Co nie zmienia faktu, że 10 punktów u siebie w meczu o wszystko i walka w 14 biegu z Hlibem trochę nie przystoi

Pedersen pojechał dziś przeciętnie. 10 pkt u siebie ze średnim Gorzowem nie powala na kolana. No ale wiadomo - na Pedersena złego słowa nie można napisać.

mozna i napisze ze pojechal slabo w drugiej czesci meczu po defekcie maszyny. ale jednego nie rozumiem - mowi sie ze Pedersen zawodzi, nie robi pkt a kiedy przychodzi i robi jakby nie patrzec dwucyfrowke to ze slabo wiec Was przyzwyczail do robienia wiekszej ilosci pkt tyle ze mowi sie ze tych pkt nie robil wiec ja juz sam nie wiem to punktowal w tej Marmie czy nie? takie Walasek tez zrobil 10 pkt i cisza...

a temat jazdy para... jakos dzis Walaske powiedzial ze cala sprawa jest nadmuchana.. no wlasnie przez kogo? kibicow to raz i media ktore szukaja sensacji. jak sa osiolki szybkie to i para mozna jechac moim zdaniem, a takie sytuacje jak robil Laguta np. gdzie zwalnial i robil niebezpieczna sytuacje na torze to to nie jest jazda para...

a ze Iversen lata? dostal powera po GP jeszcze wiekszego

We wczorajszym meczu Nicki bardzo ładnie starał sie jechać parą z Dawidem Lampartem i według mnie dobrze zrobil ze pojechal do przodu bo iversen byl tak szybki ze połknął by ich obu a takto przynajmniej udalo sie 4-2 przywieść . Oby NIcki w każdym meczu oglądał sie za kolegami z zespołu bo to są zawody drużynowe i tu chodzi o zwyciestwa drużyny .

Faktycznie, patrząc jak jechał dało się dostrzec różnicę i to wyraźną jeśli chodzi o jazdę parą i kontakt z partnerem... No cóż, Lampart to nie jest partner do jazdy dla Pedersena, zwłaszcza przez cztery okrązenia, kiedy ma się Iwersena w życiowej formie za plecami...

Taka refleksja mnie przyszła do głowy, że Nicki poziomem zaangażowania i podejściem do uprawianej dyscypliny dorównał do pozostałych kolegów Oranje Team - podczas poprzedniej przygody z Rzeszowem Nicki brał udział w sparingach i trenował w Rzeszowie do momentu aż był niełapalny. Teraz wygląda to trochę inaczej, ale i tak nie ma co narzekać bo już tylko on i Walas jeżdżą regularnie za granicą

Forma Pedersena rosła z każdą kolejką. Ostatnio czy to w GP czy w IME czy w lidze walczy aż miło popatrzeć. Nie głupieje, myśli na torze i ma akcje jak kozak. Nawet Brzycho to musiał zauważyć.

w najwazniejszych meczach sezonu zrobil to co mial zrobic 28 pkt sr. 2,800

tak na serio to powaznie napisze pozniej - spac... nic nie wiem oprocz spadku.

W Przeglądzie sportowym znalazłem taki krótki tekst:
http://zuzel.przegladsportowy.pl/zuzel- ... 1,984.html
zwłaszcza ciekawa część z wypowiedzią Plecha

sluchaj idiotow.
"GKM Grudziądz, Wybrzeże Gdańsk i ZKŻ Zielona Góra kolejno opuszczały ekstraklasę."

w 2000 roku Nicki jezdzil w 1 lidze (II szczebel i Grudziadz zajal... 2 msc. wiec jaki spadek z ekstraklasy? raczej walak o awans. raz.
w 2005 roku w ZG - spadek ale jezdzil z leszczami jak Staszewski czy dziadzio Huszcza. ro kwczesniej uratowal ekstralige dla ZG. ZG odstawala w lidze jak Rybnik w 2006.
w 2012 roku Gdansk - spadek kazdy wie w jakiej druzynie jezdzil Nicki.
w 2013 roku Rzeszow.

wiec jakie ku.... 6 razy spadki jak "tylko" 3?

Formalnie jeszcze trzeba doliczyć rok 1999 i jazdę w spadkowiczu Starcie Gniezno, ale tam pojechał raptem ze 2 mecze.

dokladnie 1 mecz 6 maja na ówczesnym arcytrudnym terenie w Bydgoszczy. chociaz o dziwo Gdansk tam z Tonym dosc latwo wygral

http://zuzel.przegladsportowy.pl/zuzel- ... 1,984.html

Kolejne cuda na kiju.

