ja też wiele rzeczy wiem
jakiś dowód ?

As agency odpowiada za Rafała Karczmarza do której dołączyła Aurelia Wach

Pomimo informacji z klubu o "ogarnięciu spraw" to sprawa się rypła. Patrząc teraz na to wszystko chłodną głową, co wychodzi to cieszę się, że tak się dzieje. Zamknąć rozdział Marty-Łabudzkiego-Nawrockiego, wyczyścić wszystkie sprawy i zacząć od nowa. Zastanawia mnie tylko co ze spółką. Chyba lepiej stworzyć nowy twór. Długo wierzyłem, że się uda - teraz czas aby górę wziął rozsądek.

22 kwietnia br., w Wielkanocny Poniedziałek, na rzeszowskim torze wielkie żużlowe emocje z udziałem najlepszych żużlowców świata. W Rzeszowie odbędzie się mecz międzypaństwowy Polska - Reszta Świata.
Organizatorami tego wydarzenia są One Sport, Marta Półtorak i Urząd Miasta Rzeszowa.

Także nie wiem czy się kiedyś do końca rzeszowski żużel całkiem odłączy od w/w trójki

Jedno Panu Ireneuszowi (i generalnie zarządowi) trzeba oddać! Długo będziemy czekać aż pojawi się znowu ktoś, kto w tak spektakularny sposób zakończy 75 letnią tradycję klubu żużlowego. I to jeszcze z jakim przytupem: Tytułem Mistrza 2 ligi. Hasłem "Make Stal Great Again", mistrzem świata w składzie.
Chciałoby się rzec: "O! jaka piękna tragedia!" Ech.

Tragedia rzeszowskiego zuzla zaczela sie na dlugo przed Nawrockim i Labudzkim, a nazywala sie Marta Poltorak. O czym niestety niewielu wie.

Oj, zaczelo sie na dlugo przed Poltorak. Tak naprawde zaczelo sie od odejscia Van Puru i nazywalo sie KKER. Natomiast dobry rzeszowski zuzel skonczyl sie w latach 60-tych.

"Nie. Prezydent na pewno nie postawi mnie w tak kłopotliwej sytuacji – mówi ze śmiechem była prezes Stali, ale po chwili dodaje całkiem serio: – Czas leczy rany, a ja nigdy nie obraziłam się na ten klub i zawsze mocno mu kibicowałam. Na razie nie jestem gotowa do powrotu i to na pewno nie jest jeszcze ten moment. Nauczyłam się już jednak żeby nigdy nie mówić nigdy. Teraz zupełnie wystarcza mi wspieranie pojedynczych inicjatyw takich jak najbliższy mecz reprezentacji. Mam miłe doświadczenia ze współpracy z ludźmi z One Sportu i zawsze będę się angażowała w dobre pomysły."

Czyżby powrót Pani Marty się szykował ?

Błagam...

Tylko nie to.. z tego nic dobrego nie było tak szczerze i nigdzy nic dobrego nie będzie !!

Marta Półtorak sprzedała zadłużoną spółkę

Sam jestem w szoku, że to napiszę, ale Marta to jedyny ratunek dla rzeszowskiego żużla.

Ale jak to? Skoro jej spółka zakończyła sezon z długiek ok. 2 mln. zł, to jakim jest ratunkiem? Założy nową spółkę?

Dokładnie. Na obecną chwilę nie ma za bardzo innej opcji dla Stali.

Dziś żużel jest o wiele bardziej medialny, zyskuje coraz większą oglądalność w telewizji, na trybuny przychodzi coraz więcej kibiców. Marma to firma, co jak co, ale kojarzona w dużej mierze z żużlem więc dziwne gdyby w tym całym teatrzyku nie uczestniczyła. Wg mnie "wielki powrót na białym koniu" nieunikniony.

Na czym ta firma dorobiła się sukcesu i rozpoznawalności ? Właśnie na żużlu..
A potem co było ? Klub zotawiony na lodzie, nie wierzę w to że klub został pozostawiony w dobrej kondycji finansowej.
Byly propozycje kupna akcji ale Pani Marta je odrzucała bo jak to mówiła w wywiadach nie można oddać klubu komuś nie związanemu z Rzeszowem. Dobrze że ta Pani była związana z Rzeszowem... Usunięcie z nazwy klubu Stal, brak jakiego kolwiek zainteresowania adeptami z Rzeszowa albo te piękne barwy klubowe, o kewlarach nie wspominając.
Na chłopaków z Rzeszowa kasy nie było ale można bylo ściągać wynalazki na pozycje juniorskie ?
Trzeba się całkowicie odciąć od tego co było i zacząć to budować od podstaw, tylko to będzie bardzo trudne i na nasze nieszczęście bardzo ciężkie do zrealizowania :/

Marta Półtorak odeszła ze spółki 30.12.2015 (oddała/sprzedała wtedy akcje) przy długu w wys. ok. 2 mln. z którego do dzisiaj spółka się nie podniosła:

https://nowiny24.pl/andrzej-labudzki-od ... ar/9241368

Jako prezes, członek rady nadzorczej i akcjonariusz większościowy spółki miała decydujący wpływ na wszystkie kluczowe decyzje, a na końcu oddała wydmuszkę Andrzejowi, a ten ochoczo przyjął gorącego kartofla. Ratowanie żużla przez panią, któa doprowadziła do jego upadku jest mało śmieszne

Grajczonek w Polonii Bydgoszcz

Irek cały czas kompletuje dokumenty i ogarnia tematy? Może ktoś do niego zadzwoni, albo chociaż esa puści, że już nie trzeba - telefon był chyba na stronie SDC

Swoją drogą to ciekawy przypadek psychiatryczny

Ritchie

W każdym artykule piszą, że nikt z Nawrockim się nie może skontaktować może numer zmienił

Irek niema czasu rozmawiać, bo kompletuje dokumenty
A drużyna zdążyła się już rozsypać.