ciekawe ile by bylo, jak by nie bylo koszulek wogole

Przypuszczam, ze na oprawy do konca sezonu by starczylo

zorganizuj zbiórkę sam bez koszulki a się przekonasz

watpie w sukces , nie kazdy ma takie preferencje jak ty ze lubi ogladac polnagich chlopow

ciagle pytam, zero odpowiedzi... troche szkoda... jaki kierunek, jaka tresc, jak kibice w Rzeszowie? dostane odpowiedz czy totalna ignorancja? pytam bo nie chcialbym nagle znalezc sie wsrod ludzi ktorzy nagle bija brawo Jankowi Kolodziej #tylkopytam

poszla zbiorka. ok ale na co? czemu TUTAJ nikt nie pisze co i jak? boicie sie czy co? K2 Was nie zje chyba...?

ps. czy to forum zrzesza rzeszwoskich kibicow czy jest tylo muzealnym eksponatem?

zapomniałeś o możliwym oklaskiwaniu Vaculika i gwizdaniu na Pedersena (i już w tą niedzielę pewnie znów trzeba będzie się wstydzić :/).

Po długim czasie przerwy zawitałem na stadion przy ul. Hetmańskiej, oczywiście pojawiłem się na derby, skoro temat o dopingu to o tym będzie, doping był nie można powiedzieć że nie, ale brakowało tam jednej osoby takiej jak kiedyś człowiek z mlekiem w ręce Polan człowieku czy Ty dalej kręcisz młynem na pierwszym łuku? Jeśli tak następnym razem zawitam u Ciebie. Szacun od bardzo długiego czasu dla Ciebie ukłony naprawde

ostatni post: 03.06.2015

kiedy bedzie jakies zebranie w sprawie oprawy na najblizszy mecz? mam kilka pomyslow.
pisalem w maju, pisze w lipcu.

gdzie sa zebrania kibicow, jaki jest pomysl tych ktorzy rzucaja rolka od kasy fiskalnej. ej piszcie. kazdy chece wiedziec. a osob jest sporo. naprawde. kazdy wie ze stalrzeszow.com to oficjalna strona rzeszowskich kibicow zuzla.

Już raz się kolega wyparł i mówił , że włamują mu się na konto . Drugi raz też chce to zrobić? Pytanie nie dotyczy tlyko tego posta , dotyczy Twojego całokształtu twórczości. Po prostu niektórzy nie mają jej żeby się przyznać do swoich słów na żywo:)

Jestem użytkownikiem , który raczej czyta niż pisze . Niektórzy to znawcy typu "wszystko wiem". Nie martwcie się , Stowarzyszenie i tak będzie robić swoje i ciągle się rozwija nie patrząc na to co tacy jak niektórzy tutaj wypisują:)

Tymczasem zapraszam wszystkich na wyjazd do Tarnowa.

Terminy zapisów:

31.07 (piątek) godz. 18:30-19:00 w bramie wjazdowej na stadion od ul. Hetmańskiej
- 03.08 (poniedziałek) godz. 18:30-19:00 w bramie wjazdowej na stadion od ul. Hetmańskiej
- 05.08 (środa) godz. 19:30-20:00 w bramie wjazdowej na stadion od ul. Hetmańskiej
- 09.08 mecz Stal Rzeszów – GKM Grudziądz – w sektorze dopingującym
- 11.08 (wtorek) godz. 18:30-19:00 w bramie wjazdowej na stadion od ul. Hetmańskiej
- 13.08 (czwartek) godz. 18:30-19:00 w bramie wjazdowej na stadion od ul. Hetmańskiej

A jak ktoś potrafi siać ferment , że robimy grubą kasę na tym dopingu to zapraszam na stadion - pogadamy i się przekonacie jak jest.

hehe dobre to było

to ja tak przy okazji zapytam, czy stowarzyszenie cos robi by pomoc szkolce zuzlowej

fis kij w szprychy

co kij w szprychy

Jest pomysł żeby się zaangażować jako Stowarzyszenie prowadzące szkółkę i szukające sponsorów do młodych chłopaków . Niektórzy z nich sami nam o tym mówili. To jest dopiero pomysł , jeden z wielu na działalność Stowarzyszenia. Niestety nie ma nas aż tylu żeby zrobić wszystko od razu.

I tak na marginesie powtarzam - Stowarzyszenie nie zarobiło ani złotówki na swoich działaniach. Co z puszki to albo na gadżety , albo też na oprawę , której koszty są bardzo duże. Czasem robiąc gadżety kibicowskie musimy inwestować własną kasę , którą potem oddajemy po sprzedaży gadżetów. Nie jest też prawdą to , że Klub w jakiś sposób nas finansuje. Wszystko co robimy robimy sami. Fakt zmiana w kontakcie na linii Klub-Stowarzyszenie w tym roku uległa zdecydowanej poprawie co ułatwia nam wiele działań na stadionie ( chociażby video na telebimie promujące wyjazd do Tarnowa - nigdy czegoś takiego nie było).

