Ostatnio w necie na przeglądzie sportowym był artykulik o wstydliwych porażkach Stali Gorzów.

I tak sobie pomyślałem o wstydliwych porażkach Stali Rzeszów z uwzględnieniem stawki o co szła walka.
Ok, nie pamiętam pradawnych czasów, ale tak od lat osiemdziesiątych to spróbuję Nie pamiętam roku, wyników też, ale:
1) porażka w Gdańskiem w barażu i spadek do niższej ligi za czasów Marty. Wstyd wstyd wstyd
2) porażka u siebie w ostatniej kolejce z ZG na początku lat 90tych i spadek z ligi podczas gdy przed tym spotkaniem wydawało się, że ZG spadnie bo po rundzie zasadniczej byli niżej od nas w tabeli
3) jakoś w drugiej połowie latach 80-tych Rzeszów pojechał do ZG i po 13 biegach prowadziliśmy 43-35 i tego meczu nie dało sie przegrać, ale przegralismy 45-44
4) za czasów Marty w 2008 prowadziliśmy z Gorzowem u siebie już znaczna przewaga aby przegrać 44-48
5) jakoś w latach 90tych mieliśmy u siebie mecz z Tarnowem, wydawało się ze powinniśmy wygrać ale przegraliśmy 31-58 (w rewanżu wygraliśmy i Tarnów poleciał z ligi, ale to już jest wstydliwa porażka Tarnowa
6) mam nadzieję, że baraż w tym roku nie będzie kolejną wstydliwą porażką Stali Rzeszów

Zachęcam do wpisywania pozostałych wstydliwych porażek Stali Rzeszów

2013 - 75-0 w Lesznie

Zaś uściślając post powyżej:
1. 2008, 37-54 i 47-45
2. 1990 Rzeszów, 36-54
3. 1986, Zielona Góra, 44-45 (w 14 biegu wykluczeni Stachyra i Romaniak)
5. 1996, Rzeszów, i legendarny silnik w reklamówce Boyce

2012 i remis u siebie z ostatnim Gdańskiem. Do końca nie wiadomo było, czy pojedzie Crump

No i jeszcze 1984 z Lesznem:

https://www.youtube.com/watch?v=TjEZ1w3VL2w

Wszystkie domowe porażki z buczokami. Ale dwa mecze przede wszystkim - 2002 i 28-61 z Zieloną Górą. A także 2000 i 37-53 znowu z Zieloną Górą.

Ja tego meczu nie pamietam, ale 1992 rok i derby. Mecz zrobiony o 11 rano zeby Wigg nie zdazyl, a tymczasem zdazyl i wykrecil rekord toru.

w 1984 z lesznem to byl remis i nie ma sie czego wstydzic
ja ten mecz w 92 z bucza pamietam , stania w kolejce po bilet o godzinie 8.30 ciezko zapomniec
a z gdanskiem juz za marty tez chyba byl taki mecz do poludnia , bo pamietam ze kac mnie meczyl

Porażka w 2008 w barażach z Gdańskiem moim zdaniem do wstydów się nie kwalifikuje, ponieważ cały sezon był fatalny i nie było to jakieś duże zaskoczenie. Poza tym przydałby się jakiś temat o wyjątkowych zwycięstwach Stali bo o dziwo takie też się zdarzały. Jak chociażby 47-43 w ZG w 2000 roku. Do dziś pamiętam jak gazety pisały, że Huszcza zamknął się w toalecie na 2 godziny i z nikim nie chciał rozmawiać.

Na razie wałkujemy wstydliwe porażki, na wygrane przyjdzie czas

Porazka z Grudziadzem 25-65 u siebie na koniec sezonu 2000 byla bardzo wstydliwa. Prezes Zywiec na pozegnanie sezonu postanowil pojechac oszczednosciowym skladem.

Porazka w Grudziadzu 39-51 na koniec sezonu 1999 po tym jak przed zawodami wykluczono do konca meczu Jacka Rempale i Grudziadz musial jechac w piatke.

Stwierdzam że co niektórych dopadła depresja i frustracja z braku sukcesu żużlowców Stali Rzeszów i zaczęli pisać o wstydliwych porażkach, zamiast o zwycięstwach.Owszem każdemu zespołowi i każdemu zawodnikowi zdarzały i będą zdarzać wstydliwie porażki które chwały i prestiżu nie przynoszą. Najlepszą receptą na przetrwanie czasu kryzysu jest wspominanie wielkich meczy czy biegów a było ich nie mało w historii klubu. Nie wiem do czego mają służyć takie osobliwe wspomnienia, no chyba ktoś lubi katować siebie i innych ...

A jesteś w stanie podać jakieś spektakularne zwycięstwa... powiedzmy z ostatnich 10-ciu lat?

61:29 dla nas z Grudziądzem.

Jestem kibicem żużla i klubu Stali Rzeszów dość długo i pewnie możesz nie pamiętać meczy lub biegów w których cały stadion odpływał ...
28.08.1994 - Stal - Piła 46-44
17.04.1994 - Stal - Unia T 49-41
A z ostatniej dekady:
06.05.2007 - Stal - Unia L 49-41(zwłaszcza 14 bieg).
Wszystkie mecze u siebie w ekstralidze w sezonie 2015
To tylko przykłady, ale ja wolę wspominać te dobre mecze i te słabsze też pamiętam, ale więcej jest pożytku z tych dobrych.
Właśnie teraz odtwarzam sobie na youtube 14 bieg wspomnianego meczu z Lesznem w 2007. Polecam wszystkim...

Super, dzięki, ale ekstra fajnie, też sobię odtworzę i wszystkim polecam. Odtwarzajcie wszyscy na youtube 14 bieg z 2007 z Lesznem! Tam normalnie, Kuciapa z Watem, co oni zrobili, jakie emocje!

Co ty ćpasz na tym weekendzie? Najpierw widzisz objawienie pary prezydenckiej, teraz jakiś korespondencyjny pojedynek ponadligowy

A moze tobie chodzi o Stal Gorzów? To by się zgadzało rocznikowo. Tylko z tą różnicą że 49-41 to było dla Tarnowa

Zejdź ze mnie bo mi duszno i ubierz się bo się przeziębisz
Ja napisałem błąd to mi pokaż gdzie ?

W czym masz problem?
Masz pogrubione. Jeśli mimo wszystko nadal nie wiesz co się dzieje to znaczy  że jesteś zbyt tępy aby to ogarnąć

I był taki fajny mecz w 89 r. lub 90 r. z ROWem. W 15 biegu Stachyra z Nurzyńskim na 5:1 przywieźli Egona i Pawliczka. 46:44 dla Stali...

Historycznym zwycięstwem Stali był remis w Bydgoszczy w 1998r.

optymista w 94 r nie moglismy jechac z buczokami bo ich w 2 lidze nie bylo
a co do zwyciest to rok 93 i mecz z polonia bydgoszcz , do dzis pamietam