jemu można tyle zarzucić że nawet nie wiem od czego zacząć. Dlatego szkoda pisać. Żydowskie prawidła zachowaj dla siebie.

Weslake,

problem polega na tym, że zanim przeszedłbym do zarzutów merytorycznych związanych z prowadzeniem drużyny, rozpocząłbym od oceny moralnej tego Pana.

A szczególnie jego zachowania w periodzie po odejściu i po powrocie Carycy.

Ze względu na to, że jestem człowiekiem kulturalnym i pewne poważne słowa kieruję prosto w twarz a nie anonimowo za pośrednictwem netu powstrzymam się od dosadnych określeń.

Po jego akcji ze wspomnianego okresu nic się już nie liczy. Żadne jego zasługi czy 'dobra robota'.

Nic.

Sławek wie co pisze - uczestniczył podobnie jak ja w tych 'pamiętnych' wydarzeniach.

a merytorycznie, cóż..genialny taktyk, jego rezerwy taktyczne i czytanie meczu przejdzie do annałów naszego żużla

Seevy,

Jako, że nie uczestniczę w życiu forum na codzień czy mógłbyś przytoczyć fakty i okolicznośći, które tak kompromitują moralnie Ziółkowskiego? Chciałbym poszerzyć swoją wiedzę i będę wdzięczny za informacje. Oczywiście możesz powstrzymać się od oceny, każdy ma prawo do swojej opini.


Vega1,

Przyslowia są mądrością narodów a z mądrości można korzystać lub nie. Ja się staram to czynić i zachęcam do tego innych a Ciebie oczywiście do tego nie zmuszam;)

Novy_

Nie twierdzę, że był to gość idealny. Jeszcze raz powtórzę, za zmiany i taktykę przed meczem i w trakcie meczu ten człowiek nie był w pełni odpowiedzialny.

weslake Seevy i innym chodziło o przełom w latach 2009/2010 kiedy Ziółkowski razem z Karpem nie zgodzili się z decyzją Marty.Ona chciała by pozostawili to wszystko i z nią odeszli.Jednak się przeliczyła z ich lojalnością bo obaj stwierdzili ,ze ich miejsce jest przy żużlu. Była to swojego rodzaju potwarz dla niej.Zresztą nerwy wtedy puściły wielu osobom. Np.Karp był na tyle nieostrożny w swoich wypowiedziach że w chwili powrotu carycy zrozumiał swój błąd i to ze nie ma dla niego już miejsca sekcji. Teraz koledzy go wychwalają ale już nie pamiętają lub nie chcą pamiętać jak blokował oprawy czy w ogóle nie chciał rozmawiać z kibicami.Pamiętam wypowiedz na forum o tym że karp utrzyma się do świąt. Ehh krótką pamięć mają co niektórzy. Ziółkowski teraz jest be no bo ktoś musi być winny.Tylko że żaden z obecnych jego krytyków przez dwa lata nie pofatygował się do niego osobiście i nie powiedział mu prosto w oczy co go boli. Za to na forum tak.Tu panuje wolność krytyki. Dobrze by było wcześniej się zastanowić Problem braku kontaktów z tym człowiekiem był prozaiczny. Jacek Ziółkowski chce i chciał rozmawiać z Januszek Kowalskim czy Bogdanem Nowakiem czyli inną osobą z krwi i kości a nie np z kaczorem_donaldem czy kimś kto się chowa za nic nikomu nie mówiącym Nickiem. Jeżeli kaczor_donald chce rozmawiać czy zadawać pytania , to niech swoje pytania kieruje do myszki_miki lub psa_pluto.
Vega1, Skoro przysłowie podane przez weselaka tak bardzo cię razi, to masz tu nasze, z naszego podwórka.
KTO NIE MA MIEDZI TEN NA D.... SIEDZI
Novy przeanalizuj dokładnie ostatnie zdanie weselaka i ogarnij całość zanim napiszesz cokolwiek nowego.

No to chyba z Waszego... Kolbuszowskiego
Ja Ci dam bardziej uniwersalną maksymę (nie mylić z przysłowiem!): "Jak się czegoś nie wie to się nie wypowiada"

nie razi mnie jego prawidło, tylko to że jest żydowskie. Weź się lepiej zaopiekuj tą kobietą z Twojego avatara bo wygląda na dość zmarnowaną.

