Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Rozmowy o sporcie żużlowym
23 lis 2006, o 09:52
|
|
Seevy
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 28 sty 2005, o 03:28 Skąd: Jackrabbit Slim Posty: 1971
|
|
23 lis 2006, o 19:38
|
|
|
Buber napisał(a): Jeśli Resovia gra z jakimś dobrym rywalem to pójdę na mecz.
Pójdziesz jak bedą grali z kimś dobrym czy już byłeś?
|
|
|
|
23 lis 2006, o 20:50
|
|
Lirasz
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 1 lut 2003, o 21:41 Skąd: Kraków || Leżajsk Posty: 1876
|
Nie wiem, co do bycia kibicem a "sezonowcem" ma tzw. staż kibicowski, czy chodzenie na mecze. Sam jeszcze nigdy nie byłem na wszystkich meczach w sezonie, wyjazd zaliczyłem tylko za miedzę, a chyba nikt mi nie zarzuci, że jestem sezonowcem - przynajmniej mam taką nadzieję.
Jak dla mnie kibic po prostu interesuje się drużyną i jej kibicuje, gdziekolwiek by nie była.
Odnośnie innych psortów to piłką kopaną się praktycznie w ogóle nie interesuję. Nie chodzę na leżajską Pogoń, ale gdyby był tak mecz z Legią czy Wisłą, to pewnie bilet bym kupił. Nie uznaję się za kibica piłki noznej w ogóle. Nawet mecze reprezentacji mnie nie interesują zbytnio, ostatni mecz Polski oglądałem na MŚ. Nachodzi mnie na piłkę nożną tylko od wielkiej imprezy. Pozatym interesuję się skokami i F1 "tak jak wszyscy", czyli też od sukcesu Polaka. I nie widzę w tym nic złego.
Nie lubię natomiast, jak ktoś "zielony" w sprawach żużlowych udaje eksperta. Owszem, każdy ma swoje zdanie nt. składu czy transferów i tutaj nie ma nic dziwnego. Chodzi mi o takiego "eksperta", co ciągle widzi w Stali np. Hliba, który od paru ma podpisany kontrakt w Gorzowie.
|
|
|
|
24 lis 2006, o 17:53
|
|
Fransik
|
Medalista GP |
|
Dołączył: 15 lis 2002, o 15:20 Skąd: Rzeszów Posty: 2022
|
Buber napisał(a): Dla mnie określenie "sezonowiec" wcale nie oznacza nic złego. Jeśli chodzi o żużel to z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że sezonowcem nie jestem, choć interesuję się nim stosunkowo krótko. Natomiast jestem nim jeśli chodzi o siatkę i piłkę nożną. Jeśli Resovia gra z jakimś dobrym rywalem to pójdę na mecz. Regularnie bym pewnie chodził jakby walczyli o mistrzostwo . To samo tyczy się kopanej. Jak Stali grałaby w 1 lidze to chodziłbym na większość meczy. Jeśli więc chodzi o te dwie dyscypliny to jestem 100% sezonowiec ! Czy to jednak coś złego ? To normalne, że jak są sukcesy to są i kibice, a ciężko być prawdziwym kibicem wszystkich drużyn w regionie
jesli resovia gra z jakims fobrym zespolem zycze ci by ci kibice wiedzili ze chodzisz na zuzel a i jakby STAL byla w orange to też zeby o tym wiedzieli, że byles na meczu z dajmy WISŁA i wtedy mialbys siatkowke gleboko w duszy;)
_________________ TYLKO STAL ZKS!!!!!!!!
|
|
|
|
25 lis 2006, o 17:06
|
|
Buber
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 29 mar 2003, o 14:57 Skąd: B IV Posty: 719
|
*seba* napisał(a): Buber napisał(a): Jeśli Resovia gra z jakimś dobrym rywalem to pójdę na mecz. Pójdziesz jak bedą grali z kimś dobrym czy już byłeś?
byłem na kilku meczach jak po latach przerwy awansowali
_________________ The Naturat
|
|
|
|
25 lis 2006, o 20:13
|
|
Metanol
|
Weteran |
|
|
Dołączył: 19 cze 2005, o 19:14 Skąd: Rzeszów Posty: 3029
|
Buber napisał(a): *seba* napisał(a): Buber napisał(a): Jeśli Resovia gra z jakimś dobrym rywalem to pójdę na mecz. Pójdziesz jak bedą grali z kimś dobrym czy już byłeś? byłem na kilku meczach jak po latach przerwy awansowali
I co pochwaliłeś sie że chodzisz też na Stal
Sorry ale nie rozumiem takich ludzi.
