Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja

Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Odpowiedz w temacie

Mateusz Szostek - Krosno 2010


Rozmowy o sporcie żużlowym

Opcje      Szukaj
Post 21 lip 2010, o 13:24
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 4 maja 2006, o 17:06
Posty: 1247

Zobacz profil 
ale nie można porównywać zawodów juniorskich obecnie i w latach 90 - tych, kiedy to Czarnik musiał rywalizować z naprawdę niezłymi zawodnikami, a Szostek z co najwyżej średnimi. Zresztą liga jest najważniejsza i nawet w meczach, które wymieniłeś Czarnikowi kilkakrotnie udało się wykręcić niezłe wyniki, a Szostkowi w tym roku ani razu. No i pamiętam, że w kilku meczach juniorskich Czarnik wykręcił lepszy wynik niż Rybka, a Szostek nigdy nie był lepszy od Lamparta.

_________________
"Kiedy byłem potrzebny, jeździłem po sześć razy" E. Sajfutdinow


           
Post 21 lip 2010, o 14:37
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
Ja sie z Toba Nowy_ nie po raz pierwszy nie zgadzam. Sorki ale wg mnie piszesz glupoty. Masz racje, ze nie mozna Zaborniakow porywnywac do Szostkow, bo ci obecni maja o wiele trudniej dostac sie do skladow, a nie Zaborniaki i inne Trojanowskie. Natomiast jesli dla Ciebie wykladnia poziomu zawodnika nie sa umiejetnosci to sorry, o czym my w ogole rozmawiamy? :?

Mateusz Szostek jako takim zuzlowcem jest i w latach 90-tych regularnie bylby w skladzie i by regularnie punktowal. Powiem wiecej. Jego umiejetnosci nie sa specjalnie mniejsze niz np. gwiazdy Wilka z lat 1994-1995. Dla innego przykladu Szostek to lepszy zawodnik niz Maciej Pietraszek, ktory w 2 lidze potrafil ustrzelic kompleta.

Przytoczeni zawodnicy typu Zaborniak, Hajt itp nie potrafili niczego na torze. No Kazkowi moze starty wychodzily, ale pewnie sam nie wiedzial dlaczego. :)

Cytuj:
ale nie można porównywać zawodów juniorskich obecnie i w latach 90 - tych, kiedy to Czarnik musiał rywalizować z naprawdę niezłymi zawodnikami, a Szostek z co najwyżej średnimi.


Czyste kpiny.

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 21 lip 2010, o 15:25
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 4 maja 2006, o 17:06
Posty: 1247

Zobacz profil 
OK pewnie masz rację w większości tym co piszesz porównując lata 90 - tych do obecnych, j
a chciałem tylko zwrócić uwagę na katastrofalne wyniki Szostka w II lidze, gdzie nawet G. Szyszka radził sobie o niebo lepiej.
Chodzi mi głównie o jego obecną jazdę w II lidze, bo w ligach wyższych on po prostu nie istniał, w zawodach młodzieżowych tylko w bardzo słabo obsadzonych potrafił coś przywieźć, a w II lidze w statystykach figuruje jako najgorszy zawodnik. Ja tylko zwracam uwagę na jego wyniki, które poniekąd są wypadkową umiejętności.
A jeśli chodzie o porównywanie żużlowej przeszłości i teraźniejszości, to jednak tutaj Ty wiesz zdecydowanie więcej, więc trudno mi z Tobą polemizować

_________________
"Kiedy byłem potrzebny, jeździłem po sześć razy" E. Sajfutdinow


           
Post 21 lip 2010, o 19:47
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
Rozumiem Twoje argumenty. Mozna odniesc nieodpate wrazenie, ze jesli ktos zajmuje jedno z ostatnich miejsc w klasyfikacji biegopunktowej to jest skonczonym patałachem. Ale polski zuzel sie zmienil. W tym roku w Krosnie obejrzałem jeden mecz na zywo przeciwko Ostrovii. I ten przytoczony Szostek wcale zle nie jechal. Ale nawet w tej drugiej lidze sa zawodnicy, ktorzy prezentuja dobry zuzel i zwyczajnie trzeba ich pokonac. Trudno, co poczac takie miejsce w szyku dla Mateusza. Zwrocilbym uwage na inna rzecz. Otoz Dawid Lampart. niby wielki talent, swietna technika, zaplecze sponsorskie, ma sie kto nim opiekowac, ma chody na gorze w centrali. Zalatwione starty w lidze zagranicznej. I jaka ma srednia w de facto drugiej lidze? Z tymi atrybutami 15 lat temu bylby drugoligowa gwiazda.

w dzisiejszym zuzlu trzeba od siebie o wiele wiecej dac. Najlepiej mysle jest spytac o roznice kogos z pokolenia Macka Kuciapy. Dzis grubo po 30-stce wiecej sie staraja i stekaja niz wtedy gdy mieli po 20 lat i caly swiat przed soba.

