Abstrahując od tego jaki jest a jaki nie jest prezes Stali, jego propozycja jest odpowiedzią na apel rodziny zmarłego. Spokój. Cisza. Zaduma w ten weekend. Propozycja prezesa Strzelczyka jest dokładnie czymś odwrotnym argumentowana brakiem terminów, jakimś trudnym do zrozumienia hołdem w którym i tak jedzie się o punkty a nie o upamiętnienie. Nie komentuje już nawet tego, że w bezczelny sposób kreuje siebie jako medium które dokładnie wie co by chciał a czego by nie chciał śp.TJ.

Kibice z Ostrowa, którzy tu się wypowiadają. Nie zgrywajcie wielkich żałobników to raz, bo mam zapisanych sporo komentarzy, w których opluwacie TJ. Wstyd za Was. Druga sprawa to od Nawrockiego wara, bo wy mieliście już dobrego prezesa, który kazał lizać buty i wyzywał od pijaków...

Wy macie który obiecuje kase, później apartamenty i przelewy w niedalekim czasie... Ciekawe o co Tomek chciał zapytać Krzyśka Cegielskiego.
Niech się każdy zajmie swoim podwórkiem. Do zobaczenia w sobotę w ostatniej drodze Tomka..

Jeszcze raz powtarzam, że kłótnie nad grobem to porażka. Walkower to także porażka. Niech jedzie skład złożony z ochotników, Stal nikogo zmuszać do jazdy w tym meczu nie zamierza. I takie ppwinno być zakończenie sprawy przez stronę rzeszowską. Skoro Ostrów robi z zawodów ligowych Memoriał to o prawdziwej rywalizacji o punkty możemy zapomnieć w tym spotkaniu.

Panie Prezesie.
Mam prośbę ogromną do Pana.
Osobiście też uwazam, ze mecz powinno sie przelozyc, ale w tych okolicznosciach klotnie i spory są najgorszym mozliwym rozwiazaniem, podobnie jak WO czy 75:0.
Nie chce napisac, ze "madry ustepuje glupiemu", ale przezyjmy te tragedie godnie, nawet jezeli komus bedzie sie wydawac, ze postawil na swoim.

Z wyrazami szacunku,

Kibic k44

Juniorzy rzeszowscy dziś nie mieli startować z Tomkiem. To całkiem inne zawody niż mecz ligowy z Tomkiem.
A w niedzielę różnica jest taka, że jeden z nich mógłby być z Nim w parze, poza tym na prezentacji obok całej drużyny nie będzie niestety Tomka, boks w parku maszyn będzie pusty.
To samo było w Tarnowie dwa lata temu. Unii ciężko było startować w meczach ligowych bezpośrednio po braku Krystiana, wszystko było świeże.

Mecz ligowy, w którym mieli wspólnie jeździć Tomek i Jego koledzy, dzień po ostatnim pożegnaniu zawodnika, jest dużym obciążeniem psychicznym dla większości, a może i wszystkich kolegów ze Stali.
To nie maszyny, to ludzie z krwi i kości mający uczucia.

I czepianie się, że Nick, czy Greg startują w tym tygodniu, czy juniorzy, jest nie na miejscu. Bo w tych meczach Tomek nie miał jeździć. Więc inaczej zawodnicy to psychicznie odbierają

Już na syfach piszą wszystko przeciw Nawrockiemu niestety mecz trzeba odjechać i tyle nie ma na to rady a wiadomo klub jest od dłuższego czasu ostro krytykowany wiadomo z jakiego powodu, jest żle a może być jeszcze gorzej.

Sparta WrocLove Czyli wg Ciebie żałoba dotyczy tylko dnia meczu ligowego?! Bo tłumaczysz ich z jazdy w każdym dniu oprócz niedzieli- czysta hipokryzja.
To tak jakby umarł ktoś z Twojej najbliższej rodziny a Ty byś był smutny tylko w niedzielę na mszy...
Albo nie jeździmy w ogóle albo codziennie niech ktoś się zdecyduje w końcu a nie jak pasuje

