Myślę, że warto nad tym podyskutować... Choć my - Kibice nie będziemy mogli mieć wpływu na to jakie zasady powinny zaistnieć w pojedynkach jakie będziemy oglądali przychodząc na stadiony - to jednak nikt Nam nie odbierze prawa, żeby sobie o tym podyskutować we własnym gronie. A wydaje mi się, że jest o czym rozmawiać! - Zatem zapraszamdo dyskusji, - może kiedyś nasze propozycje znajdąjednak zainteresowanie u tych, co będą o tym decydowali???

Jedyne, co bym zmienił to system rozgrywania meczów. Mianowicie chodzi mi o system play - off, chciałbym, żeby to wyglądało tak jak w koszykówce czy też siatkówce. Po rundzie zasadniczej jadą 1 z 8, 2 z 7 itd. I pojedynki do dwóch wygranych. Z tego robią się pary półfinałowe, które jechałoby się w ten sam sposób. Natomiast finał do trzech wygranych.

Oczywiście najlepiej jakby było 10 drużyn, a 9 i 10 po sezonie niczym w siatkówce toczyłyby bój o uniknięcie spadku do 3 wygranych. 9 drużyna "tłukłaby" się o pozostanie w barażach do 2 wygranych meczów. Oczywiście gdyby stan po dwóch meczach brzmiał 1:1 to decydujący mecz rozgrywany byłby na torze wyżej rozstawionej drużyny po rundzie zasadniczej (oczywiście nie tylko w przypadku barażu ).

Odnośnie Jokera, raczej wołałbym nie, żużel to sport zespołowy, wiec nie może dochodzić do czegoś takiego, że Crump robi 21 pkt, Andersen 13 i mecz praktycznie juz wygrany. Jeżeli chodzi o taśmę to rozwiązanie jest dobre, kibic przychodzi na mecz oglądać walkę, zdarza się ze bieg jest w dwuosobowej obsadzie i wszystko rozstrzyga się już po starcie – nie za to kibic płaci. Jak narazie to tyle, reszta myślę, że jest dobra. Więcej spostrzeżeń może mi się nasunąć, gdy dyskusja w tym temacie rozgorzeje. Wtedy będzie można polemizować do innych wypowiedzi.

postuluje za tym aby zniesc bieg juniorski. jaki jest sens rozgrywania tego biegu skoro moga jezdzic zagraniczniaki???
czy ten bieg nie zostal wprowadzony ze wzgledu na nasz narybek??

Ja też od początku byłem przeciwnikiem biegu juniorskiego - jestem zdania, że w drużynie musi być wystawionych 2 juniorów z polskim obywatelstwem, pod nr. 1-6, a nr.7 to może być rezerwa.

Oto i ja włączę się do dyskusji.

Pierwsza sprawa. Jak powinien wyglądać play-off. Sezon 2005, w którym odbywał się play-off z prawdziwego zdarzenia pokazał, że niektóre drużyny przedwcześnie kończą sezon. Taki Grudziądz czy Lublin. Przecież im ligowe mecze skończyły się w połowie sierpnia. Czy cieszycie się, że mecze naszej drużyny (jeśli znajdziemy się w takiej sytuacji) kończyły się jeszcze w sierpniu? Jedyna recepta to skuteczna jazda. Ale kto jest w stanie to zagwarantować? Forma rozgrywek 2006 przewidywała przynajmniej, iż wszyscy jeżdżą do końca września. Moim zdaniem dobre rozwiązanie zaprezentował w ubiegłym roku Stanisław Bazela. Niestety nie wiem dlaczego nie zostało wprowadzone w życie, a miało w mijającym sezonie. Otóż zamysłem p. Bazeli było podzielenie po XIV rundach drużyn na dwie czwórki (jak miało to miejsce naturalnie w tym roku), anulowanie punktów z części zasadniczej i przyznanie punktów wg zajmowanych miejsc (tzn. pierwsza czwórka: 1 miejsce - 3 punkty, 2 miejsce - 2 punkty, 3 miejsce - 1 punkt, 4 miejsce - 0 punktów; druga czwórka: 5 miejsce - 3 punkty, 6 miejsce - 2 punkty, 7 miejsce - 1 punkt, 8 miejsce - 0 punktów). Toczyłaby się walka w pierwszej jak i w drugiej czwórce jak w tym sezonie, jednak różnice między dorobkiem punktowym poszczególnych drużyn nie byłyby tak wielkie.

