Egzamin na licencje żużlowca w Rzeszowie okazał się pomyślny dla jednego z rzeszowskich wychowanków Kamila Prokopa, który spełnił wszystkie warunki, by otrzymać żużlowe „prawo jazdy". Z ośmiu uczestników egzaminu certyfikat uzyskało czterech. Sprawdzian składał się z 3 części, najpierw młodzi żużlowcy musieli samodzielnie przejechać 4 okrążenia toru tak, by zmieścić się wyznaczonym torze jazdy i nie przekroczyć czasu 73,5 sekundy, potem wystartowali w „czwórkę" a na koniec musieli zaliczyć egzamin teoretyczny ze znajomości regulaminu żużlowego.

- Cieszę się , że udało mi się poprawnie przejechać cztery okrążenia, a potem zając trzecie miejsce w wyścigu w „czwórkę" - powiedział po egzaminacyjnych emocjach zadowolony Kamil Prokop. Młody zawodnik jechał na ostatniej pozycji, ale obawiał się, że nie zmieści się w limicie czasowym i atakiem po zewnętrznej minął jednego z zawodników. - Jechałem ostatni i zdecydowałem się na wyprzedzenie, starałem się, żeby nie było to ryzykowne posunięcie i udało się. Kamil ma 15 lat i jest uczniem 7 gimnazjum w Rzeszowie.

Drugi z adeptów rzeszowskiej szkółki żużlowej Adrian Babiarz nie miał tyle szczęścia i upadł na tor, co uniemożliwiło mu podejście do ostatniej części egzaminu.

Oprócz Crumpa nową twarzą w rzeszowskim zespole będzie Kamil Prokop, który niedawno zdał egzamin na licencje żużlową. Czy według Macieja Kuciapy ten młody zawodnik ma papiery na jazdę? - Jest to młody chłopak, ale tych treningów w ubiegłym sezonie nie było za wiele, więc trudno powiedzieć. Zdał licencje, ale przed nim ciężka praca. Teraz dopiero zaczyna się ta praca, która ukształtuje go jako zawodnika. Czeka go wiele jazdy i aby stać się dobrym żużlowcem, musi włożyć w treningi wiele zaangażowania.

Jeśli ma ambicje, to prędzej, czy później usłyszymy, że trenował tu, czy tam. Jeśli nie ma, to będzie się bujał po H69 i uja z tego wyniesie.