po pierwsze wielkie dzieki za transmisje
panie kowalik czas sciagnac okularki i marynarke i wziasc sie za robote bo juniorka dramat
kiedy bedzie mogl jechac curzytek ? mam nadzieje ze jak najszybciej
mimo wszystko mazur na +
na - morris
widac brak jazdy u naszych

Curzytek może startować dopiero od 3.07.2018

Meczyk fajny troche problemów w początkowej fazie zawodów ale koniec końców wygrana. Jak na pierwsze zawody naszych riderów jest dobrze

Brawo Stal.
Faktycznie widać brak jazdy u naszych.
Będzie lepiej z każdym tygodniem.
U nas nam już nikt nie podskoczy a na wyjazdach będzie ciężko ale i bardzo ciekawie (mecze na styku).
Młodzież Stali....bez komentarza.

Chciałem coś napisać ale FIS wszystko powiedział. Wynik ok mecz w miarę ciekawy - drużynie brakuje jazdy to widać.

Meczyk fajny. Nareszcie było ściganie. Tak jak piszecie widać brak jazdy. Ostrów chyba 2 sparingi jechał, a nasi żadnego. Wszyscy na plus oprócz Morrisa, który musi się ogarnąć, bo to co chłopak dzisiaj wyczyniał to dramat. Juniorzy słabizna. Potoniec w biegu juniorskim ładnie jechał, a potem zgasł. Bieliński masakra. Rząsa do składu. Co do wpisu o "tragedii" Jędrzejaka i daniu Kuciapy za niego.... Proponuję brać przez pół to co bierze autor tego komentarza. Kuciapa jakby zrobił 1/3 punktów Ogóra dzisiaj to byłby sukces

mysle ze jeszcze opole sie postawi
rzasa za bielinskiego , bez dwoch zdan

Pisałem to zanim Ogór zmienił motocykl, potem był ogień

No to dokładam swoje trzy grosze po meczyku tekstowo, bo graficznie wyrażę się jak zwykle pod postem klubowym na fejsie.
Mecz podobał mi się i jestem zadowolony z widowiska. Było to, czego baaardzo dawno nie widziałem na owalu w Rzeszowie. Czyli zewnętrzna i kilka fajnych mijanek a nie tylko kreda. Ogólnie - zespół musi popracować nad refleksem startowym.
Porsing - zrobił swoje. Morris - dostateczny, więcej chyba się wszyscy od niego spodziewali ale od razu to bym go tak nie skreślał. Mazur - O! Tu więcej zrobił niż oczekiwałem. Pozytywnie. Pewny punkt II lini
Hancock. no ... pewnie plus, ale tego od lidera trzeba wymagać choć punkty zdobywa dziadek perfekcyjnym sprzętem i w miarę dobrymi startami. Niestety ale jeśli 1 wiraż mu nie wyjdzie to później już tylko krawężnik i czekanie na błąd przeciwnika.
Jędrzejak. Dla mnie poza jedną wpadką spełnił wymagania. Kuciapa pewnie by nie zrobił tego co Ogór. Tu bardziej Kuciapa by mógł więcej ugrać za Morrisa. Ale trener magikiem nie jest.
No i juniorka. Z Potońca coś będzie, Z Aureliusza ekhm ... Nie będę komentować. Poczekam jeszcze ze dwie kolejki.
Tak. do pełni zadowolenia zabrakło mi tu 2-3 pkt juniorki i 2 pkt Morrisa.
Generalnie. Niech nawet nasi jada wszystkie mecze po 46-44. Nie muszę i nie chcę oglądać spotkań po 60:30. A komentarzy na syfach nawet nie czytam. bo tam to rynsztok i trolle obszczymurki.

Morris mimo wszystko ma być jednym z liderów i te 5+2 co zdobył to słabizna jak na niego. Jeszcze jego starty, z których wychodził robiąc jakieś dziwne koziołki... Do poprawy. Za tydzień w Poznaniu powinni pojechać ci sami jednak w innym ustawieniu.

