Naprawdę spójrz drogi adminku w kalendarz dzisiaj nie jest 1 Kwietnia. Nie rób sobie żartów. Jesteś ostatnią osobą która powinna kogokolwiek uczyć poprawnej dyskusji(Zaraz pewnie mi odpiszesz, że to niby znowu prywatna wycieczka, ale twoje stwierdzenia nią pewnie nie jest ). Tak więc zajmij się w końcu sobą i swoimi wpisami. Nie przekraczam żadnej granicy której byś ty nie przekroczył, więc jeśli moje posty lecą to proponuje Ci wywalić swoich ostatnich 6793 (Ups to znowu prywatna wycieczka? )

Zmienianie swiata zacznijmy od samych siebie i tyczy sie to WSZYSTKICH uzytkownikow.

Ps. Skonczmy wreszcie te wszystkie glupie klotnie na tym forum!
Ten sie nie moze wysr***, tamten jest najwieksza piz***, ktos znowu jest marmoludkiem a inny dzieckiem neo, nie nudzi Was to? Czy my naprawde nie potrafimy dyskutowac na poziomie? Rozumiem ze mozna kogos nie lubic, ale sa granice.
Mam nadzieje ze koniec tematu - nie odpisujcie

(...)
Polan: Prosiłem o nieodpisywanie przeciez

Dlaczego ja nie moge wypowiadac sie na temat Szanownego Kolegi vegi1, a on moze? To pytanie do szefostwa, ktore usunelo moj post, a takze do samego zainteresowanego, ktory w wyrazny sposób mi ublizył. Wnioskuje o przynajmniej tymczasowego bana.

Ponadto chciałbym sie dowiedziec co w moim usunietym poscie bylo niewłasciwe/obrazliwe badz niezgodne z regulaminem?

heehe dobre
Redaktor zaczyna do mnie "podjazd" a potem się żali, że jest szykanowany

Jeśli z ręką na sercu mi przyznasz że Twój post nie był prowokacją w moją stronę, to sam zawnioskuje o bana dla siebie (i oczywiście dla ciebie)

Pozdrawiam gorąco

Jaki podjazd? Obrazilem Cie, wyszydzilem, smieje sie, ponizam? Normlanie napisalem, ze jak widac antymarmowcy musza szukac kogos innego na delegta, bo Ty sie do tej roli nie poczuwasz. Jazdy momentalnie zaczynasz Ty i kazdy głupi to widzi. Skoro ktos mnie w prymitywny sposb obraza nie pozostawie tego obojetnie.




Nie był. Był raczej potwierdzeniem tego o czym mysle, ale sie nie czepiam. Ze Ty nie chcesz byc zadnym dzialaczem/rewolucjonista i narzekanie na forum w wolnych chwilach, to cale Twoje zaangazowanie. Nie potepiam tego, bo i dlaczego miałbym czegos innego wymagac. Stwierdzam tylko fakt.

Mnie bana? A za co? Ty chyba raczysz zartowac. Rownie dobrze moge wnioskowac bana dla Ciebie o Twoj wczorajszy wpis, ze moge sobie na kompie NBA ogladac, a nie w tv. Moze to byla prowokacja i podjazd? Moze. Ale ja tego tak nie odebralem w najmniejszym stopniu, lecz jako dobra rade.

Dajcie sobie na luz, mkay? Wyjaśnijcie sobie spór na privach, a nie w tym temacie...

oczywiście, porównanie mnie do rewolucjonisty argentyńskiego, który był główną postacią rewolucji kubańskiej nie było obrazą w stosunku do mnie...

Dla siebie, dla niego, czy dla obydwu?

Tych postów akurat ja nie usuwałem, ale zdarzyło mi się dobre parę razy kasować wasze wcześniejsze kłótnie. I takie wycieczki personalne między sobą z Waszym udziałem będą kasowane w tempie ekspresowym, bo zawsze udowadnialiście że rodzą konkretny dym i zamieszanie (wręcz zamieszki i forumowe rękoczyny ).

Chodziło o słowo REWOLUCJONISTA. Trudno lepiej adekwatnie spersonalizowac ten termin.

ja napiszę krótko. Redaktor, po prostu się do mnie nie odnoś. Ja już od jakiegoś czasu tego nie robię, co by nie robić dymu na forum. Mamy skrajnie różne poglądy. Był już spokój, ale widzę że już ci się znudziło i musiałeś sobie ulżyć. Po co? Masz coś do mnie? WIesz gdzie mnie znaleźć. Miałem nadziej że spotkam Cię na spotkaniu z kibicami, jednak ciebie nie było. Tak czy owak, spotkanie nieuniknione. Jednak na forum, sobie daruj, a jak coś pisz na pv. Tyle ode mnie.

Chyba jakies rozdwojenie jaźni. To Ty wczoraj bezposrednio sie do mnie odniosles. Rozumiem, ze dla Ciebie pojecie: "jakis czas", to jedna doba. OK. Ja dzis nie odnioslem sie bezposrednio do Ciebie. Wybacz, ale jak bede chcial o kims napisac opinie, to to zrobie. I dzis napisalem, ze z Twoich postow wynika, ze rewolucjonista w rzeszowskim zuzlu nie chcesz byc.




Ba. Zadzwonilem po wymianie zdan na forum w lipcu, to odpowiedziales: i po co dzwonisz?

Wiec skoro nie chcesz ze mna rozmawiac prze telefon, to chcesz na zywo? Chyba ze na zywo, to chcesz mnie tylko pobic jak to z Twoich slow wynikalo i poniekad z ponizszego cytatu tez.

proszę o przykład gdzie się odniosłem.

Kup sobie okulary. Albo cos na pamiec.

ależ drogi Redaktorze, nie daj się prosić. Ja pamięć mam dobrą, ale celowo proszę abyś tu przytoczył przykład gdzie i jak się do Ciebie odniosłem.

Time out. Koniec kolejnej rundy walki stulecia w wadze ciezkiej. Sedziowie pogubili notatki i ni ch... olery kto prowadzi na punkty, a kto nie.

i oby więcej nie było. Ja naprawdę mam teraz inne sprawy niż toczyć z kimś boje na forum. Nie prowokuj, ja też nie będę i będzie spokój.


pobić? Za forum?? Bez jaj...

Myślę że temat można zakończyć. Jak mawiał Stanisław Anioł: dalszą dyskusję uważam za bezprzedmiotową. I właśnie dla rozluźnienia ide sobię zapuścić Alternatywy 4

I moje posty poszły. Pan K2 przyszedł, przeczytał, nawrzucał obelg, sprawę wyjaśniłem. do błędu nie przyznał się i po sprawie. jak zawsze zresztą. Sprawa jak najbardziej dotyczy kibiców Marmy - bo nowa ustawa o imprezach pokazała na przykładzie Legii - jak można się obchodzić z kibicami. no ale ok. jak admiralicja uznała ze do kosza, to do kosza - tak tylko chciałem co nieco wyjaśnic

z Bogiem

Wywaliłem ja, a nie K2. Tematu się nie tyczyło, zaczęła się kolejna bezsensowna wymiana zdań (tutaj akurat mi nie chodzi o Ciebie), a jakby ten post został to by zaraz inni zaczęli na niego odpisywać.