Hahaha. Wspaniałe zwycięstwo.

Ta drużyna to żart.

Eda i Kevin totalne dno ...

Chyba pierwszy raz możemy cieszyć się deszczem w kontekście meczu...

oooo burza nie staszek nam pomogl

… hmm wynik idzie w świat, ale przyznaję, że to dzisiaj nam dopisało szczęście i postawa Thorssela. Gdyby ów zawodnik widząc jaka jest pogoda i jaki jest wynik wystartował bez napinki, to nawet tracąc pozycję na starcie z dużym prawdopodobieńsrtwem minąłby na dystansie co najmniej Krcmara. A wtedy to Opole cieszyłoby się z wygranej
Cóż, wyniki żużlowe powstają również jako efekt błędów zawodników i wykluczeń. Wszystkie dzisiejsze ostrzeżenia na starcie były jak najbardziej prawidłowe.
Pozytywnie oglądało się walkę Lamparta, ale widać było, że dzisiaj szeroka w miarę niosła.
Nie oceniam jego wykluczenia, choć to oczywista strata punktów, ale to zawodnik wie, że na starcie coś z maszyną jest nie tak, widocznie musiał wymienić sprzęt na inny, nie zdążył.
Niestety, nie mamy silnego obcokrajowca, zaś pokładane przed sezonem nadzieje w Woelbercie kruszeją. Ja bym podjął już odwazna decyzję i zamienił go w najbliższym meczu Birkemosem.
Starty mamy kiepskie i jakby tu nie patrzeć coś te nasze motorynki są słabe. Ewidentnie brakuje Stali prędkości. Wyjątek, dzisiejsza maszyna Lamparta.
Nie zgadzam się tu z kolegą baksonem69. Pontus pojechałby u nas o kilka punktów mniej niż Kolwalski, poza tym ZZ nie zawsze oznacza osłabienie drużyny. Czasem to handikap jeśli pozostali jadą równo. A Opole jechało w miarę równo i każdy zastępujący lukę w składzie przywoził ważne punkty.
I jeszcze jedno na koniec, narzekaliśmy ostatnio na sędziów. Dzisiaj wielkie brawa dla pana Bartosza Ignaszewskiego, który wykazał się trzeźwością umysłu, prawidłowo wyciągnął wnioski z sytuacji pogodowej i tak zorganizował mecz, by ten mógł się zakończyć wpisaniem wyniku do tabeli. Brawo Panie sędzio.

Jeśli Woelbert i Krcmar nie mają na czym jechać to po co usilnie wstawiani są do składu? Niech jedzie Birkemose, Salonen i Curzytek jako gość kiedy się da.
Dziś to my mieliśmy w koncu szczęście, ale jakieś pozytywy widać skoro Lampart wyprzedza na dystansie (i to nie byle kogo), że Łęgowik zmienia motor i wygrywa...

Ci co mysla jeszcze o awansie to niech dobrze głową w mur I się może wówczas obudzą.
To co dzieje się w Rzeszowie z żużlem to jakaś totalna kpina.
Miesiąc 20 lat na żużlu jeździ? Chlop niech już kończy i wstydu sobie oszczedzi. To samo dotyczy reszty asów przestworzy.
Łęgowik ...Lamprt kończ wasc
Woelbert i Krcmar szkoda pisać nawet.
Dobrze ze jeszcze tv istnieje bo Ekstraligę na żywo tylko tam mozemy zobaczec. W Rzeszowie juz nigdy jej nie będzie.

Z Pontusem i Kowalskim na juniorze to nie byłoby co z nas zbierać. Niby tyle treningów, a wciąż wyglądamy jak na wyjeździe. Na prawdę chce człowiek wspierać tą drużynę, ale tu ciężko znaleźć jakiekolwiek promyki optymizmu.

Zakontraktowanie Birkemose uratowalo zwyciestwo. Opole przegralo to w glupi sposob, powinno bylo wygrac tylko Thorsell niepotrzebnie sie ruszal na starcie. Przynajmniej raz fuks po stronie Rzeszowa, a nie po stronie innych druzyn (w czym specjalizowal sie w przeszlosci zwlaszcza Apator Torun).

