Wczoraj widzialem fajny film na HBO pt.: Moneyball i pomyslalem, ze byloby fajnie, gdyby Darek go tez zobaczyl - ponizej link do trailera, na zachete:

http://www.youtube.com/watch?v=AiAHlZVgXjk

Pierwsza scene trailera pasuje jak ulal do firmowego teamu, a caly film jest o budowaniu druzyny przez trenera, ktory nie ma duzych pieniedzy - u nas pieniadze sa duze, wiec powinno byc latwiej

Ej napiszmy jakąś petycję czy coś ... żeby wysłać go na jakiś kurs czy kolonie, aby ogarniał zmiany i przygotowanie toru ... to jest trener porażka ...

Amtorka pelna para !!! Zero myslenia, gadanie i wpisywanie w program to i ja potrafie a wezme mniej chajsu

Ja to sie jednej rzeczy obawiam w temacie - zeby Majkowi nie przyszło do głowy zakończyć karierę po tym sezonie, bo wtedy na bank w 2014 roku będzie trenerem Oranje Team

O czym ten człowiek mówi i czy to oznacza, że Oranje Team będzie robił teraz siłę na siłowni?

Dzisiaj się nie udało. Zabrakło nam siły. Przyjechaliśmy tutaj walczyć nie o bonus, a o zwycięstwo. Nie daliśmy rady. Trzech zawodników nie wygra meczu. Niektórzy dzisiaj zawiedli, ale musimy wziąć się za siebie i jechać dalej. Są następne zawody przed nami i trzeba walczyć.

niestety kolejni trenerzy w Rzeszowie to same lewusy. I nie piszcie mi tu a Jaśku Stachyrze. Bo Jasiek ma jaja ale taktycznie też się wykładał. Też nie wiedział co to RT. Ale cóż, jaki prezes taki trener. Śledź jest fajnym człowiekiem. Ale na trenera nie ma papierów nawet na amatorką drużynę na komputerze. Jest zielony. Kompletnie nie wie co ma robić. Wygląda to tak, że patrzy w program i nie używa mózgu. Skoro w programie jest zawodnik x to on pojedzie. Nie po to ktoś układa program i tworzy pary, aby to w czasie zawodów zmieniać

A może zawodnicy mają zagwarantowana określona liczbę biegów w kontrakcie i nawet gdyby Darek coś chciał zmienić to nie ma jak.

Sugerujesz, że Darek ma związane ręce?

Kolejna złota myśl Rafała bo, że jest fajnie to już wiemy : Próbowaliśmy szukać rozwiązań. Rafał wziął inny motocykl i myśleliśmy, że jakoś odwróci się ta jego zła passa. Tak się nie stało. Łukasz też dzisiaj startował, jak startował. Wygrywał tylko z juniorami. Ryzykowaliśmy. Wiedzieliśmy, że trzeba zaryzykować, żeby cokolwiek osiągnąć. Wyszło jak wyszło.

Teraz przynajmniej wiem, że jak sie zaryzykuje to jest fajnie

Odkąd jest trenerem jego wypowiedzi po każdym meczu (zwłaszcza przegranym) są zawsze takie same.
To już taka tradycja że "fajny Darek" powtarza w kółko regułkę którą wyklepał chyba na pamięć

Historia pokazuje, ze jednak moze...

Przyklady:

Stal Rz - Polonia Bydgoszcz 41-49 - 1999
Bydgoszcz - Rzeszow 46-43 - 1996
Bydgosz - Torun 46-44 - 1993

Mozna by je mnozyc. Zwycieskie druzyny mialy jedna mala roznice z Rzeszowem - dobrego coacha/trenera.

Trzymanie Śledzia, to dowód na to, że w tym cyrku nikomu nie zależy na wynikach. Nie każdy dobry zawodnik jest później dobrym trenerem. We Wrocławiu po dwóch zerach Lamparta, gdzie koleś nie łapał się nawet na szprycę, powinien, tfu - jego zasranym obowiązkiem było wpuszczać do końca Sówkę.

sf.pl

No to macie dla odmiany

Darek idź być fajnym gdzie indziej.

Dajcie Darkowi spokój. Mówi, że jest fajnie, to źle... teraz mówi, że fajnie nie jest... też źle. To co on ma wkońcu powiedzieć

A tak poważnie to do tej pory nie krytykowałem postawy naszego trenra/managera, ale niestety brak taktyki we Wrocławiu pogrzebał nam bonusa i to bardzo boli. Gdyby chociaz próbował coś zmieniać... ale tu nic, kompletna sielanka... brak ambicji... może pantofel Marty P. a może tak jak pisaliście... poprostu był to bardzo dobry zawodnik, ale na trenera się nie nadaje, nie ma na tyle umiejętności i mentalności, która może dać zespołowi wsparcie i ustawić go gdy nie idzie.

nie ręce. Jaja!!

Darek jest trenerem w Rzeszowie kolejny rok, bo słucha Marty, nie wychyla się i zna swoje miejsce w szeregu. A że przy tym wyników nie ma, motywacji nie ma, zespołu nie ma, to mniej ważne, bo widać Marta bardziej ceni to pierwsze i Dariusz trwa. Obawiam się jednak, że alternatywą jest kolejny trener bez zdania i artykułowanego pomysłu, bo na kolesi w stylu Żyto, czy Czernickiego Marta gotowa nie jest i skoro nie wydarzył się taki przez 10 lat, raczej się już nie wydarzy. No i Jasiek Stachyra nie jest taką alternatywą

Jasiek miał "jaja" i swoje zdanie... I został wywalony...

Nie tylko z Rzeszowa - wywalono również Jaśka z Czewy i to chyba dwukrotnie, bo rolą trenera nie jest mieć jaja i wszystkich od ch@j@w zwyzywać. Wg mnie Jasiek jest na przeciwnym biegunie do Darka, czyli jeden jest pasywny i uległy, a drugi nadaktywny i agresywny. Trener musi wiedzieć, kiedy powinien ustąpić, a kiedy chwycić za jaja i mam wrażenie, że Jasiek ma problem z pierwszym a Darek z drugim, co jest równie szkodliwe dla prowadzonych drużyn - przypomnijcie sobie wywiady Jaśka z czasów trenerskich, jakie głupoty na swoich rajderów w mediach opowiadał

Ja pamietam jak po meczu Lublin - Tarnow bodajze w 2003 mowil, ze chetnie przylozylby Wardzale seniorowi lopata.