Tu mamy wywiad z naszym juniorem.
https://www.polskizuzel.pl/polskieligi/ ... rzede-mna/- Nie jestem bohaterem. Po jednym meczu nie mogę się tak nazywać. Jak mój sprzęt i forma będą ustabilizowane, to wtedy będę się mocno cieszył – mówi Mateusz Majcher, który zdobył komplet punktów dla Stali w wyjazdowym meczu z PSŻ-em Poznań.
POLSKIZUZEL: Proszę się przedstawić kibicom. Kim jest bohater Stali z meczu w Poznaniu?
Mateusz Majcher, żużlowiec 7R Stolaro Stali Rzeszów. Nie jestem bohaterem. Po jednym meczu nie mogę się tak nazywać. Jak mój sprzęt i forma będą ustabilizowane, to wtedy będę się mocno cieszył. Póki co jeszcze wiele pracy przede mną.
PŻ: Z tego co wiemy, to na żużlu jeździ pan dopiero około pol roku.
MM: Ostatnio liczyliśmy tak naprawdę wszystkie miesiące mojej jazdy i faktycznie odliczając kontuzje i brak żużla w Rzeszowie jakoś tak wychodzi.
PŻ: Czy to prawda, że startuje pan na sprzęcie Taia Woffindena? Co to panu daje?
MM: Kupiliśmy jeden silnik od Taia, niestety są ogromne problemy z przesyłkami do Anglii na serwis, a nie mam aż tylu dobrych silników na wymianę. Jak jeden leci na serwis, to muszę jeździć na gorszych. Ja dopiero wchodzę w ten prawdziwy żużel, ale już widzę, jakie to wszystko jest trudne. Obecnie jesteśmy w trakcie zbierania pieniędzy na nowy, konkretny sprzęt. Mam nadzieję, że się uda.
PŻ: Jakie ma pan cele na ten sezon? Jaki plan na swoją karierę?
MM: Celem moim jest objechać sezon bez kontuzji i pokazać się z jak najlepszej strony w każdych zawodach. Jak uda nam się zakupić nowy prywatny silnik cele będą wyższe, póki co mierzymy siły na zamiary.
PŻ: Czy Stal, mimo słabego startu, jest w stanie powalczyć o awans do czwórki?
MM: Chciałbym, ale na odpowiedz na to pytanie, musimy jeszcze poczekać.