Przegląd Sportowy zrobi wszystko, żeby stworzyć sensacje. Poziom tabloidu.

Pedersen tak naprawdę raz spuścił polski zespol ligę niżej. W tym roku. W 2005 i 2012 roku był bez szans, za to jeździł rewelacyjnie. w 2005 najlepszy zawodnik liig. W zeszłym ścisła czołówka, bo nie pamiętam który był w klasyfikacji.

Gdyby w takiej sytuacji był Gollob byłby tekst, ze zrobił wszystko, jeździł za dziesięciu, byl samotnym żaglem i cos tam jeszcze.

Za to w pojedynkę Pedersen o mały włos nie zdobył medalu w 2007 roku. Zespól złożony z takich zawodników jak Rzeszów w 2007 bez Nickiego Pedersena (za niego dowolny inny zawodnik) spadłby z ligi.

Redaktor, w tamtym sezonie Nicki był.. najlepszy zawodnikiem ligi Tylko w sumie jak on miał utrzymać GKS? skoro w tym zespole jechali tacy jak Brzozowski, Chrzanowski, Bogdanow, potem doszedł Suchecki, który był.... drugim zawodnikiem po Nickim. U nas? w sumie podobnie Okoniewski, Pavlic z Falubazem zrobili na swoim torze razem 9 pkt. Więc jakim prawem są to zawodnicy ekstraligowi? Pavlic to zresztą w ogóle I liga po tym co widziałem w Bydgoszczy. On wychodzi 1, dojeżdżał na 1-5 już na wejściu w 2 wiraż. Do tego Lampart.. Ja tam nie cieszę się ze spadku, ale wiem jedno. Skoro Nicki zrobił 14 pkt w Bydgoszczy, Polonia jechała bez Grega, a przegrała Stal to byliśmy za słabi na ekstraligę.

Jak można winić za spadek gościa, który w decydujących meczach jest niemal bezbłędny i robi po 14 punktów. Panowie Lampart, Okoniewski i Pavlić wstydu nie mają wypominając Nickiemu jego brak jazdy zespołowej. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć ani jednego wyścigu w którym Okoń z Jurą współpracowali i jechali zespołowo. W najlepszym wypadku sobie nie przeszkadzali.

Oczywiście - zwłaszcza w tych meczach zaraz po GP Do tego zawodnika zresztą od momentu jego zakontraktowania na obecny sezon byłem dość niechętnie nastawiony - mimo tego, że rok wcześniej "wymiatał" w lidze. W 2007 było inaczej - był to rzeczywiście lider i zasłużenie zdobył IMŚ, oraz drużyna niemal otarła się o medal. W tym roku jakoś ta jego jazda wyglądała jakby od "niechcenia" - niby "szarpał" te punkty, ale jakoś to niemrawo wyglądało. Byłem zwolennikiem Hancoka ale ten mimo "wiecznego uśmiechu" w tym sezonie osiągnął chyba najgorzy wynik w swojej karierze - także jak widać na koniec: wybraliśmy "mniejsze zło"

Można się czepiać Nickiego, że nie jeździ parą, ale jak miał parą z Lampartem jechać, chyba, że na końcu stawki. Do tanga trzeba dwojga, owszem, można pomóc rozpracować pierwszy łuk, problem tkwi w tym, że Lampartowi czasem brakowało ikry, żeby pojechać w I łuku na łokcie i nieraz widać było ściąganie gazu w sytuacji kontaktowej, choć na pewno od pewnego momentu jego wyjścia spod taśmy były naprawdę niezłe.
Co do spadku na pewno nie ma tu winy jednej osoby, każdy dołożył do tego swoją cegiełkę, jedni mniejszą inni większą.

Wiadomo że nie była to tylko wina Pedersena, ale fakt faktem, że zabrakło go w kilku ważnych meczach, zwłaszcza u nas byłaby szansa na wygraną przy słabej formie Okonia i Pavlica.

Nikuś życzy Śledziom awansu do E-Ligi ... chyba wiadome, gdzie pojedzie w sezonie 2014 i kogo znów spuści do 1 ligi

ale K... to nie on spuscil ich do 1 ligi.