Było to wiadome od dawna. Już nawet o tym pisałem. Porsinga priorytetem są starty ma wyspach.

Co na to miasto, które jest właścicielem stadionu Stali i to ono odpowiada za przystosowanie go do wszelkich imprez, na nim organizowanych? Pytanie, co w tej kwestii robi ratusz, jeszcze na początku marca skierowaliśmy drogą mailową. Do wwtorku nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi. Skontaktowaliśmy się zatem telefonicznie z Anetą Radaczyńską, dyrektor Wydział Kultury, Sportu i Turystyki Miasta Rzeszowa. – Proszę to pytanie, jak też wszystkie inne kierować do rzecznika prasowego – usłyszeliśmy. Zgodnie z życzeniem, zrobiliśmy to. I tu kolejna niespodzianka. – Nic nie wiem na ten temat. Proszę zadzwonić za godzinę. Postaram się ustalić szczegóły – usłyszeliśmy od wyraźnie zaskoczonego naszymi pytaniami rzecznika prasowego prezydenta Rzeszowa. Po kolejnych 60 minutach usłyszeliśmy? – Proszę być spokojnym. Wszystko zgodnie z zaleceniami będzie zrobione na czas – zapewniał nas wczoraj Maciej Chłodnicki.

Gdyby był chociaż cień szansy, że z Porsinga może być kawał zawodnika, to Cieślak wziąłby go do ZG zamiast Larsena, czy Karpova

Szczerze zawiodłem się,że w składzie awiazowanym Krosna nie ma Łogaczowa i Vissinga byłoby by ciekawie.