Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja

Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Odpowiedz w temacie

Janusz Stachyra - Koniec Kariery


Wszystko o Stali Rzeszów


Ile dla Rzeszowa zrobil Janusz Stachyra ?
Ankieta wygasła 28 wrz 2003, o 22:16
Pyci Pyci Cale Nic 11%  11%  [ 6 ]
Troszeczke 4%  4%  [ 2 ]
Srednio Mogl Wiecej 20%  20%  [ 11 ]
Duzo 30%  30%  [ 17 ]
!!! Ogromnie Duzo !!! 36%  36%  [ 20 ]
Liczba głosów : 56
Opcje      Szukaj
Post 18 wrz 2003, o 13:31
 
Ligowy debiutant
Ligowy debiutant

Dołączył: 18 kwi 2003, o 10:11
Posty: 113

Zobacz profil 
Co ja sądzę o Januszu Stachyrze ???

Juz Wam piszę.

Chodzę REGULARNIE na speedway od 1982 roku.

Pamiętam Janusza, jako młodego, jeszcze małodoświadczonego zawodnika...ale bardzo, ale to bardzo walecznego.
Janusz bardzo dużo skorzystał na wspólnej jeździe z Genkiem Błaszakiem (sezon: '84 i '85).

Wydaje mi się, że właśnie te dwa sezony "ukształtowały" Janusza. W sezon 1986 (moim zdaniem jeden z lepszych "za moich czasów") Janusz "wszedł" jako PRAWDZIWY LIDER STALI RESZÓW.

Tak, Janusz w latach 1986, 87, 88 - był liderem Stali. Pamiętam, na rzeszowskim torze na Niego nie było silnych - nawet gdyby przyjechał wtedy I. Mauger i H. Nielsen - a jeszcze wtedy nie jeździli starnieri- jestem przekonany , że Janusz by ich pokonał !!!!
Nie było na Niego silnych, szczególnie w Rzeszowie.
Potem do składu doszedł w roku 1989 Janek Krzystyniak.Rok wcześniej kariery zakończyli Rysiu Czarnecki i Grzesiu Kuźniar. Śmiem twierdzić, gdyby obaj pojeździli jeszcze choć sezon 1989 - Stal miala by medal DMP.

Dlaczego tak sądzę ??
Juz piszę, wiele meczów wyjazdowych Stal przegrywała 2-4-6 punktami. Stachyra z Krzystyniakiem robili nieraz po 17 pónktów. Reszta zespołu: Ciepiela, Ślączka, Nurzyński i Podrzycki razem robli 7-8 punktów.

Gdyby, jeździli jeszcze Kuźnia i Czarnecki.............byłoby SUPER!

Wracam do Janusza Stachyry. Janusz, po spadku Stali do II ligi (sezon 1993) odszedł do Częstochowy.........i jak wrócił do Rzeszowa w roku 1997 to...............nie mogłem Go poznać.

Jeździł BARDZO, ALE TO BARDZO ZACHOWAWCZO. Nie mowię, że źle, ale już NIE WALCZYŁ. TAKA JEST PRAWDA.
Owszem starty zostały mu dobre do końca, ale już nie walczył.

Podsumuwując: jakby ode mnie zależał, czy osoba Janusza Stachyry umieścić w " GALERII SŁAW RZESZOWSKIEGO ŻUŻLA" - nie wachałbym się ani chwili. Dla Janusza jest tam miejsce. On na to zasłużył.

Nieraz jechał z kontuzją, zaciskał zęby, aby tylko Rzeszów wygrał.

Janusz, ja mam do ciebie wielki szacunek......

Ppozdrawiam


           
Post 18 wrz 2003, o 17:33
 
Ligowy debiutant
Ligowy debiutant

Dołączył: 26 kwi 2003, o 15:25
Skąd: Ipswich/Rzeszów
Posty: 97

Zobacz profil 
Misiencjusz napisał(a):
I bardzo dobrze, ze skonczył kariere. Jeden wrzód mniej w polskim sporcie. Od czasu gdy publicznie przed kamerami TV Rzeszow powiedział, ze odpuszczał mecze nie powiedzialem o nim ani jednego dobrego slowa i to się nie zmieni. Jego syn od tatusia nauczy się tylko oszukiwac kolegów z zespolu i kibicow.


