Zgadzam się z powyższym wpisem. Fakt, że z 30 wyjść powinni, ale moim zdaniem skompromitowali się nasi obcokrajowcy. Reszta pojechała na swoim poziomie, a na przykład Pan Maciej pozytywnie zaskoczył. Zwłaszcza tym, że wygrywał starty. To chyba rzeczywiście była wpadka...
Generalnie ten mecz dobitnie pokazał, że póki co nie mamy lidera i o ile na własnym torze wyrównany skład powinien wystarczyć (aczkolwiek nie wierzę w wygrane z Gdańskiem i Łotyszami) tak na wyjazdach szykuje się niezły piach. Dodatkowo upewniłem się po tej kolejce, że głównymi faworytami do finału są Gdańsk i Daugavpils, a nie Częstochowa (nie wiem kto i jaki interes ma w promowaniu tej drużyny). Powtórzę też to co napisałem po Łodzi. Szkoda Grześka Bassary. Gdyby mógł systematycznie jeździć od razu po zdaniu licencji, to mielibyśmy teraz przyzwoitego juniora jak na PLŻ. No i daj Boże choć jednego takiego wychowanka w najbliższych 5 latach jak Karczmarz. Na koniec po raz kolejny zapytam: po jaką cholerę my tam jechaliśmy w "najmocniejszym" czyt. najdroższym składzie...?! Jeżeli Ślączka naprawdę na coś liczył to chyba czas stać się realistą.
D
