Kret - bez komentarza .

Cieszy wygrana na otwarcie sezonu, zwłaszcza na wyjeździe mamy 4 punktujących zawodników, którzy są w stanie utrzymywać wynik. Bardzo dobra jazda Okonia i Jury. Powinno byc dobrze w dalszej części sezonu. Lampart - coś drgnęło na "plus" widać to było w jednym z biegów, kiedy rzeszowianie jechali na 5:1. Myślę że "spalił" się psychiczne, wygrywając na starcie do tego biegu. Na domowym torze te 4-5 punktów powinien zdobywać, jeszcze Sówka niech się poprawi to być może ten sezon będzie znowu twierdzą nie zdobycia do tego widać realne szanse na wyjazdowe wygrane, co powinno przełożyć się na odpowiednie miejsce w tabeli na koniec sezonu

Swego czasu chyba Ząbik powiedział, że 6 zawodników x 8 punktów równa się 48 i wygrany mecz. My pojechaliśmy systemem 4 x 12 i też poszło. Nicki, Walas, Okon i Jura super jazda - w ostatnim biegu Walas na wszelki wypadek przymknął gaz jadąc za rozbijającym się po torze Nickim. Lampart zupełnie bez pomysłu i techniki, jak zwykle w Gorzowie, ale starty miał OK i w Rzeszowie może dawać radę kilka punktów przywieźć. Sówka bardzo słabo - w tamtym sezonie sporo zer przywiózł w Anglii, to w Polsce jakoś już poszło. Na 21-letniego Kreta szkoda klawiatury, ale fakt wystawienia go w składzie świadczy o tym, że Gaschka jest jeszcze słabszy. Jeszcze dwa słowa na temat toru: Twisty podczas meczu mówił, że tor jeszcze rano był tak mokry i zbronowany, że chłopaki nie mogli się w łuki składać. Potem na wniosek komisarza tor osuszali i ubijali i myślę, że trochę wpadli w dołek, który sami wykopali. A konkretnie Bartek Zmarzlik. A w kolejnych meczach przekonamy się, czy to my jesteśmy tacy mocni, czy Gorzów taki słaby.

to powiedział Żyto.

Spokojnie Panowie (i Panie).
Pierwsze mecze to zazwyczaj loteria, kto trafil ze sprzetem, kto ile trenowal i sie wjechal itp.
Pavlic zawsze w Gorzowie dobrze jechal, ma przygotowany jeden silnik tylko na ten tor i to bylo widac. Zobaczymy jak sobie bedzie radzil w dalszej czesci sezonu na innych torach, ale badzmy dobrej mysli. Sowka rzeczywiscie jakis spiety jak to ktos wyzej napisal. Kret...hmmmm... on sie poprostu bi wjechac w ten tlum na 1 luku, przynajmniej ja tak to widze
Oceniajac zawodnikow:
Pedersen - swoje zrobil, szkoda 2 straconych punktow na trasie.
Walasek - bardzo szybki plus dobre starty = gwarancja dobrego wyniku.
Okon - Start i rura, wraz z Jurica tworzyli dzis atomowa pare.
Pavlic - gorzowski tor mu pasuje, wiec zapunktowal na poziomie duuuuuzo wyzszym niz wielu oczekiwalo
Lampart - nie wiem jak Wy, ale ja widze mega roznice. Przede wszystkim start, pozniej majac 3 przeciwnikow ciezko mu bylo ugrac cokolwiek, troszke sie pogubil na gorzowskim torze, ale mysle ze nie raz bedziemy mu bic brawo w tym sezonie
Sowka - szaro-bury poczatek sezonu, ale dajmy mu czas
Kret - ehhhhhh tam w tym 1 luku naprawde jest ciasno

I utarli nosa cwaniaczkowi Komarnickiemu który typował 7 miejsce dla Rzeszowi i 3 dla Gorzowa w tym sezonie.
4 liderów i sukces w Gorzowie, wygrana na wyjezdzie cieszy tym bardziej bo zdarza się zafoliowanym niezwykle rzadko, może w tym sezonie będzie inaczej skoro udało się w Gorzowie.
Lampart trzyma poziom z Tarnowa o Krecie wogóle szkoda coś pisac, zawiódł Sówka, reszta rewelacyjnie !

Wygranej się nie spodziewałem, także jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Pavlic - jak takiego zawodnika Leszno mogło puścić lekko ręką? Lampart starty ma, maszyny też nieźle przygotowane a głowa co najwyżej 17-latka. Głupio tracone punkty na dystansie, które na jego szczęście nie miały znaczenia. Zarówno Lampart jak i Sówka muszą się obudzić, bo nie w każdym meczu pozostała 4 będzie robić po 12-11 punktów.

