Witek się w tańcu nie
Na odchodne 320 tys kary dla Huckenbecka, 250 tys kary dla Musielaka.
"Jak nie zapłacą to w Polsce nie pojadą" - Don Wito

Oferma świątecznie życzy Wszystkim forumowiczom, żeby w naszym rzeszowskim parku maszyn w nowym sezonie 2020 wszystko się podobnie zgrało jak poniżej
https://www.facebook.com/104267604382696/posts/127071762102280/

https://www.przegladsportowy.pl/zuzel/p ... ia/7x7e8qs
Newsa skrócono wczesniej było jeszcze:
"22-letni mistrz świata juniorów Maksym Drabik złamał przepisy antydopingowe. Teraz grożą mu nawet cztery lata dyskwalifikacji. Obecnie żużlowiec ma czas na dostarczenie do POLAD-y wyjaśnienia. Proces rozpocznie się prawdopodobnie w lutym.

Zawodnik wpadł podczas badania antydopingowego przeprowadzonego po drugim meczu finałowym PGE Ekstraligi 22 września 2019 roku. W protokole z kontroli sam przyznał się do przyjęcia infuzji dożylnej kilkukrotnie większej niż dopuszczalne normy (około 500 ml przy limicie 100 ml) i dokładnie określił, że dokonał tego na cztery dni przed meczem. Dodatkowo od tego czasu, zawodnik zdołał jeszcze pogorszyć swoją sytuację, bo przez pierwsze tygodnie po badaniu w ogóle nie odpowiadał na korespondencję kierowaną do niego przez POLAD-ę, a zareagował dopiero w momencie postawienia mu zarzutów."

Niezłe jaja jeśli okaże się, że to prawda.. a nawet PS nie jest tak głupi by pisać bzdury na taki temat.

Wybralem sie do Kurri Kurri na pierwsza runda IM Australii. Zorganizowallem sobie caly weekend w Hunter Valley z synem, dla ktorego byly to pierwsze zawody zuzlowe na zywo. Wybralismy sie z calym osprzetem, krzeslami, jedzeniem, dlugopisami. Stadion jak to w Australii - usypane waly, na ktorych nie ma lawek, wiec kazdy przynosi sobie swoje krzeslo czy koc i tak to oglada. My usadowilismy sie zaraz kolo startu, gdzie byla dobra widocznosc.

Dwa problemy zadecydowaly o odwolaniu zawodow w atmosferze kontrowersji. Dziury na drugim wirazu (choc ja osobiscie widzialem duzo gorsze np. w Gdansku) i goraco. O godzinie 22 bylo okolo 40 stopni. Bylo tak goraco, ze zawody opozniono o godzine. Jak juz sie zaczely, to byly nawet niezle, choc wielu zawodnikow wpadalo w dziury na drugim wirazu. Ostro postawilo m.in. Chrisa Holdera.

W koncu doszlo do wyscigu piatego. Z przodu jechal Sedgmen, za nim Masters. Za nimi nieco dalej z tylu Etheridge, ktory wpadl we wspomniana dziure na drugim wirazu. Sciagnelo go z motocykla i walnal z calej sily barkiem o tor, co zakonczylo sie zlamaniem. W tym momencie zawodnicy odmowili jazdy i rozpoczely sie prace torowe, ktore trwaly prawie godzine. Krotko po 22 zepsul sie jeden z walcow, wiec musiano go sciagnac z toru, a prace kontynuowano. Jakos tak kolo 22.15 na tor wyjechal jeden z zawodnikow i przejechal pare testowych okrazen. Dziury na drugim wirazu nadal byly, ale nie bylo az tak zle. Mimo to zdecydowano sie odwolac zawody. Moim zdaniem zawodnikom nie chcialo sie po prostu jezdzic w takim upale i podobnie jak kiedys w Gosford w 2006 nie mieli ochoty ryzykowac. Szkoda. W pierwszym biegach bylo pare fajnych atakow na przeciwleglej prostej. Jedym takim popisal sie Jack Holder, ktory w taki sposob pokonal Chrisa.

