Nie macie pojęcia jak moze zadziwić normalne zachowanie się organizatorów meczy żużlowych. Moje przemyśłenia dotyczą wnoszenia napitków (bezalkoholowych) na stadion. Bardzo się zdziwiłem że można tak normalnie wnieść sobie mineralną w butelce 1,5 litra na tarnowski stadion. Nasi organizatorzy karają cały stadion za rzucenie butelki na tor kilka sezonów temu- mówią że nie bedzie butelek nie będzie rzucania (na boku mówiąc znalazłem już kila odłamków betonu z naszych trybun, którymi mógłbym (gdybym był debilem) rzucić na tor wprowadzając niezłe zamieszanie). tak więc ten argument z rzucaniem jest śmieszny. W mojwj opini jak nie wiadomo o co tak dokładnie chodzi to chodzi o pieniądze. Idę o zakład że gdzyby można wnieść na stadin włany napój ceny w kioskach na koronie zmalałyby i pewnie tak wielkiej sprzedaży by tam nie było. Ciekawe tylko jak przekładają się zyski w budkach na zyski klubu. Można zakładać że dzierżawcy dzielą się zyskami z sekcją, ale czy traktowanie kibiców jak debili, czy morderców w rękach których butelka jest śmiercionośną bronią to nie przesada? czy takie traktowanie kibiców zachęca do kupowania biletów i przychodzenia na mecze?

PS. jeszcze jedno pytanie. czy ktoś zna jakąś inną budę w mieście gdzie kola podłej jakości kosztuje 3 pln za 1/2 litra?

Jezeli chodzi o rzeszowskich organizatorów to trzeba im przyznac, ze dbaja o spokój na stadionie. Nie pozwalaja wnosic butelek z napojem a takze niebezpiecznych przedmiotów. Oczywiscie zgadzam sie z tym jak najbardziej ale nie do przesady. Widzialem bowiem na wlasne oczy jak którys z rzeszowskich kibiców (byl to prawdopodobnie Ramelow) chcial wniesc na stadion(na mecz z Gorzowem) flage z masztem i niestety nie udalo sie .Zabrano mu maszt!!! W tym przypadku troszke przesadzili:( (jak tu tworzyc atmosfere?????)
Wracajac do meczu z Unia- brak jakiejkolwiek organizacji- na bramce jako ochrona babcia (w wieku 50 lat) i prawdopodobnie jej córka(rodzinny interes musi sie krecic:) ). Jednemu z naszych kibiców zabrano puszke z piwem(moze i dobrze ), choc w rekach naszych kibiców widzialem ..... NOZYCZKI. Przeciez to przedmiot bardziej niebezpieczny!!! Organizacje tarnowskich dzialaczy nie bede moze komentowal bowiem bardziej bezpiecznie jest na meczach pilkarskich C klasy!!!!!

Co do wniesienia np. mineralnej na stadion to lekka przesada, żeby być zmuszonym kupowac jakies drogie śuśki. Przychodzisz na stadion 2 h przed meczem (by miec dobre miejsce) słoneczko świeci i czy chcesz czy nie musisz kupić - to jest nie fer !!!

Co to organizacji to dobrze ze w Rzeszowie wnoszenie butelek na stadion jest zabronione.Kilka lat temu na meczu podajze z Toruniem butelkami zostali obrzuceni zawodnity tamtejszej druzyny i Klub musiał płacic kare dlatego teraz nie mozna wnosic butelek na mecz...

A co do meczu w Tarnowie to sie zadziwiłem...Pół drogi myslałem co ja zrobie z piciem które mam w plecaku...ale w ostatecznosci wzoiłem ze sobą...Wchodzac w brame z biletem myslałem tylko o tym zeby sie nie przyczepił do butelki..a tymczasem wogóle nawet nie sprawdził mi plecaka a był wypchany po brzegi...ochroniarz co tam stał sprawdził mi tylko legitymacje czy jest podbita a jakby nie była podbita to co chyba widzi na niej ze jestem rok 1986 wiec moge wejsc na bilet ulgowy..
A co do organizacji to Tarnów sie nie wysilił wiedzieli iz to derby a na nich moze sie cos "dziać" a ochrony było bardzo mało....

Lepiej scierpiec na zuzlu te 1,5 h bez picia bo po co nasz klub ma sie narazac na wydawanie pieniedzy na jakies kary bo jednemu z kibiców chciało sie rzucic w zawodnika z przyjezdnej drużyny ...

