Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Rozmowy o sporcie żużlowym
23 mar 2008, o 16:20
|
|
brzycho
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 27 gru 2003, o 17:08 Posty: 2485
|
Damian!Jeśli chodzi o Howe'a to napisałem, że jeździ w kratkę. Jego tegoroczne wyniki tylko potwierdzają moje słowa. Zaprzeczysz?;f Chyba nie...:] Co do Hansena. Ok. Występ w Manchesterze nie był najgorszy ale już w Coventry wrócił do beznadziejnych wyników. Także zgadzam się z tymi pięcioma punktami. Tylko, że takiego wyniku jeszcze nie przywiózł.;] Klindt po raz kolejny pokazał, że jest w chwili obecnej słabym zawodnikiem. Zerowy dorobek w meczu z Coventry. Duńczyk jak dla mnie stoi w miejscu i jeśli w najbliższym czasie nic nie zmieni będzie zmarnowanym talentem (bo to, że go posiada chyba nikt wątpliwości nie ma;]). Damian! napisał(a): Z kim teoretycznie Klindt i Hefe powinni wygrywac? Mogą z każdym. Zgoda. Ale także i ze wszystkimi mogą przegrać co udowodnili już w meczu z pszczołami. MorgelWg mnie solidniejszą ekipą od Wilków jest drużyna Coventry. Co udowodniła już w TPC, bo jeśli to byłaby liga bonusa zgarnęłyby właśnie pszczoły. Jeśli chodzi o Howe'a to napisałem to wyżej. Jeździ w kratkę i jak na razie potwierdza moje słowa. Morgel napisał(a): Co do Lindgrena, fakt już drugi mecz pojechał dość słabo Można też powiedzieć inaczej. ;] W tym sezonie jeszcze nie udało mu się przywieźć przyzwoitej liczby punktów. Dlatego też zjeżdżając na moment z tematu, to nie uważam, by tak jak twierdzą niektórzy Zielonka miałaby niby być czarnym koniem w naszej lidze. Jak dla mnie to większe szanse na to miano posiada nasza Stal. Ok. Wracajmy do Lindgrena. Napisałeś, że Lindgren się odblokuje. Czy on wraca po jakiejś kontuzji? Z tego co pamiętam to chyba nie, choć przyznaję bez bicia, że pod koniec ubiegłorocznego sezonu trochę "przysypiałem";f No i tym razem ja się muszę z Tobą zgodzić jeśli chodzi o Coventry. Wg mnie ta ekipa spokojnie będzie przed wilkami, którym już trochę miejsca tu poświęciliśmy, ale jak dla mnie na mistrza nie mają żadnych szans, gdyż wg mnie w finale znajdą się ekipy Eastbourne i Poole. Ale najbardziej interesować mnie będzie postawa wiedźm z Ipswich, bo jeśli Świderski będzie jeździł tak dalej to właśnie ta drużyna może sporo namieszać jeśli chodzi o British Elite League...:]
_________________
|
|
|
|
23 mar 2008, o 18:17
|
|
DMN
|
Trener |
|
|
Dołączył: 2 cze 2004, o 19:58 Skąd: H69 Posty: 2326
|
brzycho napisał(a): Jeśli chodzi o Howe'a to napisałem, że jeździ w kratkę. Jego tegoroczne wyniki tylko potwierdzają moje słowa. Zaprzeczysz?;f Chyba nie...:] Zalezy brzycho jak na to spojrzysz. Do tej pory Howe odjechał trzy mecze. Jeden u siebie z Coventry, gdzie zdobył 11+1 i dwa na wyjeździe. W pierwszym 7 punktów w czterech startach. Na tym poziomie poza domem jeździł w tamtym sezonie. W drugim wyjeździe 2 oczka (d,1,1,t). Na ten bardzo słaby wynik złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim defekt na prowadzeniu w inauguracyjnym starcie oraz taśma. Howe jest na tyle solidnym zawodnikiem w Anglii, że jego ostatni start można nazwać wpadką. Na pewno na poziomie 2 pkt nie będzie jeździł co trzeci mecz. Ten zawodnik ma być trzecim liderem po Iversenie i Lindgrenie. Twoim zdaniem może jeździć