Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja

Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Odpowiedz w temacie

Fan Club Nickiego Pedersena!


Rozmowy o sporcie żużlowym

Opcje      Szukaj
Post 11 mar 2005, o 23:49
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
cytat:
tzn. mógłbys rozwinąc tą kwestie bo nei bardzo rozumiem...tzn, wiecej szczegołów

Kamil szczegułów jest bardzo wiele, wlasciwie caly watek mozna kontynulowac od sezonu 1992 , kiedy to poraz pierwszy Anglicy upomnieli sie po to Tomka, jak wiesz zadebiutowal tam dopiero w 1998 jako brazowy medalista IMS.

dla Gollobow najważniejsza zawsze byta Polonia. kosztem wystepow w polfinale MPPK Wladek zrywal kontrakt z Exeter przed sezonem w 1996 roku. jak mawial Papcio: "miejsce Jacka i Tomka jest w Polonii"

i pytam sie: co ma Tomek z tych 10 tytulow mistrza par , szesciu indywidualnych , 13 kryterium asow itd. zaloze sie ze to wszystko odddal by za jeden zloty medal w GP. ale on zawsze byl sentymantalny wzgledem Bydgoszczy. ktora dzis po prostu go nie chce. kibice zeszlej jesieni wypowiedzieli sie jasno: chcemy Protasiewica. a co ma Gollob: rozprawe w sadzie o branie nielegalnych pieniedzy.

tyle sie dorobil Tomek. jako jego zagorzaly fan. przez wszystkie lata balem sie takiego zakonczenia jego kariery, ale nie przypuszczalem, ze wejdzie w takie gowno. mowie to juz od 3 sesonow: ze wspanialego chlopaka, z zalozenia prostych idealistych przekonian byc najlepszym, zrobil sie stary zgorzknialy facet, ktory liczy tylko pieniadze.

jestem dumny ze przez 9 sezonow - 1992- 2000 - bylem wiernym kibicem wspanialego żużlowca, najlepszego jakiego wyprodukowala Polska. bylem kibicem Tomka Golloba. zupelnie innego faceta niz tego co obecnie siedzi w jego skorze.


przykladow jak Tomek traktowal zagraniczne straty jest w cholere. liga szwedzka, angielska, zlata prliba, mistrzostwa ligi brytyjskiej, czy turnieje towarzyskie, Kamilu cos Ci powiem: czy wiesz w ilu turniejach towrzyskich Tomek Golloib wystartowal zza graniaca? otoz najmniej z czolowki swiatowej, mozesz je policzyc na palcach. w Anglii Tomek Gollob wystratowal w jednym turnieju poza ligowym!!! w Szwecji w trzech.

nawet nigdy mu sie nie chcialo przyjeżdzac na Zlata Prilbe jako fabryczny jedziec Jawy. w zamian walki o zwyciestwo w tak prestizowym turnieju wolal wsytapic w ostatniej kolejce polskiej ligi, ktora o niczym nie decydowala w przypadku jego druzyny. bywalem na zlatej prilblie parokrotnie, i za kazdym razem Czesi sa mocno zniesmaczeni taka postwa Golloba. Crump i inni sa co roku. kontrakt do czego zobowiazuje. ale dla Tomka wazniejszy jest 49 komlet w polskiej lidze niz zwyciestwo w Zlatej Prilbie , w ktorej tylko raz byl w finale - 5 miejsce w 1997 roku. taki jest Gollob.

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 11 mar 2005, o 23:58
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
mozesz je policzyc na palcach. w Anglii Tomek Gollob wystratowal w jednym turnieju poza ligowym!!!



sorka: w trzech - w tym jeden na trawie.