Kiedy przyjechaliśmy pod stadion dwoma autokaramim, zaraz po ich opuszczeniu zostalismy okrązeni przez liczną grupke policjantów Jeden z nich trzymał na smyczy psa, a każdy miał przy sobie te stare PRL'oskie białe pałki przypominające żeński wibrator
Pozdrawiam

Calą to sprawę można podsumować jednym wyrażeniem KOMUNO WRÓĆ!!!

Diamond ok wiem ze przy autokarze było policji i wogóle ale podczas meczu ?? Przy tzw."klatce" było kilku i koło bramy kilku i moze z 2,3 sie szwendało po stadionie i zamiast pilnowac to sie na panienki patrzyli

Ogólnie sam przyznasz ochrony to była jakby jej nie było

W Tarnowie stałem na przeciwko was i poza kibicami Unii to nie widziałem ani jednego policjanta. Przy bramie wejściowej 2 w samochodzie. Śmiechu warte przecież były to DERBY ?!

MOoim zdaniem to jest glupie ale z drugiej strony bardzo dobre gdyz nie bedzie nam grozilo zamnkniecie stadionu tak jak w Toruniu bo nie bedzie czym rzucac

Założe sie ze u nas 1 czerwca bedzie bardzo duzo ochrony i policji a nie to co w Tarnowie....

Co by zrobiło tych 5 ochroniarzy którzy przy klatce stali przeciez kibice by ich chyba roznieśli..

W Toruniu poleciały na tor jogurty i co??? zabronić kibicowi wnieść jogurt na stadion??
A co do wnoszenia na stadion piwa to wcale nie chodzi o to, że puszka jest bardziej niebezpieczna niż nozyczki tylko przed wejściem na stadion wisi coś takiego jak regulamin i jest tam wyraźnie napisane, że zabrobnione jest wnoszenie na stadion alkoholu i szklanych butelek.
Jeżeli ktoś będzie takim debilem, żeby rzucać czymś na tor to sobie kamień znajdzie i rzuci albo przemyci coś w kieszeni...
A u was na stadionie moj kolega wniósł na stadion picie w butelce i wśród rzeszowskich kibiców było ogólne poruszenie skąd on wziął tę butelke więc wasza ochrona nie jest taka do końca skuteczna, nie aro_nek??? Ramelow też miałby w tej kwestii do powiedzenia... ale mniejsza z tym nie będe się zagłębiać w szczegóły.
P.S.- na ochorne (starsi panowie w kamizelkach) narzekają też tarnowcy kibice zreszta dużo się w tym roku poprawiło, a poza tym po drugiej stronie ulicy znajduje się komisariat policji więc jeżeli by się coś tylko działo.....

co z tego że derby? a co, myślałeś może o jakiejś napierdalance? jeśli chcesz pokazać jaki jesteś silny to zrób to poza stadionem, kandydatów ci znajdę.

a co do rzucania przedmiotów na tor - to rzucić można dosłownie wszystkim. nawet kibicem. a wtedy co, zakaz wnoszenia kibiców na stadion? hihi

wszystko zależy od kultury kibiców - to odnośnie słabej postawy własnych zawodników, bądź arbitra - jeśli wydaje krzywdzące decyzje dla naszych, lub nie reaguje na brutalną jazdę przeciwnika itp. tutaj też kłania się kultura kibiców, ale w pewnym sensie można zrozumieć (chociaż na pewno nie usprawiedliwić!) wzburzenie widowni.

np. w 1995 roku na jednym albo dwóch meczach (na początku sezonu) sprzedawano piwo (w plastikowych kubkach). i co, awanturował się ktoś, rzucano czymś na tor? nie. tak samo na grand prix.

a co do picia i żarcia - to mozna by coś urozmaicić, a nie iść na łatwizne. kibic to nie prosiak, nie zeżre wszystkiego co mu do korytka włożą. pewien symptom poprawy jest, chociażby kiełbasa z grilla. prosimy o dalsze reformy
bo na te suche ciacha i hot dogi bez warzyw to już mi się rzygać chce.