U Morrisa było widać szybkość. Jednak miał jedną słabość - pierwszy łuk. Tragicznie tam jechał. Musi nad tym popracować.

To nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. 52-38 to był najniższy wynik jaki zakładałem. Na pewno istotnym czynnikiem był brak objeżdżenia. I tutaj mam spore zastrzeżenia do duetu Kowalik / Stachyra. Drużyna nie została odpowiednio przygotowana do inauguracji. A pogoda była i to wyśmienita przez kilkanaście dni. Nie może tak być. Druga rzecz. Tor po raz kolejny nie był naszym atutem. Klindt to zawodnik co najwyżej średniej klasy, zwyczajnie nie ma prawa mieć 12 punktów w 4 startach. Jednocześnie o ile tor nie był naszym sprzymierzeńcem to po raz pierwszy od dawien dawna, sprzyjał walce. Zawodnicy z poziomu ekstraligi zrobiliby na nim kapitalne widowisko, a tak było... no całkiem nieźle. Największą padaką były dzisiaj nasze starty. No moment startowy to chyba tylko Hancock miał na równi z Ostrowem, dopiero na trasie jakoś to wyglądało. A w niektórych przypadkach (Porsing) na trasie wyglądało to świetnie. To chyba jeden z lepszych meczów Duńczyka w Stali. Szybki i bardzo przyjemny dla oka. Wejścia w łuk co najmniej agresywne. Bdb. Ogór też pokazał swoją piękną sylwetkę, ale widać, że musi się trochę porozumieć z torem. Ale jeszcze nie raz deflektorem zahaczy o dmuchawce. Cieszę się, że Greg stracił punkty już w pierwszym meczu, bo to nie jest żadne bóstwo, tylko człowiek. Inna sprawa, że tych punktów stracić był nie powinien. Na plus Mazur. Chciałem w składzie Macieja, ale na tym dość grząskim torze to chyba by nie ogarnął. A Edek fajnie, walecznie, ale widać, że może być lepiej. Morris bardzo, bardzo, bardzo źle. Punkty, które zdobył to absolutne minimum. Fatalne starty, fatalna jazda na trasie i trochę pecha. Oby taki mecz się nie powtórzył. Juniorzy to już w ogóle dramat. O ile spodziewałem się, że Aureliusz to zawodnik do lipca, a potem sama młodzieżówka, tak Potoniec mnie rozczarował całkowicie. 3 punkty zdobyte na chłopaczkach, którzy kompletni w 1 biegu nie wiedzieli w którą stronę jechać, a potem nie istniał. Coś tu się musi zadziać bo do lipca daleko, a też nie ma co oczekiwać, że Curzytek od razu będzie woził dwucyfrówki.

Ogólnie dobrze chyba się stało, że Ostrów się tak mocno postawił (w połowie meczu zanosiło się nawet na naszą porażkę), bo dzięki temu od razu widać jak na dłoni czego dream team musi pilnować. Przede wszystkim (o ile Potoniec znacząco się nie poprawi) to skład seniorski musi punktować na swoim poziomie. Nie może być wpadek. No a Greg z Ogórem to musi być 25-30 punktów w meczu.

Pierwszy mecz za nami, trochę presja zejdzie, wiadomo, że awans sam nie przyjdzie, a druga liga jest mocna jak nigdy. Im dalej w las, powinno być coraz lepiej.

P.S. Wacek i ten typ z murawy mogliby przestać rywalizować o to, który z nich będzie dłużej przy mikrofonie. Ogólnie poziom widowiska jako całości jest wciąż niedostateczny.

na poznan zmienil bym numerami grega z mazurem i za bielinskiego dal bym rzase , tyle,jesli morris w poznaniu pojedzie padake wtedy zmiana

Morris zaliczył dzwona w Anglii to może dlatego słabszy mecz. Jednak jego wyjścia z pod taśmy i jakieś dziwne podskoki motocykla to dramat.