w kratkę, moim tą jazdą spełniac swoje zadanie. Jeśli ustrzeli taką średnią w BEL podobną jak w tamtym roku (1,9), to swoje zrobi. Reasumując, tak do tego podchodząc, zdecydowaną część zawodników BEL można nazwać jedną wielką "kratką". brzycho napisał(a): Co do Hansena. Ok. Występ w Manchesterze nie był najgorszy ale już w Coventry wrócił do beznadziejnych wyników. Także zgadzam się z tymi pięcioma punktami. Tylko, że takiego wyniku jeszcze nie przywiózł.;] Klindt po raz kolejny pokazał, że jest w chwili obecnej słabym zawodnikiem. Zerowy dorobek w meczu z Coventry. Duńczyk jak dla mnie stoi w miejscu i jeśli w najbliższym czasie nic nie zmieni będzie zmarnowanym talentem (bo to, że go posiada chyba nikt wątpliwości nie ma;]). Jeśli chodzi o Klindta i Hansena. Nikt, albo prawie nikt, do tej ligi nie przychodzi jako Mistrz Świata czy solidny wymiatacz. Tak też jest z młodymi Duńczykami. Dużo dużo jazdy którą zapewnia im Elite League powinna już niedługo sprowadzic ich do przyzwoitego poziomu i rozbudzić w nich możliwości które posiadają. Obaj rokują na to. brzycho napisał(a): Zgoda. Ale także i ze wszystkimi mogą przegrać co udowodnili już w meczu z pszczołami. Swoje podwórko to jednak jest moc w Anglii. Tam teoretycznie najsłabsza para może wygrywać z najsilniejszą. Na przykład w tamtym sezonie masa takich przypadków. Protasiewicz mógł powąchać tylko dymek z tłumika Halla, Iversen Pijpera, czy Andersen Travisa McGowana. Podobnych zajść można wymnożyć. Ale wszystko sprowadza się do tego, aby rezerwowi rokowali na regularne zdobycze przede wszystkim u siebie i robienie co się da na wyjeździe. Bo patrząc na niektórych zawodników z innych drużyn spod 6 i 7, w tej chwili nie postawiłbym na nich 2 zł, że będą przywozić punkty regularnie. brzycho napisał(a): Wracajmy do Lindgrena. Napisałeś, że Lindgren się odblokuje. Czy on wraca po jakiejś kontuzji? Z tego co pamiętam to chyba nie, choć przyznaję bez bicia, że pod koniec ubiegłorocznego sezonu trochę "przysypiałem";f Może Lindgrena już na starcie przytłaczają słabe wyniki. Ma póki co niewiele jazdy. Polideruje kilka spotkań i wtedy się odblokuje. Patrzyłem na jego rezultaty w zeszłym sezonie szczególnie w lidze szwedzkiej. Czasami ten zawodnik ma takie słabe momenty. Nawet jak był w piekielnym gazie przytrafiało mu się spotkanie, gdzie pomiędzy swietnymi wynikami miał jakiś kiepski mecz. Ale może tej cykliczności nabierze z wiekiem. brzycho napisał(a): wg mnie w finale znajdą się ekipy Eastbourne i Poole. Jeśli bawimy się w typowanie, to ja (zupełnie niezobowiązująco) strzelę, że w finale będą Poole i Belle Vue. ;] Teraz możemy liczyć CMA, mierzyć opony, wróżyć z fusów ale i tak wszystko zweryfikuje tor. brzycho napisał(a): Ale najbardziej interesować mnie będzie postawa wiedźm z Ipswich, bo jeśli Świderski będzie jeździł tak dalej to właśnie ta drużyna może sporo namieszać jeśli chodzi o British Elite League...:] Świder już w zeszłym sezonie jeżdżąc w Peterborough pokazywał, że w tym roku może być solidnym ogniwem. Przejeździł prawie wszystkie spotkania Panter i to procentuje. W dodatku prawie cały czas jeździł z pozycji rezerwowego, więc miał nieco łatwiej w zdobywaniu punktów i doświadczenie też trochę przystępniej mógł zdobywać. Takie efekty przynosi dłuższa jazda w Anglii, więc nie skreślaj przedwcześnie Klindta i Hansena. :>
