Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja

Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Odpowiedz w temacie

Bezpieczeństwo i zdrowie żużlowców


Rozmowy o sporcie żużlowym

Opcje      Szukaj
Post 9 sie 2006, o 21:33
 Bezpieczeństwo i zdrowie żużlowców
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 4 maja 2006, o 17:06
Posty: 1247

Zobacz profil 
Co zrobić, by zapewnić maximum bezpieczeństwa żużlowców i ograniczyć do minimum ich podatność na kontuzje?
Nie jest normalne, że sportowiec, obojętnie w jakiej dyscyplinie, ma złamany obojczyk kilka razy w roku. Rickardsson mówił ostatnio, że nie pamięta sezonu bez wstrząśnienia mózgu.
W rezultacie spora część żużlowców zostaje kalekami, bądź ludźmi nie do końca sprawnymi.
W żadnej innej dyscyplinie sportowej nie dochodzi do tylu wypadków, zarówno jeśli chodzi o częstotliwość jak i skutki.
Przykładowo formuła 1 jest sportem o wiele bezpieczniejszym, mimio, że prędkości osiągane tam przez zawodników są nieporównywalnie większe niż przez żużlowców.
Ja bym proponował:
1. Zmniejszyć moc motocykli, oczywiście w racjonalny sposób
2. Uczynić tor jeszcze bardziej bezpiecznym (obowiązkowe bandy wszędzie i na całej długości toru)
3. Ograniczyć walkę "w kontakcie" między zawodnikami podczas wyścigu

zapraszam do dyskusji


           
Post 9 sie 2006, o 21:39
 Re: Bezpieczeństwo i zdrowie żużlowców
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 24 sie 2004, o 14:53
Skąd: Rzeszów
Posty: 1412

Zobacz profil 
Nowy_ napisał(a):
(obowiązkowe bandy wszędzie i na całej długości toru)

Może się mylę ale bandy na prostej nie wydają mi się dobrym rozwiązaniem... żużlowcy niekiedy przy wyjściu z łuku wynoszą się pod samą bande nawet czasami się o nią obijając wiec jeśli byłaby tam banda dmuchana wówczas mogłaby go wciągnąc :wink:

Cytuj:
3. Ograniczyć walkę "w kontakcie" między zawodnikami podczas wyścigu

Niby jak tą walke ograniczyć .. :roll:

_________________
"Szumina" pokazał, że ma jaja jak dzwony - J. Dymek


           
Post 9 sie 2006, o 21:43
 Re: Bezpieczeństwo i zdrowie żużlowców
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec

Dołączył: 13 kwi 2006, o 09:59
Posty: 351

Zobacz profil 
Nowy_ napisał(a):
(obowiązkowe bandy wszędzie i na całej długości toru)

W GP Lukas Dryml miał z tym problem póżniej miał chwile przerwy a wtedy jezdził naprawde bardzo fajnie Wprowadzenia na prostych to napewno złe rozwiazanie!
Cytuj:
3. Ograniczyć walkę "w kontakcie" między zawodnikami podczas wyścigu

:lol: :lol: :lol:


           
Post 9 sie 2006, o 21:49
 Re: Bezpieczeństwo i zdrowie żużlowców
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 4 paź 2004, o 04:23
Skąd: Rybnik
Posty: 558

Zobacz profil 
Nowy_ napisał(a):
1. Zmniejszyć moc motocykli, oczywiście w racjonalny sposób

Nie zgadzam się. Nieważne na jakiej prędkości - wypadki były, są i będą. Żużlowcy jadąc w wyścigu często tracą racjonalne myślenie i włącza się do gry ogromna adrenalina. Jeden niepotrzebny ruch i się ląduje na bandzie.

