Trick napisał(a):
Za zgodą amiasik udostępniam jego rozmowę z Nickiem Morrisem. Ogólnie też z pierwszej ręki wiem że jest git, i za rok widzimy się z Nickiem na H69.
Spokojnie. Będzie dokument. Będzie podpis. Będzie Nick.
Podsumujmy co wiemy na ten temat:
1. "Brak lojalności" to zupełnie niepotrzebne sformułowanie prezesa z wywiadu, nawet jeśli ewidentnie ktoś zalazł mu za skórę mógł się ugryźć w język. Prezes może chciał nieco zabrylować w mediach no i znów coś nie stykło jak trzeba.
2. Adresatem tego epitetu najprawdopodobniej Duńczyk (interpretacja @grembi - całkiem realna) lecz dementi ze strony prezesa jakoby to nie była wycieczka pod adresem kangura też nie ma, a skojarzenie większości z nas na forum w pierwszym odruchu było jednoznaczne, że chodzi o Australijczyka. Co więcej, dementi wychodzi od samego Nicka, który potwierdza, że między nim a prezesem nie było tematu "braku lojalności".
3. Nick Morris podtrzymuje chęć pozostania w Stali na sezon 2019 i to by się zgadzało z wieloma źródłami informacji w przeciągu conajmniej kilku tygodni.
4. Prezes Nawrocki w zasadzie też podtrzymuje chęć kontynuowania współpracy z kangurem, o czym świadczą jak pamiętam jego dwie medialne wypowiedzi, owszem lakoniczne i z delikatną nutką wątpliwości ale przyjmijmy że wola i chęć została ogłoszona. To na co czekamy?
5. W obieg społeczny poszedł jakiś tam zauważalny sygnał (nieważne co było jego powodem, źródłem, przyczyną), że sprawa zakontraktowania Morrisa jest ważna dla kibiców i nawet jakakolwiek pogłoska (trafnie lub źle zinterpretowana) poddająca w wątpliwość jego starty w 2019r, uruchomiła bardzo szybką reakcję kibiców. I bardzo dobrze. Nikt tu nikogo nie obrażał, nie rzucał epitetami, nie obrzucał jajkami, w sposób kulturalny i jednoznaczny posłano do klubu prosty komunikat "ten facet powinien zostać - jeśli jeszcze macie wątpliwości porzućcie je"
Zatem, jeśli to dzisiaj miało odbyć się spotkanie prezesa z Hancockiem ws omówienia składu na 2019 to:
1. Mam nadzieję że w spotkaniu tym będzie uczestniczył trener Kędziora. O tym prezes nie wspomniał. Brak trenera przy planowaniu składu to zagranie niepoważne i oficjalne zmarginalizowanie jego funkcji w zespole.
2. Decyzje odnośnie trzonu zespołu opartego na dotychczasowych zawodnikach zostaną podjęte bardzo szybko i w pierwszej kolejności przed transferami i wzmocnieniami z zewnątrz. Chodzi oczywiście o takie nazwiska jak Baran, Becker, Morris. Tu prezes nie musi czekać na okienko transferowe.
Oferma nalewa zatem kieliszek czerwonego winka i cierpliwie czeka na konkrety.
Amen