To, że klub jest zarządzany w sposób tragikomiczny wiadomo od dawna, ale mimo wszystko nie przestaje mnie zadziwiać. Poza tym, jak wielkim jełopem, amatorem i nawet nie wiem kim jeszcze trzeba być, żeby nie rozumieć tego, że jak się jedzie mecz o wszystko to TRZEBA się do niego przygotować? Jak można przez cały czas bredzić o pechu, że nie jest fajnie i że pieniądze leżą na torze. Czy Ci ludzie posiadają jeszcze zmysł słuchu? Czy nie docierają do nich najprostsze sygnały? W czasie 10 lat popełniono tak wiele błędów, że nawet szukając poza tą dyscypliną, ciężko wskazać, drugi tak fatalnie zarządzany klub. Warto dodać, mający spory budżet. Nie potrafię zrozumieć jak Rafał Okoniewski, kiedyś znakomity junior, a na początku swojej dorosłej kariery również bardzo dobry senior, zawodnik z kilkunastoletnim doświadczeniem, nie potrafi (nie chce?) przygotować się do najważniejszych meczów w sezonie. Nie mówię tu o kompletach, ale Okoniewski od połowy sezonu jeździ fatalnie. Brakuje motywacji? To może czas zakończyć karierę? Albo wóz, albo przewóz, tak to już jest w sportach tego typu. Jak Pavlic, mający swój WŁASNY(!) tor, może borykać się z problemami sprzętowymi przez niemal cały sezon? Kasy na pewno nie brakuje. Dlaczego Gaschka musi korzystać z czyjegoś sprzętu? Dlaczego od 2007 roku (z drobnymi wyjątkami) w Rzeszowie nikt nie potrafi przygotować toru pod siebie, zdatnego do walki? Półtorak i jej cały grajdołek powinni po raz pierwszy od wielu lat, zastanowić się nad tym, co zrobili i podjąć jedyną słuszną decyzję. Odejść raz na zawsze i zająć się handlem. Już wystarczająco się upokorzyli.

tylko jak przeżyć bez blasku kamer???

Ci na zielono, nad Łukaszem są lepsi (a bezpośrednio pod nim są równie przeciętni, np. Gomolski):

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/enea- ... styki/2013

I ci tez:

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/enea- ... styki/2012

Całkiem ich sporo

Ale w tv warto się pokazywać, gdy ma się na koncie sukcesy, sukcesiki... Ostatnie lata to pasmo w zasadzie tylko i wyłącznie porażek. Rozumiem, że Martusia bawiła się w żużel po spadku, bo raz nie wyszło i takie tam, ale teraz jest moment, który powinien ewidentnie uwypuklić jej nieudolność. I jej podopiecznego Śledzia Dariusza, który wspaniale zniszczył szacunek jakim darzyłem go za kariery zawodniczej.

Wiecie co, jest jeszcze jedna opcja. Cały rok mi to chodzi po głowie. Wprawdzie mam już trochę w czubie, ale tak sobie myślę, może ten klub przestał być profesjonalny? No w końcu mamy kryzys. Kredyty do spłacenia, w MH kicha. Prezeska jakaś taka nerwowa skacze o każdego grosza.... sam nie wiem.

nie można przestać być czymś czym nigdy się nie było...

znaczy miałem na myśli wypłacalność, bo to chyba było jedyne kryterium profesjonalizmu wg rudej

a Nicki Pedersen zrobil swoje i ANI JEDNEJ POCHWALY. dlaczego?

Bo dał sie objechac Jonssonowi w XV biegu, jak jakiś Hampel

A poważniej, to napisałem ze liderzy spoko, czyli Nicki i Walas. Dodatkowo Nicki ładna akcja na Protasie. Poza ta dwójka cała reszta walczyła z Davidssonem, Jablonskim i Zgardzinskim

No i mamy komentarz:

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /130819761

Okazuje sie, ze znowu przegraliśmy z pechem i brakiem szczęścia - informuje zatem, ze przegralismy z Falubazem, w którym biegi wygrywalo indywidualnie 4 zawodników, a u nas tych zawodników było 2. Zawodnicy Falubazu wygrywali biegi, bo m.in. Od ostatniej kolejki ligowej każdy z nich jeździł co najmniej raz w zawodach ligowych za granica. Pozostałych 5 zawodników z Rzeszowa w tym czasie nie jeździło nigdzie, nawet na treningu

Bo zrobił to co powinien. Zainkasuje sporo kasy za występ. I też będzie szczęśliwy. Reszta rzeczy wymaga większej uwagi.