Nowy_ napisał(a):
2. Uczynić tor jeszcze bardziej bezpiecznym (obowiązkowe bandy wszędzie i na całej długości toru)

Z tym się najbardziej nie zgadzam. O ile mnie pamięć nie myli (mogę źle kojarzyć fakty), na jednym(?) z cyków GP była zamontowana dmuchana banda na całej długości toru. Nikt sobie tego nie chwali, ani organizatorzy, ani przede wszystkim - żużlowcy. Pneumatyczne materace na prostej mogą przynieść więcej szkody, niż pożytku. Zawodnik niejednokrotnie jedzie kołami po bandzie. Taka jazda mogłaby spowodować wciągnięcie żużloka i makabryczny karambol. Dobrze jest, jak jest.

Nowy_ napisał(a):
3. Ograniczyć walkę "w kontakcie" między zawodnikami podczas wyścigu

Nie wiem w jaki sposób. Może jakaś propozycja? Wykluczać za ostrzejsze ataki? A jak rozróżnić ostry atak od mniej ostrego? Dopiero zaczęłyby się hocki klocki. Idąc/jadąc na mecz oczekuję pozytywnego wyniku, ale także walki, zaciętości i konsekwencji. Właśnie ta walka w kontakcie przyciąga na stadion mnóstwo ludzi.

Uważam, że każdy młody chłopiec zapisując się do żużlowej szkółki ma świadomości prędkości, jakie panują na żużlowych torach, oraz ogromnego niebezpieczeństwa. Nikt na łańcuchu go nie ciągnie i to, czy zdecyduje się na ściganie, to tylko jego decyzja. Wsiadając na motocykl ma świadomość tego, że za kilkanaście sekund może się posypać całe jego życie. Dlatego w moim odczuciu KAŻDY zawodnik powinien być szanowany za to co robi. Obojętnie, czy nazywa się Leś, Kajoch, Słaboń, Hampel, Gollob, Andersen, czy Rickardsson. Potrzeba ogromnej odwagi, by wsiąść na to dziwactwo bez hamulców.

P.S. Wydaje mi się, że temat o kontuzjach już był gdzieś.

_________________
Obrazek
Obrazek


           
Post 9 sie 2006, o 22:24
 
Ligowy debiutant
Ligowy debiutant

Dołączył: 27 cze 2004, o 23:31
Skąd: rz-ów
Posty: 67

Zobacz profil 
W F1 nikt w bande nie wpada bo tam prawie band nie ma bezpośrednio przy torze. Jakby na torach żuzlowych tez było kilkanascie metrów takiego pasa bezpieczenstwa poza torem to moze by bylo bezpieczniej, ale to niewykonalne bo by trzeba stadion przebudowac :)