A co do Ziółkowskiego to daruj sobie. Ten człowiek pluł na klub który dawał mu chleb. Pluł na kibiców. Na jednym z zebrań odegrał taką szopkę którą ciężko będzie zapomnieć. O czym mowa człowieku. To była (jest) jedna z większych chorągiewek w historii ludzkości. Odwracała się tak jak wiatr zawiał nie pamiętając o wczorajszym i nie myśląc o jutrzejszym. I jeszcze te jego sandały... no proszę Cię bo

Jak przeczytałem ten wpis to najpierw pomyślałem, że nie będę odpisywał bo szkoda słów.
Odpiszę jednak... SZKODA SŁÓW...

K2: A ja odpiszę, że dostajesz ostrzeżenie za cytowanie.

w takim razie weslake bądź błogosławiony.

K2 dla czego weselak dostał ostrzeżenie za cytowanie vegi1 a nie zachowałeś się tak samo do postów Anioł2008 i vega1 ?
vega1 nie będę się opiekował panienką z mojego awatora ponieważ nie śmiem odbierać Ci pierwszenstwa w na forum.Poza tym kolego siejesz demagogię i populizm swoimi swoimi wypowiedziami które nie maja nic wspólnego z rzeczywistością i życiem.Zarzucasz mu takie a nie inne zachowanie zapominając lub skrzętnie pomijając fakt że tymi twoimi wartościami nie nakarmi się rodziny. Jeżeli masz nadal takie swoje zdanie, to zaproponuje ci byś wprowadził te swoje wypowiedzi w życie. Weź i udowodnij mi w realu, że lepiej jest występować przeciw pracodawcy a mieć dobre stosunki z takimi ludźmi jak ty.Bo widzisz przyjacielu. Jak na razie nikt dobrze na tym nie wyszedł. Przykład chociażby Karp. Wiesz co teraz robi, gdzie jest i za jakie pieniążki pracuje? Jak tak, to odpowiedz sobie jak wyszedł na popieraniu takich ludzi jak wy.
Anioł2008 nie tylko w Kolbuszowej ale na całym świecie ludzie stosuję tą maksymę. Jeżeli masz mało wiedzy na ten temat to lepiej nie ośmieszaj się takimi wypowiedziami. Poza tym pojaśnij mi jeżeli będziesz logicznie potrafił to przedstawić, czego to ja nie wiem? Bo widzisz kolego, staram się od dłuższego czasu śledzić wydarzenia w Klubie i jakoś nie mogę się doczekać urealnienia waszych wizji.Jedynie Iruu coś próbował działać a reszta co? Strach , swiadomośc ze w realu będzie porażka czy co?bo nie kumam dokładnie. SZKODA SŁÓW

K2: Aniol2008 i vega odnieśli się do konkretnego fragmentu wpisu i tylko jego zacytowali. Natomiast weselak zacytował całość, w dodatku znajdująca się tuż nad dokonanym wpisem. Gdybyś znał kolego regulamin, to byś o takie rzeczy nie pytał.

widze ze niektorzy wiedza tyle co nic... ;/ vega szkoda nerwów mpf (pge) lata mi kolo ... i ten ich ekstraligowy cyrk ale z drugiej strony ciesze sie ze nie bedzie juz sandalka bo mnie jakos irytowala ta choragiewka

myślę że nie masz szans. Nie stanowisz dla mnie zagrożenia w tej kwestii


przyjacielu ja się borykam z tym samym problemem. Muszę nakarmić swoją rodzinę i robię to, ale nie po trupach. Gdyby mi mój pracodawca kazał srać w swoje gniazdo, to dlaczego zakładasz że tam bym właśnie srał? Muszę Cię niestety rozczarować. Otóż zmieniłbym pracodawcę. Choć zapewne ciężko Ci będzie w to uwierzyć, są jeszcze ludzie którzy nie wszystko sprowadzają do pieniędzy (co nie zmienia faktu że uważam iż to właśnie pieniądze dają szczęście i bardzo blisko mi do materialisty).

Kolego vega1. Nie będę się odnosił do mojej panienki z awatora bo taka gadka to zwykłą dziecinada. Jednak proszę, przeczytaj dokładnie ze zrozumieniem ostatnie trzy swoje posty. Bo teraz już w ogóle nie łapie jakie są twoje wartości życiowe. Tylko tych postach zaprzeczasz sam sobie.
Mówisz o tym co Ty byś zrobił zakładając ,że inni maja taka samą sytuację. Otóż zapewniam Cie, że tak nie jest. Gdyby tak było, to Jacek Ziółkowski nazywał by się vega1, miał by taki sam komfort pracy jak ty i w ogóle mógł by przebierać w ofertach pracy. Niestety realia są inne . Jacek Ziółkowski większość życia poświęcił speedwayowi i w tej branży dobrze się czuje i w tej branży chciał pracować. Nie za bardzo kumam o co głównie masz żal do niego, bo walisz głównie ogólnikami i tak stwierdzeniami,które są przez innych w sposób niepoważny brane jako rzecz opiniotwórczą.
Czy chodzi o jego wypowiedź ze spotkania z carycą? Chodzi o te słowa o Stali w nazwie i powrocie komuny?

ja się wcale nie dziwie że Ty mnie nie rozumiesz. Poniekąd jest to dla mnie nawet komplementem
Bądź błogosławiony.

