poczytaj sobie co to jest kasacja i tyle w temacie

Moim zdaniem uzasadnienie jest spójne i logiczne zważywszy na dobrane argumenty, przytoczone przepisy i tok rozumowania ( wyrażający pewną filozofię sportu żużlowego na straży której stoi regulamin). Nie wykluczam jednak, że to uzasadnienie jest tendencyjne, że pomija lub manipuluje zarówno faktami jak i przepisami RSŻ-tu. Zobaczymy zresztą jak przez GKSŻ zostaną ocenieni sędzia i komisarz bo w uzasadnieniu KOL-u dostali laurkę. Jeśli nie będzie zastrzeżeń to nici z odwołania.

Jak to tylko poszlaki? Odmowa występu w zawodach to poszlaka?

No tak... A opuszczenie obiektu przez gości w połowie zawodów - to też poszlaka... Jak dla mnie, to dziwne te "poszlaki" - jak i dziwne przyklaskiwanie niektórych "du**włazów"...

Trochę poszlak i argumentów typu "jedna baba drugiej babie" tam jest, to fakt, np. powoływanie się w raporcie na słowa Juricy, że ma inną szefową jest ewidentnym błędem ze strony komisji. No to mała podpowiedź dla Marty, jak to wykorzystać, żeby chłopaki zobaczyli, że 'nie jest łatwo' - teraz Jurica wsparty Martą powinien wystąpić do komisji o przedstawienie dowodu, że takie słowa padły, bo on sobie nie przypomina i wezwać ich do usunięcia treści zniesławiających z uzasadnienia, bo będzie pozew

Chyba że są tego zapisy... A zgadza się że część wszystkiego może wydawać się poszlakami, ale układając to w całość, to już może przybierać konkretmy obraz.

tak, ale czy np. pavlic był przesłuchiwany na okoliczność wydarzeń? bo takie plotki że jedna pani drugiej pani coś powiedziała to wiesz jaką to ma wartość dowodową

Odmowa występu w zawodach to sprzeciw zawodników (błędna interpretacja to stwierdzenie, że Marta zakazała, zabroniła, przecież nikogo nie zakneblowała, ani nie związała; mówmy o faktach namacalnych, twardych dowodach, a nie próbach domysłu: bo Prezes powiedziała, więc tak było, tak zrobili, musieli bo to pracodawca - nic nie musieli, a Marta działa pod wpływem emocji i w nie przyjaznej atmosferze, z syndromami ubiegłorocznej tragedii) wobec złamania Regulaminu SŻ w kwestii przygotowania toru przez gospodarza.

To, że Jura coś powiedział to jest gówno, a nie dowód, czy istotna wypowiedź w sprawie, bo inna Pani Prezes może oznaczać np. ładniejsza, ostrożniejsza, sprytniejsza itd. Zobaczcie w jednym z nagrań z feralnego dnia Przemek Pawlicki mówi, schodząc w kevlarze z toru, w trakcie dosypywania nawierzchni przez funkcyjnych na drugim łuku po decyzji sędziego o korektach (sam sobie zaprzeczył wówczas), po spotkaniu z kierownikami. Przemek mówi: :"ale po co oni to robią przecież będzie jeszcze gorzej". Może ktoś odnajdzie link do tego nagrania, było ono uchwycone bodajże przez nsport w magazynie żużlowym.

Nie znam treści protokołu, ani wszystkich zebranych materiałow dowodowych. Dlatego trudno jest mi się odnosić w jakiejś części do tego czy owego. Może Wy posiadacie jakąś konkretną wiedzę ze źródła a nie od osób trzecich... Wtedy sprawa wygląda zupełnie inaczej... A wracając do aspektu Pavlica, to możliwe że odmiesiono się tutaj na podstawie np: zapisu w protokole, albo zeznań sędziego i komisarza, lub też innych materiałów. Z tego co się oriętuję, to do rozmów z sędzią upoważniony jest kierownik/menedżer i kapitan drużyny. Pavlic zdaje się że nie pełni żadnej z tych funkcji, więc polemika z osobami funkcyjnymi mogła zostać słusznie ukarana. Poza tym, kara nie dotyczy bezpośrednio samego Pavlica, tylko spółkę - zwaną "klubem". Dodam jeszcze tylko, że całkiem zmienia się sens i racja, kiedy odnosimy się do jakiegoś wybranego fragmentu jaki akurat nam pasuje, a całkiem inaczej wtedy kiedy to wszystko zbierzemy w logiczną całość.

bo chodzi o to, że w uzasadnieniu jest powołanie się na jedną wypowiedź o innej wypowiedzi, która i tak nie wiadomo co znaczy, a już na pewno nic nie znaczy wprost

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/37919 ... przeoczony

"Musztarda po obiedzie" - ale po nitce do kłębka... A tu chyba jasno napisane o jaką wypowiedź chodzi... Może z czasem dowiemy się jeszcze jakichś ciekawych faktów...?