Problem Mateusza to bardz mala ilosc jazdy. Ale to wspolczesny problem, ktory w coraz wiekszym stopniu musi zawodnik rozwiazywac sam na wlasna reke. Kiedys dwa razy gorszych zuzlowcow od niego trzymano w klubie przez kilka lat organizowano sprzet i okazje do startow.

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 21 lip 2010, o 20:06
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 27 gru 2003, o 17:08
Posty: 2485

Zobacz profil 
Redaktor napisał(a):
Mateusz Szostek jako takim żużlowcem jest i w latach 90-tych regularnie byłby w składzie i by regularnie punktował. Powiem więcej. Jego umiejętności nie są specjalnie mniejsze niż np. gwiazdy Wilka z lat 1994-1995.

No tutaj to sie kapke zapedziles. Wilk w 94 w II lidze wykrecil srednia ponad 2 (i to jezdzac na pozycji seniora). Moze byloby jeszcze lepiej, gdyby nie kontuzja obojczyka na poczatku sezonu.
W 95, już w I lidze pocisnął 1.6 również startując z pozycji seniora. Nawet jakiś pierwszy komplecik się wtedy tam przyplątał o ile się nie mylę.

No i wreszcie zawody indywidualne.
Srebrny Kask, 6 miejsce. Tyle tylko, ze tacy zawodnicy jak Baron (wg mnie jeden z największych, zmarnowanych talentów lat 90), Swiatkiewicz (który rok wcześniej zdobył srebro w IMP), Dobrucki (wiadomo) i Bajerski (wiadomo) to naprawdę konkretni zawodnicy. No i Flis, który był gospodarzem (jedynym), wiec jestem pewien, ze tor był przygotowany pod niego.

Potrafił jednak wyprzedzić takich zuzlokow jak choćby Cierniak, Grzeska Rempale (o którym marzyła wtedy najbogatsza Sparta), czy Adam Fajfer (o którego walczyła Bydgoszcz - a to świadczy, ze jakimś kelnerem tez wtedy nie byl).

Rok później kolejne 6 miejsce w finale MIMP, oraz awans do finału IMP.

Wiec porównywanie Szostka do Wilka to swoisty policzek dla tego drugiego.

_________________
Obrazek


           
Post 21 lip 2010, o 21:42
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
Te statystyki to mozesz mlodziezy przytaczac. Ale dzieki za fatyge.

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 21 lip 2010, o 22:39
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Trener
Trener
Avatar użytkownika

Dołączył: 2 cze 2004, o 19:58
Skąd: H69
Posty: 2326

Zobacz profil 
Jak to mawia Jasiek, prawda jest taka, że wyniki Szostka (a raczej ich brak) nie biorą się z powietrza. Patrzę na jego jazdę i widzę tyle, że gość na torze potrafi jedynie przejechać poprawnie 4 kółka na gazie i w zasadzie na tym jego umiejętności się kończą. Nie umie dobrze wyjść ze startu, nie umie skutecznie atakować, na trasie kompletnie bez pomysłu. Jeśli z kimś wygrywa, to zazwyczaj ze słabszymi od siebie. W I lidze nie jechał nic, w II wszyscy mają okazję zobaczyć jego realny poziom. I z Kretem będzie to samo, a nawet gorzej. Ale nie płakałbym tutaj specjalnie nad nimi, bo zawodnicy z iskrą jak Lampart rodzą się raz na kilka (-naście) lat.
Co do porównania z rzeszowską złotą młodzieżą. Jazda każdego z czwórki Wilk, Winiarz, Trojan, Kuciapa, to w 90-tych latach wielki chaos, ale potrafili albo wychodzić ze startu, albo zrobić użytek z trzymania gazu (jazda na full po orbicie co wynieśli ze szkoły Petrowa), albo jedno i drugie. Czego im na początku brakowało to doświadczenia i techniki. Po awansie na większości torów startowali pierwszy raz w życiu. Jak nabrali go trochę to potrafili już ładnie śmigać (praktycznie na każdym torze potrafili walczyć, przerósł ich na początku jedynie Toruń), na trudnym torze w Gorzowie zdobyli przecież złoto MDMP. Wilk i Winiarz pojechali w ćwierćfinale eliminacji do GP w Marmande, skąd zresztą Winiarz awansował do półfinału w Lonigo (gdzie nie pojechał bo parę dni wcześniej rozbił się we Wrocławiu).
U Szostka nie ma niczego, on jest takim Sławomirem Sitkiem.