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 12 mar 2005, o 01:00
 
Legenda
Legenda

Dołączył: 30 kwi 2003, o 21:45
Posty: 4400

Zobacz profil 
Rzeczywiscie...;/ i widac, dlaczego nie doczekalismy sie i pewnie juz nie doczekamy zdobycia MŚ przez Golloba... :roll: jak piszesz, zostanie mu wiele medalów i wlasnie tych nieprestizowych, ale nie bedzie miał najwazniejszego złota... :x A co to w Anglii nie mozna zarobic ?? Jakby zdobywał komplety na pewno cos by kasy wpadło ;/

_________________
Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=hnxX-li ... yczekUwagi


           
Post 12 mar 2005, o 07:53
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
Gollob bez watpienia nie umial wykorzystac
potencjalu, jaki w nim siedzial. Bylo wiele
elementow, ktore to blokowalo, ale jak juz
wspomnial Drozd - jednym z glownych bylo
przywiazanie do Polonii i traktowanie
po macoszemu wystepow za granica. No
i ta nieustanna orbita bez wzgledu na
warunki torowe. M.in. dlatego stracil zloto
IMS w 1999. Bo dwukrotnie przegral final A
po tym, jak w polfinalach dawal objezdzac
sie Loramowi.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 12 mar 2005, o 17:39
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
cytat:
M.in. dlatego stracil zloto
IMS w 1999. Bo dwukrotnie przegral final A
po tym, jak w polfinalach dawal objezdzac
sie Loramowi.



na samo wspomnienie tych biegow krew mi sie lansuje w zylach. na wlasnych smieciach tak dac sie objechac!!! tor byl ciezki. nierowny po opadach deszczu . nie dalo sie jechac plynnie i szybko po zewnetrznej ale Tomek po swojemu...

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 13 mar 2005, o 00:31
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
Mnie utkwila jeszcze w pamieci, jak w 2000 roku Gollob
podkupil Rickardssonowi Blomfeldta i potem kaleczyl w
GP. Do tego w srodku sezonu doznal kontuzji obojczyka
i pozostala mu jedynie walka o osemke. Co prawda fani
Golloba opowiadaja bajki, ze wowczas to kontuzja
pozbawila go tytulu IMS, ale zapominaja, ze w 4 z
6 turniejow Gollob jechal w pelni sil i ani razu nie awansowal
do finalowej czworki. Na medal moze i mial szanse,
ale na pewno nie na zloty. Przypomina mi sie tez
sytuacja, jak Gollob broniac drugiej pozycji w polfinale
zawodow w Linkoping wyniosl sie na zewnetrzna i skosil
jadacego pod banda Crumpa, a potem jeszcze plakal,
ze to Australijczyk go sfaulowal. Na szczescie sedzia
mial otwarte oczy i slusznie wykluczyl Polaka.

W ogole Gollob to moglby napisac ksiazke (o ile umie
pisac :P ) pod tytulem "Jak po frajersku tracic punkty
w GP, tytuly IMS i jak przegrywac wygrane wyscigi".

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 13 mar 2005, o 01:20
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
cytat:
Mnie utkwila jeszcze w pamieci, jak w 2000 roku Gollob
podkupil Rickardssonowi Blomfeldta i potem kaleczyl :wow: w
GP. Do tego w srodku sezonu doznal kontuzji obojczyka
i pozostala mu jedynie walka o osemke. Co prawda fani
Golloba opowiadaja bajki, ze wowczas to kontuzja
pozbawila go tytulu IMS, ale zapominaja, ze w 4 z
6 turniejow Gollob jechal w pelni sil i ani razu nie awansowal
do finalowej czworki. Na medal moze i mial szanse,
ale na pewno nie na zloty. Przypomina mi sie tez
sytuacja, jak Gollob broniac drugiej pozycji w polfinale
zawodow w Linkoping - on jej nie bronil , atakowal po slabym stracie z czwartej pozycji - wyniosl sie na zewnetrzna i skosil
jadacego pod banda Crumpa, :D a potem jeszcze plakal,
ze to Australijczyk go sfaulowal. Na szczescie sedzia
mial otwarte oczy i slusznie wykluczyl Polaka. :|


W ogole Gollob to moglby napisac ksiazke (o ile umie
pisac ) pod tytulem "Jak po frajersku tracic punkty
w GP, tytuly IMS i jak przegrywac wygrane wyscigi".
:fuckyou:


widze Jasiek , ze zadzierasz ze mna
:twisted: :twisted:


w pelni sil jechal w trzech turniejach. w Vojens to byla jego pierwsza impreza po kontuzji. Tomek nie byl soba. tor byl bardzo , mokry i ciezki. trudno mu sie jechalo ze swiezym po kontuzji obojczykiem. jechal pasywnie i asekurancko. przy walce na lokcie pierwszy odpuszczal. a tor w Vojens tego wymaga.