Szkoda Tylko ze kazdy kto byl w niedziele z rana na stadionie to mógl zobaczyc ze zamiast trenowac trenowac i jeszcze raz trenowac nasze gwiazdy pozowaly do zdjec (Okon,Lampart,Sowka) ot taki trening...

A gdyby jeździł może bardziej drużynowo ? Gdyby jechał z Okoniewskim czy Pavlicem parą ??? Pewnie byśmy wygrali... Gdzie Ci wszyscy co narzekali na Pedersena ?
Bo gdy drużyna przegrywa i Okoniewski z Pavlicem robią do spóły 6 pkt. a Pedersen 11 to jest wina Pedersena bo nie jeździ drużynowo i przez niego porażka. Ale gdy robi 14, a pozostałych 3 seniorów 11pkt. To wtedy zostawiamy to bez komentarza bo "...zainkasuje sporo kasy. I też będzie szczęśliwy..." . Zastanówcie się czasem co piszecie.

to że Pedersen jest przepłacony to jest niewątpliwe i każdy o tym wie. to że nie jeździ parowo i nigdy wcześniej też nie jeździł też każdy wie i wiedział. ale mimo wszystko nie wiem dlaczego tak wszyscy się go czepili że jest głównym winowajca tego wszystkiego? to jego wina że PAvlic, Okon czy lampart są MEEEEGA wolni na trasie i że to właśnie od biegów pary Pavlic Okoniewski uzależniony jest wynik meczów naszej drużyny?

Pavlic i Okoniewscy są słabi, są za słabi na Pedersena, można nie lubić Nickiego, ale on ich miażdży pod każdym względem. Nicki nie może czekać na kogoś kto potrafi jeździć, ale nie potrafi się ścigać, bo Pavlic czy Okoniewski tak na co dzień to mogą walczyć na trasie z Kościechą, Nermarkiem, Sucheckim. A z takim Jonssonem, Woffindenem to mogą powalczyć raz na 30 biegów.

Nie ma co zwalać na Sówkę, Pedersena czy Lamparta, bo oni w zasadzie robią to, co każdy się spodziewał. Za to Pavlic kompletnie olał ten sezon. Zero motywacji, brak jazdy. Stwierdził, że po ewentualnym spadku będzie jeździł w I lidze. Zapewne miał na myśli, że za taką kasę to on nawet ligę niżej może jeździć i do tego więcej ogórków do objeżdżenia. Okoń od połowy sezonu kompletne dno. Nie ten zawodnik. Sprzęt, brak motywacji, jakieś inne problemy? Szkoda mi go, ale on jest drugim po Pavlicu zawodnikiem, który walnie przyczyni się do spadku. Nie ma już co pisać o fajnym Darku i jego braku kompetencji, bo to każdy wie i widzi. Ogólnie Marta i jej klub są przykładem, że pieniądze w sporcie jak i w życiu to nie wszystko.

Cała ta drużyna jedzie swoje i ich obecne miejsce jest dokładnie tam gdzie powinno.

Dokładnie. Już to zresztą analizowałem. Walasek, Sówka i mimo wszystko Lampart na plus, Pedersen na delikatny minus, Okoniewski na minus, Pavlic mimo wszystko jedzie swoje. Bilans na zero. Są słabi i tyle.

Zastanawiam się tylko gdzie mniej więcej w połowie rozgrywek zniknął największy przedsezonowy optymista TomekCh, który stawiał Folie wyżej od Częstochowy. Zdaje się, że wygrałem pół litry poprawiającego nastrój napoju Tomku

Dlaczego? Ja się nie dziwię, że kibice darzą sympatią Walaska. Wiadomo każdemu, że złotówa, ale moim zdaniem jemu chyba najbardziej w tym sezonie zależało. Doradzał, pomagał, użyczał motocykli. W wywiadach też widać było, ze jest wk...wiony postawą reszty zawodników. Żadnego meczu nie zawalił, zawsze jechał ambitnie i solidnie punktował. Dlatego moim skromnym zdaniem zostanie w dobrej pamięci kibiców.