Musze uczciwie przyznac, ze mnie w 40 stopniach tez by sie nie chcialo jezdzic.

Pięknie to Jasiu opisałeś. Czytając Twojego posta czułem się tak , jak bym tam był obok Was
i oglądał te mistrzostwa na tym uroczym stadionie.
Siedząc sobie na tym usypanym wale, na grubym kocyku - to chyba mięciutko jest w pupe
U nas na nowej trybunie siedzi się na gazetach, bo trzeba przykryć odchody narobione przez gołębie.
Często narzeka się na nasz rzeszowski tor. Ale jak widać to nasz tor - lotnisko to mistrzostwo świata w porównaniu do toru w Kurii Kurii.
Piszesz że u Was jest cieplutko, u nas też jest dość ciepło, bo niema jeszcze zimy /będzie może dopiero w maju a na razie zima jest tylko w kalendarzu/.
My musimy na meczyki naszych żużlaków jeszcze poczekać blisko trzy miesiące.
Zapraszamy na stadion STALI na meczyki naszego RTŻ. Nie musisz zabierać ze sobą krzesełek ani też koca - wystarczy tylko gazeta jak w/w.
Serdecznie Pozdrawiam.

Tor byl calkiem dobry. Pod wzgledem mijanek i widowiskowosci bije rzeszowski na glowe. Ale te 40 stopni i wypadek Etheridgeá zniechecily zawodnikow do jazdy.

Historycznie Rzeszow ma dosc badziewnych dzialaczy...

A tak ostatnie kilka lat wygladalo w Bydgoszczy. Wladek Gollob, ktorego chyba niewielu lubi, pomogl klubowi wygrzebac sie z dlugu 5 mln zl. Tak swoja droga, ciekaw jestem, kto w Bydgoszczy takiego dlugi narobil

https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/868887/zuzel-gollob-wylozyl-700-tysiecy-z-wlasnej-kieszeni-ratujac-polonie-awans-jest-t

Widac roznice miedzy Wladkiem, a np. Irkiem czy Andrzejem Jajcarzem. Irek to w ogole gdzies zginal i do dzis go chyba znalezc nie moga. Jajcarz tez jakos nie bardzo mial pomysl na naprawienie sytuacji w klubie. A w Bydgoszczy pokazali, ze sie da. Oby tak dalej.

Grin zakończył karierę, a tymczasem Ginger wraca na tor!
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/87008 ... -z-ipswich

I to jest dla mnie info bomba! OY OY

No to zanosi się na paraliż rozgrywek (nie tylko zresztą żużlowych) w Polsce. Nikt nie będzie chciał jeździć przy pustych trybunach. Nikt nie będzie chciał też takich meczy transmitować. Moim zdaniem niestety to dopiero początek tzw. "epidemii" 25 zachorowań w naszym kraju. Z jakiegoś względu odwoływane są sparingi, nie mam pojęcia dlaczego. W każdym razie przesuwanie sezonu ligowego w nieskończoność będzie niemożliwe, może mecze rozgrywane będą przy 999 osobach?

Łoooo masz. Patryczek w Krośnie. W sumie i dobrze. Kompletnie mi nie zależało żeby wracał do Rzeszowa. Po prostu "nie ogarniam" tego żużlowca i dość pesymistycznie widzę jego karierę. Ale ... niech mu się wiedzie jak najlepiej.
BTW Wilki mają już taki skład, że wstyd byłoby nie wygrać awansu do 1 ligi. Sytuacja taka, że kibice w Krośnie w końcu po tylu latach "z góry" mogą patrzeć na ledwo podnoszącą się i upokorzoną STAL, ... bez znaczenia że już z innym plastronem z napisem RTŻ.