Ile będziemy się męczyć z myślą szkoleniową J.Stachyry? Trzeba jechać do Lublina i zobaczyć jak się robi tor i prowadzi drużynę, która pod nieobecność Łaguty i Kubery potrafi wygrywać z kadrowo silniejszymi zespołami. My na papierze byliśmy dzisiaj silniejsi od Opola, ale ... nazwiska nie jadą.
Jak nie potrafimy zrobić toru, który pasuje zawodnikom to trzeba go betonować co mecz i wtedy nie będzie, że mecz zagrożony czy jakiś inny. Taka luźna sugestia bo na przygotowaniu toru to ja się tak znam jak nasz toromistrz...

Oczywiście zgadzam się ze wszystkim powyżej, bo to jak jest prowadzona ta drużyna to skandal - ale chce zauważyć jeden pozytyw. Dawno nie widziałem tak ciekawego meczu w Rzeszowie, takiej ilości walki i mijanek. Szeroka zaczyna chodzić, chyba nawierzchnia dosypana rok temu ułożyła się. Dziś wszystko zagrało - nawet deszcz Podali tlen tej drużynie, ciagle jedziemy o play-off i oby nikomu nie przyszło do głowy stawiać kreski na Woelbercie - prędzej jestem za tym żeby chłopu kupić dwa silniki z Ekstraligi. Niech je spłaci punktami albo nawet wcale - ale jest to materiał na lidera którego musimy zbudować na play-off.

Ps. Ostatnio Lampart tak jeździł w yyy nigdy ? Nawet 2015 pomimo wyników w Ekstralidze to był zawodnik start i ucieczka . Przytył i przyczepności ma więcej jak Nicholls ze zaczął wyprzedzać po trasie ?

Kto był ten widział, kogo nie było może to i owo wywnioskować z punktów. Niestety jesteśmy słabi i nie widać światełka w tunelu żeby miało się to zmienić. Gdyby mecz został rozegrany do końca bez żadnych anomalii pogodowych to zapewne zakręcilibyśmy się w okolicach 42 punktów. Z relacji z parkingu Kuby Malca widać, że drużyna mocno się ucieszyła z wygranej. Szczerze mi po takiej "wygranej" nie było by do śmiechu.

Z pary zawodników Wolbert \ Krcmar trzeba kogoś odstawić. Po dzisiejszym meczu mimo wszystko Wolbert przynajmniej sprawiał wrażenie walecznego na trasie. Krcmar raczej pasywnie. Odstawiając jednego z nich można wstawić Birkemose na to miejsce.

Dawid Lampart to chyba największe zaskoczenie na plus. W 3 biegu przemyślany i przygotowany atak po zewnętrznej na Cyfera. Bieg 8 bezpardonowe wejście na trasie pod Thorssella. Co do biegu 6 jeżeli się mylę niech mnie ktoś poprawi, ale jemu po prostu chyba zapomnieli zatankować maszyny. Dziwne, że skoro leci mechanik przez boisko, żeby mu o tym powiedzieć to czemu do wafla nie czekał już odpalony drugi motocykl tylko kazał mu wracać do parkingu WTF

Mateusz Majcher ulubieniec rzeszowskiej publiczności niestety tylko cofa się w rozwoju. Zero prędkości. Skoro jest tak doinwestowany przez klub to gdzie leży problem. Głowa, chęci?

W biegu 10 Thorssell został ewidentnie sprowokowany przez Łęgowika który pierwszy się ruszał. Zresztą Łęgowik dostał w tym biegu również ostrzeżenie co pewnie w szale zwycięstwa niektórym umknęło.

Reasumując. Są 2 punkty przeskoczyliśmy Piłę w tabeli. Pytanie co dalej.

Mazi84 tak, lampart miał pusty bak… amatorka choć mógł chłop po prostu ruszyć się pod taśmą, dostać „!” i podmienić lub zatankować - ale w takim stresie można wybaczyć, że „nie ogarnął”

Jeszcze jedno - po 2 biegu Marcus powinien mieć bardzo nieprzyjemną rozmowę z trenerem. Tylko, że on ledwo po Polsku potrafi

Dziś tor był inny niż zwykle, wreszcie chodziła zewnętrzna, najbardziej leżał Lampartowi co zresztą było widać gołym okiem. Niestety preferencje co do toru naszych zawodników są różne i planowane jest zorganizowanie serii treningów całą drużyną, aby ten złoty środek w końcu znaleźć. Drużyna doskonale zdaje sobie sprawę, że szczególnie przy Hetmańskiej nie wszystko działa tak jak powinno i na pewno zostaną podjęte kroki żeby tą sytuację poprawić. Miejmy nadzieję że z zawodników zejdzie też trochę presja, bo po trzech porażkach na pewno była już odczuwalna.

