Żużlowa GP w Sztokholmie pod znakiem zapytania

Żużlowa Grand Prix w Sztokholmie, 31 maja, może zostać odwołana z powodu trwającego w Szwecji od czterech tygodni strajku pracowników komunalnych.

Szwedzki Związek Sportów Motorowych (Svemo) zaproponował przeniesienie imprezy ze Stadionu Olimpijskiego w Sztokholmie do Avesta, Eskilstuny lub Hallstavik. Nie zgadza się na to jednak dyrektor wykonawczy Benfield Sports International, firmy posiadającej prawa do organizacji cyklu Grand Prix, John Postlethwaite.

Postlethwaite oświadczył, że "w cyklu Grand Prix liczy się tylko Sztokholm. Jeżeli impreza nie będzie się mogła odbyć na tym stadionie, zostanie wykreślona z kalendarza".

Svemo zwrócił się przed tygodniem do centralnego związku zawodowego pracowników komunalnych o zwolnienie ze strajku bileterów Stadionu Olimpijskiego na kilka godzin 31 maja. Podanie to zostało odrzucone, lecz Svemo złożył następne w poniedziałek. Ostateczna odpowiedź ma nadejść w środę.

Prezes Svemo Jan Alkebring powiedział, że jest zdziwiony tak kategorycznym stanowiskiem Postlethwaite''a i odmową przeniesienia imprezy na inny stadion. "W Svemo uważamy, że może to być forma nacisku, abyśmy uzyskali zezwolenie na Sztokholm, lecz my przecież robimy wszystko co można".

Trwający od czterech tygodni strajk pracowników komunalnych nie obejmuje całego kraju, lecz poszczególne gminy. Jedną z nich jest właśnie Sztokholm, który jest właścicielem Stadionu Olimpijskiego.

W przypadku obiektów sportowych strajkują bileterzy. Z tego powodu wiele imprez sportowych m.in. meczów piłkarskich, jest rozgrywanych w miastach nie objętych strajkiem.

Stadion Rasunda, na którym 11 czerwca odbędzie się mecz eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy Szwecja - Polska położony jest na terenie gminy Solna, która co prawda należy to tzw. dużego Sztokholmu, ale nie jest objęta strajkiem.

Związki zawodowe zapowiedziały jednak na 26 maja rozszerzenie strajku na większą część kraju.

Nie udało się Szwedzkiej Federacji przekonać związków zawodowych o zwolnienie chodź na jeden dzień ze strajku bileterów. W związku z tym koniecznym stało się znalezienie w trybie alarmowym stadiony na którym ewentualnie mogłaby ię rozegrać druga runda GP. Wybór padł na Avesta ...

Sekretarz Generalny SVEMO Rolf Sundberg: "Zgodnie z powszechną opinią to nie jest idealna sytuacja dla wszystkich którzy pracują przy organizacji tego wydarzenia, ciągle jednak rozmawiamy z organizatorami strajku. Na wypadek niepowodzenia naszych pertraktacji opracowaliśmy plan "zatrzymania" GP w Avesta."

"Tymczasem chcieliśmy prosić wszystkich kibiców którzy już zakupili bilety na GP w Sztokholmie, aby wstrzymali się z ewentualną decyzją o ich zwrocie do podjęcia ostatecznej decyzji o lokalizacji turnieju. Jeśli mimo naszych starań zawody mimo wszystko zostaną przeniesione zapewnimy fanom do wyboru zamianę biletów lub zwrot pełnych kosztów."

Jeszcze kilka dni wcześniej z taką decyzją nie mógł pogodzić się szef BSI John Postlethwaite który kategorycznie stwierdził: "Jeśli zawody nie odbędą się na Stadionie Olimpijskim zostaną wykreślone z kalendarza GP". Ostatecznie szef Benfield Sports International złagodził swoje stanowsiko: "Jedynym i niepodważalnym faktem na tę chwilę jest to że GP Szwecji odbędzie się 31 maja. Jednocześnie chciałbym podziękować szwedzkim środkom masowego przekazu za ich poparcie dla naszych starań, aby to zużlowe święto odbyło się jednak na Stadionie Olimpijskim. Jednocześnie John Postlethwaite nie powstrzymał się od uszczypliwej uwagi pod adresem władz Sztokholmu: Seria Grand Prix jest transmitowana na ponad 100 państw w skali światowej, przyciąga tłumy fanów z całego świata. To byłaby więc prawdziwy wstyd dla miasta jeśli tak ważne wydarzenie nie odbyło by się na tym historycznym stadionie.

Jak poinformował Ole Olsen: "Decyzję o ewentualnym przeniesieniu GP na stadion w Avesta podejmiemy w ostatnim momencie. Jednak na tyle wcześnie aby mieć możliwość odpowiedniego przygotowania nawierzchni. Ciągle jednak wierzymy to iż zawody rozegrane zostaną tak jak planowaliśmy w Sztokholmie."

sportowefakty.pl

to jest paranoja mogliby odwolac to gp rickardsson nie zdobylby przynajmniej kolejnych 25 pkt. znowu robia wszystko pod niego