Gdzie wyląduje Lampart? Nie myślą o nim w Rzeszowie przypadkiem?
Miesiąc jak posiedzi na ławce ze trzy mecze, to też się zbuntuje...

Ja mysle, ze w nastepnym meczu Jamrog odpocznie i wejdzie Miesiac. Jamroga wybrano do Wroclawia, bo zna tamten tor, ale jak widac na nic to sie zdalo. Miesiac na torze w Lublinie poradzi sobie lepiej. We Wroclawiu wlasciwie caly Lublin pojechal slabo i chyba wiadomo, ze kazdego z tych zawodnikow stac na duzo wiecej.

Chodzą słuchy, że w Lublinie może być jakiś problem z Zagarem, coś kibice niezbyt są zachwyceni jego osobą na ten moment.

Lublin nadzwyczaj dzielnie sobie radzi, przynajmniej organizacyjnie, to już "lobby zachodnie" go nie kocha. Tekst, że skoro wiedzieli w Lublinie o możliwości skorzystania z dotacji UE, a nie powiedzieli reszcie, rozwala. Wczoraj z kolei chyba za wysoko stuknęli Gorzów, bo Lamparta już chcą ukrzyżować za akcję z Karczmarzem. Swoją drogą Wiktor póki co nie przekonuje w tym sezonie....

Coś złego było w tej akcji?

Wiktor w jednym aspekcie bardzo niepokojąco zaczyna przypominać błędy swojego brata- głupio traci punkty na dystansie. Ale mam nadzieję, że się ogarnie, bo to nasz chłopak i za niego mocno kciuki trzymam. Łełek z kolei tradycyjnie "mega" starty i może być ostra walka o skład z Jamrogiem, a szkoda by go nie było w składzie widzieć, bo jego chaotyczną jazdę jak ma osiołki pod tyłkiem fajnie się ogląda. Jeśli chodzi o największych przegranych tego sezonu z naszych chłopaków to jak na razie bracia C.- mam nadzieję, że znajdą sobie jakieś kluby, które będą reprezentowali na zasadzie gościa, jeśli będzie to Rzeszów to git.

Wolałbym tak szczerze w składzie widzieć majchera i stojanowskiego

No błagam, dopiero dwa odjechane mecze z czego jeden na bardzo trudnym terenie we Wrocławiu. W meczu domowym bez większych problemów radzi sobie z Thomsenem i mocnym póki co Kasprzakiem. Moim zdaniem czyni systematyczne postępy, choć na zawodnika klasy SGP się nie zanosi. W ogóle poza oczywistymi względami to dziwnie się ten sezon zaczyna.

Kazde wyzsze miejsce niz osme w wykonaniu Rybnika bedzie niespodzianka. Zaskakuje jednak mizeria prezentowana przez obie lubuskie druzyny. Falubazowi ubyl Nicki, a zastapiono go mizernym Lindbackiem. Gorzow traci punktu po kontuzji Iversena, ale ogolnie cala druzyna jedzie slabiej. Na razie bardzo podoba mi sie Czestochowa. Zastapienie Zagara Doylem to byl swietny ruch. Do tego niezla formacja juniorska (zaskakuje swoja jazda Swidnicki) no i lepsza niz w poprzednim sezonie jazda Przedpelskiego. Porazka Wroclawia w Lesznie bym niespecjalnie sie przejmowal, choc drugi juz mecz z rzedu bardzo slabo jedzie Fricke. Lublin natomiast to szansa na odbicie sie dla Hampela, ktory wyrasta tam na lidera. A Wiktor oczywiscie duzo slabszy niz Kubera i Czugunow, ale mysle, ze w ostatnim meczu pojechal w miare swoje. Zawodzi natomiast bardzo Trofimow, a szkoda, bo to wlasnie jego punkty w przeszlosci czesto graly wazna role w Lublinie (dawaly przewage na pozycji juniora).