Ciekawy artykuł Grzegorza Drozda ukazał się na Syfy opisujący okres transferowy w naszym klubie
http://www.sportowefakty.pl/?dysc_id=4& ... 4678&kom=1
warto poczytać

Zależy dla kogo ciekawy. Niby fajnie napisany ale czegoś mu brakuje. Wszystkie myśli autora są jakby urwane w połowie, trochę za bardzo przeskakuje z tematu na temat i nie kończy swojej myśli. Kolejna sprawa to to, że niczego konkretnego w tym felietonie nie mogę się doszukać...Informacje o których osoby interesujące sie żużlem już od dawna wiedzą.

Zauważ, że nie zawsze czytają to osoby, które znają się na żużlu tak dobrze jak Ty i ja

Felieton jest fajnie napisany, autor nie ocenia jednoznacznie co jest lepsze, z jednej strony usprawiedliwia komercjalizacje żużla, a z drugiej oddaje hołd polskim żużlowcom za taką postawe jaką prezentowali. Zmiana w światopoglądzie, kapitalizm, wolny rynek itp. autor mówi, ze to co sie dzieje z naszym żużlem jest nieuniknione, choć to smutne to trzeba patrzec trzezwo.

Musze pisac bardziej wprost, a nie pod gruba kołdrą ironii i karykatury o PRL-owskim speedwayu bez skaz i za darmo działajacych dzialaczach. Głownym przekazem jest, ze zuzel w ostatnich latach nie skomercjalizowal sie, bo... zawsze byl skomercjalizowany. Powtrzalem to ze 3 razy w tekscie.

Myslalem ze daje jasno do zrozumienia, ze PRL-owski zuzel - tak czesto wzdychany przez kibicow jako bardziej pozytywny i bez "złych" pieniedzy - był do kitu. Zwroty: szemrane interesy, marna hurtowa produkcja, pijanstwo itd. Zarazem dzisiejsze czasy sa lepsze, bo profesjonalne, kazdy dostaje kase za dobrze wykonana robote i koniec prowizorki, ktora zylismy przez kilkadziesiat lat za "zelazna kurtyna". W ktorej zamiast jasnych zasad dominowala tylko kombinatorka i klamliwe hasla. Jak w calym kraju zreszta. Ja kpie z tamtych czasow, a nie oddaje hołd . Nie usprawiedliwiam komercjalizacji, tylko sie ciesze, ze w koncu i do nas dotarla po czasach zacofania.
A jeden z kibicow w komentarzu napisal, ze autor pisze o koncu dyscpliny i lepiej zostac w domu, niz wybrac sie na stadion!!! Normalnie plaga choroby myslenia pt. upadek zuzla

Ogólnie kibice w komentarzach pisza, ze autor ubolewa nad tym co sie dzieje. Trudno. Trzeba prosciej. Kawa na lawe.

A czy wszystko tak jest oczywiste w tym tekscie? Chetnie poczytam wiecej o zawodowych zwiazkach zuzlowcow w lidze angielskiej, o przedwojennym zuzlu, czy interesach bylych gwiazd. np szkołek Maugera. Kiedy i gdzie funkcjonowaly. Misiek do dziela

Dzięki za wyjaśnienie, ale jak piszesz, dzisiejsze czasy oduczają nas czytania ze zrozumieniem i stąd ilu komentatorów tyle opinii.
Propozycja to wlasnie pisac takie teksty, a po kilku opiniach napisac wyjasnienie wprost, moze to troche nauczy czytania.

Pisałem hołd z myślą o tamtych zawodnikach, którzy przelewali krew dla nas (Was, bo jam za młody) i adrenaliny, nie miałem na myśli 'tamtych czasów', a z tym usprawiedliwianiem, to myslalem ze to bardziej w strone tych narzekających na obecny stan rzeczy i próba wytlumaczenia im tego i owego.

Ja tam w artykule widze to, o czym ja od dawien dawna mowie i pisze - w zuzlu nie ma sentymentow, kibicow, wiernosci klubowej - liczy sie kasa.

To ciekawe wiedziec, ze menago Pedersena jest bankowcem.

Ostatni felieton Drozda ze sportowych faktów świetny, zgadzam się w nim w 99%, mam tylko jedno ale: Drozd napisał tak: W Rzeszowie są zawodnicy, którzy mają coś do udowodnienia.
Jak ja nie cierpię tego zwrotu. Można go odnieść do każdego sportowca, ba, do każdego człowieka chodzącego po ziemi. Wartość powyższego wyrażenia znaczy dla mnie tyle, co nic.
Co ma do udowodnienia Nicholls, Watt czy Romek, którzy na żużlu jeżdżą od kilkunastu lat, dalej, co ma do udowodnienia Bjerre, Lampart czy vaculi, których kariera sportowa rozwija się prawidłowo. Nawet Zagar nie musi wiele udowadniać, bo był to jego pierwszy rok startów na polskich torach i chyba niewielu się spodziewało, że będzie liderował. Z drugiej strony sytuację z "udowadnianiem" można odwrócić i wypisać po kolei co mają aktualni zawodnicy Stali do udowodnienia. TYlko do czego to prowadzi, jaki to ma sens czysto informacyjno - publicystyczny? Pozostawiam pytanie bez odpowiedzi.

Ja mam pytanie czy bedzie mozna przeczytac jeszcze feletiony Grzeska Drozda na http://www.stal.rzeszow.pl czy juz tylko na sportowych faktach?

fans co to za różnica?? Na SF nawet lepiej, ponieważ mozna poznać opinie kibiców z innych klubów(różne te opinie bywają - to fakt ), ale lepsze to niz tylko kibiców Stali

Za Kaczmarkowskich ukladow nie udalo mu sie dostac, ale jak widac, kiedy wyeliminowano pana K. to czlowiek, ktory o zuzlu posiada duza wiedze, moze spelniac swoje marzenia.

Gratulacje.

Chodzilo mi o K - Kaczmarka, a nie K - Karwana. A kto jest obecnie szefem sedziow?

Tylko tyle wystarczy, żeby zostać stażystą? To nie wiele szczerze powiedziawszy..

Fuck polish speedway w takim razie:D

Jakby ktoś nie wierzył

W najbliższym meczu pomiędzy Orłem Łódź a Speedway Równe jako stażysta ma wystąpić właśnie... bohater tego wątku
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/2008/ ... way-rowne/