Nie przesadzaj...proszę Cię nie przesadzaj...


           
Post 18 wrz 2003, o 18:41
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP

Dołączył: 17 kwi 2003, o 20:27
Skąd: Rzeszów
Posty: 1754

Zobacz profil 
Minencjusz to chyba przesadzasz troche. Jak tu takie rzeczy piszesz to powiedz to prosto w oczy J.Sachyrze !!!

_________________
Pozdrawiam: KrzysieK


           
Post 18 wrz 2003, o 20:09
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 5 sie 2003, o 15:17
Skąd: Polska,Rzeszów,
Posty: 1206

Zobacz profil 
Jasiek napisał(a):
Error, przypomnij sobie, że tak było dopiero po groźnym wypadku w 1997. W Toruniu Stachyra zahaczył o Krzyżaniaka i pojechał prosto w bandę. Po zderzeniu z bandą zawisł na niej. Do momentu tego wypadku niesamowite były jego ataki przy krawężniku na wejściach w wiraż. Po wypadku rzadko je wykonywał.

Niestety to co piszesz jest tylko po części prawdą... ponieważ Jasiek Stachyra po powrocie z Częstochowy preferował asekurancki styl jazdy polegający na wygrywaniu startów i dowożeniu pozycji do mety. Mógł to czynić ponieważ dysponował doskonałymi startami i nienajgorszym, dopasowanym pod siebie sprzętem. Przed upadkiem tych ataków także nie było wiele... Zresztą Stachyra miał jeden sztandarowy atak tzn. wchodzenie na całym gazie "pod łokieć" innego zawodnika. Najbardziej widowiskowe ataki tzn. te po zewnętrznej stronie toru nie należały do mocnych stron najlepszego jeźdźca Stali w ostatnim prawie dwudziestoleciu.


           
Post 18 wrz 2003, o 20:34
 Hmm... Pytanko ?
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 20 sie 2003, o 22:56
Skąd: Rzeszów
Posty: 594

Zobacz profil 
Kto rozmawial z Januszem Stachyra po meczu z lublinem przegranym tym feralnym w ktorym stracilismy mlodziezowcow ? Wiem ze bylo tam okolo 20 osob a w srodku kolka janusz i wszyscy z nim konwersowali ? Pamieta ktos ta rozmowe ? tO byly slowa prawdy na rzeszowskich dzialaczy ! Powiedzial ze najwiekszy blad histori stali bylo kupienie Tomka Remaply, powiedzial ze w tym czasie za te pieniadze wyksztalcilby 5 mlodziezowcow a oni kupili go na jeden sezon ! czy zgadacie sie z tym ? Jaka to byla kwota za tego Keczupa ?? bo juz nie pamietam ?


           
Post 18 wrz 2003, o 22:01
 
Danish Power!
Danish Power!
Avatar użytkownika

Dołączył: 30 sty 2003, o 12:44
Skąd: Danishlandia
Posty: 9776

Zobacz profil 
bajerant napisał(a):
Ja dalbym sobie glowe uciac, ze jest wychowankiem Stali Rzeszow i zaczal kariere w wieku 18 lat, gdzies tak czytalem ?


No to chyba straciłbyś głowe, ponieważ Stachyra jest wychowankiem Lublina.
Co do samego Stachyry, to nigdy go nie lubiałem. Nie wiem dlaczego. Na początku lat 90-tych uwielbiałem Krzystyniaka i Stachyra był "na drugim planie". Wkurzały i wkurzają mnie jego niektóre wypowiedzi.
Bardzo dobrze napisał weslake, że sportowca poznaje się po tym jak kończy kariere. Hans Nielsen odszedł kiedy była na topie i wszyscy go pamiętają jak wielkiego mistrza. Ale Stachyra wybrał inną drogę, chodź właściwie to nigdy nie był na żadnych wielkich szczytach tego sportu...

