Szansy na bonusa nie ma - jedziemy z Węgrami w składzie (przynajmniej na chwilę obecną). Nie ma kasy

Mają być zmiany w składzie

pytanie tylko po co ? co im da zwycięstwo w Pile? taniej będzie jechać Węgrami.

Nowinki

a co na to sponsorzy, którzy liczą na reklamę poprzez dobre wyniki ?

Wy na prawdę myślicie, że przyszło dwóch sponsorów i wyłożyło 1,5 mln zł PLN tak o
Radził bym nabrać więcej dystansu to ostatnich "pozytywnych" informacji

na pewno nie sypnęli gotówką. a;e na rezerwy i antyreklamę też nie

Sypneli za poprzedni sezon

Ja wiem, że to jedynie marny portal, ale..


1. Tuż po starcie Lampart wywiózł na zewnętrzną Szczepaniaka, ale ten zdołał napędzić się pod bandą i minął zawodnika gości. Karczmarz na ostatnich metrach wyprzedził Lamparta.
2. Na wyjściu z pierwszego łuku Świst pod bandą wyprzedził Lamparta i wygrał ze sporą przewagą.
3. Po starcie prowadził Lampart, ale na pierwszym łuku drugiego okrążenia przy bandzie wyprzedził go szalejący Kurtz. Australijczyk wygrał z dużą przewagą. Bardzo bliski minięcia Lamparta był także Kościuch, który na mecie przegrał z rzeszowianinem o centymetry.
4. Kapitalne ściganie w Pile. Po starcie goście wyszli na podwójne prowadzenie, ale jeszcze na pierwszym okrążeniu obu wyprzedził Tarasienko. Kurtz po chwili uporał się z Karczmarzem i ruszył w pościg za Lampartem. Ocierając się o bandę fantastycznym atakiem na drugim łuku trzeciego okrążenia minął zawodnika Żurawi.
5. Obaj pilanie na dystansie wyprzedzili Lamparta.








To tylko potwierdza tezę, że gdyby Ślączka nie mordował toru w Rzeszowie, by Lampart woził mu punkty, to te dotychczasowe "spektakle" na rzeszowskim torze <kreśli>wszystko stać się może</kreśli> nie musiałyby być tak ordynarnie nudne.


Skoro więc nie chcą awansować, tylko przebujać się w tej I lidze, to chociaż robiliby tor do ścigania - jak Czewa w ekstralidze swego czasu (SZUMINA KRÓL), gdy musiała jechać w barażach o utrzymanie, a ich mecze domowe były jednymi z najczęściej pokazywanych w TV..

Ale co ja tam wiem, wszak to nie ja muszę walczyć o wpływy z biletów.


Rekiny biznesu

Trochę inaczej zinterpretowałem posta powyżej, bo już przy okazji wcześniejszych meczów wyjazdowych zdziwiła mnie ilość pozycji traconych na trasie przez local matadors. Dejwid jeszcze szarpie coś w Danii, ale reszta siedzi w Rzeszowie, bo jest niezastąpiona. A przy okazji, pod rozwagę local matadors poddaję kwestię kosztów stałych: skoro mam busa i team, to startując w większej liczbie zawodów, koszty te w przeliczeniu na zawody spadają. Więc może warto ruszyć cztery litery i pogibać się w Danii, Czechach, na Ukrainie, Słowacji czy Węgrzech? Ze o jakichś cywilizowanych ligach nie wspomnę

A co do posta powyżej i spółki to tutaj cały czas idzie o PiaR:
- są opowieści o sponsorach, również tytularnych, tylko nie ma pieniędzy, bo chodzi o pieniądze z miasta;
- są opowieści o pracy z młodzieżą, tylko nie ma licencji;
- są opowieści o rozwoju Wojdyły, Rząsy i może Bassary (chociaż ten ostatni szykować powinien się do kończenia 'kariery'), ale nie ma motocykli i jeździ Karczmarz;
- i wreszcie jest mordowanie torem, bo na torze do ścigania i w składzie na który ich stać moglibyśmy polecieć.

Bo to jest kara za 'pieniążki Pani Marty'. Generalnie rzecz biorąc towar jest mocno wybrakowany, co widać też po ruchu na forum - mało komu chce się rozkminiać, czy pojedziemy w pełnym, czy niepełnym składzie. Jeszcze rok-dwa takiej degrengolady i zbliżymy się frekwencyjnie do poziomu sportowego, czyli jakieś 1500 ludzi na trybunach i martwe forum, a wtedy podnieść temat będzie bardzo trudno

Takie mecze to pomyłka

a o czym tu pisać ? 6 wychowanków w składzie 35 punktów do sukces ... Loko u Medali zrobili 36 teoretycznie najmocniejszym składem, Wanda też koło 38 punktów zrobiła w Łodzi... na finał nikt nie liczy, chyba najbardziej zaskoczył Karczmarz nawet naszego prezesa