Żużlowe Forum kibiców Stali Rzeszów - stalrzeszow.com
http://stalrzeszow.com/

Gollob - cienko oj cienko
http://stalrzeszow.com/viewtopic.php?f=4&t=380
Strona 3 z 4

Autor:  sebo [ 6 sty 2006, o 18:03 ]
Tytuł: 

MaK napisał(a):
sebo napisał(a):
Oczywiście Wasze gwiazdy z Rzeszowa byli są i będą zawsze załapywały sie do pierwszej ósemki swiatowej a nawet wyżej ( pierwsza ósemka to minimum dla Waszych gwiazdorów) .

Co poniektórzy są śmieszni, ba nawet żałośni :shock: :|

Do mnie pijesz?



Międzyinnymi.

Jak dla mnie to Gollobów jakby nie było w Unii to bym nie płakał, z drugiej strony oczywiście przyznaję , że bez T.Golloba nie osiągnęlibyśmy dwóch tytułów mistrzowskich pod rząd, ale pisanie jest CIENKI bo załapuje sie TYLKO do pierwszej ósemki swiatowej jest smieszne i żałosne zarazem. Pokaż mi drugiego żużlowca, który zdobył tyle dla Polski co Tomek Gollob ??? I mimo że też za nim nei przepadam mam do niego szacunek.

Autor:  MaK(s) [ 6 sty 2006, o 23:23 ]
Tytuł: 

To sie gosciu skompromitowales. Na potege. Nie czujesz ironii?

Seewy dzis rano pisal, ze dawno go tak nikt nie rozbawil, teraz ja moge napisac to samo do Ciebie. Jak mozna bylo nie zauwazyc tam ironii? <sciana>

Autor:  GRISZA [ 29 mar 2006, o 08:29 ]
Tytuł: 

To teraz coś dla miłośników Tomka. Zgadnijcie, który to rok. Myślę ,że nic prostszego nie mogłem wymyśleć ,ale jak to się czyta ,po andielsku i pisane przez anglika. Ciary przechodzą ;)

Cytuj:
What a team, called the team of the century in some quarters and for me it was more than that. The team were great on the track and had a real sense of rider/fan rapport off it. The crowds flocked everywhere to watch the team in particular the Dark warrior Tomasz Gollob who was worth the entrance money alone at most tracks. It will never be recreated, the powers that be (I use the term loosely) within speedway made sure the team could not stay together and years of mediocrity have followed. I still have my memories of that though and hope it isn’t too much longer before the trophies find their way back to Foxhall once more

Autor:  Jasiek [ 29 mar 2006, o 08:41 ]
Tytuł: 

A wlasnie, jak oceniacie szanse Golloba w tegorocznej edycji?

Jak tak patrze na obecny sklad GP plus odejscie Rickardssona, to wydaje
mi sie, ze powinien bez problemu utrzymac sie na przyszly sezon, ale
o medal nie zawalczy.

Autor:  ireneusz [ 29 mar 2006, o 09:20 ]
Tytuł: 

Dokładnie, z utrzymaniem się w GP problemów nie będzie miał, ale wszystko, na co możemy liczyć ze strony Golloba, to miejsce z przedziału 5-8. Jest w stanie oczywiście wygrać jakiś pojedynczy turniej GP (zapewne znów w Bydgoszczy), ale na pudło to za mało. Swoje nadzieje z tegorocznym GP pokładam raczej w Jarku.

Autor:  Sewer [ 29 mar 2006, o 11:10 ]
Tytuł: 

ireneusz napisał(a):
Dokładnie, z utrzymaniem się w GP problemów nie będzie miał, ale wszystko, na co możemy liczyć ze strony Golloba, to miejsce z przedziału 5-8. Jest w stanie oczywiście wygrać jakiś pojedynczy turniej GP (zapewne znów w Bydgoszczy), ale na pudło to za mało. Swoje nadzieje z tegorocznym GP pokładam raczej w Jarku.


