Więcej takich pytań

Napisałem o zawodnikach zagranicznych drugiego rzędu, gdzie na myśli miałem między innymi Bjerre, Gjedde, czy Iversena, a przy okazji kilku innych. Karol Baran był tu użyty w sensie przykładu
Mam nadzieję, że już jasne

Napisales o nastepujacych zawodnikach: Crump, Pedersen, Hancock,
Rickardsson czy Adams. Wspomniales rowniez Tomasza Golloba oraz Karola
Barana, ktory - co by nie powiedziec - zawodnikiem drugiego rzutu
byl moze w 1 lidze. Nie widze ani slowa o wspomnianych przeze mnie
Dunczykach, a prorokami to na forum nie jestesmy i nie wiemy, co
masz na mysli.

Poza tym, to temat o Dunczykach, a nie o obcokrajowcach drugiego rzutu. A
Ty piszesz na temat zatrudniania obcokrajowcow sredniakow, co jest
mniej wiecej tak zgodne z tematem, jakbym ja napisal o mlodych
Australijczykach, no bo przeciez beda w niektorych rozgrywkach rywalami
Dunczykow, wiec jakies odniesienie do tematu tez to jest.

Zeby zas nie bylo, ze nie o Dunach - w 1994 roku odbyl sie w Rzeszowie
trojmecz Polska - Dania - Niemcy (startowali m.in. Winiarz i Kuciapa).
Z Dunow pamietam tylko Klausa Rasmussena. Ktos pamieta, jacy Dunowie
wtedy startowali i jak sobie obecnie radza? Bo Klaus to chyba juz nie
jezdzi.

DANIA:
1. B. Larsen 7 (1,3,1,2)
2. J. Stentoft 2 (2,up,0,-)
3. K. Rasmussen 7 (3,1,2,1)
4. M. Greve 2 (2,0,-,-)
5. J. Beirholm 0 (0,-)
6. C. Hansen 3 (1,2,0)
7. A, Martiny 9 (3,3,3)

A czy ktoś jescze z nich jeździ? Wydaje mi sie, że nikt, ale na forum są więksi znawcy duńskiego speedwaya

POLSKA
1. P. Winiarz 10 (3,2,3,2)
2. M. Kuciapa 8(def. na prowadzeniu,3,2,3)
6. R. Wilk 4 (2,2)
W składzie Polski jeździli jescze Waldemar Walczak - 11, Piotr Markuszewski - 9, Robert Mikołajczak - 6

Jasiek zauważyłem, że kręci cię czepianie się i dość prowokacyjny sposób opisywania postów innych na tym forum. I to nie chodzi tylko o mnie, ale wiem że wiele osob z forum chcialoby Ci powiedzieć 3 słowa. Więc proponuje się zastanowić nad tym co i w jaki sposób piszesz. Bo jeżeli twoje posty na forum mają być przede wszystkim głupimi uwagami, a na drugim miejscu ma być kwestia żużla to może wogóle nie pisz Tym bardziej, że na mecze nie chodzisz ze zrozumiałych względów więc twoje wiedza odnośnie polskiego żużla w chwili obecnej jest bardzo nadwyrężona, a odnośnie rzeszowskiego to tyle co poczytasz na forum, ale to jest tak jak zobaczyć fajną rzecz na wystawie i dotykać ją przez podwójne okno.
Jeżeli odpowiada Ci pisanie o młodych australijczykach to załóż temat i będziesz pisał i w temacie o Dunach i o Kangurach - podwoisz sobie liczbę postów. Może coś ciekawego przekażesz z tej Australii. A odnośnie obcokrajowców średniaków uważam, że jakoś specjalnie nie zboczyłem z tematu, a jak ty masz problem z domyślaniem się no to ciebie jedynego z głębokim żalem przepraszam

Wymieniłem 5 znakomitych zawodników co było dyskusją odnośnie postów wyżej. A jeżeli Pedersen nie jest wg ciebie Dunem, bo tak napisałeś że nie widzisz ani słowa o Duńczykach, to uświadamiam Ci, że jest napewno jest

