Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Rozmowy o sporcie żużlowym
17 gru 2004, o 00:28
|
"Czarny sport" na pochyłej" - artykuł na port |
|
drozd
|
Solidny ligowiec |
|
|
Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38 Skąd: Rzeszów??? ;-) Posty: 479
|
prezentuje poniżej tekst opublikowany na interii. zgadzam sie calkowicie z opinia, że zmniejszenie do jednego obcokrajowca w meczu było zlym posunieciem. Mowie o tym od momentu wprowadznia tego durnego przepisu. równiez na tym forum prowadzilem na ten temat duskusje. w dobie profsjonalnego sportu nie rozumiem zupelnie takich deczyji i nie przemawia do mnie troska o rodzimych zawodników. Nie chce aby polska liga żużlowa byla przytulkiem dla bezrobotnych, leniow i nierobow. jesli nie wytrzymujesz rywalizacji, jestes za slaby - zmien zawod. ekstraliga powinna byc arena walki najlepszych. produktem najwyższej jakosci, a nie zlepka zawodnikow typu Osumek czy Bajerski.
ponizej tekst:
Cztery spotkania żużlowej ekstraligi ogląda więcej kibiców niż siedem meczów piłkarskiej ekstraklasy. Na czym polega polski fenomen "czarnego sportu" i dlaczego podejmowane są decyzje, które szkodzą popularności tej dyscypliny?
Chociaż kolebką sportu żużlowego jest Australia (West Maitland - pierwszy wyścig zorganizowano w 1923 roku), a pierwsza profesjonalna liga powstała w Anglii (1929), to jednak tylko w Polsce pojedynki ekstraligi ogląda na żywo ponad 20 tysięcy widzów!
Takiej frekwencji na żużlowych stadionach zazdroszczą nam Szwedzi, Duńczycy, Anglicy czy Australijczycy. W ich krajach "czarny sport" ma prowincjonalny charakter i jego wielbiciele mniej emocjonalnie podchodzą do wydarzeń na torze, traktując go bardziej w kategoriach dobrej rozrywki czy hobby.
Tymczasem żużel w Polsce z powodzeniem konkuruje swoją popularnością z siatkówką czy koszykówką. Silne ośrodki "speedwaya" znajdują się we Wrocławiu, Bydgoszczy, Gdańsku, Lublinie, Częstochowie (miasta powyżej 300 tysięcy mieszkańców), czy też w Gorzowie Wlkp., Rzeszowie, Tarnowie, Zielonej Górze, Rybniku i Lesznie, których nie sposób przecież porównać do piłkarskich Wronek, Grodziska Wielkopolskiego oraz Łęcznej i nazwać prowincjami. Zdominowane futbolem Warszawa, Łódź i Kraków nie zakorzeniły dostatecznie w sobie tradycji "czarnego sportu", chociaż paradoksalnie pierwszym Drużynowym Mistrzem Polski było ... PKM Warszawa.
Wypełnione po brzegi stadiony nie są jedynie efektem angażu najlepszych żużlowców świata w polskich klubach. Trzykrotny mistrz świata, Duńczyk Hans Nielsen podpisując w 1990 roku kontrakt z Motorem Lublin dał tylko sygnał reszcie stawki. Dodatkowy magnes w postaci najlepszych jeźdźców z Anglii, Szwecji, Danii czy Australii przyciągnął na trybuny jeszcze więcej fanów i uatrakcyjnił ligowe zmagania.
Najlepszym przykładem tego zjawiska był sezon 2003, kiedy to decydujące o złotych medalach cztery spotkania (w rundzie zasadniczej i play-off) Włókniarza Częstochowa z Apatorem Toruń obejrzało na żywo ponad 80 tysięcy widzów, a ostatni pojedynek tych drużyn ściągnął na trybunach częstochowskiego obiektu 30 tysięcy kibiców! W składach obu zespołów było w sumie aż siedmiu uczestników (tych z najwyższej półki - Crump, Rickardsson, Sullivan, Jonsson, Holta) prestiżowego cyklu Grand Prix i fani rzeczywiście mogli się pasjonować walką na torze. Dzięki temu nasza ekstraliga uważana była za najlepszą na świecie.
Jednak przed sezonem 2004, Główna Komisja Sportu Żużlowego (taki odpowiednik piłkarskiego PZPN), nie doceniła kolejno; rekordowych wpływów od sponsorów i z biletów dla klubów, poziomu rywalizacji sportowej, atmosfery na trybunach oraz wysokiej oglądalności telewizyjnych transmisji, i ku zaskoczeniu sympatyków żużlowego sportu wprowadzono limit (z dwóch na jednego) obcokrajowców startujących w jednym zespole!