Dla mnie kibicowanie Stali automatycznie wyklucza kibicowanie resovii i vice versa.
Kibicowanie Stali "wyssałem z mlekiem matki", wychowałam się na Stali,w środowisku gdzie wszyscy kibicowali temu klubowi,(zaczynając od rodziny, kończac na kolegach z osiedla) gdzie każdy mówił tylko o wynikach tego klubu, to przywiązanie do klubu z Hetmańskiej przekazuje teraz z dobrym skutkiem memu synowi i nie mieści Mi sie w głowie aby kibicować dwóm klubom na raz, dla mnie jest to coś nienaturalnego, tym bardziej jesli chodzi o klub który jest wrogo nastawiony do mojego klubu.
Jestem pewien że na tym forum znajdzie sie nie jedna osoba która nie zrozumie tego co napisałem, od siebie powiem tylko tyle: Matkę (klub) ma się tylko jedną
_________________
|
|
|
|
25 lis 2006, o 20:25
|
|
brzycho
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 27 gru 2003, o 17:08 Posty: 2485
|
Heh a ze mną było właśnie inaczej... ale skutek jest wg mnie taki sam... :P Większość mojego dzieciństwa spędziłem na osiedlu, położonego blisko stadionu Resovii i na tym stadionie byłem codziennie (czy to kopiąc piłkę czy oglądając trening seniorów Resovii) jednak w mojej rodzinie od zawsze był żużel. Dziadek i babcia chodzili na żużel (babcia przestała bo była na meczu w którym życie stracił Eugeniusz Nazimek) później chodzili ich dwoje dzieci (mój starszy i wujek :P) i to przeszło na dzieci. I tak miłość do żużla przechodzi u nas z pokolenia na pokolenie... Wracając do tematu, zawsze kibicowałem biało-niebieskim barwom mimo, że los sprawił, że kopałem piłkę w Resovii a później w ORłach (mój rocznik był zdominowany przez kibiców Resovii, przez których notabene musiałem z tych trenningów zrezygnować, kiedy przyznałem się, że kibicuję Stali).
Podsumowując jestem takiego samego zdania jak Metanol. Kibicując jednej drużynie i chodząc na jej mecze nie możesz jednocześnie kibicować drugiej drużynie (nie wierzę w gadki typu: "Byłem na Resovii ale kibicowałem Częstochowie). Jedno wyklucza drugie i może to dziwnie zabrzmi ale nie uważam takich kibiców za tych "prawdziwych", "oddanych na zawsze".
Pozdro ;]
_________________
|
|
|
|
25 lis 2006, o 20:42
|
|
Lirasz
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 1 lut 2003, o 21:41 Skąd: Kraków || Leżajsk Posty: 1876
|
Damian! napisał(a): Hmm, i to dzięki takiej lub podobnej mentalności co chwilę ginie kibic zabijany przez gościa kibicującemu przeciwnej drużynie.
100% racji... niestety
Czyli dla was człowiek chodzący na ekstraligowy żużel w wykonaniu Stali Rzeszówi pierwszoligową siatkówkę w wykonaniu Resovii Rzeszów nie ma racji bytu?
Normalnym ludziom jest obojętne czy to Resovia czy Stal promuje miasto i radzi sobie na arenie ogólnokrajowej chce chodzić na dobry sport w wykonaniu Rzeszowianów.
Jeśli natomiast rozmawiamy z wyznawcami i fanatykami danej drużyny, nie zrozumieją naszego podejścia i wezmą nas za zdrajców, sezonowców i nie wiadomo kogo jeszcze.
|
|
25 lis 2006, o 20:44
|
|
Metanol
|
Weteran |
|
|
Dołączył: 19 cze 2005, o 19:14 Skąd: Rzeszów Posty: 3029
|
|
|
|
25 lis 2006, o 21:00
|
|
|
Buber - dostaniesz w łeb od parchów np. jak bedziesz wracał z żużla i zrozumiesz.
