Lampart ma problem z psychika i powinien sie wybrac do psychologa. Uwazam, ze gdyby nie upadł w tym pierwszym biegu, nawet jakby dowiózl te 2 punkty to pozniej punkotwalby dalej. A tak po tej glebie i upadku w pierwszym biegu on sie psychicznie posypał, bo nie wierze, ze jest az tak słaby aby w rzeszowie z juniorami przegrywac. A Dariusz Śledz uratował dzisiaj stanowisko ternera (chyba do najblizszej porazki w rzeszowie

G...prawda, więcej pić i imprezować a mniej trenować to maksyma Lamparta, czas chyba wysłać karną ekspedycję na trening, pogrozić do ryja i może coś się zmieni. Skończcie już p.... że spala się psychicznie, że chce, bo to tylko p.... kotka przy pomocy młotka

W Rzeszowie Lampart już jest dawno spalony. Może na trupach coś tam uciuła. 2 plastrony w składzie i z tym się trzeba pogodzić. Dobrze, że Andersson w miarę z klasą się zaprezentował bo firmowy team byłby w czarnej d.

Hmm, wydaje mi się że już taki występ Lamparta widziałem w zeszłym sezonie w barwach buczy. Dobry start w pierwszym występie, na drugim łuku dzwon i później dwa jaja ....
Czyli progresu nie ma i nie będzie Szkoda mi tylko Jaśka Stachyry, że swoim nazwiskiem firmuję taki chłam. Ja tam w jego jeździe nie widzę tego co koledzy z forum czyli, że mu się chce ...

Na uwagę zasługuję jeszcze Kret To ręce i spodnie opadają. Kocham oglądać w wykonaniu Kreta słynny rzeszowski "kibel". Jego jak się ogląda ma się wrażenie, że jeździ na żuzlu za karę. Dać mu rower, efekt będzie podobny.

Albo mam omamy albo taki występ Sówki już też widziałem. 2 bardzo dobre biegi i później kaszana. Mimo wszystko nie ma co się chłopaka czepiać.

Pozostali w normie, gratulacje dla Tomka_Ch :-)

To pokazuje, że jeśli ktoś z punktującej czwórki nawali, mecz będzie w palnik.

To ile jeszcze meczy u siebie wygramy, 3?

ps. Czy Andersson miał swój kevlar?

Módlmy się teraz, żeby Nicki w Pradze nie połamał ręki do końca, bo wtedy o utrzymanie będzie bardzo ciężko, a z Nickim utrzymanie jest dość realne. Mecz z Wrocławiem pokazał, że jesteśmy dość słabi i nie bardzo widać szansę na poprawę. W meczu jest 30 startów zawodników z danej drużyny i my 23% tych startów oddajemy walkowerem (Lampart i Kret), a kierownictwo spółki nie zapewniło w dobrze przepracowanym okresie transferowym żadnej alternatywy dla tych grajków. Nad sylwetką Kreta Olkowicz nawet głośno się zastanawiał i ją analizował, przypominam jednak, że w przyszłym sezonie Kreta nie będzie i zostajemy bez juniorów. Z kolei Lampart z nerwów, braku umiejętności i rozjeżdżenia wyłożył się w pierwszym starcie w akcji ze słabym Ogórem, a w kolejnych wyścigach już na starcie był metr z tyłu i później nie łapał się na szprycę. Walas, Okon i Pavlic pojechali swoje, a Andersson zrobił więcej niż się od niego oczekiwało i dzięki temu wygraliśmy. Sówka chyba nie ma siły w kolejnych wyścigach - w czasach juniorskich Lampart najczęściej notował podobnie, czyli 3,1,0. Walas chyba jako jedyny ogarnia to, co dzieje się w Rzeszowie i daje temu wyraz w wywiadach. Jeśli Marta chce ratować sezon i drużynę to trzeba Grzesia wysłuchać i podjąć możliwe, acz ograniczone kroki.

Reasumując, mamy 4,5 zawodnika i szansę na wygrane mecze, jeśli wszyscy danego dnia mają formę, co nie będzie często się zdarzać. A drużyna, która nie jest w stanie wygrać u siebie przez cały sezon choć raz 60:30 nie zasługuje na nic więcej, jak utrzymanie po walce do ostatniej kolejki

Zwycięzców się nie sądzi , jednak trzeba przyznac, że dopisywało nam w tym spotkaniu szczęście.

Wyścig 8 Goście wychodzą 5:1 i na wyjściu z 1 łuku Suchecki zmusza Woffinden do zaciągniecią ręcznego z czego korzysta Walasek objeżdżając obu po zewnętrznej.
Wyscig 11 Andersson z lotnego startu praktycznie przesądził o losach meczu.
Wyscig 12 Dolnego na dziurce wybija z rytmu, noga spadła z podnóżka przez co nie miał szans na opanowanie motocykla.

Nasz treneiro znowu przespał taktycznie środek zawodów. W 10 wyscigu , aż wołano o zmianę Sówki za Lamparta . Nie usłyszał.

Dwa duże punkty na koncie. Liderzy pojechali na miarę swoich możliwości, ważne punkty wręcz decydujące dorzucił Andersson.
Dobrze pracami na torze zarządzał Jasiek Stachyra nakazując ciągnikom szerszą jazdę połukach + polanie tylko zewnętrznej ścieżki na 1 łuku z czego skorzystali po przerwie Walasek,Woffinden i Okoniewski wygrywając wyscigi(11,12,13) z 4 pola napędzając się po zewnetrznej (szczególne brawa dla Okonia, którego próbowali powieźć Spartanie)
Orange team wraca na czwarte miejsce w tabeli

tak

Zejdźcie już z ciągłego narzekania na Kreta. Chłopak dzisiaj starał się i dawał z siebie 100% czy jego winą jest,że jest w składzie drużyny ekstraligowej? Jedzie na tyle ile potrafi, on się nie pchał na siłę do tej drużyny.