_________________
|
|
|
|
23 mar 2008, o 22:54
|
|
(S)limson
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 16 sty 2008, o 22:26 Posty: 769
|
Wyniki dzisiejszego meczu TEL:
Swindon Robins 1. Leigh Adams (3,2*,3,2*,3) 13+2 2. James Wright (0,3,2*,0) 5+1 3. Troy Batchelor (0,2*,3,2) 7+1 4. Mads Korneliussen (2,3,1,3,0) 9 5. Travis McGowan (3,1,3,3) 10 6. Theo Pijper (2*,0,2*,0) 4+2 7. Sebastian Alden (3,1,3,1*) 8+1
Coventry Bees 1. Rory Schlein (1*,1,0,0) 2+1 2. Oliver Allen (2,0,0,1) 3 3. Chris Harris (1,2*,1,1*,3,1*) 9+3 4. Billy Janniro (3,3,2,4,2) 14 5. Simon Stead (2,1,2,1) 6 6. Andreas Messing (1,0,0,0) 1 7. Stanisław Burza (0,0,-,1*) 1+1
Bieg po biegu: 1. Adams, Allen, Schlein, Wright 3-3 2. Alden, Pijper, Messing, Burza 5-1 (8-4) 3. Janniro, Korneliussen, Harris, Batchelor 2-4 (10-8) 4. McGowan, Stead, Alden, Burza 4-2 (14-10) 5. Korneliussen, Batchelor, Schlein, Allen 5-1 (19-11) 6. Wright, Adams, Stead, Messing 5-1 (24-12) 7. Janniro, Harris, McGowan, Pijper 1-5 (25-17) 8. Alden, Wright, Harris (1), Allen 5-1 (30-18) 9. Batchelor, Stead, Korneliussen, Messing 4-2 (34-20) 10. Adams, Janniro, Harris, Wright 3-3 (37-23) 11. McGowan, Pijper, Allen, Schlein 5-1 (42-24) 12. Harris, Batchelor, Alden, Messing 3-3 (45-27) 13. McGowan, Adams, Stead, Schlein 5-1 (50-28) 14. Korneliussen, Janniro (4), Burza, Pijper 3-5 (53-33) 15. Adams, Janniro, Harris, Koreliussen 3-3 (56-36)
I tym oto wynikiem "rudziki" wygrały dwumecz, bo nie sądzę, żeby Coventry było w stanie to odrobić, zważywszy, że strata jest dość duża, ale to jest oczywiście Speedway i wszystko się może zdarzyć. Na dzień dzisiejszy słabiutka postawa Schleina i Allena. Zaskakuje także Harris od którego jednak wymaga się trochę więcej.
_________________
"Lata młodości przemijają bezpowrotnie - z miłością do Ciebie jest zupełnie odwrotnie..."
|
|
|
|
|
|
|
|
24 mar 2008, o 18:14
|
|
brzycho
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 27 gru 2003, o 17:08 Posty: 2485
|
Damian! napisał(a): Jeśli ustrzeli taką średnią w BEL podobną jak w tamtym roku (1,9), to swoje zrobi. Nie zapominaj tylko, że w obecnym sezonie w BEL jeżdżą słabsi zawodnicy w porównaniu z sezonem 2007 więc automatycznie oczekiwania wobec tego zawodnika także powinny wzrosnąć czyż nie? Damian! napisał(a): Dużo dużo jazdy którą zapewnia im Elite League powinna już niedługo sprowadzic ich do przyzwoitego poziomu i rozbudzić w nich możliwości które posiadają. Dwa lata temu w barwach Wrocławia też jeździł dużo a nie zaprocentowało to w sezonie 2007, który to może spisać na straty... Damian napisał(a): Obaj rokują na to. Oczywiście nie zaprzeczam... Ok. Klindt i Hefenbrock rokują nadzieję na pokaźne zdobycze punktowe w lidze. Ale także obaj są w stanie przywieźć w meczu zerowe zdobycze punktowe... Co do Lindgrena. Dla mnie w chwili obecnej jest to zawodnik na 9-10 punktów. Nie należy on bowiem do czołówki światowej a jak czasami czytam posty co niektórych tu na forum to odnoszę wrażenie, że przeceniają możliwości tego zawodnika. Dziś Szwed stanie przed kolejną szansą pokazania mi, że jestem w błędzie. ;] Damian! napisał(a): Takie efekty przynosi dłuższa jazda w Anglii, więc nie skreślaj przedwcześnie Klindta i Hansena. :> Ależ ja ich broń Boże nie skreślam! Wypowiadam się tylko na temat ich szans na pokaźne zdobycze punktowe w najbliższym czasie w BEL. Zresztą... Całe prognozowanie można o dupę rozbić...;f Udowodnił to np. wczorajszy mecz Coventry ze Swindon...;f