Tor był inny bo godzina była inna....nie 12 nie 14 nie 16. Jak przyjedzie Tarnów to w takiej formie Naszych na luzie pokonają.
Szkoda że za Karpowa nie można robić ZZ albo żeby wogole wrócił.
Jak chcemy PO chociaż to musi być jeszcze jakieś wzmocnienie na Seniorce ale zawodników brak niestety którzy mogą coś gwarantować.

Spróbowałbym pojechać składem:
1. Łęgowik
2. Woelbert
3. Birkemose
4. Miesiąc
5. Lampart
6. Grahn/Salonen
7. Curzytek/Majcher

Grahn ma bardzo dobre starty, więc jeśli ogarnie nasz tor, to chociaż w młodzieżowym powinien robić 3.

I tym składem trzeba jechać bo lepszego mieć nie będziemy w tym sezonie. Inna sprawa to sprzęt i jego doinwestowanie (przynajmniej dla Woelberta, nie wiem może jakaś dodatkowa umowa ze sponsorami za silnik bo nie wierzę że Niemiec zapomniał jak się jeździ ale ewidentnie jego maszyny nie ciągną) oraz przyzwoita organizacja w parku maszyn. Ja nadal wierzę w ten zespół i w to że w 2 części sezonu karta się odwróci. Nawet na finał ligi. Jęczeć i biadolić przez cały sezon nie ma sensu. Lepiej wziąć rower i popedałować na Stuposiany, albo wodnym na Solinie.

Nie był to występ marzeń Stali, ale 2 pkt. wpadły. Teraz nastąpi seria zwycięstw: 2x Piła, 2x Tarnów, Dauga u siebie. Potem porażki na wyjazdach w Opolu i Poznaniu. 4 punkty bonusowe. 3. miejsce w rundzie zasadniczej i półfinał z Opolem - tak to widzę.

Wyjazdy w Pile i Tanowie? Oj, wieje od ciebie sporym - i na ten moment niczym nieuzasadnionym - optymizmem

Co dalej? Jutro Piła jedzie zaległy mecz u siebie z Rawiczem i jest duża szansa że go wygra, następnie my mamy wyjazd do Piły i jeśli nic się nie poprawi na dłużej zostaniemy czerwoną latarnią ligi

Na początku sezonu można było zadawać pytanie czy ta drużyna dopiero się rozjeżdża czy jest bez formy. Myślę że po wczorajszym meczu mamy odpowiedź i ten zlepek jest po prostu zupełnie bez formy i atutu własnego toru.
Można było przed sezonem spodziewać się że spalony warsztat Woelberta nie pozostanie bez wpływu na jego formę, podobnie u Majchera, po zimowym zamieszaniu wygląda na kompletnie nieprzygotowanego do sezonu. Kcrmar również, na pewno jego forma jest w pewnym stopniu odbiciem straconego ubiegłego roku. Jedynie Łęgowik i Lampart dają nadzieję na swoje punkty. Zwłaszcza Lampart który odpalił się w drugiej połowie meczu z Poznaniem a takie zawody jak wczoraj, kiedy na dwa biegi dwa razy robi punkty na trasie, zaliczył ostatnio chyba w czasach juniorskich. Choć należy pamiętać, że obaj są nierówni i mało przewidywalni.
Birkemose jedzie solidnie, ale do błysku z 2020 gdzie przyjeżdżał z marszu i rozstawiał wszystkich po kątach daleko.
Miesiąc powinien zostać solidnie i rzetelnie przeaudytowany przez klub jakim sprzętem dysponuje i czy jest to sprzęt zgodny z tym, którym miał dysponować. Bo różnicę pomiędzy rolą do jakiej został sprowadzony a jego jazdą można skwitować jednym słowem - katastrofa.

Za wczoraj należy się Thorssellowi wielkie zimne piwo że uratował nam przegrany mecz.