oglonie uwazam, ze Tomek wlasnie w sezonie 2000 byl najlepszym zawodnikiem globu. mial najwieksza przewage nad reszta.( wczesniej napisalem, ze najlepszym sezonem Tomka byl 1998 i pragne podkreslic, ze jedno drugiego nie wyklucza.) wszystko bralo sie z tego, ze Tomek w przeciwienstwie do sezonow 1997-1999 w roku 2000 nie mial wyraznego przeciwnika do zlota. To byl najslabszy sezon Ricko od kilku lat, a Tomka najlepszy obok sezonow 1997 i 1998


na sprzecie Blomflelda przejechal dwie pierwsze rundy i faktycznie troche sie meczyl, ale na tyle mial klasy ze przechodzil do pofinalow. w Pradze wylosowal kiepski tor wewnetrzny - chodzila szeroka, w Linkoeping to juz w ogole nie moge zniesc takich opini jak Twoja. Tomek wszedl po Crumpa przecial mu tor jazdy i wyprzedzil go. zdesperowany Crump wypuscil motocykl w szczycie luku, aby wyjechac na zewnetrzna za Golloba. zrobil to tak nerwowo i za szybko, za zachaczyl lewa noga o tylne kolo Golloba. i polecieli. Tomek przy wejsciu go nie dotknal. to akcja Crumpa spowodowla ich upadek. !!! i to nie sa moje herezje tylko wielominutowe analizy.

we Wrocku jechal na swoim sprzecie. GP wygladalo tak: Tomek.........dlugo dlugo nic.........i reszta swiata.

caly stadion wierzyl ze to jest wieczor Tomka. byl wspanialy, deklasowal rywali. pamietam mialem wewnetrzny orgazm pod wplywem tego w jaki sposob Tomek miażdzyl , deklasowal rywali. i tylko on gdy dominuje caly wieczor moze miec defekt w najwazniejszym momencie. dopadl go na wyraznym, prowadzeniu w pofinale. nie wierzylem. ba dalej nie wierze! i pytanie. dlaczego?!

nastepnie przerwa w Coventry. na tym torze zawsze bylo twrado i slisko i jedna sciezka. jak np rok wczesniej. czego Tomek nie lubi. nie wiem czy pamietasz Jasiek jak w dniu przed GP Anglii 1999, gdzie Tomek byl wyraznym liderem i wszyscy byli nim wniebowzieci "na zywo" w waszym radiu powiedzialem ze wlasnie z tych powodow Tomek nie bedzie sie liczyl w tych zawodach. nie zgadzaliscie sie. Ty nawet powiedixlaes ze Tomkowi tor lezy bo przeciez w 1998 byl trzeci. tylko, ze samymi wynikami nie mozna dokonywac analizy.

wracajac do 2000; tor byl zupelnie inny. pod Tomka. byl grzazki i mokry, duzo luźnej nawierzchni na zewnetrznej, idelane warunki dla Golloba(padalo caly dzien i w dniu zawodow) i wlasnie w tym sezonie musial opuscic GP Angli. cos niewiarygodnego. czulem doslownie ze bylby to jego dzien w tamtym dniu jak ogladalem te zawody!!!

poxniej wspomniane Vojens i Bydgoszcz. to znow byl pokaz Tomka, ale co z tego; spapral pofinal.


odnosnie sezonu 2000 moja odczucia sa wlasnie takie. :wink:

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 13 mar 2005, o 01:42
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
Cytuj:
w pelni sil jechal w trzech turniejach. w Vojens to
byla jego pierwsza impreza po kontuzji.


W czterech. :P Dwa w Polsce, jeden w Czechach i jeden
w Szwecji. Bo przeciez na koniec sezonu w Bydgoszczy
tez juz byl w pelni sil.