_________________
"Jeżeli masz wszystko pod kontrolą, to znaczy ze jedziesz zbyt wolno."

Obrazek


           
Post 19 wrz 2003, o 02:19
 Re: Hmm... Pytanko ?
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 23 gru 2002, o 19:38
Skąd: USA
Posty: 1099

Zobacz profil 
bajerant napisał(a):
Kto rozmawial z Januszem Stachyra po meczu z lublinem przegranym tym feralnym w ktorym stracilismy mlodziezowcow ? Wiem ze bylo tam okolo 20 osob a w srodku kolka janusz i wszyscy z nim konwersowali ? Pamieta ktos ta rozmowe ? tO byly slowa prawdy na rzeszowskich dzialaczy ! Powiedzial ze najwiekszy blad histori stali bylo kupienie Tomka Remaply, powiedzial ze w tym czasie za te pieniadze wyksztalcilby 5 mlodziezowcow a oni kupili go na jeden sezon ! czy zgadacie sie z tym ? Jaka to byla kwota za tego Keczupa ?? bo juz nie pamietam ?


Ok wiec co mu przeszkadzal T. Rempala w ksztalceniu mlodziezy? Ja akurat tutaj nie widze zwiazku. Jesli chodzi o kase to 5 miliardow starych zlotych dali za P.Swista ktory jezdzil no ale z jego strony wcale nie bylo tak zajebiscie. Mial byc liderem a no byl tylko solidnym jezdzcem.
Nie wiem ile dali za T. Rempale ale wiem ze dolozyl sie do tego medalu DMP i za to jemu jak i Grzeskowi jestem wdzieczny. Pozdrawiam

_________________
Leave Me Alone


           
Post 19 wrz 2003, o 07:04
 


Cytuj:
Ok wiec co mu przeszkadzal T. Rempala w ksztalceniu mlodziezy? Ja akurat tutaj nie widze zwiazku. Jesli chodzi o kase to 5 miliardow starych zlotych dali za P.Swista ktory jezdzil no ale z jego strony wcale nie bylo tak zajebiscie. Mial byc liderem a no byl tylko solidnym jezdzcem.
Nie wiem ile dali za T. Rempale ale wiem ze dolozyl sie do tego medalu DMP i za to jemu jak i Grzeskowi jestem wdzieczny. Pozdrawiam


Czy transfer Tomasza Rempały był błędem? Trudno powiedzieć. W momencie, kiedy go kupowano był obiecującym juniorem, niestety później bardzo zaszkodziły mu kontuzje. A tego nie był w stanie nikt przewidzieć. Według Tygodnika Żużlowego Stal zapłaciła wtedy za Tomka 350 tys. złotych, a za Śwista 525 tys. Ale po prostu takie ceny wtedy się pojawiały na giełdzie transferowej.

Poza tym w składzie startowało wtedy dwóch juniorów. My w składzie mieliśmy ich raptem trzech: Rempała, Rybka, Pietraszek. W ciągu sezonu licencję zdał jeszcze Czarnik. Pietraszek był praktycznie przez cały sezon kontuzjowany, więc odpadał. Tomasz Rempała od połowy sezonu nie jeździł, więc trudno mówić, aby blokował juniorom miejsce w składzie. Tak było w sezonie 1998.

Rok później już na dzień dobry poważną kontuzję odniósł Rybka, dla którego oznaczało to praktycznie koniec kariery. Został nam Rempała, zaś w rezerwie Czarnik (który częściej startował w drugim zespole) i w ogóle nieprzygotowany do sezonu Pietraszek.

Kiedy do składu zaczęli wchodzić Golonka i Baran, Rempała był już seniorem. Zresztą w sezonie 1999 pojeździli sobie sporo w drugiej drużynie.