Jeśli chodzi o nowy przepis z taśmą - moim zdaniem jest on poroniony. Co jeśli w biegu juniorskim ktoś dotknie taśmy? Albo też będą miały miejsce zagrania taktyczne typu: pod 10-tką w meczu z konieczności jedzie Łopaczewski, dotyka taśmy by mógł jechać Buczkowski. Co Wy na to? Jeśli przez takie oszustwa zostanie wypaczony wynik? Jeśli już na siłę działacze nie chcą wykluczać zawodnika który dotknął taśmę, można było wprowadzić przepis który nakazywałby np. cofnięcie się zawodnika 15 metrów do tyłu. Ale broń Boże jakieś zamiany na rezerwowego.

Zdecydowane NIE dla złotej rezerwy. Jestem całowitym opozycjonistą jeśli chodzi o ten przepis. Mniemam, że będzie to kolejna marna kopia z ligi angielskiej która się nie sprawdzi. Było KSM które nie zdało egzaminu, ZZ jakoś na siłę się przyjęło, choć i bez tego nasza liga obeszła by się. A złota rezerwa to dopiero będzie pokaz indywidualności. Liderzy będą trzaskać po 20 punktów, reszta coś dodatkowo uciuła i mecz jest wygrany. A siłą rzeczy nie powinien. Jakoś nie przekonuje mnie to, że mecze będą bardziej wyrównane, bo w praktyce może okazać się całkiem inaczej.

Kolejna sprawa to wyścig juniorów. Co z tego, że takie coś istnieje, bo w rzeczywistości niewiele daje naszym rodzimym juniorom. Wszystko ze względu na zalewających nasz rodzimy rynek obcokrajowców-juniorów. Przepis miałby sens gdyby w wyścigu juniorów był nakaz, by przynajmniej jeden z zawodników z każdej drużyny był zawodnikiem polskim. Inaczej bieg młodzieżowy nie ma najmniejszego sensu ani prawa bytu.

Rezerwy taktyczne w biegach nominowanych. Kompletnie do wywalenia. Prosty przykład. Drużyna wyrównana, w której każdy punktuje na poziomie 8 oczek w meczu prowadzi sześcioma punktami przed biegami nominowanymi z ekipą która ma w składzie dwóch fighterów, dajmy na to z Grand Prix, a resztę przeciętniaków. 14. bieg. "8-punktowcy" nie mają w nim szans z dwójką ze światowej czołówki. Podobnie rzecz ma się w biegu 15-tym. Dwa razy po 5-1 i zwycięstwo jest, choć być powinno po drugiej stronie.

Jeszcze jedna kwestia, mianowicie 10 drużyn w ekstralidze. Tutaj powiem krótko. Obawiam się czy na tyle drużyn wystarczy wartościowych zawodników? To czas pokaże, choć może się w przyszłości okazać, że ekstraliga pełna będzie przeciętniaków i lokalnych matadorów.

Nie zgadzam się. Przykład zły. Przecież ten Buczkowski też bedzie mial ograniczenie ilości startów do 5 tak jak bylo do tej pory... I czy Łopaczewski dotknie taśmy , czy tez zostanie zmieniony na zasadzie rezerwy zwykłej - wyjdzie na to samo....




Zgadzam sie w 100%



"W sezonie 2007 drużyna będzie liczyła 7 zawodników. Zawodnicy z numerami 6 i 7 oraz 14 i 15 będą zawodnikami młodzieżowymi. Co najmniej jeden zawodnik młodzieżowy w każdej drużynie musi posiadać licencję sportową „Ż”. W sezonie 2007 nie będzie próby toru."

Licencje sportową "Ż" moze chyba posiadac tylko polak. Czyli jednym juniorem bedzie musial byc zawodnik z Polski ,jeśli dobrze rozumiem....





Zgadzam się.



Bez przesady. Dwie drużyny wiecej to praktycznie tylko 14 zawodnikow wiecej. Jestem zdecydowanie za 10 druzynami. Byłoby ciekawiej.

