Po pierwsze, Jasiek widzi patologie. Po drugie, nie zgadza się i chce działać i zmieniać. To bardzo dużo. Jedyna szansa to zagonienie Jaśka, wieloosobowego zarządu sekcji Stali Rzeszów, jednoosobowego zarządu Speedway Stal Rzeszów i uprawnionych przedstawicieli miasta do jednego stołu celem ustalenia gryplanu. Każdemu teoretycznie zależy i ma w obowiązkach lub potencjalnych korzyściach, więc pora zabrać się do roboty, bo jak ma to wyglądać jak obecnie, to szkoda każdej złotówki

sami sie nie zagonia

Pamiętam za małolata chodziło się po meczu pod park maszyn, Jasiek zawsze znalazł czas dla kibiców, reszta zawodników niekiedy już dawno w domach a on stał i dyskutował

Posłuchałem również cały wywiad i co mi się podoba:

- skrytykował ,,fajnego'' Darka 1pkt w Gnieźnie Sledzia - za to, że ściągnął i dawał cały czas szansę Gaszce, któremu dawano mega sprzęt itd. zamiast inwestowac w swoich (Cyła, Bassara itp.)

- co zawsze powtarzam mojemu kumplowi, który wychwala lata działalności Marty - zero wychowanych zawodników na jakimś poziomie. Tak jak Jasiek wspomina ostatni junior jaki wyszedł na poziomie to Lampart za jego czasów szkolenia

- kolejny pstryczek do ,,fajnego'' Darka - jak można spasc z ligi mając taki budżet i jak można tak słabo kierowac drużyną

- przygotowanie toru - czyli jak Jasiek nie daję sobie wejsc na głowe komisarzom. Darek nawet by nie zareagował tylko potulnie by chodził jak mu karzą

- o szkoleniu, treningach i braku perspektyw na juniora (trzeba chuchac na Wiktora Lamparta - bo ponoc spory talent 14 lat)

Nie ma szkółki nie ma młodzieży nie ma przyszłości i nie będzie !!!!!!!!!!!!

Przykładem tego były dziś rozegrane MDMP gdzie po 3 jeździli w niektórych klubach,a Rzeszowa brak jest i brak będzie przez następne 11 straconych lat !!! WSTYD !!!

Szlak czloweka trafia gdzie np. buczoki 5 juniorów wystawiły a tu co jest !!! NIC

Lepiej pompować kasę w obcych bardziej doświadczonych juniorów i potem gówno z tego mieć !!!

To o czym opowiada Janusz pisze wam od kilku lat na tym forum. Wiec nie wiem skąd nagle rozpacz. Lepiej nie będzie co najmniej do upływu czasu rozliczeń stadionu z urzędnikami i UE.

W listopadzie po konferencji w sprawach młodzieżowych lekko dociskałem prezesa jak to mozliwe, ze nie jedziemy w MDMP. Dlaczego na przestrzeni ostatnich lat nie bierzemy udzialu w roznych rozgrywkach juniorkisch. Przekonywal mnie, ze w tych sprawach wszystko jest robione jak należy i wszystko jest dobrze.

W zeszłym roku podkreślałem miejscowym kibicom, ze wkrotce zaczna sie problemy z krajowymi zawodnikami. Tegoroczny sezon to początek. Na razie sa problemy zeby miec wartościowego zawodnika na e-lige wkrotce moga byc problemy zeby miec jakiegokolwiek zawodnika na jakiekolwiek rozgrywki.

Trojanowswki i Kuciapa koncza kariery. Nie wiadomo co ze Stachyra. Zostaje Lampart i Miesiac. Ten drugi w przyszlym roku bedzie mial 31 lat.

Krakow, Krosno, Lublin tez nie szkola, bo ich nie stac. Ale oni nie maja budzetow ponoc na 10 milionow i takich przyjaciol jak posly i prezydenty. Trzeba bedzie przeplacac za byle sredniaka z Tarnowa, Czestochowy, czy Wrocławia. Nie mowiac o zupelnym braku klimatu. Bedzie chodzenie wylacznie na wynik.

Lament stąd, że ktoś z klubu potwierdził to, o czym piszemy tu od lat.