No proszę, zarobiłem ostrzeżenie;) Tak się składa, że nie zacytowałem całego powyższego wpisu bo usunąłem z niego cytowany fragment... Przypomniały mi się czasy jak kiedyś dostałem bana na forum LKŻu za to, że byłem z Rzeszowa i śmiałem używać (nieśmiało to określę) logicznej argumentacji...
Faktycznie, nie znam obecnego regulaminu i raczej nie będę się z nim zapoznawał bo szkoda mi czasu... Zawsze uważałem, że wszędzie należy zachowywać się przyzwoicie nawet gdy jest się anonimowym, ale widać na tym forum to już nie jest najważniejsze.

Vappor,
dziękuję za wyświetlenie kilku faktów, których nie znałem. Taka moja rada. Z pewnymi osobnikami lepiej nie wchodzić w dyskusje bo sprowadzą Cię do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem. Szkoda Twojego czasu i szkoda słów... Łebskiemu człowiekowi wystarczą suche fakty a nie czyjeś powierzchowne opinie.

Doniesiono mi, że dzisiaj było pożegnanie Ziółkowskiego więc temat pewnie będzie już nieaktualny. Ale za fakty, o które prosiłem wcześniej będę wdzięczny.

K2: Zacytowałeś cały post vegi. W dodatku ten, który znajdował się tuż nad dokonywanym wpisem. Złamałeś więc dwa punkty regulaminu, więc nie rozumiem skąd jakiekolwiek wątpliwości.

Ty właśnie to zrobiłeś swoją wypowiedzią o Jacku Ziółkowskim...


Po Twoich wypowiedziach widzę, że przynajmniej strony by brakło jakbym miał to opisać


Ooo tylko wiesz od samego starania wiedzy się nie nabędzie


O i znowu braki w wiedzy


Faktycznie. Ignoranckie podejście do regulaminu na forum jest baaaardzo przyzwoite

BEZ ODBIORU

Zdaniem niektórych zachowałem się nieprzyzwoicie więc niemoralnie przyznając się do tego, że nie przeczytałem i nie przeczytam regulaminu tego forum:) Gratuluję niezłych figur retorycznych:)
Fakt posiadania ostrzeżenia na tym forum poczytuję sobie jako wielki zaszczyt;)

Jeszcze raz dziękuję Ziółkowskiemu za kilka lat spędzonych w Rzeszowie. Nie miał gość łatwo.

chodził latem w czarnych skarpetach do sandał, to jak miał mieć łatwo? musiał się gość napocić.
tak to jest z chorągiewkami, że nie mają łatwo, bo jak zawieje silniejszy wiatr, to mogą się złamać.

Ja proponuje czlowieka oceniac za to, jak wykonywal swoja prace, a nie za to, jakie nosi sandaly i skarpety.

