Matko co to była za klapa. Obsada klasy światowej, a zawody chyba jedne z gorszych jakie w życiu widziałem. Nie mówiąc o ogólnej prowizorce organizacyjnej i katastrofie gastronomicznej na starej trybunie. Frekwencja pokazała, że jest popyt na żużel w tym mieście, ale to co się nam oferuje od lat jest jakimś ochłapem rzuconym ze stołu na podłogę.

Politycy na murawie

Nicki Pedersen

Każdy kto choć trochę potrafi wysilić mózg i pomyśleć wiedział, że dzisiaj tor będzie dziadowski. Dosypana nawierzchnia chyba 2 tygodnie przed meczem. Tor nieużywany, bo żużla w Rzeszowie nie ma. I ktoś się spodziewał, że dzisiaj będzie ściganie ? To że maszyna się zepsuła to już trudno. Zdarza się. Frekwencja była duża i to powinno dać do myślenia wszystkim mędrcom, którzy niby tak bardzo kochają żużel, a nie ruszą palcem, by go reaktywować.

Największym zaskoczeniem i tak dla mnie było jak się dowiedzialem,że Memoriał Nazimka będzie we Wrześniu super info

Po raz kolejny "miałeś rację" ...impreza wybiła nas z butów...

Wypadac im pogratulowac, bo zamiast zachecic mnie na kolejny tego typu event to mnie skutecznie, ale zniechecili.

Dobre widowisko to wypadkowa: organizatorów, toru, zawodników, pogody no i samych kibiców. Ach! Jakiż to truizm!
Co do dwóch ostatnich czynników nikt chyba nie ma watpliwosci, że dopisały. Weźmy pod uwagę tylko to, że sporo było przyjezdnych.
Zawodnicy? Żeby było ciekawie na torze, musi im sie chcieć. Zakładajac że im się wszystkim chciało (a nie wyciagam zbyt pochopnych wniosków z dzisiaj) to z kolei tor musi temu sprzyjać no i jakas motywacja do większego ryzyka i walki.
Tor ... no nie sprzyjał i tyle. Na CH... drążyć temat.
Z motywacją ... bywało róznie ekhm
Przypomnijmy oficjalnych organizatorów a więc podmioty odpowiadające za dzisiejsza imprezę (oficjalnie): One Sport, Rzeszów - Stolica Innowacji, Polski Związek Motorowy, Sekcja Żuzlowa Stal Rzeszów
Maszyna startowa - strzał w kolano! Złośliwosc rzeczy martwych? Ależ dejcie spokój. Co mnie obchodzi jakies tłumaczenie, że nawet treningów nie było i coś się tam zacięło. Amatorka i bujda na resorach.
Działa?? Musi działać Panie poruczniku!! Tak powinno być!
Poza tym coż, spodziewałem się zdecydowanie więcej (emocjonalnie). Szkoda że nie wypaliło to tak, jakbyśmy sobie tego zyczyli. Szansa pokazania się z tej lepszej organizacyjnej strony przepadła. Oferma miał nadzieję, że dzisiejsze zawody zapalą przychylniejsze światełko na żużel w Rzeszowie. W mojej opinii - to światełko gasło z kazdym kolejnym biegiem.
No ale może koledzy i koleżanki dostrzegli jakieś jeszcze plusy tej imprezy. "Rochodzi się jednak o to , żeby te plusy nie przesłoniły nam ewidentnych minusów."

Siedziałem na wschodniej. Oglądałem siedząc wysoko sposób pokonywania 1 łuku przez żużlowców. Moim zdaniem pierwszy łuk jest do przebudowy. Sposób łamania kąta nie sprzyja atakom. Drugi luk pozostał bez zmian po wybudowaniu wschodniej trybuny i tam najczęściej dochodzi do mijania atakami po zewnętrznej. Obiekt jest ładny i dość funkcjonalny. Tylko to co najważniejsze zaprojektować, przebudować tor następnie wymienić nawierzchnie sprzyjającej walce. Jeśli będzie widowisko to z meczu na mecz będzie więcej kibiców.

Na lidze trochę ścigania było. Zawody tego typu w Rzeszowie zawsze są nudne. Daleko szukać nie trzeba: SEC, pary, teraz to.

Wyszedłem po 12 biegu - na tym torze nie ma żadnych ścieżek do walki. Był start, jazda metr od krawężnika i pochylanie głowy żeby zbyt wiele pyłu nie nałapać. Jak się rajderzy połapali, że mijanek nie będzie, to na czwartej pozycji defektowali. Naliczyłem jedną mijankę. Musiało jednak mimo wszystko trochę przyczepnie, bo czasy blisko rekordu toru. Niemniej jednak oczy krwawiły

Ogolnie zawody w Rzeszowie sa zwykle nudne - zwlaszcza w kwestii mijanek. Ciekawie robi sie glownie na lidze, gdy wynik jest na styku, ale emocje sa zwiazane z wynikiem, a duzo mniej z walka na torze.

Co kto lubi. Motor FIS to chyba jest jakaś niespodzianka, tak?

Kiedy ostatni raz widzieliście walke na torze w Rzeszowie? Sezon 2015 i to by było z grubsza na tyle...A już zawody o pietruszkę, to od lat jazda gęsiego. Parę lat temu był na stanie zapasowy słupek od taśmy i mili panowie przywozili go meleksem. Ale może ktoś zarobił za niego na złomie

ksrk to ten FIS miał nas z butów wybić ?

Co kto lubi, mnie wybił, historia jego ściągnięcia do Rzeszowa też.

Może i tak. Ja teraz czekam na reaktywację Stali. Kibice pokazali, że chcą. Teraz czas na tych co wczoraj tak mężnie przemawiali do mikrofonu.