Niestety masz rację, Gollob już chyba lata świetności ma za sobą, to wciąż dobry zawodnik ale już bez tego błysku żeby go było stać na podium. Zbyt mocno pogubił sie ze sprzętem, w tym roku pewnie uda mu się bez większych problemów załapać do pierwszej ósemki ale to chyba tyle.
Jeśli zaś chodzi o Jarka to jestem bardzo ciekawy jego występów, pokazał już że jest w stanie osiągnąć wiele i chyba jego bardziej stać na dobry wynik niż Golloba, oby tylko omijały go kontuzje. Mamy jeszcze w GP mistera elegancji :P, ale Protas jest w stanie zrobić wszystko, być zarówno 1 jak i 16, no moze z tą pierwszą pozycją przesadziłem :D:D

Autor:  WiHuRa [ 29 mar 2006, o 11:14 ]
Tytuł: 

Sewer napisał(a):
Niestety masz rację, Gollob już chyba lata świetności ma za sobą, to wciąż dobry zawodnik ale już bez tego błysku żeby go było stać na podium. Zbyt mocno pogubił sie ze sprzętem, w tym roku pewnie uda mu się bez większych problemów załapać do pierwszej ósemki ale to chyba tyle.


prawda jest taka, że póki GP bedzie w Bydgoszczy, póty jeszcze Gollob bedzie lapał sie do ósemki GP.

Autor:  Sewer [ 29 mar 2006, o 11:25 ]
Tytuł: 

WiHuRa napisał(a):
Sewer napisał(a):
Niestety masz rację, Gollob już chyba lata świetności ma za sobą, to wciąż dobry zawodnik ale już bez tego błysku żeby go było stać na podium. Zbyt mocno pogubił sie ze sprzętem, w tym roku pewnie uda mu się bez większych problemów załapać do pierwszej ósemki ale to chyba tyle.


prawda jest taka, że póki GP bedzie w Bydgoszczy, póty jeszcze Gollob bedzie lapał sie do ósemki GP.


W tym stwierdzeniu jest duuuużo racji :D no chyba że GP będzie w Tarnowie :P

Autor:  Przemo [ 30 mar 2006, o 01:23 ]
Tytuł: 

ja mam nadzieje ze ten sezon dla Tomasza bedzie zdecydowanie lepszy bd wierzyl zawsze w niego :!: w koncu dzieki niemu przezylismy tyle emocji i tego nikt mu nie odbierze :!: a jeszcze kilka latek na zuzlu i w GP pojezdzi mam nadzieje ze z dobrym skutkiem


pozdro

Autor:  PeQ- [ 30 mar 2006, o 10:46 ]
Tytuł: 

Ja jestem z Czestochowy wiec z gory wiadomo co mysle o panu Tomaszu G. ;) (Jesli ktos nie wie o co chodzi to zapraszam do Czewy na ligowa potyczke z UT ewentualnie na inne zawody w ktorych G. bedzie bral udzial).

Jesli chodzi o GP to.. oj cienko Tomus cienko i moze byc juz tylko "cieniej". Lata juz nie te, podejscie do zuzla od strony przygotowania sprzetu zupelnie inne niz u konkurencji. No ale w "elicie" zostanie.. tylko i wylacznie dzieki Bydgoszczy. Chociaz czy tam wygra? Nie jestem taki pewien, jest jeszcze Jonsson i Protasiewicz :)

Autor:  Redaktor [ 30 mar 2006, o 10:53 ]
Tytuł: 

PeQ- napisał(a):
Ja jestem z Czestochowy wiec z gory wiadomo co mysle o panu Tomaszu G. ;) (Jesli ktos nie wie o co chodzi to zapraszam do Czewy na ligowa potyczke z UT ewentualnie na inne zawody w ktorych G. bedzie bral udzial).

