Czasem lepiej jest troche ochlonac po meczu i na spokojnie zastanowic sie jakie sa wnioski.
Nie chcialbym sie tutaj wymadrzac, ale tuz przed meczem z Gnieznem pisalem, ze tam
wygramy, a gorzej moze byc z Tarnowem, bo kilku grajkom z Cieslakiem na czele wyjatkowo
pasuje w Rzeszowie wszystko. Ani do glowy by mi nie przyszlo, ze bedziemy jechac bez
Pedersena, a obawy i tak byly trafione.
Uwazam, ze nie pomoglaby ani ZZ, ani byc moze nawet Pedersen (zakladmy w tej sytuacji,
ze jedzie tez Madsem). Przy tej dyspozycji reszty buczokow, objezdzaniu Okoniewskiego
i Pavlicia na 5:1, porazkach Lamparta z Gomolskim itp. rewelacjach nie ma co myslec
o sensownym wyniku. Nasz tor nie byl zadnym handicapem z Czewa, nie byl tez z Tarnowem
i jesli nie bedzie w kolejnych meczach, to beda kolejne porazki, bo zjawi sie tu jeszcze
Zielonka, Torun czy Leszno.
To, ze mecz z bucza byl zenujaco nudny pod wzgledem wydarzen na torze nie ulega
tez zadnym watpliwosciom. Mamy tu zawodnikow, ktorzy potrafia sie scigac na dystansie.
Biadolenie polowy forum tutaj nic nie pomorze, bo przed Gnieznem tez wiekszosc spisywala
foliowy team na straty. Majac pare Andersson-Lampart i tak slabego tego dnia Okoniewskiego
nie dalo sie tego meczu wygrac i mamy szczescie, ze udalo sie odskoczyc troche po 4 biegach,
bo nastroje bylyby jeszcze inne. Uwazam, ze jak wroci Pedersen, to mozemy wiecej ugrac
w Moscicach, tylko trzeba poustawiac tu kilka spraw i ustabilizowac forme, bo poki co
Okon i Pavlic razem pojechali solidnie tylko jeden mecz, a poza Pedersenem i Walaskiem
to o nich opieramy sklad.
Trzeba sie zmobilizowac na Wroclaw, bo jak pojedziemy tym samym skladem, a chyba nic
nie wskazuje na inny, to bedzie znowu pod gorke. Na Wroclawiu musi byc bonus. Porazki
nawet nie zakladam, bo to bylby definitywny koniec sezonu. Uklad bonusow jaki sie nam
szykuje i tak nie napawa optymizmem, ale my sie mamy tym sportem bawic i cieszyc, wiec
pobawmy sie jak najdluzej, bo liga bywa wyjatkowo nieobliczalna w tym roku. Tarnow moze
w niedziele wrocic bez punktow z Gniezna, a bonus z Gorzowem odjechal im juz w sina dal
i kazdy ma tu swoje problemy.
Gdybysmy wygrali derby 46:44 to bylaby furia, a zrobilismy 5 punktow mniej i atmosfera
jest grobowa, jakby wszyscy zapomnieli jakim skladem poszlo nam jechac. Mysle, ze w meczu
ze Sparta rowniez nikt nie dobije do 50 punktow, chyba, ze nastapi jakas nagla reaktywacja
naszej drugiej lini, w ktora nie wierze. Jak mamy wygrac to potrzebujemy wiecej punktow
Sowki i moze... moze Anderssona po treningach na Hetmanskiej, bo ci dwaj maja do tego potencjal.
Ja sobie z przyjemnoscia przejade kolejny raz ponad 160 km na Hetmanska i mam to gdzies
jaki byl wynik z buczokami