_________________
Obrazek


           
Post 21 lip 2010, o 23:05
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
Nowy... Wyraznie oceniasz Szostka na podstawie tylko tego sezonu. I faktycznie - w tym roku jest kompletnie beznadziejny. Natomiast w poprzednich jednak jakies jasne punkty jego jazdy byly. A czy na pewno pozostali mieli trudniej. chocby w latach 90-tych? Tez w grupie MDMP bylo Krosno z Guzikami, Stasikami i Tabakami, ktorzy przez wiekszosc zawodow meczyli sie z defektujacymi motocyklami. Stad tez moglo sie odniesc wrazenie, ze zawodnicy typu Zaborniak czy Przybylo sa porownywalni do Szostka.

Bylo kilku takich zawodnikow, ktorzy w ostatnim sezonie juniorskim totalnie przepadali. Ot chocby Andrzej Rybka - z powodu kontuzji. Albo Maciej Pietraszek, ktory po sezonie 1998 chcial zakonczyc kariere, wiec do 1999 w ogole sie nie przygotowal, ale musial wystartowac.

Przypuszczam, ze gdyby pojsc nieco dalej do lat 80-tych czy 70-tych to takich Szostkow znalazloby sie jeszcze wiecej. Jeszcze jak bylem w Rzeszowie, wspominano mi o zawodniku, ktory nazywal sie Materna i mial opinie najgorszego juniora w historii. Facet byl taki, ze nawet pierwszego luku nie umial przejechac, zeby sie nie wylozyc. Potem jak juz rywale byli daleko, to kontynuowal jazde.

Oczywiscie wiadomo, ze po tym sezonie "kariera" Szostka sie skonczy, bo chlopak kompletnie sie do tego sportu nie nadaje. Za 2 czy 3 lata to samo stanie sie z Kretem, ktory jest chyba jeszcze gorszy.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 22 lip 2010, o 01:16
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Legenda
Legenda

Dołączył: 30 kwi 2003, o 21:45
Posty: 4400

Zobacz profil 
Cytuj:
Mateusz Szostek jako takim żużlowcem jest i w latach 90-tych regularnie byłby w składzie i by regularnie punktował. Powiem więcej. Jego umiejętności nie są specjalnie mniejsze niż np. gwiazdy Wilka z lat 1994-1995.


Ja co prawda nie zbyt dobrze pamiętam tych czasów, ale bazuje na archiwalnych wynikach, czy statystykach. I niech mnie zastrzelą, ale w tym momencie Monis sie skompromitował.

_________________
Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=hnxX-li ... yczekUwagi


           
Post 22 lip 2010, o 23:26
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
Cytuj:
Ot chocby Andrzej Rybka - z powodu kontuzji


On kontuzje mial, ale głowy.

Dla Ciebie Kamil to najwazniejsze zeby mnie skompromitowac. :) Potrafisz sie przykeic niczym smrod po portkach. Chyba wzorujesz sie na Palikocie. :) Kompromitowal to sie Wilk na roznych roznistych torach. Zreszta nie tylko on. Ale gdy Ty i nni siedzieli w domu ja jezdzilem na wyjazdy i mnie statystyki nie sa potrzebne.

Przez pierwsze 3 sezony kazdy z kibicow z przerazeniem i nadzieja wypatrywal jak Rafal pokonuje łuki. W koncu od drugiej czsci seoznu 1993 zaczal cos jechac. Z takimi predyspozycjami dzis nie mialby czego szukac. Choc od Kreta byl lepszy, bo przyajmniej trzymal gaz. Kret jst jeszcze gorszy. Jak na posiadanie 5 motorow w tamtych czasach i dobrego sponsora pare punktow udalo mu sie przywiesc. Czlowiek pamieta te czasy. Warszawa. Czerwiec 1994 rok. Turnej Lotto. Zaprosili naszych. Zeby podreperowali siatki po koncercie Aerosmith. Niestety taka prawda. A wczesniej byl Rybnik. A wczesniej i pozniej byly mecze ligowe w Rybniku, Grudziadzu itd itp.