vega1 Nie wiem kolego co chcesz osiągnąć tymi płytkimi wypowiedziami. Osobiście ważam ze masz potrzebę kreowania się na lokalną gwiazdę oczekującą taniego poklasku osób tak niedoświadczonych jak chociażby anioł2088. Według mnie masz bardziej jakiś defekt emocjonalny, który próbujesz zastąpić ogólnikami czy mową pod publiczkę, niż trzeźwą i realna możliwość oceny sytuacji w jakiej się ty lub inni znajdują. Twoja powaga jest bardzo dyskusyjna, ponieważ raz twierdzisz, że nie lubisz żydowskich przysłów innym razem obrażasz w sposób prostacki osobę ubraną tak a nie inaczej, a innym razem zaczynasz przytaczać chrześcijańskie pozdrowienie. Dla czego? Bo starasz się być śmieszny? Myślę ,że tak na prawdę to nie masz za wiele do powiedzenia poza ogólna retoryką a swoje istnienie na forum tłumaczysz potrzebom wypisywaniem nic nie wnoszącymi bredniami. Chciałem doprowadzić do obnażenia Twojej małostkowości, czy arogancji w sprawach oczywistych, jednak cóż, nie udało się. Nie udało się bo ty zwyczajnie wymiękłeś po zadaniu bardzo konkretnych pytań. Wymiękłeś bo albo nie znasz odpowiedzi, albo boisz się jej ujawnienie. Należy w tym miejscu zastanowić się, dla czego. tak miedzy nami, oboje dobrze wiemy, że ujawnienie ich naraziło by cie na pośmiewisko. A tak milcząc, dalej masz możliwość tworzyć ten lans który trafia tylko do takich osób jak anioł2008 czy tuddrussel
Co do samej istoty pytania, było one retoryczne, ponieważ tak się akurat składa, że choć nie byłem jego uczestnikiem to orientuję się w przebiegu tamtego spotkania na którym Ziółek prosta z mostu wywalił, że na razie z uwagi na sytuację, kibice muszą pogodzić się z utratą słowa Stal w nazwie, tak samo jak i godła na plastronach. I tu u ciebie tkwi problem. Jako prosty chłop o prosto funkcjonującym umyśle nie dostrzegłeś subtelności tego przekazie. No ale cóż. To już nie mój problem. Zastanawia mnie tylko to, że ty jako główny lanser poglądów kibiców żużla w przedziale wiekowym od 12 do 15 lat oraz największy wulgarny prześmiewca poczynań Półtorakowej ,o ile moja wiedza jest pełna w tej kwesti, nie powiedziałeś na tym spotkaniu ani słowa. Zastanawiam się teraz czym było to spowodowane? Strachem przed kompromitacją, zwyczajną tremą przed jej majestatem czy brakiem pojmowania logiki problemów tam poruszanych? Już wtedy przecież bez zahamowań ostro jechałeś na Martę, jednak żadnych twoich zdolności krasomówczych czy zwyczajnej odwagi w publicznym prezentowaniu swojego zdania na tym spotkaniu zdaje się nie zaprezentowałeś. No ale cóż. Nie każdy jest tym na kogo się lansuje.
Przyjacielu. Tak się akurat składa, że bardzo dobrze orientuję się w tym co Jacek Ziółkowski robił dla Klubu i Spółki Seedway Stal Rzeszów. Tak dla jasności to co Jacek sam musiał robić w ostatnim okresie, w innych klubach podzielone jest na dwie , trzy lub cztery osoby. Poza tym zarzuty twoje i tobie podobnych są śmieszne. Śmieszne bo wyssane z palca, śmieszne bo marginalne oraz śmieszne bo bezmyślnie powtarzane po tobie podobnych. Śmieszne tym bardziej bo nie mające nic wspólnego rzeczywistą oceną sytuacji.


Szczerze wątpię byś był w stanie samodzielnie sensownie sklecić więcej niż połowę strony. Ale wiesz co? Mimo wszystko proszę o stronę lub dwie. Chętnie po tobie pojadę.


Ooo doprawdy? A od czego jeszcze? Poza tym skąd wiesz jaką ja mam wiedzę. Ale cóż. Pewnie ty masz większą. Tylko jakość nie jestem w stanie dostrzec jej w twoich postach. Poza oczywiście małpim powtarzaniem sów innych nie masz nic konstruktywnego do prezkazania. Jeżeli w ten sposób mierzysz wiedze, to szczerze gratuluje „wiedzy”.Tylko jakiej.


O to przypomnij mi o jakieś waszej indywidualnej akcji z ostatnich dwóch lat. Błagam przypomnij. Tylko nie pisz że ostatni protest z planowanym przejściem pod ratusz był waszym pomysłem


DLA ZASADY PRZYPOMNĘ CI KOLEGO ŻE PISZESZ W TEMACIE „JACEK ZIÓŁKOWSKI WRACA DO LUBLINA” A NIE OCENA POSTÓW WESELAKE. STOSUJESZ REGULAMIN DO INNYCH. STOSUJ GO DO SIEBIE. BO Ignoranckie podejście do regulaminu na forum jest baaaardzo przyzwoite
mam nadzieję że wytrzymasz

NOWY_ I co z tego że chodził w sandałach. Miał taka ochotę, więc chodził. Było mu tak wygodniej więc chodził. Jeżeli już nie masz innego tematu niż ubiór innych osób to warto zmienić forum na takie o modzie. Poza tym wymyśl samodzielnie jakiś inny slogan niż chorągiewka, bo pomyślę, że jesteś lekko ograniczony i nie stać cie na żadną indywidualność.