Hahahahahahahahahahhahahahahahahahahahaha
PS. Przepraszam za nabicie posta ale nie wytrzymalem :D:D

o maj gasz

Buahahahahah :D:D Nie ma co komentowac Wyszydzony

O ile on rzeczywiscie sam umiescil tam te fotki... Bo szczerze w to watpie.

Może trzeba wysłać linka do Faktu Był Hlib teraz czas na Pawła

zrodlo gcnowiny.pl
jakby nie patrzec sprawa klubowa, czyzby dzialacze obawiali sie potyczki derbowej na poczatek sezonu, moze to i sluszna decyzja jak wiemy derby rzadza sie swoimi prawami...

Nie o to chodzi...

Jest to strata finansowa. Wiadomo, że na pierwszym meczu będzie komplet widzów, czy będą to debry czy też nie. Więc lepiej derby odjechać w późniejszym terminie, bo te elektryzują kibiców, którzy w całości zapełnią stadion, nie patrząc na dorobek punktowy i miejsce drużyny w lidze. Ot cała "tajemnica".

kezman ja licze, ze publicznosc rzeszowska na kazdym meczu wypelni strzelnie nasz stadion, bez znaczenia na wynik jaki nasi jezdzcy uzyskaja w poszczegolnych meczach
nasi wlodarze bardzo umiejetnie rozwazaja kazde decyzje z gory, oby przynioslo to zamierzone efekty
nie wiadomo, kiedy bedzie oficjalna decyzja wobec naszego klubu o odlozeniu wymogu 3tys. krzeselek?

Ja również mam taką nadzieję, ale trzeba być przygotowanym na wszystko.

Może to nie zbyt dobry przykład, ale na siatce (choć Sovia ostatnio zalicza wtopę, za wtopą) jest zawsze komplet / albo prawie komplet widzów. Miejmy nadzieję, że w Rzeszowie podobny "głód" jest na żużel. Choć ja jestem pewien, że nasza drużyna będzie na tyle solidna, że mecze u siebie będzie rozstrzygać na własną korzyść i problem sam się rozwiąże.

W sumie to chyba nikogo nie dziwi, ze Rzeszow znow kombinuje i majstruje przy meczach z Unia. Czy nie mozna uszanowac tradycji (w zeszlym roku zostala co prawda zlamana, ale nie dziwno - Unia mialaby wg niej jechac az do Gdanska) i rozegrac pierwszy mecz z mistrzem? Dla wszystkich byloby to z korzyscia: wiadomo, pogoda z poczatkiem wiosny niepewna, wiec lepiej jechac gdzies blisko niz tulac sie po Polsce. Kibice z kolei dostaliby na przystawke danie glowne. Czyli jak u Hitchcocka - najpierw trzesienie ziemi a pozniej napiecie bedzie juz tylko roslo - do ostatniego meczu rundy rewanzowej i powtorki w Tarnowie.
Jak powiedzial kiedys jeden pilot do drugiego, gdy slyszal jego narzekania przez radio, ze kolejne podzespoly w unoszacej sie w powietrzu maszynie wysiadaja: "umieraj jak mezczyzna!". Nie kombinujcie i nie placzcie juz teraz a stance do walki, od pierwszej kolejki.

kto umrze kolego?:D

Kolega z Tarnowa, zaciekawiony uderzajacym podobienstwem tego czlowieka ze zdjec do Pawla Miesiaca, zarejestrowal sie w serwisie, aby dowiedziec sie o nim czegos wiecej. Oto co znalazl:

nic nowego kiedys w podobnym serwisie znalazl sie karol baran

Pytanie:



Odpowiedź:



Nie ma co. Na temat.
A ty gushmann nie szukaj znowu dziury w całym.
I nie dorabiaj ideologi do obsranych majtek...
Derby na dzień dobry to nie jest dobry pomysł z kilku względów, o których nie chce mi się pisać. A poza tym, kto powiedział, że beniaminek z mistrzem w pierwszej rundzie musi się spotkać? I czemu niby to dobre? Mądre?

Chyba, że chodzi Ci o to, żeby Rzeszów dwa razy nie zarobił?
Przesadzam??

popieram.
tak czy siak nie wazne z kim bedziemy jezdzic w 1 kolejce komplet i tak bedzie.
inna sprawa to np taki scenariusz.
1. stal -unia
2. torun - stal
3. stal -bygoszcz

jak dla mnie byloby pozamiatane

Jakby na to nie patrzec wciaz nie podajesz argumentow przeciwko. Ponadto, byc moze krotko interesujesz sie zuzlem, niepisana tradycja jest, ze w pierwszej kolejce beniaminek spotyka sie u siebie z mistrzem. I do tej pory dla wszystkich byla to frajda, pewnego rodzaju nobilitacja, nagroda za awans. Tylko jak zwykle Rzeszow ma odmienne zdanie. A zrobcie sobie ten mecz o godz. 11 rano i tez bedziecie usatysfakcjonowani. Az do pierwszych biegow pojedynku.

