Bydgoszcz była dziś tragicznie słaba - trudno powiedzieć jaki ligowy poziom prezentowała ta drużyna... A i tak MPF nie dała im rady...

Tym meczem udowodniono, że ta drużyna nie nadaje się do jazdy w ekstralidze. Przegrać ze zdegradowaną, pozbawioną lidera, jadącą na nieremontowanych maszynach Polonią...
Już dyżurni wieszczyciele porażek, oraz wyrocznie zaczynają się odzywać. Niedługo pewnie dojdzie do licytacji, kto pierwszy przepowiedział spadek... Pożałowania godne persony....

Racja. Powinniśmy przeprosić Martę za spadek.


Nie wiem co chciałeś przekazać tym postem.


Mimo wszystko urocze jest to, jak na każdym kroku starasz się pokazać jacy to Ci, którzy śmią narzekać na Martę są be. Zapominasz jednak, że to po naszej stronie są argumenty.

Jedyny, który nie zawiódł to Pedersen. Swoją drogą to jakoś tak się rozbujał w drugiej części sezonu, walczy, wyprzedza.

Się rozbujał a tu THE END

Byłem, widziałem, mijanek jak na lekarstwo. Jak to w Bydgoszczy czasem jest - liczy się start i pierwszy wiraż. Co ciekawe w 15 biegu mogło być 5:1, ale Andersen skutecznie zamknął miejsce przy bandzie rozpędzonemu Walaskowi, a potem, jak przez całe zawody, nie było mijania na trasie.
In plus Gaschka, nikt nic od niego nie oczekiwał w meczu, a tu 2 pkt, w tym, przed Woźniakiem. In minus Pavlic, wielki minus.
A zdegradowana Bydgoszcz biła Marną organizację meczów w każdym calu. Już nie wspomnę o świetnie przygotowanym programie, ale mają sektor rodzinny i sektor dla dzieci, a przecież obiekt na Sportowej 2 to budowla, którą konserwator powinien wpisać na listę zabytków .....

Obejrzałem kilka razy bieg 15, a dokładniej pierwszy wiraż. Rzeczywiście błąd (?) Pedersena, pojechał jak w grand prix szeroko po starcie żeby wywieźć obu "przeciwników", wjechał na szczycie łuku przed bydgoszczanina wypychając jednocześnie Walaska pod bandę. Dziwna sytuacja, bo musiał przecież widzieć, że Walasek po dobrym starcie spokojnie doklei się do niego od zewnętrznej jeśli tylko zostawi mu tam miejsce.
Jeśli wiec w komentarzu trenera czy prezeski usłyszę, że przegraliśmy \ spadliśmy bo mieliśmy pecha to wezmę ... i nic nie zrobię
Ostatni bieg sezonu dobrze obrazuje jak mając dobrych zawodników i duże pieniądze można spaść z ligi. Drużynę trzeba umieć zbudować i poprowadzić. Drużynę, a nie zlepek.

Nie zgadzam się. W Bydgoszczy właśnie tak należy jechać na pierwszym łuku. Zostawił Walaskowi dużo miejsca, ale ten miał niestety zbyt wolny motor. Nicki mógł co prawda próbować blokować Andersena, ale równie dobrze mogłoby się to skończyć spadkiem na 4 miejsce. Oczywiście Rafałek Okoniewski nie omieszkał wspomnieć, że ten 15 bieg to wina Pedersena. I właśnie dlatego jestem przeciwnym jemu i Pavlicowi. Obaj pół sezonu nie zrobili nic ze swoim sprzętem, a wina zawsze szła na czyjeś barki.

Brzycho,
Nie miałem w pierwszym odruchu ochoty odpowiadać na Twój post, ale zniżę się i zrobię ten wyjątek.
Przeczytaj dokładnie co pisałem, a jeśli nie wiesz co chciałem w tym poście zawrzeć (sam zresztą to przyznajesz) to go nie nadinterpretuj! Zwłaszcza, że nie pisałem w nim o Marcie... A podpowiem Ci więcej w nim zarzutu do samych zawodników bo bardziej komfortowej sytuacji dla nich w meczu wyjazdowym w tym roku jeszcze nie było!
Piszesz, że po Twojej stronie są argumenty... Dla mnie to czcza paplanina, podobna do tej jaką dawnymi czasy słyszało się po zakończeniu każdego meczu żużlowego na koronie stadionu, ale Ty pewnie tych czasów nie pamiętasz...
Jak się ma argumenty to zbiera się poparcie, przedstawia się tam gdzie to ma sens w celu przeforsowania jakiejś tam idei czy pomysłu... A jak się tego nie robi to jest to nie warte funta kłaków, takie forumowe narzekanie z którego nic nie wynika... Takich papierowych tygrysów już widziałem wielu, gadanie i gadanie... A temat Marty jest zbyt rozległy aby opisać go w kilku zdaniach.

Zapomniałeś chyba o prawdzie starszej od siebie, że pieniądze nie jeżdżą/grają/cokolwiek.


Racja, źle się wyraziłem. Po mojej stronie jest zdecydowanie WIĘCEJ argumentów, natomiast ona posiada jeden. Pieniądze. A żyjemy w takich czasach, że tym jednym "argumentem" na wyluzce zbywa jakikolwiek inny.


Nie, nie pamiętam. Na żużel chodzę od 2003 roku, czyli od pojawienia się w nim Marty Polskie Folie. Powiem więcej! Byłem nawet jednym z tych, którzy machali flagami Marmy Polskie Folie podczas jakichś tam meczów.


Nie bardzo wiem jak się do tego odnieść, bo tutaj ewidentnie (na moje) nawijasz o sytuacji z Półtorak, bo ja przecież nie narzekam raczej na żużlowców a na nią właśnie, a na końcu piszesz, że Marma to jednak osobny wątek. Cytując klasyka - To ja się pytam o co chodzi.


Od tego jest chyba forum, czy nie? To raz.
A dwa, to dopóki nie wygram szóstki w totka to nic nigdy z tego nie wyniknie. Jednak, na moje, przyjęcie postawy - nie mam pieniędzy, to siedzę cicho, jest kompletnym idiotyzmem.


Bo żeby wpaść w czyny nie wystarczy idea, a pieniądze, które ma ona, a nie ja, czy inny, który nie ma klapek na oczach i nie kuli jaj.

biegu nie widzialem ale jesli to byla bydgoszcz (Tarnoiw to samo) to tutaj nie mozna jechac srodkiem toru tylko albo kreda albo duuuuza na 1 luku. inaczej porazka w biegu.

Bieg widziałem na skrócie i chociaż delikatnie mówiąc nie jestem fanem Pedersena, to tutaj pełna zgoda - rzeczywiście nie przeszkodził Walaskowi. Musiał pojechać szeroko, żeby się napędzić i zostawił całkiem sporo miejsca Walaskowi. Temu jednak motocykl po prostu stanął na wyjściu z łuku.

teraz zobaczylem i jesli tam ktos szuka WINy Pedersena to....

Okoniewski. Dlatego NIE dla tego gościa w Rzeszowie.

Są przynajmniej dwa filmy z tego biegu mi chodzi o ten:
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/378748/zobacz-decydujacy-o-spadku-pge-marmy-bieg-w-bydgoszczy-wideo
Start i pierwszy łuk widac z dwóch kamer polecam zatrzymać film na ostatniej klatce pierwszego ujęcia. Proszę zwrócić uwagę na tylne koło Pedersena i przednie Walaska oraz ułożenie motoru Walaska i pozostałych zawodników względem osi toru. Poza tym zgadzam się, dla Pedersena to był optymalny tor jazdy ... .