           
Post 9 sie 2006, o 23:08
 
Trener
Trener
Avatar użytkownika

Dołączył: 2 cze 2004, o 19:58
Skąd: H69
Posty: 2326

Zobacz profil 
Niech nikt nie wpadnie czasem na pomysł żeby zamontować hamulce przy motocyklach. :D Powód? Po pierwsze, tak wysoki stopień sprężenia silników pozwala na skuteczne hamowanie przez przymknięcie gazu, a po drugie, nagłe wytrącenie szybkości przy takich prędkościach grozi karambolem. Niech każdy, kto się wypowiada w tym temacie powie coś co zwiększyłoby bezpieczeństwo, a nie podważa propozycje Nowego_.
Jak dla mnie należy wydłużyć odpoczynek dla zawodnika jadącego bieg po biegu do 4 minut, jak to było dawniej, i przynajmniej do 6 minut dla zawodnika który jedzie 3 bieg z rzędu. Poza tym świetne rozwiązania proponował niegdyś Lucjan Korszek. Przytoczę je teraz. Najwięcej kolizji przydarza się w pierwszym łuku. Najbardziej cierpią na tym zawodnicy z zewnętrznych pól. Były działacz z Wrocławia twierdzi że najlepiej byłoby wyrysować linię startową pod lekkim skosem, dając tym samym mały handicap dla zawodników najbardziej narażonych, czyli polach C i D. Pan Lucjan jest też orędownikiem, aby przywrócić linię 30 metrów, tzn. przed tą linią zawodnicy nie mogą zmienić toru jazdy. Nie byłoby wtedy nagminnego tarasowania sobie drogi. Ponadto większą uwagę powinny przykuwać parametry taśmy startowej. Powinna ona zrywać się przy ciężarze 10 kg, bo nieraz jest tak, że ściąga ona za głowę zawodnika z motocykla. Ponadto na prostych nie ma dmuchanych band, a każdy słupek bandy okalającej tor jest potencjalnie ogromnym zagrożeniem dla zawodników. Małym kosztem można zmniejszyć ilość tych słupków, nie naruszając konstrukcji toru. W tym celu można wszystkie wjazdy na tor usytuować w taki sposób, by ten wjazd odbywał się zgodnie z kierunkiem jazdy, a nie jak teraz prostopadle do toru. W tej sytuacji do toru przylegałby tylko jeden słupek, drugi byłby już w pasie bezpieczeństwa. Co do obsługi medycznej, powinna być zwiększona w taki sposób aby jeden z lekarzy był w pobliżu każdego z wiraży, by błyskawicznie dotrzeć do poszkodowanego. Należy także zaostrzyć kontrolę pewnych rzeczy. Przykładowo automaty unieruchamiające silnik w razie wypadku. Ponoć teraz jest tak, że połowa motocykli ma niesprawne automaty. Jest to realne zagrożenie gdy po upadku motocykl nagle zaczyna "tańczyć". Kolejną z nowinek byłby zakaz smarowania motocykli na torze. Jeśli kilku zawodników tak zrobi, szybko powstanie na torze śliska plama zagrażająca zawodnikom. Reklamy na murawie powinny być zrobione z lekkiego materiału. Ostatnia sprawa dotycząca karetek, w parku maszyn powinny znajdować się dwie przewozowe, oraz jedna typu A, z całym osprzętem koniecznym do ratowania życia.
Czy pomysły Lucjana Korszka doczekają się kiedyś wdrożenia? Ciekawe, bo są to moim zdaniem bardzo dobre pomysły.

Jeszcze jedno:
Rekinica napisał(a):
Żużlowcy jadąc w wyścigu często tracą racjonalne myślenie

:roll: Wypada tylko zacytować Janusza Kołodzieja: "Kibic, jak sama nazwa wskazuje, powinien dopingować z trybun, a nie pouczać wszystkich dookoła. W Polsce kibice wiedzą najlepiej - jak atakować, kiedy zmienić przełożenie, jak przygotować nawierzchnię itp. Kibic jest prawie jak zawodnik. Prawie robi wielką różnicę."

_________________
Obrazek


           
Post 9 sie 2006, o 23:20
 
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 4 paź 2004, o 04:23
Skąd: Rybnik
Posty: 558

Zobacz profil 
Damian! napisał(a):
Reklamy na murawie powinny być zrobione z lekkiego materiału.

Są. Jest na to odpowiedni przepis. Szkoda, że sędziowie nie zawsze go przestrzegają. Reklama nie może mieć więcej niż bodajże 1 m i nie może być cięższa, niż ileś ;) kg

Damian! napisał(a):
Jeszcze jedno:
Rekinica napisał(a):
Żużlowcy jadąc w wyścigu często tracą racjonalne myślenie

:roll: Wypada tylko zacytować Janusza Kołodzieja: "Kibic, jak sama nazwa wskazuje, powinien dopingować z trybun, a nie pouczać wszystkich dookoła. W Polsce kibice wiedzą najlepiej - jak atakować, kiedy zmienić przełożenie, jak przygotować nawierzchnię itp. Kibic jest prawie jak zawodnik. Prawie robi wielką różnicę."