Co by nie mówić, po raz pierwszy od nie wiem ilu lat wszędzie gdzie pojedziemy możemy namieszać. Po raz pierwszy od paru lat jest jakaś zgrana drużyna co było widać dziś. Nie chce mi się teraz opisywac zawodników a inni i tak to zrobią, teraz czas się NAPIĆ ZA CHŁOPAKÓW bo dawno nie mieliśmy tyle radości. TYLKO STAL ZKS !!!!!!!!!! (Zauwazyliście zapowiedz zawodów Gapy i później podpis meczu ? PGE Marma STAL Rzeszów !!! )

Świetny początek sezonu, czterech muszkieterów załatwiło nam zwycięstwo. Niestety postawa Lamparta i juniorów mogła wszystko zepsuć, wystarczyła jedna wpadka któregoś z liderów.

Zwycięstwo w Gorzowie ma trochę symboliczny wymiar, gdyż zawsze dostawaliśmy tam mniej lub bardziej w palnik (z chlubnym wyjątkiem 2004 roku).

Co ciekawe, jak popatrzymy w kalendarz naszych startów, to wychodzi, że przy sprzyjających wiatrach możemy mieć 5 zwycięstw w 5 spotkaniach (u siebie CKM, Tarnów i Wrocław, wyjazd do Gniezna plus wygrany dzisiejszy mecz)

Ciekawe co tam teraz Władysław knuje do wywiadu z SF
Pięknie dziś: Stal wygrała w Gorzowie a inny klub rzeszowski...

problem z psychiką to on może też mieć, co było widać po tej taśmie, aczkolwiek ja uważam, że jest tu jeszcze problem natury fizycznej, czyli brak siły w rękach. nie był w stanie ogarnąć dzisiaj swojej maszyny siłowo i to się przełożyło na wynik. co do startów, to momenty miał całkiem niezłe, więc poprawa jest.

tak ja to widzę

Władek dał wywiad już na sportowych.

Jedzie po Nermarku pyta kto go zatrudnił w Gorzowie? Jedzie po Gapińskim również, że za niego powinien Linus jechać. Generalnie wszyscy poza Iversenem i juniorami powinni wg. niego od rana do wieczora trenować.

Władek tyś chłopie typował Gorzów na medal z Nermarkiem a teraz po nim jedziesz? Chłopie was typowali ludzie do spadku, tylko chciałeś zamydlić oczy waszym kibicom haha

Tu do końca się nie zgodzę. Wystarczy wybrać się do Krosna i tam Kret nie raz i nie dwa po starcie wychodzi na pierwsze miejsce. Pamiętam spotkanie bodajże rok temu jak zaczął mecz od 3,3.

Tu tylko i wyłącznie kwestia psychiki. Chłopak jak widzi obok siebie Nickiego, Grega czy Iversena to ma strach w oczach. Nie te progi, nie te umiejętności.

Jak widzę, go przed startem poprawia ostro wszystko, wybiera ścieżkę do startu, taśma w góre iiiiiiiiiiiiii gdy inni składają się w łuk ten dopiero startuję.

jemu po prostu za dużo polali albo sam sobie polał i nie zdążył wytrzeźwieć do wywiadu, nie miał co powiedzieć więc zjebau wszystkich po kolei

No prosze, niespodzianka... Czterech zawodnikow przywozi dwucyfrowki, Sowka dorzuca trzy punkty i to wystarczy, by wygrac. W Gorzowie fatalnie pojechal Nermark, niewiele lepiej Kasprzak, do tego chyba slabiej rowniez Zmarzlik i wszystko zlozylo sie na taki, a nie inny wynik.



Zwyciestwa byly rowniez na przelomie lat 80-tych i 90-tych. W 1989 Rzeszow wygral w Gorzowie minimalnie dzieki Stachyrze i Krzystyniakowi. W 1990 rowniez inauguracja byla w Gorzowie i Rzeszow wygral 47-43. Bylo to jedyne zwyciestwo w calym sezonie, pozniej z tym samym Gorzowem przegrali u siebie, a na koniec spadli z ligi.

brawo cala druzyna
co do lamparta to nie ma zaskoczenia
ale sowka , slabo widac ze motory nie ciagly bez jego punktow bedzie ciezko
kret norma wpis w programie i tyle
poza tym wygranana na ingauguracje miodzio
ps. pokonac gorzow na ich torze
co dziennie sie to nie zdarza

ma ktos link do archiwalnej relacji tv?

Dokładnie kolego, z Lamparta jeszcze może coś będzie, bo co jak co, to ze startu wychodził całkiem ładnie, dalej na trasie sobie nie radził, ale w Rzeszowie będzie w sam raz,jego tor, na trasie sobie poradzi i jak ze startu bedzie dobrze wychodził jak dzisiaj to jakies punkty nam przywiezie.A na wyjazdy to dawać Anderssona

Ja Kreta nie mogą zrozumieć, miał dwa biegi, i ani jednego nie ukończył, mógł chociaż przejchac 4 kółka naostatniej pozycji aby prztetestwać sobie ten tor.Nie wiem po co on w ogóle do tego Gorzowa pojechał

Jasiek Kolego chyba musisz sie uderzyc w pierś, jaki wynik obstawiałes? Ile punktów dawałeś Pavlicowi?