Przechodząc do setna sprawy proponuję fanom Dunów kupić najnowsze wydanie Tygodnika Żużlowego, w którym po raz kolejny błysnął dla mnie Pan Bartłomiej Czekański czyli "super Wrocław reszta dziady".
Tym razem jako ofiarę upatrzył sobie Ole Olsena i po przeczytaniu artkułu stwierdzam, że musi mieć ogromny kompleks tego jakby nie mówić bardzo dobrego żużlowca i sprytnego menago - działacza. Wyraźnie żal mu że Ole wywalczył w swojej karierze troche więcej medali niż on Że potrafił wykrzesać takiego Hansa, Erika, Jana O., czy Knudsena, a pan Czekański jest tylko zwykłym rzemieślnikiem i lubi ciosać kołki (czyt. felietony) tak obiektywne, że strach bierze przed takim dziennikarzem Ale oczywiście i tak wytyka Olsenowi, że zrobił błąd w stosunku do Nielsena jaki Kupcie, przeczytajcie bo warto zapoznać się z tym arcydziełem. Na koniec wytyka Olemu, że forował syna, a pognębił Adasia Łabędzkiego. Co wg ma małe znaczenia bo jak wiadomo Jacob Olsen na gwiazdę nie wyrósł, czyli ojciec wychował gwiazdy a z syna nie zrobił zawodnika, chyba nie tak poprostu Jacob nie był na tyle zdolny na ile oczekiwał Ole - tak bym to widział Zapomniał Czekański podziękować Olsenowi choćby za tyle GP ile miał Wrocław i za Knudena. Acha no i żal Panu Czekańskiemu faktu, że Ole przez taki długi czas dyrektoruje Grand Prix, a szczególnie sytuacji z 1997 roku, kiedy to Ole zabrał Wrockowi GP ponieważ była powódź. Dla mnie jest to zrozumiałe, że ludzie nie myśleli wtedy tam o żużlu tylko o ratowaniu siebie i dobytku
Zapraszam do lektury bo jest ciut faktów z kariery wielkiego, przynajmniej dla mnie, Duńczyka Ole Olsena

Tomek spokojnie o Wielkim Ole to poczytasz ale tekst innego autora, ale trza poczekac do jesieni, bo teraz mozna zapomniec ze wydrukuja. trza miec fory jak Czekanski.

apropo Jacoba - sam Ole jako jeden z pierwszych zapowiedzial, ze jego syn nie ma sznas na sukcesy w zuzlu. owszem na sile przepchnal wazenie w Coventry kosztem Labedzkiego. ludzie skaladja protesty. WTS tez i jakos swiat sie nie zawalił.


a z Hansem sie nie lublili, bo młodszy go nie sluchał. ponadto zaczal bywac lepszy. Ole musial to jakos przykrocic


tak czy siak, pan czekanski dostanie odpowiedz w lepszym swietle o Olsenie.

jak zawsze czkan pisze przez pryzmat tego co wroclawskie. skrzywdzil labedzia, skrzywadzl wrocek czyli jest be. to ch.... co zrobil dla speedwaya dla niego jest zwykla szmata.

To znaczy mam rozumieć, że napisałeś coś czy wiesz, że ktoś coś ciekawego wrzucił do opublikowania. Widzę, że ten wrocławski gwiazdor pióra ma straszne układy bo w każdym tygodniku publikują jego wypociny

A odnośnie Hansa coś mi się kiedyś obiło o uszy, że za sobą nie przepadali, a głównym pupilkiem był Erik ale obydwaj co by nie mówić byli niesamowici.

Zastanawiam się jaki stosunek ma Ole do obecnego lidera Danii, czy coś wiesz Grzegorz odnośnie kontaktów Nicki - Olsen

Niech mowia. Po prostu odpisalem, co myslalem i nie ma watpliwosci, ze
jakos nie bardzo mozna bylo sie doszukac zwiazku twojego wpisu z tematem.
No chyba, ze w Polsce jest naturalnym posiadanie umiejetnosci jasnowidzenia.



Mimo przebywania w Australii 2 i pol roku gwarantuje Ci, ze tak polski jak
i rzeszowski zuzel znam lepiej od ciebie.



Znawcy dziennikarstwa w natarciu. A od kiedy to felieton jest obiektywny?
Jedna z glownych cech felietonu jest, ze jako jeden z niewielu gatunkow
dziennikarskich jest on nieobiektywny, wrecz forsujacy opinie autora.

