moze po prostu rozgraniczmy dwa pojecia kibic klubowy i kibic sportowy czy tez danej dyscypliny.


Dla jednego klub jest na pierwszym miejscu i chodzi na co popadnie dla drugiego sam sport czy dyscyplina sa najwazniejsze. jesli lubi i zuzel i siatkowe to bedzie chodzil na obydwie dyscypliny.

Dobrze gada, polac mu

Rozbroił mnie ten post
W kilku słowach Greg_Drozd powiedział coś tak prostego że ...ucioł w jednej chwili całe zamieszanie na temat tego kto w jaki sposób kibicuje

A wiec temat do ... zamknięcia

Moja też nie. Nigdy w swoim życiu na siatce nie byłem i jak narazie się nie wybieram. Ja nie chodzę na coś, co jest akurat w danym czasie trendy, ale co mnie interesuje. W swoim imieniu mogę wypowiedzieć się, że nie chodziłem nigdy na Resovię, ale nie dlatego że to akurat Resovia, tylko dlatego, że nie przepadam ani za siatką ani za piłką. Starałem się tylko postawić w sytuacji kibiców piętnowanych i wyszydzanych przez Was w tym momencie, którzy chodzą na to i na to. Bo to jest trochę patologiczne podejście do tematu.
Greg_Drozd dopowiedział coś z czym zgadzam się w 100%. Więc widzicie jak jest, i przestańcie wreszcie traktować tych którzy chodzą na mecze dwóch różnych drużyn jako kibiców niższej kategorii.

I Dobrze Greg mowi ja np jestem kibicem klubowym a Ty Damianie moze niektorych z nas nie rozumiesz bo nie miales "spotkania" z resoviakami W miom wypadku mam w D wyniki druzyny ze stadionu URZ Mam ich dalekoo dalekoo
JEDNO MIASTO JEDEN KLUB JEDNA WIARA

Spytam Was teraz tak:
Jeśłi resovia grała by w Lidze Mistrzów, Pucharze UEFA i ciul wie co jeszcze tam jest a Stal w klasie C, bedąc jednocześnie oczywiście kibicem żużla, na co byście poszli na C - klase czy na LM itd ??

tylko nie mówcie mi ze na to i na to

Tu raczej nie chodzi o to czy rozumiem czy nie, tylko dlaczego niektórzy nie mogą uszanować NORMALNYCH kibiców, którzy lubią sport zwany siatkówką a w mieście jest tylko jedna drużyna, oraz jednocześnie lubią żużel. Czy taki ktoś Waszym zdaniem nie ma racji żywota? Hmm, niestety w swoim życiu "spotkania" z resoviakami nie uniknąłem. Poza tym "parę" razy się zdarzyło, że trzeba było spier..., ale nie sądzę żeby były to osoby, chodzące jednocześnie na żużel i siatkę.

fajne foto masz w podpisie

Też mi się podoba. Fanatyku.

Przynajmniej nie mam rozdwojonej jaźni jak co niektórzy

Lepiej mieć "rozdwojoną jaźń" niż być fanatykiem. Z tego drugiego ewoluują mordercy udający kibiców.

I wytłumacz takiemu, że chcesz chodzić na dobry żużel i dobrą siatkówkę.

Lirasz, ale po co w ogóle wdawać się w tego typu dyskusję? Temat był już wałkowany tutaj milion razy z różnego rodzaju "typami" i za każdym razem owy "typ" prowadził monolog nie wsłuchując się w to co druga strona argumentuje.

P.S. seba jeśli Stal grałaby w klasie C to na meczach na pewno bym się nie pojawiał, klase C to ja mam pod blokiem jak grupa łebków bierze szmacianke i kopie koło trzepaków.

Lirasz: W sumie masz rację :)

Ani na to, ani na to. Kopana mnie nie interesuje. Poszedłbym na spacer z dzieckiem.

Irku, ale tak nie można! Odpowiedź ani na to ani na to jak również i na to i na to nie wchodzi w rachubę. Musisz wybrać!

P.S. Jeśli nie poszedłbyś ani tu ani tu tzn. że żaden z Ciebie kibic Stali i w ogóle...

Niedobrze, bardzo niedobrze, wyglada na to że w niedalekiej przyszłośc bedę zmuszony zabić jakiegoś kibica innej drużyny
I to tylko dlatego że nie mam zamiaru kibicować 50 klubom na raz, tak jak wy

Jak widzę pojęcie fanatyka klubu nadal dla wszystkich (prawie wszystkich) jest na równi z byciem ... chuliganem
Popadacie w ogromne skrajności, nie potraficie zrozumiec prostej i logicznej rzeczy że bycie kibicem klubowym nie musi być równe z patologia a tak próbujecie nas zaszufladkować.