Cytuj:
Tomek nie byl soba. tor byl bardzo , mokry i ciezki.
trudno mu sie jechalo ze swiezym po kontuzji obojczykiem.
jechal pasywnie i asekurancko. przy walce na lokcie pierwszy
odpuszczal. a tor w Vojens tego wymaga.


Z tym sie oczywiscie zgadzam.

Cytuj:
oglonie uwazam, ze Tomek wlasnie w sezonie 2000 byl
najlepszym zawodnikiem globu. mial najwieksza przewage
nad reszta.


Wiesz... wyniki mowia co innego. Slabo jezdzil w polfinalach
i dlatego nie wchodzil w ogole do finalow. Mimo to, jak mowisz,
sezon byl taki dziwny, ze mimo nie wchodzenia do finalow,
stac go bylo na medal - ale na pewno nie na zloty.

Cytuj:
Tomek przy wejsciu go nie dotknal. to akcja Crumpa spowodowla
ich upadek. !!!


Zgadzam sie, ze przy wejsciu go nie dotknal. Wszedl na kraweznik
na pelnym gazie, podczas gdy Crump jechal szeroko po zewnetrznej.
Australijczyk jechal caly czas swoim torem, tymczasem Gollob
po wejsciu na kraweznik zaczal sie wynosic gwaltownie na zewnetrzna
zupelnie jak we Wroclawiu podczas pamietnego ataku na Nilsena.
W efekcie przecial tor jazdy jadacego swoim torem Crumpa
i obaj polecieli na tor. Wina Golloba ewidentna i jak dla mnie
bezdyskusyjna. No ale jak mowisz, kazdy ma swoj punkt widzenia.

Cytuj:
we Wrocku jechal na swoim sprzecie. GP wygladalo tak:
Tomek.........dlugo dlugo nic.........i reszta swiata.

caly stadion wierzyl ze to jest wieczor Tomka. byl wspanialy,
deklasowal rywali. pamietam mialem wewnetrzny orgazm pod
wplywem tego w jaki sposob Tomek miażdzyl , deklasowal rywali.
i tylko on gdy dominuje caly wieczor moze miec defekt w
najwazniejszym momencie. dopadl go na wyraznym, prowadzeniu
w pofinale. nie wierzylem. ba dalej nie wierze! i pytanie.
dlaczego?!


Nie mam wielkiej wiedzy o motocyklach, ale jesli sie zyluje
silnik przez cale cztery kolka, to czesto zdarza sie, ze traci
on kompresje. To wlasnie stalo sie tamtego wieczoru. Podobnie
zreszta bylo w Bydgoszczy w 2001 gdy Gollob walczyl z Hamillem
i Hancockiem. Po prostu Gollob zajezdza swoje silniki, bo
zaden silnik nie wytrzyma jazdy na pelnych obrotach przez caly
czas. Dlatego wlasnie wydawal sie taki szybki - bo w ogole
nie zamykal gazu nawet podczas zdecydowanego prowadzenia.

Generalnie uwazam, ze Gollob mogl byc najlepszym zawodnikiem
swiata w 1999 roku, zwlaszcza ze Rickardsson byl wtedy jakby
wypalony w pierwszej czesci sezonu. Przegral troche przez kontuzje,
ale przede wszystkim przez brak myslenia na torze. I to sie nie
zmienilo do dzis - Gollob po dzis dzien orbituje bez wzgledu na
warunki torowe. Dlatego nigdy nie bedzie mistrzem swiata.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 13 mar 2005, o 02:41
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
cytat:
W czterech. Dwa w Polsce, jeden w Czechach i jeden
w Szwecji. Bo przeciez na koniec sezonu w Bydgoszczy
tez juz byl w pelni sil.


istotnie pomylilem.

wyniki mowia co innego??? to przeanalizuj caly sezon. w Angli , w Polsce w turniejach.

