No i sprawa naszego rywala w barażach jest otwarta, bo Lublin wygrał u siebie finał tylko 50:40, a w rundzie zasadniczej poległ w Gnieźnie zdecydowanie wyżej. Teoretycznie łatwiejszym rywalem wydaje się być Lublin, bo na betonie w Gnieźnie może być różnie. W tym samym czasie co najmniej 4/7 firmowego timu ma już wakacje i na baraż wpadnie z marszu - oby zupa nie okazała się za słona

A proszę bardzo - 6 sierpnia był ostatni mecz w Pile, baraże są 1 października, czyli mamy prawie 2 miesiące przerwy. W tym czasie:

Dejwid: 1 start w Żarnowicy;
Wiktor: ze 2(?) razy w DMPJ, cross czy starty na 250 cm3 ciężko brać pod uwagę;
Rząsa i Wojdyło: po razie(?) w DMPJ;
Szymko: 0 startów;
Porsing: 2 mecze w Rospiggarnie, z King's Lynn wyleciał;

Pozostałe 3/7 timu (Grajczonek, Morris, Allen, Riss) swoje jeżdżą. W tym samym czasie Motor i Start odjechali cztery mecze plus zagranica/turnieje podobnie jak u nas. Jeśli o mnie chodzi, to w ogóle nie muszą jeździć, ani trenować, tylko biegi i mecze wygrywać, ale jakoś się nie składa póki co

K2: Ale taki Patryk Wojdyło nawet w DMPJ nie jedzie, bo lepiej stawiać na gości ze szkółki Kołodzieja... Wiem, wiem, problemy wychowawcze wychowanka, to on jest be. Karol Baran też jest be. Po sezonie odejdą bracia- też będą be. Tylko ludzie zarządzający klubem tacy cacy... Dzisiaj kolejny Młody zdał i fajnie, ale w lidze dopiero od lipca 2018, więc pewno kogoś do Mateusza Rząsy- jeśli dalej mu się będzie chciało (sympatyczny gość bardzo, ale to najsłabszy junior ligi...) trzeba będzie dokoptować... Czekamy na rywala do baraży, obstawiam, że trafimy na Motor, więc chociaż Łełka (i być może, choć wątpię, Majkiego- być może jedynego wychowanka- seniora w składzie 2018) się zobaczy u siebie...

Sytuacja ogólnie jest chora. Powinni coś pozmieniać bo w sierpniu już większość ma pozamiatane z emocjami. My czekamy od 6 sierpnia więc to nie jest poważne...
Co do Patryka to sytuacji nie znam, ale czasami trzeba utemperować zawodnika...

To wszystko kupy się nie trzyma z tymi rozgrywkami i to we wszystkich ligach Dla mnie jest to niezrozumiałe że trzeba czekać na baraże po rundzie zasadniczej aż trzy miesiące !!! Rozgrywki są tak rozwleczone i jest wiele przerw nieuzasadnionych.

Wiesz w ogóle kiedy skończyła się runda zasadnicza albo kiedy są baraże? Czy po prostu jeszcze w szkole kalendarza nie braliście?

Sorki przerwy jest 2 a nie jak pisałem 3 miesiące.

Ale to tylko w Rzeszowie regularnie od przeszło dekady sezon kończy się w sierpniu i czasami trafiają się baraże 2 miechy później lub memoriał onegdaj - pół żużlowej Polski jeździ regularnie dokąd pogoda pozwala

Przecież to wyłącznie wina tych, co taki kalendarz układają

Na forum powoli zaczynają się rozmowy o składzie na 2018, o Grajczonku jako o Polaku na przyszły sezon, ale ja nie widzę za bardzo powodów do takiego wybiegania w przyszłość. Niezależnie od tego na kogo trafimy w barażu to o utrzymanie będzie ciężko. Zarówno przy Lublinie jak i Gnieźnie szanse oceniam co najwyżej na 50-50. I mimo trudnego toru, to chyba jednak Gniezno teoretycznie byłoby łatwiejszym przeciwnikiem.

Nic by się nie stało jakby tych spotkań było po prostu więcej...

Wracając do tematu to jeżeli solidnie potrenujemy przed barażem w pełnym składzie to ja nie widzę większych problemów z utrzymaniem. Lepiej chyba byłoby jechać jednak ze Startem Gniezno.

Czy przed jakimkolwiek meczem w tym sezonie solidnie trenowaliśmy w pełnym składzie? Nie. To dlaczego teraz mielibyśmy to robić?

Będą jaja w przypadku gdy buczoki nie awansują

Brak awansu Buczy to science-fiction. Choć nie można tego wykluczyć, ale raczej u siebie wysoko pokonają Gdańsk. Jeszcze nie jedzie Fajfer, a to spore osłabienie.

Chcę niestety zmartwić ale buczoki awansują
Można będzie zatrudnić niektórych zawodników którzy nie zmieszczą się w ekstraligowej drużynie

Mało brakowało, a już Łódź pozbawiłaby awansu napompowanego balonika "na pewno awansujemy" Tarnowa.
To byłaby sensacja pewnych siebie ludzi , wkurza mnie np. pewność Mroczki, który już na tydzień przed rewanżem wie, że są w ekstralidze.

Jeśli rzeczywiście Fajfera nie będzie, to jednak awansują.

Pewnie awansują, ale z tym składem to nie mają co szukać w e- lipie. Kołodziej na razie nie chce odchodzić z Leszna. Cienko widzę jazdę buczków w ekstraklasie

Jeszcze jest rewanż z do objechania i płatająca psikusa pogoda. No i są jednak nerwy zamiast pewności siebie, bo jakby nie patrzeć 8 pkt trzeba odrobić.