I to jest dobry pomysł. Lepiej tą kasę co zbieracie, przeznaczyć na osiołka dla młodych. Ja wiem, że oprawa meczu oprawą, ale młodzi by mieli na czym hasać...

Źle zrozumiałeś . Pomysł nie polega na tym żeby oddawać kasę z puchy chłopakom. Chodzi o przejęcie inicjatywy w poszukiwaniu sponsorów. Zaoferowanie firmie opieki nad danym zawodnikiem . W zamian za wsparcie taki młody zawodnik po uzyskaniu licencji mógłby gwarantować występowanie we wszystkich rozgrywkach ze sponsorem "wychowawcą" na swoim kevlarze przez ustalony okres czasu. To tylko jeden z przykładów.

A kasa z puszki to nie tylko oprawa , to sprzęt na sektorze ( podesty , głośniki , kable , bęben , megafon ) , to gadżety ( przecież nikt nam nie daje kasy macie 2 tys zróbcie sobie szaliki i zaróbcie na nich) itd itp.

a napisałem ze drugio raz ktos pisał?
3 posty bodajze wtedy. jeden komp, bez włamu pozwolenie, ale bez wulgaryzmów, wyszło inaczej, ja oberwałem i więcej na to nie pozwalam. aczkolwiek kontekst pochwalam. tyle.

nie, nie chciałem, ale widziałem oprawę na derbach w Tarnowie i chciałem bardzo pochwalić. miałem pomysł żeby jakiś temat coś o Powstancach itd. bardzo się ucieszyłem jak widziałem w TV.

wielkie brawa dla wszystkich tych osób które się w to zaangażowały. serce roście.
tak naprawde tyle wtedy chciałem.

http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/zdjeci ... hoto-start

Witam mam pytanko
Jako że najprawdopodobniej pojedziemy w lidze a co za tym idzie odbędą się derby z krosnem
To chciałem sie was zapytać jaka jest atmosfera tych derbów?
Chodzi mi czy jest kosa jakieś wyzwiska typu jak buczoki czy coś w tym stylu?
Ciekawe jest tez to że Karpaty i stal mają układ to też może mieć jakiś wpływ na te derby...

Atmosfera jest przyjacielsko-piknikowa - w Rzeszowie od lat wyrażenie 'derby z Krosnem' to synonim upadku i miernego poziomu, więc jaka ma być ta atmosfera? Jak na stypie

Dwa spotkania derbowe z Krosnem zostały mi w pamięci - jedno w 1994 roku w Krośnie. kiedy nasza młodzież rozstawiała na torze m.in. Ciupaka, który z Rzeszowa poszedł do Krosna w ramach programu przedemerytalnego. Wygraliśmy 43:46 i wywalczyliśmy awans do I ligi (tak wtedy mówili na EL). A drugie derby to spotkanie w 2005 roku w Rzeszowie, kiedy starsi o 11 lat local matadors pokpili sprawę i ledwo co ujechali wynik 47:43. W drużynie Krosna jechał nasz dzisiejszy trenejro i to z niezłym skutkiem. Reszta derbów z Krosnem uległa zapomnieniu - niemniej jednak, są to raczej mecze przyjaźni nieporównywalne specjalnie do derbów z Tarnowem

To ja się cofnę jeszcze o kilka lat do wyjazdowych derbów z 1991 roku. Zapadło w pamięć, bo przekładane ze względu na deszcz w pierwotnym terminie.
25 lat temu wyjazd do Krosna to było nie lada wyzwanie . A i tak połowa stadionu to ludzie z Rzeszowa, z czego połowa na totalnej bani

A z samego meczu, to w pamięci zapadł mi Jasiek Stachyra, który po kontuzji jechał z rezerwy pod nr 7 i jego brawurowe akcje. Jeździł wtedy w białej skórze, ale jak "czarny anioł" ... co akcja to ktoś leżał W jednym z biegów na ostatnim łuku zaatakował po małej, w wyniku czego "wyciął" (chyba) Petrikovicsa, a ten "wsunął" się pod koła Zollego, który "lotem koszącym trzmiela" poleciał plecami na bandę i wyłamał chyba 3 deski (wtedy dmuchańców nie było). Stadion zamarł, a Zolly po minucie wstał, otrzepał się i poszedł na piechotę do parku maszyn, a cały mecz zakończył z 14 punktami. Przez remont bandy, ledwo na autobus do Rzeszowa zdążyliśmy Okazuje się, że ten meczyk w necie jest https://www.youtube.com/watch?v=8AIv2cIYfZA

Taka refleksja ... Lee we Wrocku wg mnie miał o wiele łagodniejszy upadek, a skutki ...

Pozdrawiam