nie nie chce mi sie dystkutowac na ten temat....wiem swoje....i wiem ze mimo ze bylem jego fanem nigdy nie bylem na niego zapatrzony zebym nie widzial jego minusow i nie potrafil obiektywnie spojrzec na sprawe. ba! malo tego. zawsze staralem sie dopatrywac niedociagniec Tomka, ale mowienie ze w 2000 roku na prewno nie bylo go stac na zloto w GP....zaczynam czuc zlosc. Jasiek,... moze nie nazwe rzeczy po imieniu...

to powiedz mi . kto byl od niego lepszy w tamtym sezonie. uprzedze Cie, tylko nie wyglupiaj sie ze Loram

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 13 mar 2005, o 10:55
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
Cytuj:
to powiedz mi . kto byl od niego lepszy
w tamtym sezonie. uprzedze Cie, tylko nie wyglupiaj
sie ze Loram


Loram byl od niego zdecydowanie lepszy na poczatku
sezonu, potem zaczal jechac slabiej. Podobnie bylo
z Rickardssonem, ktory stracil wowczas w kontrowersyjny
sposob punkty w Szwecji i w ogole w ligach byl bardzo solidny.
Crump rowniez robil furore, to byl jego pierwszy
sezon, gdy zaatakowal podium. Polska liga zas
nie jest zadnym wykladnikiem, bo tu zagraniczne gwiazdy
gorsze sa nie tylko od Golloba, ale i od wielu innych
polskich zawodnikow. Ale faktycznie - na polskich torach
Gollob byl wtedy swietny. Niestety - tylko tam.

http://world.speedway.org/2000/pl/1/

W Anglii juz bylo inaczej - tu Gollob dostal lomot od
Australijczykow i Lorama. To byly postacie dominujace
w tamtej lidze. Gollob jechal wyraznie slabiej od nich.
Rickardsson wowczas w Anglii nie jezdzil.

Na dowod podaje link:

http://world.speedway.org/2000/gb/e/l/_c

W Szwecji Gollob wcale nie startowal, za to wspaniala
forma blysnal Rickardsson i Australijczycy.

http://world.speedway.org/2000/s/1/_c

W DMS na torze w Czestochowie Gollob niby zdobyl
najwiecej punktow ze wszystkich zawodnikow, ale
jednak jesli wezmiemy pod uwage punkty bonusowe,
to najlepszym okazal sie Rickardsson. Do finalu Polacy
nie awansowali, wiec nie bylo okazji zmierzyc sie
z reszta elity.

http://world.speedway.org/2000/wc/t/s1.sdf

GP we Wroclawiu konczy sie zwyciestem Rickardssona,
GP w Bydgoszczy jest pod dyktando Hamilla, Hancocka
i znow Rickardssona, ktory dopiero w finale ponosi
jedyna porazke w zawodach. W generalce GP Gollob
jest daleko.

Jak dla mnie zawodnikiem tamtego sezonu byl mimo
wszystko Rickardsson, swietnie tez jezdzili Crump
i Adams, no i w najwazniejszym momencie zimna krew
zachowywali Loram i Hamill. I ta piatka byla w tamtym
sezonie na pewno lepsza od Golloba.

Ja rozumiem, ze Gollob na torze prezentowal sie okazale,
byl szybki. Ale liczy sie skutecznosc, a tej mu brakowalo
przez caly tamten sezon w imprezach poza polska liga.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 13 mar 2005, o 14:31
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
te statystyki to znam na pamiec , ale dzieki za przypomnienie.


Polska liga zas
nie jest zadnym wykladnikiem, bo tu zagraniczne gwiazdy
gorsze sa nie tylko od Golloba, ale i od wielu innych
polskich zawodnikow. Ale faktycznie - na polskich torach
Gollob byl wtedy swietny. Niestety - tylko tam


mozna to odwrococ w identyczny spsob. dlaczego Crump dostawal lomot w polskiej lidze?? i dlaczego tylko w angielksiej dominowal.

Tomek w lidze brytyjskiej od poczatku notowal sie w pierszej trojce ze srednia ponad 10. dwa fatalne mecze w czwerwcu. zachowywał sie tam niezrozumiale polecialy z jego srednia. jeden w Belle Vue i drugi w Wolverhampton, poxniej jeszcze w lipcu becki u siebie z Kings Lynn. w pozstalych meczach brylowal i byl godnym przeciwnikem na wszystkich torach. Lorama, Adamsa, Hamilla itd.

nie wiem Jasiek ja chetnie poczytam Twoje teorie, ale wg wszystkich fachowcow rowniez tych w Speedway Star najlepszym na swiecie byl w tamtym momencie Tomek Gollob.