Dodatkowo Marek Karwan, nowo wybrany przewodniczący GKSŻ, tłumaczył regulaminową zmianę (której był gorącym zwolennikiem) ochroną klubowych budżetów przed "zachłannymi" jeźdźcami zza granicy oraz troską o umiejętności polskich zawodników, których rzekomo spora grupa pozostawała bez pracy.
Efekt tych "ochronnych" zabiegów był jednak opłakany. Tegoroczne rozgrywki śledziło bezpośrednio z trybun mniej kibiców, a w wielu spotkaniach brakowało oczekiwanych emocji. Spadła oglądalność transmisji zmagań ekstraligi, co skłoniło Polsat do wysunięcia roszczeń dotyczących anulowania limitu jednego obcokrajowca. Niechciani w Polsce znaleźli zatrudnienie w brytyjskiej Elite League, czy szwedzkiej Eliteserien.
Oszczędności, które miało przynieść pozbycie się ciężaru związanego z angażem drugiego zagranicznego żużlowca, przeznaczane były na ... angaż krajowych zawodników, którzy wyczuli swoją szansę na lepszy zarobek i zwiększali swoje wymagania względem proponujących im kontrakty zespołów.
Zwiększyła się również presja działaczy na wyniki tych, którzy w składzie drużyny mieli zastąpić zagraniczne gwiazdy. Doświadczeni jakoś sobie z tym problemem radzili, ale młodsi bardziej odczuwali ten ciężar "sławy". Bolesny przykład samobójczej śmierci Rafała Kurmańskiego jest dla wszystkich przestrogą, że oprócz niebezpieczeństw na torze (w 50-letniej historii dyscypliny 40 polskich żużlowców straciło życie w wypadkach na torze), na sportowców czekają również inne, te nie mniej groźne. "Kurmanek" miał przecież tylko 22 lata ...
Przed sezonem 2005 GKSŻ dokonała kolejnej korekty regulaminu (powrót play-off, wprowadzenie wzorem z Elite League punktów bonusowych, możliwość skorzystania z rezerwy taktycznej także w biegach nominowanych), jednak o tej najważniejszej zapomniano. Jak to wpłynie na atrakcyjność ekstraligi i frekwencje na stadionach? Mądrzejsi będziemy dopiero jesienią przyszłego roku.
|
|
|
|
17 gru 2004, o 00:31
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25 Skąd: Sydney Posty: 8388
|
Cytuj: Chociaż kolebką sportu żużlowego jest Australia (West Maitland - pierwszy wyścig zorganizowano w 1923 roku), a pierwsza profesjonalna liga powstała w Anglii (1929), to jednak ylko w Polsce pojedynki ekstraligi ogląda na żywo ponad 20 tysięcy widzów!
Pierwsze wyscigi na owalnym torze
na motocyklach (tyle, ze bez zuzlowej
nawierzchni) organizowano juz w 19 wieku.
W 1899 roku odbyly sie takie w Berlinie
i gdzies w Australii.
Ale to tylko tak na marginesie.
Szykujacy sie upadek polskieog sportu
zuzlowego jest wynikiem coraz trudniejszej
sytuacji gospodarczej kraju. Brakuje zatem
sponsorow, a dzialacze, zamiast zajac
sie naprawa organizacji, prowadza prywatne
wojenki albo niczym pan Rusko probuja
ustawiac regulamin pod swoj klub. Z taka
postawa daleko sie niestety nie zajedzie...
Byc moze spadek atrakcyjnosci zuzla wynika
z faktu, ze wprowadza sie coraz bardziej
zakrecone regulaminy zamiast po prostu
przygotowac lepsze tory, bardziej do walki,
tak jak to bylo w latach 60-tych czy 70-tych...
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
17 gru 2004, o 00:35
|
|
Kamil
|
Legenda |
|
Dołączył: 30 kwi 2003, o 21:45 Posty: 4403
|
sytacja gospodarcza kraju nie jest zła...Wzrost PKB wysnosi 5 %, a teraz wiecej sponsorów granie do sportu niz 2-3 lata temu, min. browary dzieki nowelizacji ustawy o alkohloizmie...
PRzykład takiego ZKZ który ma przeciez sponsora.. a nie ma składu, wiec widac,ze nie problemem Ligli jest brak sponosorów tylko baaaaaaardzo mały rynek zawodników...
Moim zdaniem równiez powinno byc 2 obco..