_________________
|
|
|
|
24 mar 2008, o 21:46
|
|
DMN
|
Trener |
|
|
Dołączył: 2 cze 2004, o 19:58 Skąd: H69 Posty: 2326
|
brzycho napisał(a): Nie zapominaj tylko, że w obecnym sezonie w BEL jeżdżą słabsi zawodnicy w porównaniu z sezonem 2007 więc automatycznie oczekiwania wobec tego zawodnika także powinny wzrosnąć czyż nie? W pierwszym rzędzie najwazniejsze jest to, żeby zawodnik utrzymał dyspozycję z ubiegłego sezonu. Jeśli to zasygnalizuje, bedzie można wymagać od niego więcej. brzycho napisał(a): Dwa lata temu w barwach Wrocławia też jeździł dużo a nie zaprocentowało to w sezonie 2007, który to może spisać na straty... Zgadza sie sezon 2007 poza wyskokiem ktorym bylo zdobycie IMEJ, nie był pomyslny. We Wrocławiu jeździł regularnie, ale nie samą Polską dobry grajek żyje. To zdecydowanie za mało, dlatego Anglia powinna pomóc wrócic mu do dobrej dyspozycji. Ale moim zdaniem w rozegraniu dobrego sezonu zeszłego w duzym stopniu przeszkodziło mu kilka istotnych czynników. Ubiegły rok po tym co zobaczyliśmy w sezonie 2006 miał być swietny, ale już początek okazuje się 2007 bardzo pechowy. Nie wiem na ile śledziłeś jego ubiegłoroczny sezon, ale zdaję sobie sprawę ze nie każdy każdym się interesuje, więc przypomne po krótce parę faktów. Klindt na początku ubiegłego sezonu był w kadrze Peterborough Panthers, ale już na sparingu przedsezonowym zalicza upadek, doznaje kontuzji barku i przymusowa przerwa. Przez ten wypadek nie wystartowal już więcej w Panterach, gdzie miejsce w składzie rezerwowych zajęli ostatecznie najpierw King i Hall, później Świderski i Hall, a na końcu gdy wyleciał Hall przyszedł Hefenbrock, a z Klindta już nie korzystano (czasem jeszcze z Ostergaarda). Następnie chyba w 1/2 IMŚJ kolejny dzwon, kontuzja ręki i kolejna dłuższa przerwa. Po powrocie miało być ok. Ale wtedy kolejny pech w postaci wypadku samochodowego. Więc uważam, że nie jakieś czynniki wewnętrzne a właśnie te trzy wydarzenia storpedowały jego ubiegłoroczny sezon jak dzisiejsza aura sparing z ROW-em. brzycho napisał(a): Klindt i Hefenbrock rokują nadzieję na pokaźne zdobycze punktowe w lidze. Ale także obaj są w stanie przywieźć w meczu zerowe zdobycze punktowe... Mimo wszystko uważam, że na torze w Wolverhampton im to nie grozi. Na wyjazdach owszem, tu się zgodze. brzycho napisał(a): Zresztą... Całe prognozowanie można o dupę rozbić...;f Udowodnił to np. wczorajszy mecz Coventry ze Swindon...;f Zresztą, to chyba masz rację. Liga jest bardzo przewrotna, więc co pozostaje to emocjonować się meczami i na ich podstawie co nieco szepnąć. :> Edit. Mały update po meczu Wolverhampton Wolves - Belle Vue Aces. Dwumecz minimalnie wygrywają Asy (93-92), a położył im to wszystko... Klindt który ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zdobył tylko 1 punkt. Ale zaczyna odradzać się Lindgren (11+1), Hansen jedzie coraz lepiej (6 oczek w 4), swoje zrobił też Howe (9+1 w 4, jako jedyny pokonał Crumpa). Mam nadzieję, że owi zawodnicy będą mieli jeszcze lepsze okazje, żeby zaskoczyć brzycha.