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 13 mar 2005, o 15:38
 
Szkółkowicz
Szkółkowicz
Avatar użytkownika

Dołączył: 13 mar 2005, o 14:02
Skąd: RYBNIK
Posty: 7

Zobacz profil 
Nie boje się gdy ciemno jest Nicki Pedersen prowadzi mnie!!! Nicki jezdzi ostro i jest waleczny jak lew trzmam kciuki za niego w GP :) Jeszcze tego lata Nicki Pedersen ponownie mistrzem świata :D :D PozdROWienia!!!!!

_________________
ROW Rybnik -Z-i-e-l-o-n-o--C-z-a-r-n-i-


           
Post 13 mar 2005, o 18:08
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
cytat:
Nie boje się gdy ciemno jest Nicki Pedersen prowadzi mnie!!!



dobre podoba mi sie! :D

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 14 mar 2005, o 02:15
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
cytat:
Jak dla mnie zawodnikiem tamtego sezonu byl mimo
wszystko Rickardsson,


ciekawy masz sytem argumentowanie, jak pasuje.

otoz tak piszesz o Gollobie tak: Polska liga sie nie liczy no bo to usiebie, a w lidze szwedzkiej nie jezdzil

natomiast o Rickardssonie piszesz tak: byl w sumie najlepszy bo najbardziej solidnie prezentowal sie w lidze. w Szwedzkiej najlepszy,n a w Polskiej tez dobrze.


moje uwagi do tych ocen: Gollob nie startowal w Szewcji. oki, ale Rickardsson nie startowal w Anglii.

Polska liga nie jest wyznacznikiem dla Golloba? oki. wiec szwedzka nie jest wyznacznikiem dla Rickardsona. wiec zostaje wynik Rickardssona w polskiej lidze i Golloba w anglieksiej


Gollob Anglia: 20 108 249 8 257 9.96 9.02 9.52
Rickardsson Polska: 19 100 240 11 251 10.43 9.63 10.04


Gollob dom Polska: 19 94 254 6 260 10.78 11.33 11.06

Rickardsson dom Szwecja: 20 102 252 20 272 10.67 10.67 10.67


wychodzi praktycznie na remis. dodam tylko, ze Angielska tabelka jest po prostu trudniejsza dla liderow. poniewaz tam w dwoch biegach jada z soba tylko najlepsi.

po drugie. Rickardson jeżdzil w najslabszym zespole w Polsce, gdzie latwiej o punkty. jezdzil w dodatku w gorszej czworce.

po trzecie, dla Rickardssona to byl 10 sezon w polskiej lidze, Golloba w Anglii - trzeci.

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 14 mar 2005, o 02:45
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
mam nadzieje, ze nikt nie posadzi mnie o nabjanie postow:

no wiec postanowilem przedstawic indywidualne pojednynki Tomka z liderami anglieskich druzyn oraz bilnas z Rickardssonem w Polsce. o to one:

na pierwszy ogien ulubiency Jaska rodem z Australii

Kings Lynn i duo Adams Crump (najlepsi w lidze) - w pięciu pojednykach bilnas Gollob : Kangury zamknal sie 17 do 9 na korzysc Polaka


Coventry: Hancock i Hamill. w czterech pojednkach uzyskali ujemny bilans z Tomkiem w stosunku 9 - 16


Poole: Loram(mistrz swiata) i Nicholls - dwa pojednyki i 8 - 2 na korzysc Tomka



na koniec Polska i pojedynki z Rickardssonem: 5- 1 dla Golloba, w tym upokorzenie Tonego na jego torze w Gdansku. trzy porazki i komplet Golloba


tak o to wg Jaska; Gollob kaleczyl jazde w 2000 roku.