           
Post 19 wrz 2003, o 08:50
 Re: Hmm... Pytanko ?
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 5 sie 2003, o 15:17
Skąd: Polska,Rzeszów,
Posty: 1206

Zobacz profil 
bajerant napisał(a):
Kto rozmawial z Januszem Stachyra po meczu z lublinem przegranym tym feralnym w ktorym stracilismy mlodziezowcow ? Wiem ze bylo tam okolo 20 osob a w srodku kolka janusz i wszyscy z nim konwersowali ? Pamieta ktos ta rozmowe ? tO byly slowa prawdy na rzeszowskich dzialaczy ! Powiedzial ze najwiekszy blad histori stali bylo kupienie Tomka Remaply, powiedzial ze w tym czasie za te pieniadze wyksztalcilby 5 mlodziezowcow a oni kupili go na jeden sezon ! czy zgadacie sie z tym ? Jaka to byla kwota za tego Keczupa ?? bo juz nie pamietam ?

Największym błędem moim zdaniem było ściąganie do Rzeszowa z Częstochowy wypalonego już Janusza Stachyry!!!! Człowiek ów w tym okresie nie wprowadził do naszego zespołu nic poza zamętem i konfliktami!!!! Wszyscy piszą wyżej jaki to Janusz jest sympatyczny dla kibiców, że z każdym porozmawia itd. Pamiętacie może co mówił Stachyra gdy jeździł w Stali na temat Cieślaka i Rempałów??? Cieślaka wyzywał od "Łysych pedałów" bo nie wystawiał go do składu a Rempałów nienawidził (i nienawidzi nadal) wyzywał od "buczoków, których w Polsce nikt nie lubi". To są tylko wybrane, jedne z wielu przykładów na toksyczność Janusz Stachyry, który próbował podzielić zespół!!!! Mało brakowało a by mu się to udało!!!
Zwróćcie uwagę jak nieobiektywnie Janusz Stachyra wypowiada się na różne tematy. Zawsze wszyscy są źli tylko Janusz Stachyra jest The Best. Mówienie, że błędem było ściągnięcie do naszego zespołu T.Rempały-jednego z nalepszych ówcześnie juniorów jest moim zdaniem małym nadużyciem.
Moim zdaniem Stachyra powinien być wdzięczny działaczom, których tak krytykuje bo gdyby nie ich idiotyczna i bezsensowna decyzja o powołaniu drugiego zespołu to zapewne Jasiek nie miałby gdzie jeździć bo na starty w 1 zespole był za słaby!!!
Tutaj wyraźnie widać stronniczość Janusza!!!!
JANUSZ LUBI DUŻO GADAĆ, ALE NIESTETY NIE ZAWSZE TO CO MÓWI JEST ZGODNE Z PRAWDĄ. NIE PAMIĘTAM ABY JASIEK PRZYZNAŁ SIĘ KIEDYKOLWIEK DO WŁASNEJ SŁABOŚCI LUB BŁĘDU!!!!!!!!!


           
Post 19 wrz 2003, o 10:27
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP

Dołączył: 13 lis 2002, o 16:54
Posty: 958

Zobacz profil 
Ty, Weslake, też jesteś wyraźnie stronniczy. Możesz zmienic nick na AntyStachyra ;). Krytykujesz Stachyrę, ale dużo w tym ogólników. Może podasz źródło swoich newsów? Może sie ujawnisz? Bo najpierw się dowiedziałem, że Stachyra, kiedyś przed kamerami TV Rzeszów przyznał się, że sprzedał mecz (na co nie dostałem potwierdzenia od Misiencjusza...). Teraz, że wyzywał Cieślaka i Rempałów. Cóż, na pewno nie publicznie :).
Co wniósł Stachyra po powrocie? SWOJE PUNKTY. Nie miał problemów z wejściem do składu tak w 1997, jak i bardzo cieżkim 1998 (Hm, czemu łysy pedał go wstawiał?). Biorę kilka wyników z 1997: z Wrockiem - 10 pkt, z Lesznem - 9, z Piłą 12, z Zielonką - 15, z Bydgoszczą 9, z Gnieznem - 9. W 1998: z Pergo - 11, z GKMem - 11, w Bydgoszczy (pamiętny remis 33:33) - 7, w Lesznie - 7, z Gnieznem - 12, w Toruniu - 1, w Gnieźnie - 3, z Piła - 4, z Lesznem - 6, z Bydgoszczą (19.07) - 3, w Zielonce 6, w Gorzowie - 8 pkt, z Zielonką 13, w Pile 6, z Toruniem - 11. Wyniki bez bonusów i nie są to wszystkie. Stachyra wystąpił w większości meczów w 1998, co przy rywalizacji o skład, o czyms chyba świadczy?