_________________
|
|
|
|
|
|
28 mar 2008, o 00:17
|
|
Morgel
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 4 kwi 2006, o 18:48 Skąd: Rzeszów Posty: 962
|
Nie było mnie przez święta a trochę się działo. Jak magiczna i dziwna jest ta Elite League pokazały mecze o tarczę... Zupełnie wszystkie typowania można schować gdzieś daleko, gdy na torze stawiani w gorszej stacji zawodnicy ze Swindon zdobywają to trofeum. Pokazali siłę u siebie na wyjeździe w miarę równo i się udało. Brawo dla nich, ale i tak szkoda mi bardzo Coventry . Co do siły na swoim podwórku to Ipswich w zakończonym niedawno meczu doskonale pokazało, że jest ona dużą. Dwie mniej więcej równe wydawałoby się drużyny a tu taki wynik. Hmm a może Ipswich daje jakieś oznaki, że coś powalczy? "Świder" natomiast to chłopak, który w Anglii w poprzednich sezonach źle nie jeździł, lecz to co robi teraz to naprawdę bardzo solidna jazda. Jedno mnie bardzo zastanawia czy w Polsce też pokaże taką klasę? Czy wybrać go do ligi trenerów ? Trudne zagadnienie. W zakończonym dosłownie przed sekundami meczu Poole Pirates potwierdziło wysoki aspiracje i potencjał przegrywając minimalnie w Swindon 46:44. Na tę chwilę ciut lepiej wyglądają niż 'Wilki". P.S. Odpisał bym na kilka zdań brzycha z poprzednich postów , ale myślę, że nie ma obecnie sensu, bo to na razie jednak trochę suche dywagację, do niczego nie dojdziemy. Widzę jednak sens w tym co piszesz drogi brzychu, lecz nie do końca mnie wszystko przekonuje.
_________________
|
|
|
|
28 mar 2008, o 02:36
|
|
brzycho
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 27 gru 2003, o 17:08 Posty: 2485
|
Morgel napisał(a): Widzę jednak sens w tym co piszesz drogi brzychu A dziękuję... dawno na tym forum mnie nikt nie pochwalił... Ciągle tylko krzyczą i krzyczą... ;f Morgel napisał(a): lecz nie do końca mnie wszystko przekonuje. Na razie jest nas trzech do dyskusji:D a sezon w Anglii przecież długi...
_________________
|
|
|
|
|
|
|
|
31 mar 2008, o 23:22
|
|
Morgel
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 4 kwi 2006, o 18:48 Skąd: Rzeszów Posty: 962
|
Ah ta Elite League! Świetne mecze dzisiejszego wieczoru. Wolverhampton - Poole 54:36Pojedynek głównych pretendentów do medali. Pewne zwycięstwo "Wilków", choć początek był dość równy. "Wolves" zaczeli jednak stopniowo rywali odjeżdżać i przewagę powiększać. Brzycho, widzisz Lindgrena ? 15 - ręce się składają same do oklasków. Mocno kibicuje już temu chłopakowi od tamtego sezonu i wierzę w niego. Jestem przekonany, że ten mecz to nie był jednorazowy wyskok. Pierwsze mecze miał słabe, dalej już lepiej, a dziś maks. Drugim ojcem tego zwycięstwa był Howe. Pisaliśmy z Damianem, że to zawodnik dobry, szczególnie w Anglii i na swoim i dziś to potwierdził. 12 pkt i bonus to bardzo ładny występ. Ładnie też Klindt, który swoje zrobił i uważam, że to również nie przypadek, na swym torze ma szanse zdobywać cenne punkty. Ważne pkt dorzucili również Iversen - choć jak na niego bez rewelacji, ale pretensji na pewno mieć nie można. Dryml jak zbierał dobre recenzje, szczególnie od Damiana tak teraz ciut słabiej, ale wiadomo to nie mecz Stal - Unia 2006 (prawie każdy kompletu nie walnie ). "Wolves" ładnie i potwierdzają dlaczego się nimi tak z Damianem zachwycaliśmy, są mocni. Zobaczymy jednak dalej. Po drugiej stronie słabo, nikt nie błyszczał, więc nie ma o czym pisać. Coventry - Eastoburne 47:43 Meczyk