Niby racja. Ale proszę nie zapominać, że w tym momencie w ekstralidze brakuje zawodników naprawdę wartościowych. Ci lepsi, którzy nie jest jakąś zawrotną liczbą, przebierają w ofertach, zawodnicy drugiej linii także nie mogą narzekać na brak zainteresowania, a zawodnicy trzeciej kategorii są za słabi. Prosty przykład. Nasza Stal Rzeszów. Czy w tym momencie przebieramy w zawodnikach którymi potencjalnie moglibyśmy się tak naprawdę wzmocnić, a nie jeszcze osłabić? Rzeczywostość pokazuje, że jest ich tylko garstka.

jak czytam podobne wypowiedz mam wrazenie, ze ten swiat zwariowal. co to znaczy wartosciowych? ludzie w jakim wy kierunku idziecie? moze zrobmy 6 druzyn, bedzie jeszcze wyzszy poziom.

czytam: nie ma juniorow wartosciowych, nie ma zagranicznych wartosciowych, nie ma w ogole zawodnikow wartosciowych, pytam sie co jest wartosciowe?

Nicki Pedersenow i Crumpow jest kilku, bo to sa liderzy, a w zespolach takze potrzebny jest drugo rzut itd, nie kazdy musi robic po 10 natomaist wszystkie kluby, dzialaczy i kibicow opetala jakas dziwaczna mania , ktorej nie moge zrozuniec! kazdy chce miec na kazdej pozycji goscia, ktory "gwarntuje" 10 punktow. ale mam dla wszytkich zla wiaodmosc: o wszelkich gwarnacjach w sporcie, a tym bardziej w zuzlu mozna zapomniec. na szczescie.

czytam, ze "nie" dla 10 ekip w elidze, bo... bo nie ma zawodnikow , to absurd!!!

wiec moze zorobmy 6, bedzie wyzszy poziom. moze zrobmy czwormecze. bedzie dwoch z GP plus czolowka. bedzie wyzszy poziom. tylko cos wam powiem, nawet jesli zrobicie sklad z samych crumpow, ktos to zero przywiezie. niewiarygodne, ale jednak.

wyobrazmy sobie. mamy rok 2000: Nicki Pedersen sie nie nadaje, bo nie gawrantuje punktow. nie widzicie, ze to fajny rajder, ciekawy i sie moze rozwinac z korzyscia dla calej ligi, widowiska i poziomu, on sie nie nadaje, bo nie gawrantuje 10, bo jego srednia nie wynosi 10. wedle powyzszej logiki Nicki Pedersen nie jest wartosciowym zawodnikiem. to chore.

Nie chodziło mi o to, że nigdzie nie będzie wartościowych zawodników. Tylko jedni będą mieć, innym oprócz zawodników z wyższej półki pozostaną słabsi. Gdyby tak wytworzył się jakiś znaczny podział? Przykładowo połowa drużyn byłaby dream-teamami, druga zaś ekipami z jednym-dwoma zawodnikami solidnymi+resztą przeciętnych. Dużo meczy w ten sposób rozstrzygałaby się już w połowie meczu albo i wcześniej. Na przykład w tym roku w I lidze było tylko 7 ekip, a rozgrywki zostały zdominowane przez dwie. Więc mnie chodziło o to, że rozgrywki mogą zostać również tak zdominowane przez klubu dużo bardziej zamożne, które wygarną zawodników najlepszych.

Jeszcze jedno. Nigdzie nie napisałem, że jestem na NIE dla 10 zespołów, tylko mam lekkie obawy co do tego jakby to wyglądało. Automatycznie gdyby powstała ekstraliga 10-zespołowa, połączono by ligi pierwszą z drugą. A nie sądzę, żeby w ciągu jednej zimy kluby takie jak Polonia Piła czy Kolejarz Rawicz pozyskały pieniądze i sponsorów na tyle by większość meczy w niższej dywizji nie była jednostronnymi widowiskami.

to nie byl atak na Ciebie, ogolnie o tok myslenia w polskim zuzlu. i ciagle powtarzajacych sie opiniach: nie ma zaowndikow na 10 ekip itd. dla mnie to nonsens



Damian, a powiedz mi jak TY chcesz to wyregulowac. sądzisz ze poslugujac sie przepisami zagwarantujesz, ze mecze beda konczyc si epo 45, a w tabeli wszyscy beda mieli po rowno? to jest istota sportu: jedni sa slabi drudzy sa lepsi. tak bylo i tak zostanie. chyba, ze cos w tej materii sie zmienilo, i ja juz nienormalnie rozumuje.

mnie wasze proby wyposrodkowania klasy przypominaja proby naukowcow aby kontrolowac bieg nurtu Amazonki.