Nie wiem do czego pijesz. :roll: Ciekawe co na moje stwierdzenie powiedziałby Ci ten, którego tak dokładnie cytujesz... ;)

_________________
Obrazek
Obrazek


           
Post 10 sie 2006, o 01:19
 
Medalista GP
Medalista GP

Dołączył: 15 lis 2002, o 15:20
Skąd: Rzeszów
Posty: 2022

Zobacz profil 
jesli chodzi o bezpieczenstwo to napewno w I lidze powinna byc wszedzia banda dmuchana:)

jesli chodzi w Rzeszowie to moim zdaniem jest ona zbyt krotka dajmy o 3 4 metry

a co do bezpieczenstwa hm moze linia 30 metrow teraz by cos zmieniła? wydajemi się że nie była to ją wycofali a kiedys chyba mniej tych upadków nie było

ciekawy pomysł ze skosem linii startowej:) ale (nie wiem jak jest teraz) powinna byc wtedy fotokomorka najlepiej taka jak jest na sprintach(100 200 metrów itd..) i wtedy sedzia nie ma problemu z podjeciem decyzji a wtedy napewno było by mniej upadków, ale chyba nierówne szanse:)

ten pomysl z linia zrobic w II lidze:)

a ja mam taki pomysł by np u Nas w Rzeszowie zamist tych spruchnialych i grubych desek dać na prostych jakies bardzo lekkie drzewo które wtedy by amortyzowało tylko że trzeba było poszerzyc PAS ZIELENI:)

heh nie wiem co wymyslec ale chyba nie jest tak źle ostatnio:)

a najlepszym wyjsciem to mniej naciskach na zawodników ze musza wygrywac ze kasa kasa i kasa nie jest najwazniejsza tylko zdrowie ale tego się nie da juz zrobić:(

kazdy sport ma swoje prawa i uroki niestety ale musza też być te mniej przyjemne....

_________________
TYLKO STAL ZKS!!!!!!!!


           
Post 10 sie 2006, o 08:13
 Re: Bezpieczeństwo i zdrowie żużlowców
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 28 sty 2005, o 03:28
Skąd: Jackrabbit Slim
Posty: 1971

Zobacz profil 
Rekinica napisał(a):
Nowy_ napisał(a):
2. Uczynić tor jeszcze bardziej bezpiecznym (obowiązkowe bandy wszędzie i na całej długości toru)

Z tym się najbardziej nie zgadzam. O ile mnie pamięć nie myli (mogę źle kojarzyć fakty), na jednym(?) z cyków GP była zamontowana dmuchana banda na całej długości toru. Nikt sobie tego nie chwali, ani organizatorzy, ani przede wszystkim - żużlowcy. Pneumatyczne materace na prostej mogą przynieść więcej szkody, niż pożytku. Zawodnik niejednokrotnie jedzie kołami po bandzie. Taka jazda mogłaby spowodować wciągnięcie żużloka i makabryczny karambol. Dobrze jest, jak jest.



To było podczas pierwszej odsłony DPŚ, bodajże w Gdańsku. A bandę kierownicą zahaczył niejaki Samuel Ermolenko, co odebrało mu chęć do jazdy przez dwa tygodnie.

Pomysł równie dobry jak pełne przednie koło.

Speedway to sport urazowy, chcesz czy nie, upadki a co za tym idzie - urazy - będą zawsze. No bo jeśli nie banda, to można się rozbić np. o krawężnik (Mikael Max z Drymlem na GP), o maszynę startową (Hancock w Lotos Cup w Gdańsku), o bramę wyjazdową (Chris Harris/Dawid Stachyra) itd. Fantazja żużlowców nie zna granic :D

_________________
www.facebook.com/004band


           
Post 10 sie 2006, o 10:59
 Re: Bezpieczeństwo i zdrowie żużlowców
Ligowy debiutant
Ligowy debiutant
Avatar użytkownika