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=hnxX-li ... yczekUwagi
|
|
|
|
|
|
17 gru 2004, o 01:01
|
|
drozd
|
Solidny ligowiec |
|
|
Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38 Skąd: Rzeszów??? ;-) Posty: 479
|
Jasiek napisał:
Szykujacy sie upadek polskieog sportu
zuzlowego jest wynikiem coraz trudniejszej
sytuacji gospodarczej kraju. Brakuje zatem
sponsorow, a dzialacze, zamiast zajac
sie naprawa organizacji, prowadza prywatne
wojenki albo niczym pan Rusko probuja
ustawiac regulamin pod swoj klub. Z taka
postawa daleko sie niestety nie zajedzie...
mysle , ze zadnego upadku nie bedzie. o upadku sportu żuzowego w prasie pisze sie juz od polowy lat 60 - czyli od okresu gdzie ten sport osiagnał najwyższy pulap na wszytkich płąszczyznach i mogo byc juz tylko gorzej.
inna sprawa, że jest wiele do zrobienia. a o tych zbawczych pomyslach , uzdrowicielach polskiego sportu żuzlowego przeczytalem juz tonyze zygac sie chce. jest jak jest.
co do Ruski - niezly cwaniaczek - juz mu sie zachciewa juniorów do lat 23. zal dupe sciska ze świder i misiek skonczyli wiek. typowa wizja polskiego dzialacza. punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. to jest tak wszytko czytelne ze sie nawet o tym nie chce gadac.
co do obcokrajowcow - chieli udupic Czewe i udupili z Karwanem , bo ten ostatni biedaczysko wyje...kasy na tuzy i klapa. oprocz kasy tzreba miec jeszcze wyczucie do speedwaya. na tym to polega zeby przewidziec rozwoj takiego Andreasa Jonssona, ale to trzeba sie na tym znac.
|
|
|
|
17 gru 2004, o 15:31
|
|
StrongU
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 14 lis 2002, o 20:56 Skąd: Z krzesła, sprzed monitora Posty: 1013
|
|
|
|
|
|
|
|
17 gru 2004, o 18:04
|
|
boski
|
Junior |
|
|
Dołączył: 8 cze 2004, o 16:15 Posty: 126
|
Pilka to zywa legenda. Wystepuje swoisty kult tej dyscypliny, najlepsi pilkarze to megagwiazdy, istni bogowie dla fanow/fanek:)
Spojrzmy na stadiony, a raczej trybuny :hiszpanskie, niemieckie czy angielskie...dziesiatki tysiecy kibicow, niesamowita wrzawa, klimat sprzyjajacy euforii...Taka jest pilka, nawiazuje sie do niej w reklamach, Włosi o niczym innym przeciez nie gadaja:), chyba wielu z nas najwiecej wolnego czasu spedzilo na boisku...To dyscypina niejako wryta w nasz kulture i swiadomosc.
Ale mimo ze w takich statystykach zuzel zostaje z tylu...dla mnie nie ma i nie bedzie piekniejszego sportu, wiekszych emocji niz te na zuzlowym meczu, kocham ten sport, kazdy kto ma zuzlowego bakcyla wie o co chodzi, ten niesamowity urok to ewenement, nie mozna go porownac do emocji na meczu pilki noznej.
|
|
|
|
18 gru 2004, o 13:20
|
|
siara
|
Junior |
|
Dołączył: 14 cze 2004, o 16:25 Posty: 178
|
szkoda porownywac polskiej pilki do zuzla. polska pilka to jest jedna wielka parodia, ciagle tylko jakies afery a zuzel to jest cos pieknego i on napewno nigdy do konca nie upadnie.
GKSŻ zrobil wielki blad zmniejszajac liczbe obcokrajowcow w druzynie, co niestety przyczynilo sie do zmniejszenia liczby kibicow na stadionach no i co za tym idzie wplywow z biletow i atmosfery na trybunach
a pomyslec co by bylo gdyby u nas mogl jezdzic jeszcze jeden obco...
|
|
|
|
18 gru 2004, o 14:52
|
|
Kamil
|
Legenda |
|
Dołączył: 30 kwi 2003, o 21:45 Posty: 4403
|
siara napisał(a): szkoda porownywac polskiej pilki do zuzla. polska pilka to jest jedna wielka parodia, ciagle tylko jakies afery a zuzel to jest cos pieknego i on napewno nigdy do konca nie upadnie. GKSŻ zrobil wielki blad zmniejszajac liczbe obcokrajowcow w druzynie, co niestety przyczynilo sie do zmniejszenia liczby kibicow na stadionach no i co za tym idzie wplywow z biletow i atmosfery na trybunach a pomyslec co by bylo gdyby u nas mogl jezdzic jeszcze jeden obco...
a w zuzlu to nie ma afer ??
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=hnxX-li ... yczekUwagi
|
|
18 gru 2004, o 15:45
|
|
siara
|
Junior |
|
Dołączył: 14 cze 2004, o 16:25 Posty: 178
|
Cytuj: a w zuzlu to nie ma afer ??
normalne ze sa, ale napewno nie takie
a gdzie ich teraz nie ma...
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 12 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 134 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|