Jesli chodzi o GP to.. oj cienko Tomus cienko i moze byc juz tylko "cieniej". Lata juz nie te, podejscie do zuzla od strony przygotowania sprzetu zupelnie inne niz u konkurencji. No ale w "elicie" zostanie.. tylko i wylacznie dzieki Bydgoszczy. Chociaz czy tam wygra? Nie jestem taki pewien, jest jeszcze Jonsson i Protasiewicz :)


no wlasnie nie wiem o co chdzi PeQ, bo podobno z Bydzia jestescie strasznie skumplowani. wspolne przyspiewki w bydzi Apator Wi.. itd.

gdy wczesniej Tomaz G. w Bydzi jezdzil tez byl "be"?

poza tym nie ma to jak zycie w stereotypach. nie lubia go, to ja tez. a niby za co, wyjasnij mi prosze. skrzywdzil Ci rodzine?

apropo Bydgoszczy, tam tez wiecznie nie bedzie wygrywal, nawet jesli w tym roku wygra, to nie gwarntuje mu pewnej 8. stawiam na 9-10 miejsce Golloba

Autor:  GRISZA [ 30 mar 2006, o 11:18 ]
Tytuł: 

Myslałem Nicki ,że pokusisz się o odgadnięcie mojej prostej żuzlowej zagadki o Tomaszu . Miałem też nadzieję ,o jakieś barwne wspomnienia z tamtego roku ... :wink:

Autor:  Redaktor [ 30 mar 2006, o 12:14 ]
Tytuł: 

GRISZA napisał(a):
Myslałem Nicki ,że pokusisz się o odgadnięcie mojej prostej żuzlowej zagadki o Tomaszu . Miałem też nadzieję ,o jakieś barwne wspomnienia z tamtego roku ... :wink:


a nie zauwarzylem nawet Griszka. to nie moze byc inny sezon niz pamietny 1998 8-) wspanialy sezon. mam nawet 3 godzina kasetke ze skrotami praktycznie wszystkich meczow Ipswich ;-)

byl to wyjatkowy rok. w zespole jechalo tylko 6 chlopa. czasami dwoch liderow spotykalo sie w meczu 5 -krotnie. vide Gollob v Ermol u siebie w Ipswich.

Wiedzmy miały 1, 3 i 5 zawodnika swiata, plus Hot Scott. Ricko w bajecznej formie. Tony 98, Rudy 2001, nie widzialem nigdy w zyciu gosci w wiekszym gazie odkad chodze na speedway.
w tamtym sezonie "zadebiutowaly" wspolne kevlary, bez plastronow i inne nowinki. deflektory obowiazywaly juz od 94.
Ricko perfekcyjny do bolu. po zawodach gdzie wykrecal maksa nie zjezdzal z toru tylko dalej probowal starty. zawsze przy nim Carl Blomfeldt, zona i mala coreczka. Tomek wiecznie z boku: wyjazd do prezentacji, feta, czy podczas meczu w parkingu. krolem toru i poza byl Tony. dusza zespolu. lider w najtrudniejszych momentach. jednak to on musial odejsc do kings Lynn. odszedl z Mike'm Westernem, zostal udzialowcem klubu i mimo kiepskiego poczatku walnal trzeci tytul po pasjonujecym poscigu. "tyle kaskow nie rozbilem w zadnym innym seoznie" powiedzial Tony. fighter. i wielka klasa. dla niektorych - "to tylko szybki motor"

wrocmy do 98. wspomnien jest tyle, ze mozna by ksiazke napisac. 8-) odwieczne pojedynki z Eastburne. 8 sierpien. dzien po GP Anglii. wiedzmy jechaly tam czwarty mecz w sezonie. Tomek panowal na torze. w jednym z biegow zaatakowal go Dugard i upadl. sedzia wykluczyl Martina, odjechali powtorke w ktorej wygral Tomek. na wiezyczke sedziowska poszla "wizytacja Dugard"- tak nie moze byc! Gollob wykluczony!!! wg mnie sedzia popelnil blad juz za pierwszym razem, Gollob upadl sam.

