No wiec wlasnie. Facet ewidentnie idzie pod prad, tak jakby chcial wszystkim udowodnic, ze jednak sie da. Rynek odbiorcy bedzie mial kompletnie inny niz wczesniej, gdy budowal tor kartingowy np. w Warszawie, ale widac, ze dostrzegl swoja szanse, zapewne bazujaca na podstawie obserwacji sukcesow Podkulskiego (biznesowych i sportowych) oraz sportowych (jedynie biznesowych, bo sportowych nie miala).

Tak à propos, to Nawrockiemu fakt, że ludzie zaczynają na niego krzywo patrzeć, tak się przynajmniej zdaje, zaczyna coraz bardziej dokuczać. Bo jak to jest, że przyszedł, spłacił bądź przejął długi, ocalił klub, a tu jeszcze kopią go po kostkach. Mnie jednak dziwi, że Nawrocki się dziwi. To jest Polska, a mentalność większości z nas jest taka, że nie myślimy, jak tu samemu zrobić coś sensownego i przy okazji się wzbogacić, ale jak tego bogatego sprowadzić na ziemię i unurzać w błocie. Biznesmen Nawrocki idealnie nadaje się do roli kogoś, kogo można okładać do woli.