Dołączył: 2 cze 2006, o 23:48
Skąd: Bzianka\Rzeszów
Posty: 67

Zobacz profil 
Nowy_ napisał(a):
Co zrobić, by zapewnić maximum bezpieczeństwa żużlowców i ograniczyć do minimum ich podatność na kontuzje?
Nie jest normalne, że sportowiec, obojętnie w jakiej dyscyplinie, ma złamany obojczyk kilka razy w roku. Rickardsson mówił ostatnio, że nie pamięta sezonu bez wstrząśnienia mózgu.
W rezultacie spora część żużlowców zostaje kalekami, bądź ludźmi nie do końca sprawnymi.
W żadnej innej dyscyplinie sportowej nie dochodzi do tylu wypadków, zarówno jeśli chodzi o częstotliwość jak i skutki.
Przykładowo formuła 1 jest sportem o wiele bezpieczniejszym, mimio, że prędkości osiągane tam przez zawodników są nieporównywalnie większe niż przez żużlowców.
Ja bym proponował:
1. Zmniejszyć moc motocykli, oczywiście w racjonalny sposób
2. Uczynić tor jeszcze bardziej bezpiecznym (obowiązkowe bandy wszędzie i na całej długości toru)
3. Ograniczyć walkę "w kontakcie" między zawodnikami podczas wyścigu

zapraszam do dyskusji


po przeczytaniu tekstu powyzej uwazam ze te 3 propozycje nie sa zbyt dobre moim zdaniem.....
i jeszcze jedno jak mozna ograniczyc walke w kontakcie???????bo jakos nie kapuje

_________________
W ŻYŁACH WALECZNA KREW , W SERCU RZESZOWSKA STAL


           
Post 10 sie 2006, o 14:04
 Re: Bezpieczeństwo i zdrowie żużlowców
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 13 lis 2002, o 13:36
Skąd: Rzeszów :) B4
Posty: 1690

Zobacz profil 
__MLODY__ napisał(a):
Nowy_ napisał(a):
Co zrobić, by zapewnić maximum bezpieczeństwa żużlowców i ograniczyć do minimum ich podatność na kontuzje?
Nie jest normalne, że sportowiec, obojętnie w jakiej dyscyplinie, ma złamany obojczyk kilka razy w roku. Rickardsson mówił ostatnio, że nie pamięta sezonu bez wstrząśnienia mózgu.
W rezultacie spora część żużlowców zostaje kalekami, bądź ludźmi nie do końca sprawnymi.
W żadnej innej dyscyplinie sportowej nie dochodzi do tylu wypadków, zarówno jeśli chodzi o częstotliwość jak i skutki.
Przykładowo formuła 1 jest sportem o wiele bezpieczniejszym, mimio, że prędkości osiągane tam przez zawodników są nieporównywalnie większe niż przez żużlowców.
Ja bym proponował:
1. Zmniejszyć moc motocykli, oczywiście w racjonalny sposób
2. Uczynić tor jeszcze bardziej bezpiecznym (obowiązkowe bandy wszędzie i na całej długości toru)
3. Ograniczyć walkę "w kontakcie" między zawodnikami podczas wyścigu

zapraszam do dyskusji


po przeczytaniu tekstu powyzej uwazam ze te 3 propozycje nie sa zbyt dobre moim zdaniem.....
i jeszcze jedno jak mozna ograniczyc walke w kontakcie???????bo jakos nie kapuje
A no bardzo prosto :wink: Tory zamiast owalne przebudować na proste. Wzdłuż toru wymalować 4 ścieżki i ściganko jak na 1/4 mili tylko, że w żużlu. :wink:

A tak poważnie to trochę smieszne te 3 punkty, bo
ad1. wyścigi komarków to już nie będzie żużel
ad2. dmuchawce na prostych już były przerabiane i szybko sie z tego wycofano
ad3. czyż nie ta walka w kontakcie jest w tym sporcie najlepsza?