w dzien po pamietnym dla rzeszowian meczu z Polonia 19 lipca, Tomek zmagal sie z lukami na Monmore Green, ledwie 5 punktow. lał go dobry znajomy Maksiu. inni tez. w dwoch biegach przywiozl zero. w polskiej lidze jedno stracone oczko bylo wydarzeniem. Magda Louis nie pisala wiele w TZ o niepowodzeniach Tomasza. ba! tworzyla legende ze jej para T-T nigdy nie przegrywa, a sam bylem swiakdiem jak dostali 5-1 w ostatnim biegu przy stanie 42-42!!!

piekne to byly czasy; zeby dowiedziec sie o wyniku Tomka jechalem 20 kilosów na rowerku do kumpla. nastepnie siedzialem przez cala noc do switu na necie i spisywalem do zeszytu punktacje 8-)


o tamtych wydarzeniach i innych zwiazanych ze wspolnych startów w jednej druzynie Tonego z Tomkiem napisalem artykuł do TZ. mam nadzieje, ze pojdzie. wtedy zachecam do przeczytania. :wink:

Autor:  PeQ- [ 30 mar 2006, o 17:28 ]
Tytuł: 

Nicki_Pedersen napisał(a):

no wlasnie nie wiem o co chdzi PeQ, bo podobno z Bydzia jestescie strasznie skumplowani. wspolne przyspiewki w bydzi Apator Wi.. itd.


To, ze jestesmy skumplowani z Bydgoszcza nie ma zwiazku z tym czy lubimy G. czy nie...

Co do przyspiewek w Bydzi to sie nie wypowiadaj bo na bank Cie tam nie bylo, wiec na bank nie wiesz co bylo spiewane a co nie :)

Cytuj:
gdy wczesniej Tomaz G. w Bydzi jezdzil tez byl "be"?


Tez byl "be". Jesli bedzie jezdzil w Czestochowie (Boze bron!) tez bedzie bee :>

Cytuj:
poza tym nie ma to jak zycie w stereotypach. nie lubia go, to ja tez. a niby za co, wyjasnij mi prosze. skrzywdzil Ci rodzine?


Za wiele chorych akcji w stosunku do zawodnikow Wlokniarza, oraz za zachowanie na stadionie przy Olsztynskiej.. m.in. poruszanie sie po parkingu w asyscie wlasnych ochroniarzy! :> glupie gesty w meczu z Unia T.

Autor:  Redaktor [ 31 mar 2006, o 00:14 ]
Tytuł: 

PeQ- napisał(a):
Nicki_Pedersen napisał(a):

no wlasnie nie wiem o co chdzi PeQ, bo podobno z Bydzia jestescie strasznie skumplowani. wspolne przyspiewki w bydzi Apator Wi.. itd.


To, ze jestesmy skumplowani z Bydgoszcza nie ma zwiazku z tym czy lubimy G. czy nie...

Co do przyspiewek w Bydzi to sie nie wypowiadaj bo na bank Cie tam nie bylo, wiec na bank nie wiesz co bylo spiewane a co nie :)


i tu sie mylisz. bylem. nawet stałem obok waszego sektora gdy radosnie krzyczeliscie z reszta stadionu podobne teksty dostajac przy tym wysoko w meczu;)

powody sa "powazne" ale to wolny kraj. ja pamietam cos innego. po finale MPPK w 95 roku Tomek przez mikrofon stwierdzil, ze kazdy ma prawo gwizdac, bo kupuje bilet. :wink: starał sie zakopac wojenny topór, ale... zawsze jak przyjechał był winny. za zywota. gdy Tomek przegrywa w Czestochowie to jest orgazm na trybunach. nawet to zabawne. gdy schodzil po upadku w IMP 97 tyle wyzwisk dawno nie slyszalem. przyklady mozna mnozyc. po tylu latach podobnego traktowania tez by mi odbiło i moze chodziłbym z ochroniarzami. :D

PeQ- napisał(a):

Za wiele chorych akcji w stosunku do zawodnikow Wlokniarza, oraz za zachowanie na stadionie przy Olsztynskiej.. T.


wy jestescie cacy, zupelnie bez winy, no dobra. ale to chyba tylko Wasz scenariusz. nie obraz sie, ale cisnie mi sie tylko jeden komentarz - głupota ogranicznych ludzi.