Mam wrażenie, że wielu osobom brakuje elementarnego zrozumienia tego co się stało. Dla mnie jak i dla wielu kibiców Ogór był znakomitym zawodnikiem, którego fajnie było obserwować przez kilkanaście lat. To, że ja potrafię przejść do normalnego trybu życia nie znaczy, że zawodnicy startujący z nim w drużynie lub nie (Artiom) mają tak samo. To jest sprawa indywidualna. Po śmierci Krystiana Rempały, nazywany mordercą Woryna startował w zawodach, ponieważ to była dla niego najlepsza opcja poradzenia sobie z tym co się stało. Może dzisiaj i jutro z Porsingiem, Baranem, Morrisem będzie wszystko ok, ale gdy przyjdzie dzień pogrzebu będzie zupełnie inaczej. Sam miałem się wybrać na mecz do Ostrowa, po informacji co się stało, byłem absolutnie pewien, że mecz będzie i powinien być odwołany. I na to się na początku zapowiadało. Niestety nie trwało to długo. Stal nie ma interesu w przekładaniu tego spotkania, tu chodzi o jakieś wyczucie sytuacji i kwestie ideologiczne. Ja osobiście gdybym był prezesem (jakiegokolwiek klubu) również nie zgodziłbym się na rywalizację ligową. Koniec kropka. Sytuacja wygląda tragicznie żenująco, szczerze mówiąc to najchętniej w ogóle rywalizację z Ostrowem, bo ten żałosny klub nie zasługuje na to, żeby z nim współzawodniczyć. Najgorsze jest to, że zostaliśmy wciągnięci w brudną grę i trochę mimo woli uczestniczymy w typowo polskim żużlowym piekiełku. Moim zdaniem dopiero teraz zarząd stoi przed najtrudniejszym zadaniem w tym sezonie. Jak wyjść z tego całego zamieszania z klasą. I tylko rodziny Tomka żal. Mam nadzieję, że on sam tego nie widzi.

Trzeba jechać i tyle, bo Ostrów wyszedł na świętych, a my na najgorszych, a walkower to też nie będzie żaden hołd dla zawodnika. Najlepiej jakby zawodnicy pojechali też z prezesem na pogrzeb w sobotę i w niedzielę ten mecz, w którym Stal odda hołd, bo ze strony ostrowskiej nie kupuje tego, że oni chcą jechać by oddać hołd.

Czytam i nie dowierzam... Zachowanie z klasa?

Najpierw splaccie dlugi wobec Tomka to bedzie zachowanie z klasa a nie teraz moze kasa na grega sie znajdzie bo Ogor po swoje sie juz nie upomni.

Zuzlowcy to zawodowcy , to ich zawod. Czyli jak strazacy ida na misje i zginie ktorys z ich kolegow z ktorym pracowali , nagle mowia sory vinetu niech sie dzieje co chce ja mam traume i nie ide do pracy bo to byl kolega z ktorym razem waz trzymalem?

Sory za dosadnosc ale tak sie tlumaczycie, a drugie dno jest oczywiste i o to cala krytyka na waszego "PaPe" bo oto zwykly manipulant oszust i lgarz co fanatykom tylko w glowach namieszal. Wspolczuje wam naprawde, ale najbardziej klarownosci umyslu jesli naprawde wierzycie temu prezesikowi w jego te puste slowa.

Jezu jak ja czytam co wy piszecie to głowa mała.Najezdacie cały czas na tą Ostrovie a nasz klub też nie jest bez winy.Proponuje aby admin ogarnął te posty bo powoli nie da sie tego czytać.

Co to za z tym hołdem? Komu ten hołd jest potrzebny? I co to jest ten hołd? Chodzi tu o nadzwyczajną sytuację, która wielu ludzi rozbiła psychicznie i potrzeba trochę czasu, żeby wszystko się ułożyło. Śmierć jest ciężkim tematem i jeśli przydarzy się komuś nam bliskiemu, to ostatnią rzeczą którą chcemy jest publiczne oddawanie hołdów - chcemy po prostu posiedzieć w spokoju w najbliższym gronie i poukładać sobie świat na nowo. Czas leczy rany, a wsiadanie na motocykl dzień po pogrzebie kolegi z drużyny i jazda na 110% po torze na którym się wychował nie jest dobrym pomysłem. Uważam, że GKSŻ powinna przenieść mecz na ostatnią kolejkę, kiedy Ostrów pauzuje, a Rzeszów miał jechać z Bydgoszczą, z którą już pojechał. Zostawianie takiej decyzji klubom przerabialiśmy już w Gorzowie, gdzie jasno widać było, czy ważny jest szacunek i hołd, czy punkty ligowe.

Niektórzy dalej nie rozumieją różnicy między klubem w którym dany zawodnik jeździł, a Szwecją gdzie nie jeździł...

https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/77173 ... aka-sklady

Będzie odpowiedź z Rzeszowa?

Szum jest i będzie a żeby to zakończyć trzeba wystawić mocny skład zlać im dupska i będzie po sprawie

Podajemy skład Stali Rzeszów na niedzielny mecz:
1. Nick Morris
2. Nicklas Porsing
3. Edward Mazur
4.
5. Karol Baran
6. Arkadiusz Potoniec
7. Michał Curzytek

Czyli z Gregiem nadal spina jest o kase

Pojedzie Maciek pewnie. Albo może Howarth.

Proponuję Kuciapę albo nawet Rząsę

Jak dla mnie Luke Becker pasuje jeszcze do tego składu