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 14 mar 2005, o 07:13
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
A w IMS dostal w skore i tak naprawde tylko to
sie liczy. :P Fani Golloba natomiast szukaja
kazdego sposobu, aby udowodnic, jaki to on
byl swietny. Moze i byl, ale to GP wyznacza
klase zawodnikow (vide - pozycja Adamsa w ligach
daje do zrozumienia, ze to on powinien byc IMS,
a nie ma nawet medalu). W GP Gollob byl za slaby,
aby zdobyc chocby medal, wiec na pewno nie byl
najlepszy na swiecie.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 14 mar 2005, o 11:55
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
cytat:
A w IMS dostal w skore i tak naprawde tylko to
sie liczy. Fani Golloba natomiast szukaja
kazdego sposobu, aby udowodnic, jaki to on
byl swietny. Moze i byl, ale to GP wyznacza
klase zawodnikow (vide - pozycja Adamsa w ligach
daje do zrozumienia, ze to on powinien byc IMS,
a nie ma nawet medalu). W GP Gollob byl za slaby,
aby zdobyc chocby medal, wiec na pewno nie byl
najlepszy na swiecie.




hehe wiedzialem,ze to skomentujesz w taki spsob. ale moze innych przekonałem. i ja nie szukam kazdego spsobu aby przekonac innych i nie jestem slepy. po sezonie 2000, powroce do swoich "spawdzonych" spsosobach przygotowania sprzetu przez Tomka, rezygnacji z Anglii, traktowaniu wybioczo Szwecji.oraz nowej koncepcji BSI startow jazdy w GP na torach ukladanych nie widzialem go nawet na podium. co wtedy oczywiscie mi znowu ludzie pukali w czolo. powiedzialem wtedy, że Gollob juz medalu nie wywalczy, a co dopiero tytul .

to ponizsze slowa z tekstu ktory tez maznalem przed 2001 rokiem



Wiosna, maj, początek prawdziwie słonecznych dni jak w piosence Marka Grechuty i...co najważniejsze dla żużlowego kibica start rozgrywek o tytuł najlepszego na świecie w serii Grand Prix już siódmej z kolei (jak ten czas leci). Serial rozpocznie się w Berlinie - znanej europejskiej stolicy, następnie Cardiff, Vojens, Praga, Bydgoszcz i na koniec Sztokholm (miejmy nadzieję). W dalszej wymienionej kolejności jak zauważamy pojawiają się kolejne duże miasta z tytułami stolic włącznie, właśnie ten fakt uważany za najważniejsze novum w cyklu ma pozyskać nową widownię, co daje się już zauważyć na bilbordzie reklamującym pierwszą GP hasłem " Big motorsport is back in town". Nie oszukujmy się nawet dla największego fanatyka mającego za cel tylko stadion żużlowy, podróż stanie się atrakcyjniejsza bardziej pociągająca, ta zmierzająca do Berlina czy Sztokholmu niż do miasta, Abensberg lub Linkoeping. Życzmy więc ambitnej grupie ludzi z BSI zrealizowania celu, jakim jest spopularyzowanie speedway'a; między innymi za pomocą tego właśnie pomysłu. Wydarzenie owo chcę podkreślić z perspektywy szans dwójki naszych orłów Tomasza Golloba i Piotra Protasiewicza zwłaszcza tego pierwszego, który od kilku lat stara się o tytuł mistrza świata. Szans młodszego Golloba widzę jakby mniej w tym roku, bowiem gdy spojrzeć na nowe areny wybitnie nie pasują Tomaszowi nie pozwalając na wykorzystanie jego silnych atutów, mało tego obnażają braki tego zawodnika. Areny to atletyczne lub posiadające płytę boiska piłkarskiego. Wynika z tego, że tory będą długie, wąskie o ostrych wejściach w łuk, nie ułożonej równo nawierzchni (świeżo położona), lecz rozsypującej się z biegiem zawodów. Z powodu "bezpieczeństwa pogodowego" organizatorzy zapewne przygotują twarde tory. Wszystko to ogranicza ataki na całej szerokości zwłaszcza po szerokiej tworząc twardą śliską ścieżkę wymagającą w czasie walki od zawodników ogromnego sprytu, wyrachowania, doświadczenia, opanowania nerwów w sytuacjach na łokcie, uważnego operowania manetką gazu. Tomasz zawsze lubił pofolgować fantazji na motocyklu, a i jego nerwy coraz rzadziej, co prawda, ale niekiedy nie wytrzymują ciśnienia rywalizacji.