Tylinger placze, ze Rybniki nie maja miejsca w elidze, bo oni do tego dokladaja. zawsze beda slabsi. nie zapominajmy w jakich warunkach przylaczono Rybnik.

dwa - juz kilka lat pisze i mowie, ze liga profesjonalna to taka, ze jesli podpisujemy kontarkt z "x" to on ma jechac we wszystkich meczach,a nie moze odpuscimy, bo i tak przegramy, bo nie ma snesu wydawac pieniedzy. mecz traci na widowisku , kibic nie przyjdzie i gospodarz doklada. tego nie widzimy do momentu, kiedy jestesmy w tej samej sytuacji.
gdy potepialem i ganilem takie postepowanie, to czesto bylem wysmiewany przez "ekspertow".

W Polsce mało kto chce widziciec problem globalnie, tylko wlasny czubek nosa.

nam do zawodostwa jeszcze daleko. dla mnie nowe zmiany sa po prostu głupie, ale o tm w felietonie. bo jeszcze kilka postow i nie bed mial o czym pisac.

Od tego żeby wyrównać poziom są różne ograniczenia : 2 zawodnikow z GP w drużynie, limit wydatków, ewentualnie KSM. Jakoś możnaby temu zaradzic, wiec o to sie nie martw. Mówisz ,że za niski poziom... To jaki jest według Ciebie wysoki? Jak to określic? 10 zespołów to bez juniorów 50 zawodników w calej lidze. Jestem w stanie teraz od reki wypisac tą 50 - jesli tylko chcesz. I wtedy ocenisz czy bedzie niski poziom...

Mnie dzisiaj przyszła taka myśl, by zrobić coś nierealnego, czyli powrócić do systemu dwóch obcokrajowców w meczu, ale uwaga! Ilość obco w kadrze byłaby nieograniczona, a obcokrajowcem byłby zawodnik nieposiadający polskiej licencji. Takie uprawnienie do startów jako senior czy junior zdawałoby się przed każdym sezonem ze znajomości regulaminu, oczywiście w całości "po polskiemu". Czyli nie możnaby płakać, że działanie niezgodnie w prawami UE - chcesz jeździć na równych prawach co Polak - naucz się (tak jak Polak) regulaminu i to po polsku.
Ponadto w drużynie pod numerami 2. i 7. powinien startować wychowanek danej drużyny, z nakazem startów conajmniej dwukrotnie.
Oczywiście przywróciłbym pozycję rezerwowego pod numerem 8/16, ale bez ograniczeń wiekowych - niech rezerwowym będzie się z uwagi na nieco słabsze umiejętności, a nie z uwagi na wiek (np: Burza i Kołodziej).
Tabela biegowa by pozostała taka, jaka jest. Żadnych KSM, jokerów czy taśm.
W ekstralidze 10 drużyn, dwie najsłabsze jadą o uniknięcie spadku i jazdę w barażach, a reszta systemem 1-8, 2-7 itd: ćwierćfinały, potem półfinały i finał. A drużyna dostawałaby bonifikatę w małych punktach za zajęte miejsce, w rundzie zasadniczej. Czyli dwumecz finałowy np. 1 i 3 drużyny, pierwsza zaczynałaby z np. 6 punktami przewagi.

Jeśli ma być 10 ekip, to powinniśmy powrócić do dolnej i górnej granicy KSM, do którego mimo wszystko notabene nie jestem przekonany. Tak ja to widzę.

Przede wszystkim zakaz dla zagranicznych juniorów (co najwyżej jeden z max. ilością 3 biegów w meczu), bo inaczej za kilka lat w większości klubów nie będzie szkółek bo bardziej się będzie opłacało zakontraktować obcokrajowca

Juz kiedys pisalem o tym: kazda druzyna ma obowiazek wystawic do skladu przynajmniej dwoch swoich wychowankow, czyli zawodnikow, ktorzy w barwach tego klubu zdali licencje/certyfikat Z i nigdy wczesniej przed owym egzaminem nie posiadali innej licencji/certyfikatu zuzlowego (czyli np. Rune Holta nie liczy sie jako wychowanek Czestochowy). W sumie ci dwaj wychowankowie maja odjechac minimum 6 wyscigow w meczu, przy czym junior musi zaliczyc minimum 2.