Autor:  mikel [ 31 mar 2006, o 00:28 ]
Tytuł: 

Nicki_Pedersen napisał(a):
i tu sie mylisz. bylem. nawet stałem obok waszego sektora gdy radosnie krzyczeliscie z reszta stadionu podobne teksty dostajac przy tym wysoko w meczu;)

powody sa "powazne" ale to wolny kraj. ja pamietam cos innego. po finale MPPK w 95 roku Tomek przez mikrofon stwierdzil, ze kazdy ma prawo gwizdac, bo kupuje bilet. :wink: starał sie zakopac wojenny topór, ale... zawsze jak przyjechał był winny. za zywota. gdy Tomek przegrywa w Czestochowie to jest orgazm na trybunach. nawet to zabawne. gdy schodzil po upadku w IMP 97 tyle wyzwisk dawno nie slyszalem. przyklady mozna mnozyc. po tylu latach podobnego traktowania tez by mi odbiło i moze chodziłbym z ochroniarzami. :D

wy jestescie cacy, zupelnie bez winy, no dobra. ale to chyba tylko Wasz scenariusz. nie obraz sie, ale cisnie mi sie tylko jeden komentarz - głupota ogranicznych ludzi.

z IMP 97 to chyba jednak bardziej poszkodowany był nasz kolejny ,,przyjaciel'' Jacek K :lol:
Co do orgazmu to ja tam nie wiem :lol: wiem że po defekcie na IMP 2005 rzeczywiście radość była :D
Ale my mamy powody że Golloba nie lubieć w takim stopniu i praktycznie w każdym meczu daje nam nowe :x teraz może troche wyluzowal po tym jak mu dali kare w zawieszeniu ale np kontuzja Ułamka z Bydgoszczy 2003 to robota Tomka i to jego hamowanie poprzez odejmowanie gazu :evil: zabiłbym normalnie :lol:

Autor:  Jasiek [ 31 mar 2006, o 10:15 ]
Tytuł: 

Mnie sie zdaje, ze cala sprawa zaczela sie od brutalnego ataku na Osumka
wiele lat temu... Moze ktos przypomni, jak to bylo? A moze sobie
zawodnikow pomylilem?

A Gollob przez wiele lat to byl zwykly torowy bandzior, tylko na szczescie
na tyle dobry technicznie, zeby nie posadzic nikogo na wozek. Te jego
bandyckie zagrywki z ujmowaniem gazu, zajezdzaniem drogi i wpychaniu
przy tym w plot to byly praktyki przez wiele lat i wielu tym podpadl.
Pamietam, jak przewrocil w ten sposob Ulamka na meczu w Bydgoszczy.

Autor:  Redaktor [ 31 mar 2006, o 10:26 ]
Tytuł: 

Jasiek napisał(a):
Mnie sie zdaje, ze cala sprawa zaczela sie od brutalnego ataku na Osumka
wiele lat temu... Moze ktos przypomni, jak to bylo? A moze sobie
zawodnikow pomylilem?