Pamiętacie pewną "przygode" z Tarnowa i Rybnika? - kolega zrozumiał ze klub ma sie jeden Nie żebym coś sugerował
Damian! napisał(a): Hmm, i to dzięki takiej lub podobnej mentalności co chwilę ginie kibic zabijany przez gościa kibicującemu przeciwnej drużynie. Co chwile? Owszem giną, ale nie u nas. I nie co chwile.. Metanol napisał(a): od siebie powiem tylko tyle: Matkę (klub) ma się tylko jedną
I tego sie powinni trzymać wszyscy!
|
|
|
|
25 lis 2006, o 23:01
|
|
Buber
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 29 mar 2003, o 14:57 Skąd: B IV Posty: 719
|
Heh, może zacznę od tego, że ja jestem fanem żużlowej Stali. Fanem, nie fanatykiem...
Rozumiem, że gdyby siatkówka była sekcją Stali to mógłbym chodzić na mecze, ale że jest Resovii - to nie mogę ? Dlaczego ? Bo to Resovia ? Śmieszni jesteście.
Klub ma się jeden i w moim przypadku jest to Stal (choć z piłką się nie utożsamiam) - z tym się zgodzę. Ale bez przesady, nie popadajmy fanatyzm. Jeśli ktoś jest już fanatykiem to ok, nie chce to niech nie chodzi na Resovie, ale trzeba uszanować zdanie innych.
Tak na koniec dodam, że nie jestem jakimś wielkim kibicem siatki
_________________ The Naturat
|
|
|
|
|
|
25 lis 2006, o 23:21
|
|
POLAN
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 6 lip 2003, o 11:35 Skąd: z I łuku | Rzeszów Posty: 2251
|
To ja mam pytanie. Co ma zrobic zwykly przecietny czlowiek, ktory np. uwielbia ogladac na zywo zuzel i siatkowke?
Powiesic sie czy co?
Na zuzel chodze od malego i wrecz ubostwiam ten sport, siatkowka interesuje sie od kilku lat i to ze wzgledu ze bardzo lubie grac w siatke.
Wczesniej bylem na kilku meczach, ale teraz niestety nie chodze ale tylko ze wzgledu ze nie mam czasu...
Ps. Przyszlo mi do glowy takie cos ze jakby sie okazalo ze Malysz i Kubica sie nie lubia to co? Juz nie dlugo tlukliby sie ich fani miedzy soba i chodzili na ustawki
_________________ MPF - Marma Psycho Fans !
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
|
|
|
|
|
|
26 lis 2006, o 00:24
|
|
Metanol
|
Weteran |
|
|
Dołączył: 19 cze 2005, o 19:14 Skąd: Rzeszów Posty: 3029
|
Zupełnie nie dziwią mnie wypowiedzi na tym forum w stylu ide na haś a wieczorem idę na siatkę
Ba powiem wiecej, jestem niemal pewny że teraz dużo osób własnie tak robi bo teraz nagle po awansie siatka stała sie "trendy" i należy sie na niej pokazywać. Ale to nie moja brozka.
Każdy ma inny punkt kibicowania, nie podoba Mi sie tylko wprowadzania w to pewnej chorej ideologi, mianowicie chodzi Mi o to że, wrzucacie ludzi kibicujacych TYLKO I WYŁĄCZNIE jednemu klubowi do jednego worka z ....chuliganami
Pojawiają sie komiczne wpisy w stylu:
[/i]pozbedziecie się miesiąca z drużyny, bo on sympatyzuje z resovią nie wiem czemu ma służyć taki wpis, i co autor chciał przez to powiedzieć.
Ja kibicuje Stali i TYLKO STALI, na resovie nigdy w życiu nie chodziłem, i nie zamierzam. dla wiekszośc osób jest to równoznaczne z tym że taka osoba musi latać z kosą za kibicami innych drużyn, bo tak można wnioskować z niektórych postów
_________________
|
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|