To w ten sposob mozna by promowac szkolenie wlasnych zawodnikow.

Głupi ten regulamin. Cały sezon można wygrać wszystkie mecze potem przyjdzie kontuzja lidera i przegrywa sie cały sezon. Albo jechać tylko żeby się załapać na 6 miejsce a potem wygrać lige...bo 1 miejsce po rundzie zasadniczej NIC nie daje, bo jest system pucharowy.skąplikowany ten regulamin. Złota rezerwa taktyczna sprawi że wyniki nie będą typowo żużlowe lecz np. 53-40 głupie to. to jakby w piłce wynik : 3 : 1,5. Regulamin im prostrzy tym lepszy.

Daj spokoj, nie ma co płakać. W kazdej dyscyplinie w ktorej zespoł składa sie z kilku zawodników (5-6) dochodzi do sytuacji w ktorej kontuzja lidera może całkowicie osłabić siłe druzyny. A mimo to w siatkowce czy koszykówce są rozgrywane play-offy i na te sobie zazwyczaj kibice zacieraja rece. A w zuzlu i tak jest lepiej bo jest Z/Z

Uważam, że system play-off puchorowy jest zdecydowanie lepszy niż to co było w tym roku. To już inna sprawa, że akurat taki wariant jaki wymyslili (1-6, 2-5, 3-4) jest bezndziejny. Jestem za system z 8 zespolami (1-8 itd) przy powiekszeniu ligi do 10 zespołów a dwie ostatnie miedzy soba kto leci.

Co do jokera mam mieszane uczucia. Może i to poprawi zaciętość spotkań ale na pewno nie poprawi "wyrównania" ligi.

Widać – zresztą jak się spodziewałem – najwięcej kontrowersji wzbudzają zasady startów juniorów. Ale podzielam też inne uwagi, co do „rewelacyjnych newsów” w tym nowym wymyśle!

Po pierwsze: joker – to sztuczne nabijanie punktów drużynie przegrywającej! Bo jeszcze jakoś mógłbym zrozumieć że jako ów „joker” jedzie najsłabszy zawodnik w zespole… Hmm...Ale też nie! Punktacja 3-2-1-0 powinna być święta!!!

Po drugie: taśma – (widzę że tutaj są zdania podzielone) – rozumię, że jest to (czy ma być) widowisko na najwyższym poziomie, bo ekstraklasa itd. Ale przecież – do jasnej ciasnej – przecież żaden zawodnik w tą taśmę wjeżdżać nie musi!!! A poza tym pojawiają się tutaj dalsze pytania – a co jeśli zawodnik zastępujący także dotknie taśmę??? A jeśli to wjechanie w taśmę było na wskutek defektu np. sprzęgła??? I jeśli jesteśmy już przy defektach, to jak już się taki przydaży, to może należałoby przerwać bieg i dokoptować czwartego zawodnika – by widowisko stało na najwyższym poziomie???

Po trzecie: przerwa – mi nie przeszkadza to, żeby zjeść kanapkę – lub wypić piwo w trakcie zawodów.



Mam jeszcze parę uwag, odnośnie spraw technicznych, ale może jeszcze kiedyś o tym napiszę. Do wiosny jeszcze szmat czasu.

mam pytanie jest bonus dalej czy nie ma?? bo jesli nie ma to ten joker jest calkowicie nietrafiony

co do przerw hm dla mnie sprawa fajna:) jakies piwko na meczu gdzies sie przejsc ale co na to POLSAT?

a sprawe juniorów poznamy za kilka miechów ale jak bedzie tj pisał DRABOL to wałek straszny...;/

Przerwa będzie tak mniej wiecej w środku meczu, takze dla Polsatu dobry moment na analize widowiska, przewidywanie dalszego przebiegu meczu i pokazywanie kibicom najlepszych akcji z rozegrancych już biegów.
Jakoś w Szwecji to przękneli na półfinałach i finale więc w Polsce też się przyzwyczają.
Ewentualnie mogą pójść na łatwizne i reklamy wrzucic