Dziadostwo bylo w Rzeszowie od zawsze... a wlasciwie od wtedy gdy skonczyla sie era Kapaly i Malinowskiego. Dol tabeli w latach 70-tych, potem walka o utrzymanie w ekstraklasie w latach 80-tych i 90-tych (z wyjatkiem 1998, gdy byl brazowy medal DMP), pozniej beznadziejne czasy KKER i Jasolu, no i wreszcie Marma, po ktorej przyszlo to, co jest teraz (a moze to, co sie obecnie dzieje, powinnismy nadal laczyc z czasami Marmy?)

Największy profesjonalizm był w czasach Van Pur Speedway Team. Był odpowiedni trener, organizacja. Później komuś zamarzyło się zmieniać i zamiast sprawdzonego partnera Van Pur'u zdecydowano się na wydmuszkę w postaci KKER. Od tego się wszystko zaczęło. Czasy Marmy to stabilność finansowa ale niewiele poza tym. Jeżeli system byłby taki, że Marma jest strategicznym partnerem a rządzi ktoś "ogarnięty" to byłyby efekty. Marta nie mając pojęcia o relacjach w drużynie sportowej i całej specyfice związanej z prowadzeniem klubu sportowego przewaliła cały okres "Marmowski" bo to mogło skończyć się kilkoma medalami. Bo to, że były do tego możliwości to nikt nie ma wątpliwości.

Pozwolę się nie zgodzić, bo lata '80 i '90 bardzo miło wspominam (chociaż początki niespecjalnie pamiętam) - od 1982 do 1998 roku tylko 2 sezony jechaliśmy w II lidze (obecnie NPLŻ). Może szału w I lidze (obecnie EL) nie robiliśmy, ale ligę utrzymywaliśmy i mieliśmy reprezentantów w kadrze Polski, finałach IMP, MIMP, MDMP, Złotym Kasku, itp. Etap KKER i Jasolu spędziłem poza żużlem i Rzeszowem, więc nie mam wspomnień. Wróciłem już za czasów Marty i takiej sytuacji jak w latach '80 i '90 nie było nawet za Marty chcącej zdobywać medale, która systematycznie co 2-3 lata spadała z EL. A od jakiegoś czasu mamy okres inżynierii finansowej w spółce - każdy pieniądz do zawodników, to mniej pieniędzy w spółce na kredyt, więc nie płacimy rajderom, nie wydajemy na sparingi, nie kontraktujemy zawodników chcących pieniądze za podpis, a na to co wirtualnie wydamy podpisujemy ugody. I w ten sposób funkcjonujemy jak długo się da i zamykamy interes, kiedy nie będzie już komu nas finansować. Bankomat taki. Innego logicznego wytłumaczenia dla obecnej sytuacji spółki, ruchów w akcjonariacie, władzach spółki i aktywności tychże niestety nie widzę, bo sportowo i organizacyjnie w sezonie 2017 jesteśmy już w II lidze z Krosnem, Opolem i Rawiczem

"Najwięcej niewiadomych jest w Rzeszowie. Klub ma licencję warunkową, niebawem przyjdzie mu do tego spłacać zaciągnięty przed rokiem kredyt. W Rzeszowie nie brakuje opinii, że przed Stalą naprawdę trudny sezon i że nawet budżet szacowany na 1,3 milina złotych jest na wyrost".

Obyśmy skończyli ten sezon na 0 i tyle...

Teraz po prostu jedynym celem jest spłata długów, które muszą być bardzo duże. A że idzie jak po grudzie, to jest problem. Mega cięcia, które odbijają się na wszystkim i koło się zamyka. Facet dał się wpakować na niezłą minę. I jeszcze pakowacz mu mówi, że kiepski skład skręcił. To się nazywa tupet.

Skoro drużyna ma nie dojechać do końca rozgrywek, to po co ją w ogóle wystawiać i robić jeszcze większe dziadostwo aniżeli jest teraz? Karnety również powinni wycofać ze sprzedaży bo jest to jawne robienie kibiców w nie napiszę co, ktoś napiszę nie chcesz nie kupuj, ok ale może nie każdy ma świadomość tego jaki bajzel panuje w klubie. Szkoda, źe Stal znowu będzie kojarzona z dziadostwem, krętactwem i nie spłaconymi należnościami wobec zawodników.

Drużyna pod obecnym zarządem będzie wystawiana dopóki będą pieniądze od miasta, kibiców, telewizji i resztki sponsorów - mimo spadkowej tendencji są to ciągle pieniądze na poziomie przeszło miliona złotych na sezon i dopóki zawodnicy będą podpisywać ugody, dopóty kasa będzie się zgadzać. Im niższa liga, tym niższe koszty, a wyższe zyski

Zamknąć ten klub i tyle i dać się rozwijać młodemu Lampartowi bo z niego będą ludzie tylko nie w tym klubie

Lublin, Gniezno, Ostrów, Czewa, po banicjach, kasa jest, zawodnicy są i sie układa ale nie, trzeba walczyć i zadłużać klub jeszcze bardziej

Ktoś coś wie czy jest szansa na to ,aby nas nie dopuszcili do 1 ligi w tym sezonie?

Jest szansa jak nie znajdą drugiego polskiego seniora

Bo przecież trzeba spłacić kredyt, a przynajmniej kwotę bazową, czego pilnują wierzyciele - sponsorzy.

A o co innego mogło pójść ?

I bardzo dobrze chociaż jeden powiedział otwarcie jak dokładnie jest

NIE JEDZIEMY.Prawda to.....

Ponoć Lampart nie pojechał w Lbln bo rozmawiał o kontrakcie gdzieś w Polsce... Panowie na co najmniej rok bez żużla w Rzeszowie??? Staje się bardziej realne niestety:(

W końcu jakieś fajne info!!!

Tak tak tak i jeszcze Berge i Popa przyjechali do rzeszowa pozwiedzać i sie przejechać dla beki na rzeszowskim owalu

Skończcie

Jak wystartują to ciekaw jestem jak tam sytuacja z 2 polskim seniorem