Nie tędy droga do play offów i medali w e-lidze - droga tędy to pierwszoligowa szarzyzna i wiązanie zerwanej taśmy na supeł

czyli co, szkółka złapała chwilowy oddech i znów zadyszka?

Decyzję zapewne podjął nowy prezes po konsultacjach z szerokim gronem kibicow

Gdyby Marta miała choć odrobinę klasy i rozsądku, to do tego orzeczenia nigdy by nie doszło:

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/41546 ... ednak-wazn

A tak mamy decyzję, która niewiele zmienia i nikt za Martę i Okonia sprawy nie rozwiąże. Chłop nie chce tu jeździć, a Marta chce go zatrzymać siłą. Fajnie jest czasem zadać sobie pytanie co chcemy osiągnąć? Bo ja tu nie widzę wiele do osiągnięcia, a wiele jest do stracenia - zatem popcorn w dłoń, okulary 3D na oczy i obserwujemy rozwój wypadków w profesjonalnym klubie 'nowego' prezesa

Kontrakt był na dwa lata w takim razie nie rozumiem w ogóle tego aspektu w sporze

Ritchie, właśnie, że ten oto chłop chce tutaj jeździć i to bardzo, ale za stawki e-ligowe i to przynajmniej takie jakby w ubiegłym roku osiągnął co najmniej 2.0 średnią. Jest pierwszy winnym (razem z Jurą) naszego spadku (i niech mi nikt nie pieprzy o tym jak jest zarządzany nasz klub, jak u nas się rozwiązuje problemy itp. bo to akurat każdy wie, a wystarczyło, aby dwaj wymienieni wcześniej delikwenci pojechali choć W MIARĘ POPRAWNIE i nie byłoby problemu. Bo, to jaka jest Półtorak, to doskonale wiadomo, ale w sezonie kasy im nie brakowało - trzeba było zapierdalać, a nie licytować się teraz czy jeden mecz (Leszno) miał wpływ na to, że gość poleciał w średniej o 18, 20 czy 50 pozycji. Śmiech. I jeszcze walenie teraz głupa, że w Lesznie, to on chciał jechać, ale mu zabroniono - HA HA HA HA.

I gdyby Okoniewski miał odrobinę klasy, to walnąłby się ręką w pierś, przyjąłby na klatę umowę o 20% niższą i pomógłby odzyskać e-ligą, z której nas spuścił (nie Pedersen tylko m.in Okoń). Nie trzeba być fachowcem, aby wiedzieć jakie są kolosalne różnice w poziomie pomiędzy eligą, a 1 ligą. Takie same są różnice w przygotowaniu do sezonu i takie same w zdobywaniu punktów. Trochę chęci i te - 20% odrobiłby punktówką. Ale gość w ogóle nie poczuwa się do tematu pt. "SPADEK", więc gdybym ja był teraz prezesem i patrzył na jego postawę zrobiłbym tak samo. - 20% i współpracujemy kolejne lata albo śmigaj sobie na Węgrzech albo w Falubazie Wolfslake Berlin.

Skoro Okoń chce tu jeździć za stawki e-ligowe, a Marta nie chce mu tych stawek zapłacić, to niech zapłaci mu je ktoś inny. Szkoda zdrowia i smrodu. Na tym polega rynek - jest popyt i podaż. Okoń mówi, że chce tyle, Marta mówi, że daje tyle - nie pasuje, to do widzenia. Obniżenie kontraktu Okonia nawet o 20% sprawi, że mimo wszystko będzie w I lidze jednym z najlepiej opłacanych zawodników, bo rok temu podpisał kontrakt życia - Marta uwierzyła, że Okoń, to coś więcej niż II linia. A udowadnianie teraz, kto kogo przekręci i kto odpowiada za spadek nie ma sensu i prowadzi donikąd. No bo jakie jest rozwiązanie i dokąd prowadzi zachowanie Marty? Co ona chce udowodnić? Że zostawi Okonia, bo ma kontrakt i obetnie mu kasę, bo ma możliwość? Okoń też ma możliwości robienia na złość, a jeden sezon jakoś wytrzyma i się w Polsce pomęczy, więc wyciągnie ile się da za podpis, a na mecze przyjedzie na sztukę. Wyniku z tego nie będzie, zostanie smród, zmarnowana kasa i miejsce w składzie w kilku meczach (później nie będą go już powoływać). Ale chyba nie o to chodzi? Bo przecież Marta nie liczy na to, że po tych wszystkich sytuacjach Okoń będzie zostawiał zdrowie na torze w imię pomarańczowych barw?

http://www.espeedway.pl/news,wybrzeze_d ... 99,12.html

Jak wyjściowo dają 80k, to 100k też dadzą, ale w sytuacji, kiedy to my rozgrywamy, a nie Okoń lub Gdańsk - brać kasę, wypożyczać Okonia, GKM się nie wzmocni, a na szukanie jakiegoś młodego z potencjałem, który mógłby tę stówę spożytkować jest już za późno. Chyba że na młodego Trofimowa, co opiekuje się nim ojciec i śmiga na Ukrainie, a za dwa lata mógłby zdać licencję w naszych barwach

W takiej samej sytuacji był Walasek i Pavlic. Ze wspomnianą dwójką się dogadali, jeden jest we Wrocławiu drugi w Częstochowie. Nie wierzę, że nie dogadałby się z Okoniem. Teraz pytanie dlaczego się do tej pory nie dogadali? Jedna strona Z CZEGOŚ TAM ZREZYGNUJE, druga strona COŚ TAM DOŁOŻY i szafa gra. Tylko w tej sytuacji widocznie jedna strona chciała wychu*** drugą i sprawy posunęły się do tego stopnia. Pytanie kto kogo? Ja mimo tego, że wiem co potrafi "szefowa" - nie jestem w tej sytuacji pewien.