A ze Czekanski czepia sie Olsena... jest to prosta polska zasada - wszyscy wokol
winni, tylko my (Polacy) pokrzywdzeni, choc mamy racje.



Ten wroclawski gwiazdor jest od lat najlepszym felietonista piszacym o zuzlu,
znajacym jego uklady i ukladziki od srodka i nie bojacym sie pisac. To wystarcza
mu za bilet wstepu do dowolnej sportowej gazety czy portalu. Zle sie tylko
robi, jak sie bierze za pisanie o historii, w ktorej odpada w przedbiegach.
Prawda Nicki?

Jacob Olsen - moze nie zostal wielkim zawodnikiem, za to prowadzi z powodzeniem
reprezentacje Danii. A o ile wiem, uklady Nicki - Jacob sa jak najbardziej poprawne
i nie sadze, aby z Ole bylo inaczej. Byl tam natomiast konflikt z Gjedde, ktory
nawet chcial jakis czas temu szefow reprezentacji podac do sadu. Nie wiem, jak sie
sprawa zakonczyla, ale fakt faktem "Chaz" prawdopodobnie w reprezentacji wystartuje,
jako ze forma bije poki co Bjerre.

Co do Hansa i duetu Erik - Ole - bywalo ponoc tak, ze jak jechali na zawody, to Hans
jechal do jednego hotelu, a panowie E i O do drugiego.

pozyjemy , zobaczymy



to slynny Don Bartolo, sam sie uczylem zuzal na jego tekstach, ale czlowiek sie rozwija w sumie relacje mamy ok, po gp we wrocku wypilismy przyjacielskiego browara, jako ze mlodszy, to przynioslem




to zlozona historia, chcetnie Ci opowiem , bo pisac, zwyczajnie tyle mi sie nie chce.




zwyczajny, czyli bardzo dobry. jak do kazdego innego Dunczyka. Olemu zalezy na tym aby rodacy sie rozwijali. tyle. rozmawiaja przy okazji GP, bo w zasadzie Ole jest tylko na tych zawodach. roboty troche ma. niestety Polacy doszukuja sie od razu sensacji o zmowie Dunczykow itd. celuje w tym przede wszystkim Tomcio Lorek i wypomina kazdy najdrobiejszy przychylny gest Olsena wzgledem Nickiego. czyli po staremu, zmowa wszystkich przeciwko nam, narodowi wybranemu. nawet wypominano Olsenowi ze przeciagal przerwe w Cardiff w 2003 roku aby Nicki przygotowal sprzet po kraksie. skasowal go w polfinale Nicholls, a czy Ole nie robil podobnych rzeczy wzgledem Tomka? wstawial sie za nim w slynnej sytuacji ze swiatłami w Coventry. zarzadzil nawet powtorke przez mikrofon w parkingu, ale wpadl z ryłem Crump i omalze go nie pobil, to co mial chlop robic? zadzwonil jeszcze raz i Darago powiedzial: "go final"




no wiesz Jasiek, zbytnia pewnosc czasem gubi.




to faktycznie , nie ejst jego najsilniejsza strona, choc z dziennikarzy w ogole piszacych o zuzlu o wiadomosci z histroi jest w samym czubie. najwiekszym jego bledem jest, ze zbyt pewnie zaklada, ze wie wszytko najlepiej i nie szanuje drugiej strony. i hasla tyu: "choc dziecie, uczyc cie bede. "



Jacob menago Dunow przestal byc po sezonie 2004. drugi sezon funkcje piastuje Jan Seachmann. istotnie relacje z Nickim i pozostala czescia ekipy byly bardzo dobre. jako jedyni juz w lutym w Lonigo jako reprezentacji Danii mieli swoje zgrupowania. sensacyjnie w 2002 roku w peterborough zdobyli srebro. wg fachowcow nie mieli szans na finał. Nicki zegnal na swojej stronie w samych superlatywach Jacoba, ktory pracowal okragly rok, a nie jak w polsce miesiac przed mistrzostwami. Jacob bardzo przezywal wystepy swoich podopiecznych. na zawsze zapadnie w mojej pamieci wybuch szału Jacoba podczas GP Danii w Vojens w 2002 roku gdy Nicki niewiarygodnie okroił Ricko po orbcie. to bylo cos. radosc jakby coajmniej zostal mistrzem swiata