           
Post 10 sie 2006, o 21:03
 Bezpiecznie przygotowac TOR!!
Szkółkowicz
Szkółkowicz

Dołączył: 19 wrz 2005, o 22:17
Skąd: Tarnów
Posty: 4

Zobacz profil 
Jest jeden sposob na poprawienei bezpieczenstwa! Bezposrednia przyczyna w ostanim czsie wypadkow jest ZLE PRZYGOTOWANIE TORU! Poprostu tor POWINIEN BYC ROWNY NA CALEJ DLUGOSCI I SZEROKOSCI, ZAROWNO PRZY KRAWEZNIKU JAK I PRZY BANDZIE JEDNAKOWO DOBRZE PRZYGOTOWANY! To ze ostatnio zarowno w GP jak i w Ligach czy to Polskiej, Szwedzkiej, czy angileskiej duzo klubow rodzi dziury to jest Chore! Ludzie czy naprawde dzialaczom nei zalezy na zdowiu wlasnych zawodnikow? Czy naprawde jest sens ogladac zawody zuzlowe gdzie decyduej o wszystkim starti trzmanie "kity" i walka z wlasnym motorem zeby z niego nie spasc? Taka jest prawda niestety! Nie mowie daltego tego ze z Tarnowa jestem jakby niektorzy pomysleli patrzac na info ale dlatego ze lubie PRAWDZIWY SPEEDWAY! Popatrzcie ilu zawonbikow lezy lub lezalo jzu w tym sezonie w szpitalach i to dobrych zawodnikow nie z wlasnej winy? Czy to jest sens tak ryzykowac zdrowie? Przeciez i Wy mieliscie cie okazje sie przekonac jak taki tor dzial - Dawid Stchyra w meczu z UNIA, i pozniej te glupie tlumaczenia o winie motoru - Panowie widac na powtorkach co zawinilo, ale czasem trzeba sie przyznac do tego ze "Tatus wyslal syna do szpital" To nei ma sensu. Torun, Wroclaw, Rzeszow, Gorzow, Ostrow, Lublin, Krosno tam sa dziury ogromne na tych torach i to jest Niebezpieczne. Dlaczego np Atlas na mecz z Unia robi dziury i 'gromi", a z Toruniem juz rowny w miare tor i sie meczy? Bo to nei Gollob jest slaby tylko Cieslak Glupi bo ryzykuje zdrowie wlasnych podopiecznych! To nei ma sensu taki tor, patrzac na GP plakac sie chce ze w zawodach o stawke IMS decyduje start? Gdzie tu jest logika, zatracane jest piekno tego sportu! Przeciez kibic nie placi po to zeby ogladac tylko stat, bo sa 4 okrozenia. Trzeba karac KLUBY i Dzialaczy za takei przygotowanie toru bo to jest Parodia a nie zuzel, a dopoki tego nikt nei zmini to beda konczyc kariere wszystkei gwiazdy w skutek kontuzji!

_________________
peter


           
Post 10 sie 2006, o 21:08
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP

Dołączył: 24 kwi 2005, o 21:00
Skąd: Wrocław / Denmark
Posty: 956

Zobacz profil 
O wpadł kolega z Tarnowa i znow o torach.

Raz - wypadek Golloba byl z jego wlasnej winy. Tak tak. zamiast kłasc motocykl bo go pociagnelo myslal ze zlozy sie przed bandą, a zahaczył i dlatego upadł. A pociągnelo go bo wpadł na przyczepniejszy pas toru.

Cieślak i inny trenerzy narazają zycie swoich podopiecznych ? Nie pamiętam żeby jakiś nasz żużlok sam upadł na Olimpijskim ... ;) Nie wiem jak w Rzeszowie ale tez śmiem wątpić ;)

_________________
Sparta Wrocław & Team Danmark


           
Post 9 wrz 2006, o 12:13
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Cytuj:
Pan Lucjan jest też orędownikiem, aby przywrócić linię 30 metrów,
tzn. przed tą linią zawodnicy nie mogą zmienić toru jazdy. Nie byłoby
wtedy nagminnego tarasowania sobie drogi.