Przez chwile mieli mala zajafke na nizle i fane sciganie w 1995 roku, Ale to glównie u siebie. Cos tam drgnelo. Ale tylko na moment. Ja ich nie roliczam. Lotto mi to. Pisze tylko o fakatch. Potrafimy pisac o Szostku ze jest dnem, to moze o innych tez.

Gdybac nie lubie i nie ma sensu. Ale gdy patrze na Szostka i wstawic go w 1993 rok, to przy regularnej jezdzie tez by pare punktow na Hetmanskiej przywiozl jak jego zloci poprzednicy. Bo na wiecej nie bylo ich stac.


Czasy w polskim zuzlu poszly do przodu o 200%. I dobrze. Jestesmy faworytami druzynowych mistrzostw swiata na obcym terenie. To spory rozruch od 20 lat gdy bylismy na wlasnym terenie chlopcami do bicia przez Wlochow, czy Norwegow i 10 nacja na swiecie. Tak mocnej pozycji w notowaniach przed swiatowa druzynowka NIE MIELISMY NIGDY.

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 24 lip 2010, o 11:31
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 27 gru 2003, o 17:08
Posty: 2485

Zobacz profil 
Bla, bla, bla.

Weźmy pod uwagę wyjazdy z 94 roku.
Piła
Winiarz 7(1,2,2,1,1)
Kuciapa 3+1(0,1*,1,1)

Rybnik
Kuciapa 6(1,1,0,3,1)
Winiarz 5(3,0,0,0,2)
Wilk 1(1)

Gniezno
Wilk 4(0,2,D,2)
Winiarz 7(3,3,1,D1,W)
Kuciapa 9+1(3,2*,1,2,1)

Grudziądz
Wilk 3(2,1,U)
Kuciapa 4+1(1*,W,2,1,0,0)
Winiarz 3+1(1,1*,0,1)

Krosno
Wilk 8(2,3,3,U,0)
Kuciapa 4+2(0,2*,2*,W)
Winiarz 8+1(3,2*,3,W,D)

Ostrów
Wilk 10+1(3,3,2*,2)
Kuciapa 9+2(2*,2*,3,2)
Winiarz 7+2(2*,3,1,1*)

Kraków
Wilk 11+1(1*,2,2,3,3)
Kuciapa 8+1(2,1,3,1*,1)
Winiarz 6+1(2*,3,0,1)

Świętochłowice
Wilk 5+3(2*,2*,1*)
Winiarz 11(3,3,2,3)
Kuciapa 9(3,2,1,3)

Opole
Winiarz 1(0,W,1,0)
Kuciapa 14+1(3,3,3,3,2*)
Wilk 12+2(3,2*,2,2*,3)


Stwierdzam, że to całkiem niezłe wyniki jak na typów którzy (jak ich nazwałeś) kompromitowali się na obcych torach. Dziwisz się, że nie jechali w Grudziądzu? Taki już urok lokalnych matadorów. Szostek w Grudziądzu tak jak i oni nie łapał się na szprycę. Ba! Wyniki, ponoć wielce utalentowanego, Lamparta na torze w Grudziądzu również nie powalają na kolana.

Twierdzisz, że z takimi predyspozycjami Wilk nie miałby czego dziś szukać. Jakby Cię bardziej pociągnąć za język to stwierdziłbyś pewnie, że Szostek zostałby IMŚJ. Ale ja nie o tym chciałem. Żużel poszedł do przodu, jak sam piszesz. Stał się zdecydowanie nudniejszy, no i na światowych torach w chwili obecnej aż roi się od panienek, a nie twardzieli. Równie dobrze można byłoby napisać (ot przykładzik z F1), że taki Senna jest gównem w porównaniu do Kubicy... Albo, że Nykanen mógłby nosić narty za jakimś Stochem.
Jeśli tak chcesz porównywać typów z lat 90 do tych obecnych to gratuluję poczucia humoru i inteligencji przy okazji.

