wiec nie ma dopingu?!?!? nie brac bębna?!?! szkoda ja tam bym sie podar i spotkal ze znajomymi... chodz niektorzy pewnie cos maja do mnie....

jeszcze jak komus cos do mnie nie ma niech powie nie musze byc w FC zeby kibicowac Stali.... a szkoda za rok za 2 moglo by to istniec jeszcze.... nawet jesli praktycznie jedziemy wygrany mecz o pietruche... pokibicowac mozna tylko ze pewnie malo nas bedzie!!!
na kosie czy lkazdy indywidualnie?!?! bo serio bęben jest cieżki.. ale moze wezme:)

Podono ma byc bez kibicowania.Spotkamy sie na kosie jak zwykle ale kibicowac nie bedziemy...

czyli oznajmiam bebna nie biore.... Pozdrowionka!!!!!!!!

Nie będziemy kibicować???
eee to dupa z takim czyms. Zawdonicy sobie pomyslą pewnei ze : Ale z nich kibice, spiewają że będą na dobre i na zle a teraz po serii porażek ich nie widać.
Nie no ja was po prostu nie rozumie...

Wreszcie zwyciestwo o k**** wreszcie zwyciestwo ...

Nasi jeździli na swoim poziomie ale to co pokazali zawodnicy Gwardii Zakopane to jest parodia.Zawodnicy jeździli jak młodzieżowcy

Smiac sie chciało szczególnie z naszego komentatora

P.S
Jest jeden pozytyw :
-mozemy znowu do Gniezna pojechac (kto pojedzie i nie dojedzie Ramelow :) my tu wiemy wszystko juz )

Dziś na meczu było wielkie ... ziewanie, trzeba się było nawzajem budzić. Do wesołych sytuacji zdecydowanie można zaliczyć poziom komentarza naszego spikera pana Pyry o czym wspomniał Nobi, ach te WKM Zakopane , no ale cóż jeśli w budce sędziowskie jest 50 st. C (również cytat) to nie ma się co dziwić.
Nie ma co pisać o samych zawodach, w drużynie gości jechało 3 zawodników, reszta statystowała. Nasi ok, chociaż widac było że jadą na luzie i parę błędów było.

echhh, takiego meczu w rzeszowie jeszcze nie było. To najnudniejszy mecz na jakim w życiu byłem chyba, z drugiej strony to fajnie znów czuć sie wygranym
Tak na serio to w meczu mogly sie podobać 3 rzeczy tylko :
-spiker
-super atak winiarza (nożyce)
-spiker

Panowie możecie mi przytoczyć pare zdań jakie wypowiedział spiker bo mnie nie było na meczu . A wiem że on już wiele razy rozśmieszył mnie swoimi powiedzonkami

Powiedział np zamiast Gwardia Warszawa to Gwardia Zakopane a drugiej wypowiedzi smiesznej nie słyszałem akurat...

ale cały stadion smiał z goscia wypowiedzi (łacznie ze mna)

a wiec to bylo tak z druga wypowiedzia :
jakies male dziecko sie zgubilo i przyszlo do budki i wtedy nasz spiker kochany powiedzial ,ze ma nadzieje ,ze tata odnajdzie ojca



w takim wypadku chyba nie byles na meczu z zielona gora w 98 roku kiedy to nasi wygrali 73-17

ktos napisal ze podobalu mu się 3 frzeczy
spiker
nozyce Winiarz
spiker
i jeszcze atak golonki najpierw jednego prawie nie wykjebal a pozniej drugiego hehe dostal za to upomnienie!!:)
tata znalazł ojca czy jakos tak hehe
i jeszcze ciul z tym co bylo 73:17
ale jeszcze mecz z Rawiczem w tym roku gdyby nie Nowaczyk to bym sie :cenzura: zanudzil....
przynajmniej sie piwa na meczu napilem wow:P Pozdrowionka!!!
p.s do Gniezna jedziemy?!?! heh znow bedzie nas 15 i kolesie bedą myslec ze cala klatka zajeta hehe z bębenm trzeba byc!!!:)

na poczatku lat 90-tych pamietam wygrany mecz z gkm grudziadz 74:16, baron raz byl drugi a reszta 5:1.

Koroner był rownież mecz z Zieloną Gora wtedy to bylo 73:17 o ile dobrze pamietam to kompletow nie zdobyli wtedy tylko Swist i Trojanowski bo zostali objechani przez Szymkowiaka...

Ehh. Szkoda pisać. Mecz do jednej bramki, jedyne co mi sie podobało to ataki na 2 wirazu w wykonaniu Siwego i Golonki (w parkingu Fijałowski chciał sie spawać z Goloną).

Niestety nie dowiedziałem sie od Pana Wacka Kawy kto zapłaci chłopaką za punkty, moze na forum mi odpowie

rzeczywiście nie było mnie na tym meczu, ale wolałbym taki mecz niz ten z warszawą. Dlaczego? No bo wtedy bym chciał żeby wygrali 75-15 i bym sie denerwował żeby w następnych biegach 5-1 było

jak dlamnie to wcale nie byl nudny mecz! moze niebyl zajebisty ale fajny. a wyscig w kturym caly bieg rybka gonil huszcze i wreszcie go mina byl jednym z najpiekniejszyh!

Niech się pan Łukasz Golonka cieszy, że nie został wykluczony, tak jak pan Poważny z RKM-u Rybnik w meczu z Tarnowem z dwóch startów.
Sytuacja była taka sama, jak w przypadku Ł.Golonki i Dariusza Fijałkowskiego.