Wszyscy zawodnicy przejdą, więc test szybkiego dostosowania się do nowych warunków, niestety Tomasz będzie skazany tylko na siebie, a mimo wielkiej rutyny sam zawodnik nie jest w stanie dostrzec wszystkich niuansów w czasie zawodów, dlatego zawodnicy korzystają z pomocy innych fachowców, byłych zawodników (Loram), tunerów (Rickardsson)....
.
.
.
...Przewidywana końcowa kolejność: 1. T.Rickardsson, 2. B.Hamill, 3. L.Adams, 4. J.Crump, 5. T.Gollob




tym tekstem pokazuje tylko, za ja nie zauroczony Gollobem byl. i jak mowie , ze był najlepszy w 2000 roku to tak jest!!! :D

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 14 mar 2005, o 12:01
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
Powiedzmy sobie szczerze - Gollob nigdy nie byl
najlepszy. :D Zawsze dostawal lanie w decydujacych
momentach na arenie miedzynarodowej, choc
i tak wiele osiagnal. I dostanie po raz kolejny
ciegi w tym sezonie, podobnie w nastepnym,
az w koncu wyleci z GP i tyle po nim zostanie.
A ja wciaz mowie, ze Gollob byl lepszy w 1999
roku niz w 2000, a zloto IMS przegral przede
wszystkim przez wlasna glupote, ktora niejako
stala sie jego symbolem. :D

Ale fakt faktem - na motocyklu jest niesamocie
dynamiczny i jest jednym z najefektowniej jezdzacych
zawodnikow na swiecie. Ma facet fenomenalna
sylwetke i prace cialem. Najlepszy jednak nigdy
nie byl i nie bedzie. W przeciwienstwie do Nickiego. :D

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 14 mar 2005, o 12:08
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 sty 2003, o 19:38
Skąd: Rzeszów??? ;-)
Posty: 479

Zobacz profil 
cytat:
Powiedzmy sobie szczerze - Gollob nigdy nie byl
najlepszy. Zawsze dostawal lanie w decydujacych
momentach na arenie miedzynarodowej, choc
i tak wiele osiagnal. I dostanie po raz kolejny
ciegi w tym sezonie, podobnie w nastepnym,
az w koncu wyleci z GP i tyle po nim zostanie.



Jasiek spokojnie. taki los czeka wszytkich. i Rickardsson wyleci. kwesia czasu :)

cytat:
A ja wciaz mowie, ze Gollob byl lepszy w 1999
roku niz w 2000,


ja mam zupelnie inne zdanie. ten czlowiek na wyjazdach nie zrobil nawet sredniej 2 na bieg w sezonie 1999!! ale oki. po prostu mamy odmienny punkt widzenia.


cytat:
Ale fakt faktem - na motocyklu jest niesamocie
dynamiczny i jest jednym z najefektowniej jezdzacych
zawodnikow na swiecie. Ma facet fenomenalna
sylwetke i prace cialem. Najlepszy jednak nigdy
nie byl i nie bedzie. W przeciwienstwie do Nickiego.


hehe, no tak, tu Jasku masz calkowita rację. Nicki jest najlepszy :wink:

_________________
http://www.nickipedersen.com/files/html/index_uk.html


Power w opałach, i swietne zdjecia Jarka Pabijana. Ten facet nie ciuła punktow, dlatego i sam lezy, ale wiem...idioten-test itd.


           
Post 14 mar 2005, o 12:08
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2004, o 08:15
Posty: 2278

Zobacz profil 
Z całym szacunkiem do Nickiego, ale do Golloba to mu jeszcze troche brakuje...


           
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w temacie  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Narzędzia



Skocz do:  

Uprawnienia

Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

Original style by phpBBservice.nl & New Design style by ZeNaNLi