           
Post 19 wrz 2003, o 12:57
 
Weteran
Weteran

Dołączył: 12 lis 2002, o 21:21
Skąd: Łorsoł
Posty: 3056

Zobacz profil 
Widzisz, Kenny, najwieksza "wada" Janusza Stachyry bylo zawsze to, ze mowil, co mysli. Nie bylo wazeliniarstwa. Rzeczywiscie Stachyra przyznal sie kiedys, ze obnizal KSM - nigdy nie mowil, ze sprzedal mecz. A Weslake - nie mam watpliwosci - jest w jakis sposob zwiazany z ludzmi, ktorzy rzadzili (rzadza?) klubem. Sam zreszta slyszalem wypowiedz bylego prezesa sekcji zuzlowej - bez zadnej zenady powiedzial to przy mnie - "Stachyra? Niech jezdzi. Zycze mu jak najlepiej... BYle z dala od Rzeszowa".

A ja Stachyre wspominam bardzo milo, a dla mojego ojca do dzis Stachyra jest jednym z ulubionych (by nie powiedziec - ulubionym) zawodnikow. Bo Stachyra zrobil dla Rzeszowa bardzo wiele!

P.S. Zeby nie bylo niedomowien, tym prezesem nie jest pan Andrzej Haehne!


           
Post 19 wrz 2003, o 15:42
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 5 sie 2003, o 15:17
Skąd: Polska,Rzeszów,
Posty: 1206

Zobacz profil 
Kenny napisał(a):
Ty, Weslake, też jesteś wyraźnie stronniczy. Możesz zmienic nick na AntyStachyra ;). Krytykujesz Stachyrę, ale dużo w tym ogólników. Może podasz źródło swoich newsów? Może sie ujawnisz? Bo najpierw się dowiedziałem, że Stachyra, kiedyś przed kamerami TV Rzeszów przyznał się, że sprzedał mecz (na co nie dostałem potwierdzenia od Misiencjusza...). Teraz, że wyzywał Cieślaka i Rempałów. Cóż, na pewno nie publicznie :).
Co wniósł Stachyra po powrocie? SWOJE PUNKTY. Nie miał problemów z wejściem do składu tak w 1997, jak i bardzo cieżkim 1998 (Hm, czemu łysy pedał go wstawiał?). Biorę kilka wyników z 1997: z Wrockiem - 10 pkt, z Lesznem - 9, z Piłą 12, z Zielonką - 15, z Bydgoszczą 9, z Gnieznem - 9. W 1998: z Pergo - 11, z GKMem - 11, w Bydgoszczy (pamiętny remis 33:33) - 7, w Lesznie - 7, z Gnieznem - 12, w Toruniu - 1, w Gnieźnie - 3, z Piła - 4, z Lesznem - 6, z Bydgoszczą (19.07) - 3, w Zielonce 6, w Gorzowie - 8 pkt, z Zielonką 13, w Pile 6, z Toruniem - 11. Wyniki bez bonusów i nie są to wszystkie. Stachyra wystąpił w większości meczów w 1998, co przy rywalizacji o skład, o czyms chyba świadczy?