PS A tak na marginesie, to ja optowalbym za Lanym Poniedzialkiem. Jakos dobrze mi sie z zuzlem w Rzeszowie kojarzy.

drogi kezmanku jak juz piszesz o "kochanej" resovii to cche Ci powiedziec ze około 20 % wcodzi na siatkowke za darmo!!! a wiesz dlaczego?? ponieważ sobie wykupiła karnet na siłownie i moze wejśc ( i nie chodzi mi o karnet na miesiąc np grudzien tylko tak jak moj szwagier pozdro:) pól roku temu) za darmo mowiac ze idzie na silke a nikt tam nie sprawdza w która strone gośc idzie druga rzecz to jak dla mnie derby mogą byc pierwszym meczem, bo jeśli by miały byc np gdzies w srodku to wtedy bucz moze byc nie do ugryzienia...taka jest prawda a w pierwszej kolejce wszystko jest możliwe

a co do krzesełek to ponoc już wszystko jest ok i nie musimy ich miec w sezonie 06 pozdro

mam pytanie do Gushmana jest kolega u was na forum antyslaczka?:D:D:D:D pozdrów go heh

Fransik dobrze Wiesz, że u na na stadion za darmo wchodzi więcej niż 20% A co do meczu z Tarnowem to co za różnica w I czy X kolejce? Jak mamy wygrać to i tak wygramy

Tylko w Polsce sa niepisane tradycje rodem z cyrku Monty Pythona.

Podam przyklad:
W Niemczech w lidze pilkarskiej mistrz zaczyna runde na swoim boisku. Malo tego zaczyna mecz dzien wczesniej (w piatek) przed wszystkimi zespolami (graja w sobote). Wszystkie laury pierwsza strzelona bramka, kartka i inne pierdoly przysluguja zawodnikom mistrza. Takie rzeczy fascynuja statystykow pilkarskich a w zuzlu jest troche inaczej pod tym wzgledem. Najwazniejsze jest to ze kibice mistrza kraju zostaja nagordzeni i nie musza czekac tygodnia zeby zobaczyc swoich pupili w akcji.

Dla beniaminka najlepsza nagroda jest mecz na swoim stadionie z kazdym procz dwoch przypadkow: derbowym rywalem, mistrzem kraju. Wogole dla kazdego zespolu najbardziej atrakcyjne sa wlasnie takie pojedynki. Tak sie nieszczesliwie zlozylo ze Unia spelnia oba warunki.

W Polsce jednak robi sie wszystko byle jak. Dlaczego beniaminkowi nie odpowiada pierwszy mecz z mistrzem? Jesli nie wiadomo oco chodzi to chodzi o pieniadze. Przyklad:

Pierwszy mecz jezdzimy z Gdanskiem, Toruniem, Wroclawiem, Tarnowem na trybunach siedzi 15 ooo kibicow. Zalozmy ze zaplacimy "frycowe" i przegramy

Drugi mecz przegrywamy na wyjezdzie 30-60 z byle kim

Trzeci mecz jezdzimy z:
a) z Wroclawiem ... entuzjazm po dwoch porazkach troche opada i na trybunach siedzi 8 000
b) z Tarnowem ... na trybunach 15 ooo

Oto prosta symulacja. Czy az tak trudna do zrozumienia. Nie boje sie porazki.
Chcialbym przezywac swieta zuzlowe jak najczesciej bo takimi wlasnie sa mecze: pierwszy w Ekstralidze, Derby, mecz z Mistrzem. Nie trzeba byc filozofem zeby domyslec sie ze inne emocje sa na meczach z Lesznem itp. Czy za nagrode uwazasz zafundowanie 3 dan w glownych w pakiecie? Niewatpliwie to bedzie trzesienie ziemi w Rzeszowie ale potem juz bedzie tylko gorzej. No chyba ze bedziemy czarnym koniem ligi w co watpie.

Jak dla mnie moze byc mozemy nawet dostac "w pape" jak w 1996, po to by pod koniec sezonu, tak samo jak wlasnie w roku 1996 pojechac do buczy i spuscic buczokow na dno!