był w tv, nie oglądałem. Po punktach ładnie wyglądają "Orły", równo i to jeszcze na wyjeździe. Poza Bridgerem każdy minimum 7 pkt zdobył a to jest wynik bardzo dobry. Z komentarzy na forum angielskim można wyczytać, że "Scottie" wręcz latał. Równość ekipy gdzie jeszcze rok temu szalał Nicki daje do myślenie i myślę, że to może być ciekawa drużynka z biegiem czasu przekonamy się jak to będzie dalej. Mam nadzieje, że ktoś kto oglądał ten mecz skrobnie coś na jego temat więcej. Belle Vue - Lakeside 47:43Faworyci z Manchesteru z problemami uporali się z ekipą z Essex. Kto wie jakby się skończyło gdyby nie wycofanie się z jazdy "AJ". W Essex bez lidera, ale za to równo i to kolejny mecz który pokazuje, że to bardzo ważne. "Asy" natomiast prowadził niezawodny syn marnotrawny "Crumpie", Screen i Gjedde. Reszta coś tam dorzuciła, lecz powinni się bardziej postarać, jeśli chcą się bić o najwyższe laury. A może to "młoty" takie mocne? Na wyjeździe już w Ipswich wygrali, może wyjazd im tak "siedzi"? Sporo pytań, a faktów mało. Bez odbioru ;]
_________________
|
|
|
|
31 mar 2008, o 23:26
|
|
DMN
|
Trener |
|
|
Dołączył: 2 cze 2004, o 19:58 Skąd: H69 Posty: 2326
|
Spokojnie palec to nie noga!! Trojan też jechał parę lat temu z Ostrowem ze złamanym palcem, po tym jak Fierlej zaparkował go w bandę na treningu. Dał radę. Mnie poprzedni sezon w lidze trenerów nauczył tego, że nie należy za wcześnie podawać składów, bo jest takie coś jak kontuzje. W tamtym roku przejechałem się na tym, choć i w tym troche za wcześnie go awizowałem. Dzisiaj w Elite League kilka drużyn zainaugurowało ligowy sezon, a Eastbourne rozegrało już drugi mecz (w lidze rzecz jasna). I tak można powiedzieć, że z Coventry uszło powietrze. Porażka z Eastbourne. Następne mecze pokażą czy to tylko chwilowa zadyszka czy starcie z ligową rzeczywistością będzie cięższe niż przypuszczano. Od połowy spotkania toczyło się to wszystko pod kontrolą Eastbourne. Ciężko stwierdzic jednoznacznie co zawiodło w Pszczołach, powiedziałbym bardziej że to wyrównany skład Orłów doprowadził do małej niespodzianki (bo uwazam, że porażki gospodarzy to małe niespodzianki). Zaskoczylo mnie dzisiaj też Lakeside Hammers. Rownorzedna walka na torze Belle Vue w Manchesterze. Widać, że mają wyrównaną i wszechstronną drużynę. Po wyjazdowym zwycięstwie w Ipswich to już kolejne spotkanie gdzie swietnie radza sobie na wyjezdzie i zaryzykuje stwierdzenie, ze gdyby kontuzji nie nabawil się Jonsson oraz Lanham, to wywiezliby od Asów dwa ligowe punkty. Na deser mecz, który najbardziej mnie interesował, Wolverhampton Wolves vs. Poole Pirates. No i zdecydowane zwycięstwo Wilków, z moim zdanieim bardzo silnymi Piratami. Wiatr w żagle łapie Lindgren (dzisiaj komplet), dodatkowo bardzo solidna postawa Howe, Iversena i Klindta, jechać jak powinien zaczyna też Hansen (5+2 w 4). W Piratach mizernie jak na swoje nazwisko Barnej. Dalej nie potrafi wygrać biegu, zupełnie bezproduktywie też Ząbik (na 3 starty 3 defekty!). Problem w tym, że praktycznie cała drużyna pojechała poniżej poziomu, tylko trzy przywiezione przez jeźdźców z Poole trójki. Tym sposobem nie da się nawiązać równej walki. Podsumowując Wilki beda liczyć się w lidze, innym drużynom ciężko będzie coś ugrać na ich torze. Wyjazdy to inna bajka bo Wolverhampton ma młodą drużynę i ze zwycięstwami może być problem. Ale na Wyspach jak to na Wyspach, kazdy królem swojego podwórka ;].