Drogi kolego, bardzo mi przykro, że moje komentarze mogą być odbierane jako złośliwe i stronnicze. Chciałbym zauważyć, że pisanie o konkretnych zachowaniach konkretnego człowieka w konkretnych sytuacjach nie przekreśla jego zasług ogólnych. Po pierwsze oddałem już hołd dokonaniom Stachyry w poprzednich postach a że nie jest on osobą bezkonfliktową o tym wie każdy kto kiedykolwiek stanął na jego sportowej drodze.
Jeżeli uważasz, że nie piszę prawdy jeśli chodzi o wypowiedzi Janusza łatwo można to sprawdzić pytając się osób (nawet zawodników) które dość często bywały w parkingu we wspomnianych przezemnie latach. Pewnych określeń Janusz (nie jest idiotą aby takie rzeczy opowiadać przed kamerami telewizji!!!) używał gdy występowała rywalizacja o miejsce w składzie i jak nie został dopuszczony do startu w meczach... Inna sprawa, że startował on w kilku spotkaniach tylko dlatego, że występowały naciski ze strony pewnych osób!!!!
Jeżeli chodzi o rzekomą wypowiedź o sprzedaniu meczu, śmiem twierdzić, że coś musiało Ci się pomylić...
Jeżeli chodzi o mnie (jako obserwator mam nadzieję bezstronny i anonimowy) to staram się oddzielić niewątpliwe zasługi Janusza dla żużla w Rzeszowie od pewnych cech psychicznych, które nie wpływały na nasz zespół pozytywnie i które poparte konkretnymi zachowaniami nie pozwalają mi całokształtu J.S. oceniać jednoznacznie pozytywnie....
Pozdrawiam wszyskich!!!


           
Post 19 wrz 2003, o 16:05
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 5 sie 2003, o 15:17
Skąd: Polska,Rzeszów,
Posty: 1206

Zobacz profil 
MaK napisał(a):
Widzisz, Kenny, najwieksza "wada" Janusza Stachyry bylo zawsze to, ze mowil, co mysli. Nie bylo wazeliniarstwa. Rzeczywiscie Stachyra przyznal sie kiedys, ze obnizal KSM - nigdy nie mowil, ze sprzedal mecz. A Weslake - nie mam watpliwosci - jest w jakis sposob zwiazany z ludzmi, ktorzy rzadzili (rzadza?) klubem. Sam zreszta slyszalem wypowiedz bylego prezesa sekcji zuzlowej - bez zadnej zenady powiedzial to przy mnie - "Stachyra? Niech jezdzi. Zycze mu jak najlepiej... BYle z dala od Rzeszowa".

A ja Stachyre wspominam bardzo milo, a dla mojego ojca do dzis Stachyra jest jednym z ulubionych (by nie powiedziec - ulubionym) zawodnikow. Bo Stachyra zrobil dla Rzeszowa bardzo wiele!

P.S. Zeby nie bylo niedomowien, tym prezesem nie jest pan Andrzej Haehne!

Drogi kolego! Mylisz się, nie jestem i nie bylem zwiazany z ludzmi, ktorzy rządzą lub rzadzili klubem! Staram się tylko zwrócić uwagę na to, że nie można być bezkrytycznym wobec pewnych zachowań i wypowiedzi i to nie ważne jakiej osoby... Po prostu staram się postawić w roli ludzi dla których dobro drużyny jest ważniejsze od interesu Jednostki.

MÓWIENIE TEGO CO SIĘ MYŚLI MA SENS POD WARUNKIEM, ŻE SIĘ MYŚLI PRAWIDŁOWO LUB PRAWDZIWIE (PODAJE SIĘ FAKTY ZGODNE Z RZECZYWISTOŚCIĄ) I NIE OBRAŻA SIĘ INNYCH!!!!!!!


           
Post 19 wrz 2003, o 19:39
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP

Dołączył: 13 lis 2002, o 16:54
Posty: 958

Zobacz profil 
Do Weslake'a: ze sprzedażą meczu wyjechał Misienciusz, ale faktycznie z mojego kontekstu wypowiedzi może wynikać, że chodziło mi o Ciebie. Sorki.
Przyznał się, że obniżał KSM? I to tak zdyskredytowało Janusza w oczach Misiencjusza? Heh, akurat znalazłeś sobie Misiencjusz powód. Dla Twojej informacji - nie on jeden. Na szczęście KSM to przeszłość.