Unia-miasto-sekcja-spółka to tylko wymówki dla nieróbstwa. Miasto daje pieniądze spółce, szkółkowicze swego czasu fotografowali się z herbem miasta, spółce zależy na chociaż przeciętnych juniorach i później seniorach, a sekcja powołana jest by szkolić. Jest zatem jasna przestrzeń w której wszyscy byliby zadowoleni. Wychodzi jednak na to, że w całej tej czwórce nie ma jednego, mądrego, który byłby w stanie spojrzeć poza czubek własnego nosa, bo łatwiej zburzyć pałac, niż zbudować budę dla psa.

Obecnie kilkaset złotych za wynajem stadionu urasta do rangi problemu nie do przejścia - myślę, że jest to kwestia dogadania się z miastem, które i tak ponosi koszty stałe utrzymania stadionu, jak to rozliczyć, żeby było dobrze (np. jakąś dotacją na szkolenie początkiem sezonu, którą skompensują późniejszy najem - chcieć to móc). Obawiam się jednak, że każdy szuka tutaj interesu życia i chęci ogromnego zarobku, to na wynajmie, to na sprzedaży wielce utalentowanego juniora i dlatego nie ma nic. Siłą napędową całego przedsięwzięcia powinna być tu bez wątpienia spółka, jako potencjalny beneficjent, a reszta to kwestia dogadania się i odpowiedniego skonstruowania umów. Bo pieniądze wydane na Lamparta, Lesia, Kreta, Gashkę, Sówkę, Rempałę, czy Czaję z całą pewnością można było lepiej wykorzystać.

I tu jest pies pogrzebany. To wszystko jest robione na wzór polityków. Chcieliście E-lipę? To macie. O co kaman? Liczy się rozgłos, bicie piany. Przecież politycy i ich popychadła nie są od ciężkiej roboty. Przyjedzie taki internacjonał albo zawodowiec - Polak w niedzielę, odjedzie mecz, wystawi fvat i po bólu. Przy okazji stadion się trochę zapełni, jak znalazł na potrzeby projektu UE. A tak to codzienna męka, jakieś treningi, jakaś szkółka, gdzie trzeba im wszystko kupić. Ciężko coś dla siebie ukręcić, do tego w tygodniu są przecież ważniejsze biznes-lancze, spotkania. No nie żartujcie ludzie. Oni tu są od wypinania piersi (czasami jest okazja), lansu i jeszcze paru innych, dziwnych rzeczy. W tym całym układzie interesy żużla są na ostatnim miejscu. Nadal od czasów Pana Rzepki ani pół działacza z prawdziwego zdarzenia nie widać.

Gratulacje - no to najłatwiejszy etap, by stać się klasowymi rajderami mają za sobą, a teraz już tylko praca i jak najmniej straconych dni

z gratulacjami poczekaj dopiero w piatek sie dowiemy czy zdali teoretyczny

Miejmy nadzieje ze zdali teorie i gratulujemy. I życzymy samych trójek na torze...i dobrze by było aby ten egazmin nie byl ich ostatnim wystepem na torze w Rzeszowie w tym roku. Wiem ze zapewne maja szkole plus treningi to koszty, ale dobrze byloby aby trenowali teraz niemal codziennie jeszcze przed koncem tego sezonu aby opnaowali plynna jazde na lukach i aby w przyszlym sezonie prezentowali juz jakis w miare przyzwoity poziom czego im chyba wszyscy zyczymy!

Swego czasu, jakiś grajek z Torunia wypowiadał się, że junior powinien jechać w sezonie ok. 200 wyścigów, żeby się rozwijać. Bez determinacji chłopaków i wsparcia spółki nie tylko w lidze, ale w MDMP, lidze juniorów, turniejach, zapleczach, treningach punktowanych, itp. ta liczba jest nieosiągalna i chłopaków czeka smutny los Lesia, Kreta, Szostka, Cyły, Bassary i wielu innych rzeszowskich wychowanków

a nie ściągali?

brawo powodzenie panowie

Obraz nędzy i rozpaczy - czekamy na ligowy debiut w wieku 21 lat:

http://www.nowiny24.pl/sport/zuzel/info ... ,id,t.html

Nie jeździ, bo jest słaby -> jest słaby, bo nie jeździ - nie jest to wina chłopaka, ale przede wszystkim spółki/klubu

czasami sie zastanawiam czy nie wartalo by spuscic bombe i zaczac wszystko od nowa ( 2 liga )

Mam pytanie do tych co mieli okazje obserwowac jego jazdę - jak jest z technika u niego? On prowadzi motor czy motor prowadzi jego po torze?

Według mnie bombą są właśnie baraże, po których ciężko będzie się podnieść..