A ja jesli dobrze pamietam, to jedyny przepis dotyczacy linii 30 metrow
dotyczyl mozliwosci korzystania z popychaczy (tzn. po starcie mozna bylo
korzystac z pomocy popychaczy przez pierwsze 30 metrow). No ale moze
spytamy Nickiego, bo on spec od historii jest, to powie, czy kiedys przepis
byl inny. :wink:

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 9 wrz 2006, o 14:33
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 20 mar 2004, o 20:28
Posty: 902

Zobacz profil 
O co chodzi z tymi popychaczami? :D
Tak czy inaczej, chodzilo o to, ze nie mozna byli zmieniac toru jazdy przed ta linia 30 m ;-)
Jesli mial sie wypowiedziec Nicki to przepraszam ;-)

_________________
Obrazek


           
Post 9 wrz 2006, o 14:52
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 21 kwi 2004, o 13:14
Skąd: Rzeszów
Posty: 6214

Zobacz profil 
Popychasz to inaczej przepojka do wodki... :D

_________________
Projektowanie Graficzne
Wieszaki na medale dla sportowców oraz biegaczy


           
Post 9 wrz 2006, o 17:28
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec

Dołączył: 8 wrz 2006, o 18:17
Skąd: Rzeszów
Posty: 468

Zobacz profil 
Mówimy tu o tym jak zwiększyć bezpieczeństwo na torze, niekturzy mówia że dobże by bylo jak by bandy były na całej długości toru inni, żeby przywrucić linie 30 metrów.
Moim zdaniem problem tkwi w mniekturych zawodnikach którzy za ostro atakuja tak że udeżają w rywali :!: Taka jazda powinna być surowo karana np. wykluczeniem do końca zawodów. Wtedy ci zawodnicy by się zastanowili najpierw zanim spowodują swoją jazdą wypadek :D :D


           
Post 9 wrz 2006, o 17:31
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 4 maja 2006, o 17:06
Posty: 1247

Zobacz profil 
Damon napisał(a):
Popychasz to inaczej przepojka do wodki... :D


wydaje mi się, że poprawnie brzmi zapoja...


           
Post 9 wrz 2006, o 17:32
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 1 lut 2003, o 21:41
Skąd: Kraków || Leżajsk
Posty: 1876

Zobacz profil 
Ludzie, zanim coś napiszecie, sprawdźcie w wordzie lub w czymkolwiek, czy nie ma ortografów, bo tego nie da się normalnie czytać! :? Myślę tu szczególnie o kolejnym Damianie, tym razem xxx. Oczy aż bolą! :|


           
Post 10 wrz 2006, o 00:21
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Misi napisał(a):
O co chodzi z tymi popychaczami? :D
Tak czy inaczej, chodzilo o to, ze nie mozna byli zmieniac toru jazdy przed ta linia 30 m ;-)
Jesli mial sie wypowiedziec Nicki to przepraszam ;-)


No wlasnie, a ja po 20 latach siedzenia w zuzlu nigdy sobie takiego
przepisu nie przypominam. Owszem, opowiadano cos takiego, ze ta linia
jest po to, aby zawodnicy nie zmieniali toru jazdy, ale regulaminowo
ona zawsze dotyczyla jedynie kwestii "popychaczy", czyli osob, ktore
mogly pomoc zawodnikowi zapalic motocykl, jesli ten nie wystartowal.

Dlatego wlasnie o pomoc prosze Monisa vel Nickiego... Badz kogos, kto
zna szczegolowo regulamin.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w temacie  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 94 gości


Narzędzia



Skocz do:  

Uprawnienia

Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

Original style by phpBBservice.nl & New Design style by ZeNaNLi