           
Post 19 wrz 2003, o 20:14
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 1 lut 2003, o 21:41
Skąd: Kraków || Leżajsk
Posty: 1876

Zobacz profil 
Cóż, moim zdaniem powinien skończyć karierę przed sezonem, przecież trzeba wiedzieć kiedy należy odejść, aby pozostawić po sobie dobre wrażenie! Teraz to już nie jest ten Stachyra co choćby przed dwoma laty...


           
Post 19 wrz 2003, o 20:48
 
Legenda
Legenda

Dołączył: 16 gru 2002, o 20:07
Skąd: Rzeszów / Essen
Posty: 6942

Zobacz profil 
Janusz, gdyby nie zaszla taka potrzeba w tym sezonie nie wsiadlby na motor!! A, ze Lublin przesladowaly kontuzje to zmuszony byl jezdzic.


           
Post 19 wrz 2003, o 23:37
 Zastanowcie sie ?
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 20 sie 2003, o 22:56
Skąd: Rzeszów
Posty: 594

Zobacz profil 
No to juz znamy kwote za sciagniecie do nas Tomka Remaply

Jest to 350 tys zł

Czy Jasiek nie mial racji ?

Ile za to mozna by bylo zrobic treningow ?

Czy jest sens kupowac mlodziezowca na jeden sezon - wiadome ze jako senior nie zdziala za wiele ?

Czy nie trzeba patrzec na przyszlosc ? za 350 tys zł mozna bylo wyksztalcic paru zawodnikow, a nie kupic jednego na jeden sezon

Czy nie wyszlo by to na lepsze ?

Gdyby za te pieniadze jezdzilo teraz 1-2 dobrych mlodziezowcow i 3 sredniakow ?

Zastanowcie sie

Wojtek


           
Post 19 wrz 2003, o 23:46
 
Legenda
Legenda

Dołączył: 30 kwi 2003, o 21:45
Posty: 4403

Zobacz profil 
Cytuj:
Czy nie trzeba patrzec na przyszlosc ? za 350 tys zł mozna bylo wyksztalcic paru zawodnikow, a nie kupic jednego na jeden sezon

O ile dobrze pamietam to Tomek miał 20 lat bo jak spadalismy to tez był juniorem czyli 2 sezony :wink: Dla mnie był sens go kupic 20 letni młodziezowiec kapitalny był chyba jednym z najlepiej zapowidających sie juniorów pierwszy mecz u nas i pamietam komplet 12pkt(4 starty)jak mozesz pisac ze wiadomo było ze nic nie zdziała w seniorach :? Przeciez własnie nie myślano ze bedzie po tyc 2 latach naszym seniorem jedenym z lepszych przeciez znakomice sie zapowiadał ahhh to dziś nie moge tego przebolec ze taki talent sie tak zmarnował bo tak trzeba nazwać słabiutką jazde w 1 lidze. :evil: :evil:

_________________
Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=hnxX-li ... yczekUwagi


           
Post 20 wrz 2003, o 08:45
 


Musze sie zgodzic z Kamilem, ze Tomek Remapala zapowiadal sie na bardzo dobrego zawodnika. Juz w debiucie zdobyl komplet punktow, o ile sie nie myle bylo to w Ostrowie...Niestety kontuzje spowodowaly, ze zmarnowal swoj duzy talent, wielka szkoda.
Po pierwsze wtedy ceny zawodnikow byly duzo wieksze, choc na dzisiaj ta kwota jest ogromna...Ja mysle, ze juz nie ma sensu wytykac jakis tranferow sprzed kilku lat, teraz trzeba sie zastanowic na przyszlymm sezone,
pozdro


           
Post 20 wrz 2003, o 08:52
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 22 sie 2003, o 03:40
Skąd: Rzeszów
Posty: 1050

Zobacz profil 
Ja zawsze bede milo wspominal Janusza. Powody były wymienione przez was w wiekszosci. A poza tym był on pierwszym Zuzlowcem który przewiózł mnie motorem żużlowym, miałem wtedy około 5 lat.
Pozdrówki

_________________
www.wszoku.pl


           
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w temacie  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 189 gości


Narzędzia



Skocz do:  

Uprawnienia

Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

Original style by phpBBservice.nl & New Design style by ZeNaNLi