No ladnie. Przed kazdym meczem slyszę, ze kibice żużlowi to nie piłkarscy, to nie bandyci co będą się bić, ze tu kultura, a nagle czytam ilu ochroniarzy potrzeba, żeby ich kibice nie roznieśli. A juz mialem nadzieje, ze na zużlu jest tak kulturalnie i przyjacielko, ze ochrony nie potzreba w ogóle bo to nie kibice piłkarscy i zadym nie będzie. Cóż, moze ja poszedlem w nadinterpretację i to,z ę odcina się kazdy od "piłkarzy" nie znaczy,z ę nie ma ochoty na "drobne napieprzanie".
Co do napojów i wnoszenia butelek na stadion wszystko zalezy od tego kto przychodzi. We Wrocławiu (podaję zwykle przykład Wrocławia bo tu spedzam najwiecej czasu i zwykle na żużlu jak jestem to tutaj) nie tylko nie ma problemu z wnoszeniem butelek, ale nawet z kupieniem na stadionie piwa. O czym to świadczy??? O tym,z ę sie da o ile kibice wiedzą, zę osłabia klub. Chodza ludzie kulturalni (poza grupkami spod zegara, o których pisałem w temacie, jeśli sie nie myle, o fan klubie), albo tak oddani klubowi, zę prędzej ręke by sobie ucięli niż czyms zucili na tor. Wszytsko kwestia zaufania i rozsadku kibiców. Mysle, ze skoro we Wrocławiu się dało to rozwiązac to u nas też sie da.

Ludzie co wy chcecie zrobić STAN WOJENNY na zawodach ?? No to co że to DERBY przychodzimy zobaczyć zawody a nie walczyć czy popatrzyć na policje, no chyba że kogoś to podnieca pałki, ból, przemoc, kajdanki. Nie róbcie z derbów żużlowych derbów piłki nożnej. Czytają to co napisaliście wyżej to wygląda na to że jesteści zawiedzeni że nie było dużo POLICJI, ESKORTY itp. PRZECIEŻ NIE O TO CHODZI.

na żużlu jest spokój i ma być spokój. więc nie wypisujcie takich pierduł. a do lania to wam mogę poszukać zawodników poza stadionem.
więc jeśli nadal mają tu pojawiać się pogaduszki o policji, pałkach itp. to proponuję zamknąć temat.

Co ty wogóle Karolcia chcesz ???
Przeciez nikt nie pisze ze bedą sie lali tylko na wszelki wypadek...

I nie musisz sie powtarzac ze jak ktos jest taki twardy to ty mu przeciwników za stadionem znajdziesz....

Wiem ze na żuzlu zawsze był spokój i chyba nie ma zamiaru tego zmieniac ale derby ..kto wie co gościom z Tarnowa po porażce wpadnie do głowy...to nie chodzi o nas bo my nie mamy zamiaru bic sie z nikim tym bardziej na żużlu...
Ochrona co pisalismy to na wszelki wypadek....

Hmmm... wg mnie ochrona powinna być niewidoczna... tak było w Tarnowie. Idę o zakład że gdyby doszło do jkiejś zadymy daliby radę. Co by nie mówić o bucokach ale ja na ich stdionie czułem się bezpieczny i cieszę się że nie siedziałem jak jakiś wariat do okoła którego musi być 176 uzbrojonych po zęby mundurowych. Nie dajmy się zwariować. Derby derbami- ale to jest żużel, czyli sport którego kibice są uważani za jednych z najlepszych, najbardziej kuturalnych i nie starajmy się tego zmieniać. W tym topiku nie miałem na celu pouszenie tematu zabezpieczenia meczów, ale tego że mimo iż na stadionie od kilku sezonów nie było żadnych problemów to i tak klub nie ma do nas zaufania. Nie wiemczy pamiętacie ale nie tak całkiem dawno na stadin można było wnieś napoje nawet w szklanych opakowaniach. Fakt wtedy nie było tzw. Petów (Butelek z polietylenu). Teraz nie można wnieśc nawet soku w kartonie- musze spróbowac jakzareaguje ochrona na mleko w worku foliowym. Ludzie czy wynie czujecie że na stadionie zapanował monopol na napoje? Dawniej na koronie można było kupić tzw. wody w woreczku za psie pieniądze. teraz nie ma szans napiś się niczego co byłoby na kieszeń kogoś kto się uczy. Jeżeli klub boi się rzucania na tor to może wpłynąłby na sprzedawców z korony aby nie zdzierali skóry z nas kibiców.

PS. Proponuje na następny mecz próbować wnosić mleko w folii. Jeżeli to też jest narzędzie zagrażające zdrowiu sportowców- to proszę organizatorów o zabieranie także parasoli, portweli, czpeczek z daszkiem, podkładek pod programy, długopisy idt. Kibic przecież nie może mieć nic czym można ciskać na tor, bo jeżeli ma to napewno rzuci tym w głowę lidera dróżyny gosci już w pierwszym starcie. a w śedziego zaraz po rozpoczeciu próby toru.