Jaka jest naprawde sytuacja Stali Rzeszów
Nie ukrywam że jestem zaniepokojony tym co się dzieje w Stali Rzeszów.Chciałbym się mylić.Cała sytuacja nie jest dobra dla naszej dyscypliny.nie potrzebujemy takiego rozgłosu.To złe i słabe
Podobno jako GKSŻ prosiliście aby IN rozliczył się z wdową Jedrzejak
Była dzentelmenska umowa i pan IN obiecał dwukrotnie że się rozliczy.Na te chwilę nie moge niestety powiedzieć że to zrobił

Nie tylko jego.


Poraz tysięczny. Media szukają sensacji. Niezgodności z autem. Wyjaśnione w dwóch zdaniach a nie rozpisane obelgi na trzy strony

To jak Irek Kowalika spłacił to już z górki pójdzie teraz.

„ Cały czas dosyłamy dokumenty do Warszawy i absolutnie się w walce o licencję nie poddajemy. To też nie jest tak jak wielu pisze że Nawrocki zawsze znajdzie winnego. Przyznaje wina jest po mojej stronie bo po prostu nie dopilnowałem wszystkiego należycie. Zaufałem pracownikom a oni mnie zawiedli. Mój błąd ponieważ powinienem ich dopilnować. Za dużo dokumentów nie zostało po prostu wysłanych. Jesteśmy w kontakcie z Warszawą i powiem że pomagają nam na tyle ile mogą. Dzisiaj odbieramy dokumenty z ZUS oraz US. Byliśmy również na spotkaniu w Urzędzie Miasta i absolutnie dokładamy wszelkich starań aby wszystko zakończyło się dobrze. Myślę iż do jutra wszystkie dokumenty dostarczymy do centrali. Jeśli chodzi o ocenę procentową szans na otrzymanie licencji to powiem iż na dziś oceniam to na 99 procent na tak. Nie czujemy się gorszym klubem od innych i wszystko co było do zapłacenia wobec zawodników zostało zapłacone. Mamy niewielki dług wobec dwóch osób ale tu akurat brak nam faktur i ten temat też do jutra zostanie rozwiązany” – kończy Ireneusz Nawrocki.