A co mi tam szufladkujcie sobie, Ja się z tego tylko śmieję

MATKĘ (klub) MA SIĘ TYLKO JEDNĄ



PS. Co rozumiecie przez pojęcie słowa "fanatyk"

Metanol, a Ty nie potrafisz zrozumieć, że ktoś może lubieć żużel, siatkówke, a np. mieć wstręt do piłki nożnej (taki przykład) i ma ochote chodzić na dobry żużel i dobrą siatkówkę w swoim mieście, a to, że jedna dyscyplina odbywa się pod szyldem STAL, a druga pod szyldem RESOVIA (i nie istnieje sytuacja odwrotna czyt. żużel na Resovii i siatka na Stali?) ma poprostu dla niego znikome znaczenie. Po prostu w ramach wolnego czasu i relaksu idzie, kupuje bilet i zasiada na trybunach... po prostu się odpręża i ma w dupie to czy jakiś fanatyk gdzieś u siebie w domu siada i biadoli o tym, że jest zły bo nie chodzi i tutaj i tutaj, bo tak nie wolno, bo tak nie wypada, bo bo bo... a kto mu tego zabroni? dlaczego nie wolno, dlaczego nie wypada? do tej pory nie padły żadne poważne argumenty (i nie mówcie tutaj o żadnej miłości do klubu itp. bierzemy na warsztat po prostu powiedzmy 30-letniego kibica z równie młodą i śliczną żonką i dwójką dzieci na karku (powiedzmy, że chłopczykiem i dziewczynką))

Czyli dla Ciebie fanatyk=morderca??


od tego jest ten temat

Skoro piłka Was nie interesuje, to jeśli Stal - żużel spadł by do 2 ligi, nasz skład to byłby: Leś, Szyszki, Szostek, Lampart itp. a na resovi żużel w ekstralidze i skład: Crump, Gollob, Pedersen, Hancock, Adams itd.
Mecze oczywiście w tych samych dniach i godzinach to gdzie byście poszli ??

proste, że na drugą lige Stali... ale tutaj dajesz przykład tej samej dyscypliny, a cała rozmowa dotyczyła żużla na Stali i siatkowki Resovii.

najsmieszniejsze jest to że jesli chodzisz na żużel Stali i pojdziesz na siatkowke Resovii to jest wszystko fe, ale jeśli chodzisz na siatke Resovii i pojdziesz na żużel Stali to juz całkiem inaczej wygląda

aha i może dodam jeszcze jedno, bo coniektórzy zaczynają już przyklejać pewne etykietki - piłke nożną uwielbiam, na żużel Stali chodze, na siatkówce Resovii jeszcze nie byłem, ale mam zamiar kiedyś się wybrać, kiedy nie wiem i czy się wybiore też jeszcze nie wiem, póki co mam zamiar

P.S. seba jak cytujesz, cytuj w całości chociaż akapit, a nie wybieraj cząstkowe elementy

"Lirasz, ale po co w ogóle wdawać się w tego typu dyskusję? Temat był już wałkowany tutaj milion razy z różnego rodzaju "typami" i za każdym razem owy "typ" prowadził monolog nie wsłuchując się w to co druga strona argumentuje."

Dyskusja jak najbardziej, na forum dyskusyjnym nawet wskazana.

Nie.
Zaznaczyłem pewną prawidłowość: nigdy nie zdarzyło się, by kibic lubiący obejrzeć dobry mecz żużlowy, siatkarski czy inny zabił kogoś kibicującego innej drużynie. Ale niestety zdarza się, że fanatyczni kibice klubowi są zdolni do najgorszych rzeczy, wobec kibiców przeciwnych drużyn. Takich jest oczywiście zdecydowana mniejszość, ale właśnie ta mniejszość wyrabia opinię o reszcie.
Jeśli chcecie sobie uprawiać fanatyzm i dżihad, to proszę bardzo. Jednak dla mnie osobiście coś takiego jest poniżej wszelkiej krytyki.

Seba, przyłączam się do prośby Cvieq'a. Podaj mi argument, dla którego nie mogę jeździć jednocześnie na Stal żużlową i Resovię siatkarską?

A czy ja mówie ze nie mozecie?

Dla Ciebie jest chory fanatyzm, wiadomo o jaki rodzaj fanatyzmu mi teraz chodzi a dla mnie jest chore chodzenie na Stal i resovie