jak powiedzialem to zlozona historia, ale faktycznie Ole pogrywal troche nie fair z Hansem , z drugiej strony Hans zachowywal sie jak baletnica. potrafil skarzyc sie do prasy po finale par w 84 w Lonigo, ze Ole dawal go na pola zewnetrzne mimo ze byl lepszy od partnera itd itd. zreszta nie tylko w tym przypadku Hasns dawal znac, ze jego niepowodzeniom byli wszyscy winni tylko nie on. z reguly sedziowie, a po finale na ullevi w 84 roku o przegrany start i w rezutacie 3 miejsce na mecie, ktore pozbawilo go pierwszego tytulu do dzis oskarza Petra Ondrasika, (Czech zastapil Eddiego Jancarza, fatalna kraksa w test meczu z Wlochami w Gorzowie, bylby to 11. final Eddiego) ktoremu przed tasma zdefektowal motocykl, ponoc wybilo go to z rytmu i koncentracji

inna sprawa z tymi hotelami, ze Ole po zakonczeniu kariery czyli od 84 roku zostal indywidualnym menago Erika, a przy okaji kołczem Dunów. i to był blad moim zdaniem. forowal Erika ze zrozumialych wzgledow. Hans w odpowiedz po dwoch przegranych finalach z Erikiem w 84 i 85 na doradce zatrudnil bylego rywala Olsena - Ivana Maugera. i wygral na slaskim w 86 roku! zachowanie Gundersena, kotry zanotowal sromotna porazke - 10 m - bylo niegodne mistrza. na konfernecji na pytanie co sadzi o nowym mistrzu odpowiedzial: Nielsen? a kto to jest? nie znam go. wszystko zmienilo sie w dniu Czarnej Niedzieli (Black Sunday - to jeden z rodzialow w ksiazce o Hansie pt. Main Dane, bo taka mial ksywke a nie jak pisze Czekanski Great Dane - to akurat chodzi o Olego) i kolosalnej kraksie calej czworki w boegu otwarcia na Odsal w FDMS w 89 roku. animozje sportowe zeszly na drugi plan. podumowujac - sportowa wojna Erik-Hans w latach 80-tych, ktora podzielila zuzlowy swiat na dwa obozy, to jeden z najpiekniejszych rozdzialow ksiazki pt Historia speedwaya

PAN I WŁADCA HETMAŃSKIEJ - MEGA DUN Na kolana tarnowska Unio




Przepraszam za samo zdjęcie bez informacji merytorycznych, ale pozwoliłem sobie Sorki

Czas na kilka fotek Chaza z Zarnovicy



Pepeta bez szans na lokcie - jak zwykle







Pachnie na tych fotkach Paralitykiem 2



Jak ja to kocham!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chaz Gjedde w pelnej krasie:



Przed Maxem i Sullivanem, na wyluzce



Drugie miejsce zle nie jest, ale zawsze moze byc lepiej - dlatego Chaz zawsze walczy na pelnej!





Wypadek przy pracy



Pudlo:

Krzysku ja ci sie wogóle niedziwie ze ty kochasz tak Duńczyków oni jada pięknie napewno widziałeś te 2 piekne biegi Hansa Andersena z ostatniego meczu z Apatorem jak dla mnie poezja szczególnie pierwszy
co raz bardziej sie przekonuje ze Bjarne Pedersen to jakis wybryk natury w Danii to nie jest prawdziwy DUN!!

A co byście powiedzieli na taką parę w przyszłym sezonie ??

A co Ty poeta, że retoryczne pytania zadajesz?

Niezbadane są ... opinie kibiców. Może ktoś chce Golloba na przykad . Jednego jestem pewien, o Chaza kilka klubów po sezonie stoczy "walkę".

Może to nie jest specjalnie miejsce do tego, ale... wywołałeś u mnie pewną myśl/pomysł, który od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie...