Może Szefowa założyła, że z tej trójki zostanie Okoń (bo Walas za dobry i drogi, Pavlic za młody i zagraniczny), a on nie chce i stąd te cyrki? Bo podobnie jak Walas w Częstochowie, tak i Okoń w Gdańsku może zarobić sporo więcej, niż proponuje Szefowa w Rzeszowie.

A dlaczego mialby sie zgodzic, skoro obnizenie zarobkow o 20% bylo bezprawne, jak osadzil trybunal? Czyzbyscie sie w Polsce nauczyli, ze jak pracodawca lamie w stosunku do was prawo, to trzeba sie na to zgodzic dla swietego spokoju i wlasnego bezpieczenstwa?

Oczywiscie nie wierze, ze Marta sie nie zemsci i zablokuje mu jazde w Polsce przez caly sezon. W zwiazku z tym bedzie musial szukac jazdy za granica. Bedzie to ukoronowanie jej 10 lat dzialalnosci w zuzlu i tych wszystkich nieodpowiednich wystepkow w kierunku zawodnikow i ich kontraktow.

W ogole te kontrakty z cieciem kasy zawodnikom to jakas pomylka... Ale to nie tylko problem Marty, lecz calej polskiej ligi.

Ten wpis z Gdańskiem i zarobkiem mam traktować jako żart?



Jasiek nie wiem. Jestem szefem dla samego siebie i mam na to wyjebane.

Nooo... to jak twoj klient ci zdecyduje sie obnizyc platnosc za uslugi twojej firmy - czy zgadzasz sie tak po prostu dla swietego spokoju w kazdym przypadku? Ja rozumiem, ze "nasz klient nasz pan", ale chyba jednak nie zawsze...

Piszę zupełnie poważnie - Walas w Cze-wie, czy Okoń w Gdańsku w e-lidze z pewnością na papierze przed sezonem dostaną dużo lepsze kontrakty, niż te, które Szefowa proponowała w Rzeszowie w I lidze. A jak je sobie zabezpieczą i później wyegzekwują, to już inna para kaloszy. Dlatego od początku wątku o składzie optowałem za budową zespołu w oparciu o wychowanków i młodych-gniewnych w miejsce emerytów z nadwagą lub innymi problemami

widzicie okoń chcieliście wydymać prezeskę to teraz prezeska wydyma was

Z Okoniem i Szefową sprawa dymania jest dyskusyjna, bo kto podpisał kontrakt życia 2013 temu Okoniu?

W składzie PGE Marmy na sezon 2014 nie ma Artura Cyły - ktoś wie, o co cho? Bo on się chyba najlepiej zapowiadał z tych pełnoletnich absolwentów. Zostanie z sekcji wypożyczony do spółki jakoś później, czy co? Bo inny dziewiętnastolatek, Bassara, który póki co nie odjechał ani jednego biegu w lidze jest w składzie

No i jeszcze z ciekawości spytam, bo mi jakoś umknęło - Indywidualny Mistrz Krakowa to gdzie będzie jeździć w sezonie 2014?

I na koniec refleksja: śmialiśmy się z Lesia, śmialiśmy się z Kreta, a teraz nawet takich nie mamy i nie zapowiada się, że mieć będziemy

Talenty w regionie są. Ale jakoś nie potrafimy lub nie chcemy ich szkolić.

"Mam umowę ze stowarzyszeniem Stal Rzeszów do końca wieku juniora i mogę być co najwyżej wypożyczony do PGE Marmy. Póki co, żadnych konkretnych informacji nie otrzymałem. "



http://www.sportowefakty.pl/zuzel/41709 ... -bez-klubu

No to jaka ma być motywacja dla chłopaka, jak całą zimę siedzi i zastanawia się czy zadzwoni ktoś sześcioosobowego zarządu Stali Rzeszów, czy z jednoosobowego zarządu Speedway Stal Rzeszów SA, czy nie zadzwoni? A jednocześnie kontraktujemy, tj. dajemy okazje do startów juniorom z innych klubów, żeby sobie pojeździli u nas, jak się u siebie nie łapią. Pech, degrengolada i cwaniak na cwaniaku

Talentów w regionie jest pewnie tyle samo, co w innych regionach, a że nie ma komu się wziąć do roboty i z nimi pracować, to już inna czapka gruszek

Dziwi mnie to, że zadajecie takie pytania. Jakbyście nie wiedzieli co się w klubie dzieje.
Wypożyczą zawodników, objeżdżą się, a potem za pare lat będzie wyścig decydujący o pozostaniu w lidze i Ci sami zawodnicy spuszczą nas ligę niżej. Potem gadka, że dajemy pieniądze na szkółkę, trzeba zmienić trenera, system szkolenia ... pier enie jak zawsze.