_________________
|
|
|
|
|
|
1 kwi 2008, o 15:33
|
|
(S)limson
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 16 sty 2008, o 22:26 Posty: 769
|
Damian! napisał(a): Po wyjazdowym zwycięstwie w Ipswich to już kolejne spotkanie gdzie swietnie radza sobie na wyjezdzie i zaryzykuje stwierdzenie, ze gdyby kontuzji nie nabawil się Jonsson oraz Lanham, to wywiezliby od Asów dwa ligowe punkty. Jak coś to trzy, bo od tego sezonu w Anglii za zwycięstwo wyjazdowe są 3 punkty Co do wczorajszych meczów BEL to zdecydowanie za plus zaskoczyły mnie Orły z Eastbourne. Wiedziałem, że mecz będzie dosyć wyrównany i na styku, jednak w życiu bym nie powiedział, że zwyciężą goście. Ten mecz potwierdza tylko to, iż Coventry ma znikome szanse na obronienie tytułu... Harris cały czas trochę zawodzi. Tego nie odzwierciedlają jego zdobycze punktowe, jednak to widać na torze. Wczoraj z wyjątkiem dwóch ostatnich biegów pojechał po prostu słabo i przegrywał z takimi zawodnikami z którymi za swoim torze powinien się uporać. W zespole z wyjątkiem Bridgera dobrze pojechał chyba każdy. Bardzo podobała mi się jazda młodego Edwarda Kennetha, a na pewno jego postawa w biegu w którym zdobył 3 punkty. Do końca, na pełnej i udało mu się odpierać ataki wyżej wymienionego Harrisa i Janniro. Wielki plus dla Cama Widać po jego jezdzie, że będą z niego ludzie i jeszcze nie jeden klub ekstraligowy będzie miał z niego pociechę. Fantastycznie wczoraj pojechał. Nie boi się walki na łokcie, jak na razie można wyrażać się co do niego w samych superlatywach Na koniec powiem Wam, co zauważyłem wczoraj podczas meczu Coventry- Eastbourne, pewnie też już to zauważyliście, zresztą zwracał na to uwagę również komentator wczorajszych zawodów. W Anglii wszystko dzieję się na luzie. Żużel traktowany jest tam jak swego rodzaju zabawa, czego nie można powiedzieć o Polsce. Tutaj wszystko jest pod presją, ale wydaje mi się, że to jest bardziej korzystne dla nas- kibiców. Jako argument na to, że w Anglii to jest zabawa mogę podać to, iż podczas wczorajszego meczu na jakieś 30 sekund przed upływem regulaminowych dwóch minut Schleinowi przestał pracować motocykl. Zrezygnowany zawodnik udawał się w stronę parku maszyn, bo wiedział, że już nie zdąży. Po chwili z owego parku wybiegł jakiś żużlowiec- nie pamiętam już jaki, i pożyczył swój motocykl Kangurowi. Schlein nie zastanawiając się dłużej wsiadł na motor i jazda pod taśmę najkrótszą z możliwych drogą( przez 1 łuk ). Podjechał, wystartowali, ukończyli bieg, wszystko było ok. Tak na prawdę Schlein podjechał już pod taśmę grubo po czasie Po biegu nikt nie miał do nikogo pretensji, wszystko było w jak najlepszym porządku W zasadzie z jednej strony to jest fajne, ale ja jednak nie jestem zwolennikiem takiego traktowania sportu żużlowego. Pomyślcie sobie jak byłby przyjęty taki incydent w Polsce Ale te wszystkie gwizdy, które byśmy usłyszeli mają sens. Takie jest przynajmniej moje stanowisko w tej sprawie, bo w takim razie po co przychodzić na mecz Po co dopingować swoją drużynę Owszem, żużlowa Anglia ma swoje zalety, ale ma też wady. Jedną z nich jest- JEDEN WIELKI PIKNIK.
_________________
"Lata młodości przemijają bezpowrotnie - z miłością do Ciebie jest zupełnie odwrotnie..."
|
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|