Meczyk fajny, świetna atmosfera na trybunach, jak na Rzeszów dużo się działo na torze; było po prostu fajnie- nawet stara trybuna ochoczo dołączała się do dopingu. Widać głód za względną normalnością (na drugoligowym gruncie!). Greg- wiadomo, sporo $ przytulił, ale gdyby nie on, nie sądzę aby na trybunach było tyle ludzi; marketingowo sprowadzenie go to świetny pomysł, Ogór- poza początkiem, wpadką na 1-5 też rakieta, sam przyznaje, że jest najemnikiem, szacunek (mimo generalnie negatywnych komentarzy ostrowian na jego temat) za podejście do kibiców Ostrovii z Porsingiem, Nicklas- lubię chłopaka, on się dobrze tu czuje, fajnie się go ogląda, rewelacja, Morris- największe rozczarowanie dzisiaj, ale to dopiero początek rozgrywek, Edek- ok, walczy, ale szału ni ma... Fajny chłopak, da się lubić, ale (chcę się mylić) nieprzyszłościowy. Maciek też nieprzyszłościowy, podobny poziom, ale swój. I tego 1 swojego było brak. Juniorzy- czekamy na Curzytka. Bieliński- szkoda chłopaka, niedawno bodajże stracił bliską osobę, ale nie rozumiem sensu zakontraktowania go. To już lepiej Mateusza (poziom podobny, może ciut gorszy, ale swój i nie ma już 21 lat). Minusy- gastronomia, talarodukaty- ich celem bodajże było zmniejszenie czasu oczekiwania ze względu na wydawaną resztę czy jakoś tak, ale nie to jest przyczyną ogromnych kolejek! Przyczyną ogromnych kolejek jest niewystarczająca liczba stoisk gastronomicznych, z tymi talarodukatami dzisiaj był tylko większy chaos. Minus przeogromny- stan krzesełek na nowej trybunie- tego się nie da opisać. Aż tak os***ych jeszcze nie widziałem.

Co do startow to pomyslalem, ze naszym kazali sie spozniac zeby byla walka na trasie, w sumie niezle to wyszlo:P

Oj, przydałby się wam Wojdyło i to bardzo.
U nas jak na razie słabiutko, a w Rzeszowie, to zarobiłby pieniążki leżące na torze.
Jego jara to, że jest w ekstralidze, a młody Lampart "tylko" w I lidze
Cóż, jak waćpan nie chciał tu siedzieć , tylko wolał pójść na obczyznę...

Bardzo fajny mecz, na trybunach fajna atmosfera , zdecydowanie lepsza niż w tamtym sezonie Wole oglądać takie mecze i wygraną 14+ niż wygrywanie 60:30 wszystkich meczów.. Czekam na Curzytka!


PS : To w Rzeszowie można tak szeroko jeździć ? :O

Nie rozumiem tylko po co ten transparent o Tarnowie. Jeśli to nawiązanie do czegoś, jakichś ostatnich potyczek słownych, o których nie wiem to ok. Ale jeśli tak samo z siebie to słabe przeogromnie- ani to mecz z Buczokami, ani jakoś szczególnie śmieszne, a pokazujące tylko jakiś kompleks... Poza tym trybunami i atmosferą, co już pisałem, jestem pozytywnie zaskoczony. Ciekawe jak będzie dalej.

Na inaugurację sezonu w Tarnowie owi Janusze (czyt. starsi kibice typu piknik), pobili się z ultrasami. Powodem były flagi które zasłaniały widok na tor. Po wzajemnej wymianie argumentów ultrasi zwinęli flagi i opuścili sektor.
(to bardzo skrótowy zarys sytuacji, szczegóły można poczytać na forum tarnowskim)

Więc jak rozumiem transparent miał wyszydzać tarnowskich ultrasów którzy zostali pogonieni z własnej trybuny przez tzw. Januszy.

Niech mnie ktoś poprawi jeżeli o coś innego chodziło.

Koniec świata, ultrasi zawitali do żużla... Nie wiem czy się śmiać czy płakać... ze śmiechu...