tak to był mecz CKM - Lonia, 2 lipiec 95, Tomek wszedl pod Osumka na 1 łuku 2 okrażenia. Spychał go pod bande. Osumek przestarszył sie, stracił kontrole nad motocyklem i wywrócił sie. Zabraklo umiejetnosci 20-letniemu Osumkowi. Kontaktu nie było. w podobnym zdarzeniu rok pozniej na FIMP w Wawie pomiedzy Labedziem a Tomkiem sedzia stwierdził, że Tomek upadł sam.
wracajac do meczu w czestochowie. W nastepnym wyscigu Golloba identycznie zaatakował w tym samym miejscu Screen. Tomek spadl na drugie miejsce. Publicznosc szalała :D

brutalny atak :roll: :roll: :roll: :roll:



Jasiek napisał(a):
A Gollob przez wiele lat to byl zwykly torowy bandzior, tylko na szczescie
na tyle dobry technicznie, zeby nie posadzic nikogo na wozek. Te jego
bandyckie zagrywki z ujmowaniem gazu, zajezdzaniem drogi i wpychaniu
przy tym w plot to byly praktyki przez wiele lat i wielu tym podpadl.
Pamietam, jak przewrocil w ten sposob Ulamka na meczu w Bydgoszczy.


Jasiek znamy tę ksiązke..... :P

Autor:  PeQ- [ 31 mar 2006, o 14:50 ]
Tytuł: 

Cytuj:
i tu sie mylisz. bylem. nawet stałem obok waszego sektora gdy radosnie krzyczeliscie z reszta stadionu podobne teksty dostajac przy tym wysoko w meczu;)


Tak ci sie nie podobaja nasze dobre stosunki z Polonistami ?:) No coz, ze mamy wspolnego wroga w Toruniu to pare razy ktos cos na niego zaspiewal :) Szkoda, ze nie pamietasz jak Polonia krzyczala "Wlokniarz" i odwrotnie. A nasza oprawa sie podobala?:D Bo redaktorowi Szymkowiakowi z TZ nie :(

Cytuj:
wy jestescie cacy, zupelnie bez winy, no dobra. ale to chyba tylko Wasz scenariusz. nie obraz sie, ale cisnie mi sie tylko jeden komentarz - głupota ogranicznych ludzi.


Bo my jestesmy kibicami Wlokniarza i na swoich (z wyjkatkiem Colgate`a) najezdzac nie najezdzamy :)

Kuciapa, Sledz, Pedersen... ile razy kogos "rozwalili" lub to zrobia? Bedziesz na nich gwizdal? Nie sadze :) Nawet sie ucieszysz :P To normalne! :) Wiec nie pisz glupot, ze tylko my dziwnie regujemy. Bo u was (i w kazdym innym zuzlowym miescie) jest tak samo. Jak "twojego" powiezie to jest feee, ale jak twoj powiezie przeciwnika to tego nie widzisz :)

Autor:  Redaktor [ 31 mar 2006, o 16:19 ]
Tytuł: 

PeQ- napisał(a):
Szkoda, ze nie pamietasz jak Polonia krzyczala "Wlokniarz" i odwrotnie. A nasza oprawa sie podobala?:D Bo redaktorowi Szymkowiakowi z TZ nie :(


pamietam jak krzyczeli, na oprawe nie zwrocilem uwagi, bylem zajety innymi rzeczami.


PeQ- napisał(a):
Kuciapa, Sledz, Pedersen... ile razy kogos "rozwalili" lub to zrobia? Bedziesz na nich gwizdal? Nie sadze :) Nawet sie ucieszysz :P To normalne! :) Wiec nie pisz glupot, ze tylko my dziwnie regujemy. Bo u was (i w kazdym innym zuzlowym miescie) jest tak samo. Jak "twojego" powiezie to jest feee, ale jak twoj powiezie przeciwnika to tego nie widzisz :)


i znow sie mylisz (cos Ty taki pewny, kim ja jestem i co kiedy robie?) otoz widze, i nie sprowadzaj mnie do szowinistycznego kibica, bo ja zuzel pojmuje zupełnie inaczej niz niedzielny amator zawodnikow w czerwonym i niebieskim kasku.

Strona 3 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/