Zgadzam się z coradosem. Kret jeździ jak umie, wygląda jak wygląda. Ale dziś się starał i 2 punkciki uciułał i to nie bez walki. Na tle Lamparta zaprezentował się dziś porządnie.

Z tym piciem Lamparta to prawda? Aż tak ostro pije? Bo jeśli tak to wiele nie zdziała w żużlui jakimkolwiek innym sporcie...

Nie zebym rozsiewal plotki ale na juwenaliach na shellu w kolejce po wódzitsu domniemam, widziany wszystko mozna 'zrozumiec' ale tego jak dal sie objechac Sucheckiemu i Malitowskiemu juz nie jestem w stanie rozkminic. Kret cos tam powalczyl, szczegolnie w powtorce biegu w ktorym upadl Dolny, kiedy to przyjechal jakies 3/4 okrazenia za stawka i nawet nie skladal sie w luki, pelen projezjonalizm Wygrac wygrali, ale bez fajerwerkow. Gdyby nie to ze bylo w miare pod kolo, to pewnie skonczyloby sie jak z tarnowem. Nie mniej jednak cos sie dzialo, kilka mijanek mozna bylo zaobserwowac, za sprawa chociazby Juricy. Jesli dolaczy Nicki to o srodek tabeli powalczymy, na nic wiecej nie ma mowy.

Ile trzeba zapłacić za pożyczkę Hliba lub Jankowskiego Władkowi , bo Lampart nie rokuje jakiejkolwiek poprawy.
To dziś Krecik coś ujechał przynajmniej, a pantera, hmmmm .......nic.


A powinno być tylko jedno bo już w 3 starcie Sówka winien jechać. Już na meczu rozmawialiśmy z bratem, że lepiej było jechać dalej za Ogórem może nawet na trzecim placu niż wykładać się i czekać co zrobi sędzia. Uciekł bieg pojawił się stres ( odporność na niego u Dawida prawie ZEROWA) resztę było widać.


Co Grzesiu mówił, bom ciekaw

Tak naprawdę Stal pojechała mocno przeciętnie, za to Sparta bardzo słabo. Jędrzejak totalne dno, dawno się tak nie pocił nigdzie. Batch walczył ze wszystkimi i wszystkim, na czele ze sobą. Suchecki dobre starty, na trasie słabo, ale on zrobił i tak ponad program. Juniorzy jak na siebie przyzwoicie, mogło być gorzej. Bardzo dobry mecz Woffindena i Ljunga. Gdyby nie zabrakło Jędrzejaka.. gdyby.

Ze strony rzeszowskiej na pochwałę zasługuje Dennis. Walasek, Okoń i Jura pociągnęli zespół, ważne punkty dorzucił Sówka. Nad Kretem szkoda się pastwić, robi chłopak co może Lampart... lepiej postawić trzy kropki. Nikt go nie potrafi chwycić za łeb i doprowadzić do porządku?

Dobrze, że jeździ Kret a nie np. Bassara. Przynajmniej w przyszłości to zaprocentuje. Bassare się wpuści do składu jak będzie miał jakieś 21 lat i będzie dziw, że jest słaby i nieobjeżdzony.

Co zaprocentuje ??

staral to sie chyba nie zabic
najszybciej powinno sie sciagnac kogos na pozycje kreta i lamparta by choc zapewnic 5 pkt w meczu u siebie
jak by tak dzis przyjechal torun, albo zielonka z 30 bysmy nie wyszli

Ironizował.

W sumie za Lamparta za bardzo nie ma kogo wziąć. Czerwińskie, Łopaczewskie czy inne Miturskie to pewnie jeszcze gorszy poziom. Chyba, żeby rzeczywiscie spróbować tego Jankowskiego.

Wynik spodziewany 48-42 jak pisałem wcześniej. Popieram nie ma co jechać po Krecie - walczył z Dolnym można powiedzieć na pięści i łokcie .... Lampart czuje presje - wiec czas w chłopka uwierzyć = bo to nie zaszkodzi , po sezonie i tak odejdzie raczej.... Kuciapa wydawał się słaby - a dawid spalony psychicznie ....Anderson? dla mnie to za mało - kolejny mecz pokaże chyba że pojedzie power. Mecz miejscami ciekawy..... tor ? do dyskusji

sicgnac nikogo sie nie da za lamparta. ale ktos ciekawie gdzies napisał, aby odsunac sowke, sciagnac jakiegos juniuora z ksm 2,5 i wowczas za lampartta dawac anderssona. tylko wtedy mamy na pozycjach juniorskich w plecy. ale na druzynie ktora tez ma slabych juniorow moznaby to przetestowac

Nie osądza się wygranych pewny byt w lidze na kolejny sezon jest dobrze oto chodziło.W tym składzie na Toruń wtedy powiemy coś o mocy Stali Rzeszów.Szkoda tylko wychowanków,którzy meczą się na swoim torze.Patrząc w przyszłość mały handicap przed rewanżem oczywiście z Nickim Vivat Stal !! Do trzech razy sztuka jak pisalem przed meczem.Andersson ojcem zwycięstwa