Myślę mianowicie o stworzeniu takiego "strategicznego/logistycznego zaplecza" dla Pani Prezes i kierownictwa, grupy, która zajmowałaby się np. badaniem rynku zawodników, doradztwem pesonalnym, medialnym, marketingowym etc. Oczywiście tylko jako organ doradczy i to od Pani Prezes zależałoby czy z pomysłów skorzysta czy nie...

Jest choćby na tym forum masa "tęgich głów". Czemu więc nie zrobić z nich użytku? Dla dobra Stali Naszej Kochanej?

Młodsi działają w KK (chwała im i niech rosną w siłę), starsi mogą w inny sposób pomóc klubowi.

I zróbmy to spontanicznie...
Zbudujmy wspólnie, z Panią Prezes na czele mocny ośrodek speedwaya!

Kto za? Zapraszam do działu "Sprawy klubowe".

Hans rzeczywiscie wymiata, mimo upadku ciagle jest w niesamowitym gazie. W tym meczu swietnie takze jezdzil Niels, fantastycznie szukal (i znajdowal) idealne sciezki na I luku, dzieki czemu naprawde sporo punktow nabil. Dobre wyniki w innych ligach sa potwierdzeniem, ze takze jest w wysokiej formie. Do tego Nicki - pewniak , Bjarne, ktory zawsze dolozy pare punktow, oraz Charlie - bardzo dobry tegoroczny sezon. I tym samym mamy niesamowita paczke Dunow, ktora jutro w Malili rozpocznie walke o final DPŚ. Oby skuteczna

A w finale najprawdopodobniej beda walczyc z Aussies o zloto, mam nadzieje, ze wzorem pieknych olsenowskich lat Duny beda rzadzic i dzielic!

Dla mnie w DPŚ liczy sie tylko Dania !!
Jestem polakiem ale nie powołanie Holty i jazda wielkich gwiazd naczele z prawie jak zawodowcem to mnie wali!!
Zjednaczam sie z Krzyskiem i zaczynam kochac Dunów Szczególnie Wielka Trójce jak dla mnie Power Hans i Charlie
Iversen ma jeszce czas na dorownanie im a Bjarne no coment

No tak dzisiaj eliminacja DPŚ. Właściwie nie powinno być bardzo zle, Szwedzi bez Rickardssona, co nie zmienia faktu że u siebie. Co ciekawe kapitanem Dunów jest Hans a nie Nicki Skład uzupełnią Bjarne, Niels i Charlie na czym starnicy moga się lekko przejechać. Byłem za tym wariantem oczywiście, bo Chaz jezdzi w Luxo. Wczoraj jednak zalczył fatalny mecz w Szwecji, trzeba miec nadzieje że pozbiera się i będzie pewnym punktem Wjechać prosto do finału, bo wkońcu każdy z reprezentacji + Serek (Kenneth) jezdzą na codzień w Anglii i z torem w
Reading problemów mieć nie powinni.

Tak więc do boju chłopaki dzisiaj wygrywamy na gorącym szwedzkim terenie

Dziś zdecydowanym faworytem wydaja się być Duńczycy, ale jednak Szwedzi są u siebie W Luxo startują Peter Karlsson, Mikael Max i Andreas Jonsson, ale także Hans Andesren i Charlie Gjedde.
Co przemawia za Duńczykami oczywiście, że zdecydowany lider Nicki Pedersen i będacy w świetnej formie Hans Andersen. Bjarne jak niektorzy uważają Duńczyk nie prezentujący się na torze jak Dun jest wg mnie pewnym zawodnikiem na dzisiejsze zawody. Ostatnie dwa turnieje GP potwierdziły, że dobrze czuje się w światowym towarzystwie.
Po stronie Szwedów jest jeszcze ten Lindbaeck dośc nie przewidywalny zawodnik, który mógłby być nawet liderem trzech koron
Jednak złoto w tym roku rezerwuje dla Duńczyków po walce z kangurami. Już ostrzę apetyt na pojedynki Nicki Pedersen kontra Jason Crump czy Leigh Adams. I to niezależnie od tego czy Dania awansuje już dziś czy po barażu co być może byłoby korzystne przed finałem jeszcze się dopasować do toru w Reading.
Amerykanie Dziś raczej 3 miejsce ponieważ ani Janniro ani Werner to nawet nie są średniacy światowi, a sam Hancock to za mało
Duński dynamit już dziś wystrzeli