Prawda jest taka (zachowując proporcje o których Ty zapomniałeś, albo w ogóle o nich nawet nie pomyślałeś), że Wilk był kimś w swoich czasach, a Szostek jest nikim. Porównujesz typa, który przez 5(!) lat swojej kariery w lidze zdołał zwyciężyć w... 2 biegach. W tym raz z Bydzią, gdzie na starcie stanął sam z poobijanym Lesiem. Wilk natomiast potrafił przywieźć za swoimi plecami IMŚ. Jakby przenieść w czasie takiego Szostka, z takim talentem i z takim zaangażowaniem jakie ziom posiada do lat 90, to wiedziałbyś o nim dziś tyle, ile o (innym wychowanku Stali) Grzegorzu Ostachowiczu - czyli nic.

Cytuj:
Jak na posiadanie 5 motorow w tamtych czasach i dobrego sponsora pare punktow udalo mu sie przywiesc.

Piszesz o Wilku? O sezonie 93? 5 motorów? Jak wtedy w Rzeszowie bieda nawet nie piszczała, a wyła. Zapomniałeś już na jakich warunkach do Piły odszedł Krzystyniak?

Cytuj:
Potrafimy pisac o Szostku ze jest dnem, to moze o innych tez.

Tyle, że te (wg tylko i wyłącznie Ciebie oczywiście) dna potrafili wozić w swoich czasach punkty. Ba! Nawet potrafili w 94 wywalczyć awans do I ligi i się jeszcze w niej utrzymać.

Cytuj:
Ale gdy patrze na Szostka i wstawic go w 1993 rok, to przy regularnej jezdzie tez by pare punktow na Hetmanskiej przywiozl jak jego zloci poprzednicy. Bo na wiecej nie bylo ich stac.

Tylko wsadź tam Szostka z 18 na karku. Tyle właśnie miał np. Kuciapa. Tyle, że Kuciapa miał na tyle talentu, że potrafił się rozwinąć. Szostek już nie.

Cytuj:
Jestesmy faworytami druzynowych mistrzostw swiata na obcym terenie. To spory rozruch od 20 lat gdy bylismy na wlasnym terenie chlopcami do bicia przez Wlochow, czy Norwegow i 10 nacja na swiecie. Tak mocnej pozycji w notowaniach przed swiatowa druzynowka NIE MIELISMY NIGDY.

Kolejne dyrdymały.
Prawda jest taka, że jesteśmy najlepsi bo... tylko u nas żużel jest tak popularny. Kiedyś przegrywaliśmy z Duńczykami, bo mieli Nielsena, Knudsena, Kargera czy Jana Osvalda Pedersena. Gdzie oni, a gdzie obecni Duńczycy? Pedersen, Andersen, Bjerre... Kim oni są wobec tych mistrzów? Chłopcami którym się rozdaje autografy.
Szwedzi?
Per Jonsson, Ricky, Henka, Nilsen vs Jonsson, Lindgren, Lindbaeck... Aż mi wstyd ich w ogóle ze sobą porównywać...
Mam iść dalej? Węgrzy jeździli całkiem spoko, a teraz?
Australia? Na chwilę obecną najlepsi, dzisiejsi Australijczycy to Ci, którzy karierę zaczynali w latach 90 i Holder. Ale ja dokładam Boyce i Wiltshire i jestem na plusie.
Anglicy? No tutaj to jest przepaść. Ba! Nawet nie wypisuję nazwisk, bo sama ta czynność byłaby policzkiem dla Anglików z lat 90.
Jedynym narodem, który podskoczył tak jak My to Rosjanie. Nikt więcej.

Cytuj:
Ale gdy Ty i nni siedzieli w domu ja jezdzilem na wyjazdy i mnie statystyki nie sa potrzebne.

Tak, a Twój dziadek budował nam stadion Stali i powinniśmy Ci być wdzięczni. :lol:
Stary Monis vel ja wiem wszystko najlepiej.


Ps. http://www.youtube.com/watch?v=jtkF3thy3R0
Gadka była o Wilku więc tylko jego biegi wyciąłem. Brakuje 0 i 3, ale mam okrojoną tą relację na kompie.;]

_________________
Obrazek


           
Post 24 lip 2010, o 23:14
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
Nie no, mozna Szostka porownac do Sitka (moim zdaniem Slawek byl lepszy), Czarnika, Pietraszka (Maciek tez wiecej potrafil), Zaborniaka czy Przybylo, ale miedzy nim, a Wilkiem czy Winiarzem to jest kolosalna przepasc. Nie zmienia tego nawet fakt, ze Wilk przez dlugi czas pokonywal wiraze na prostych motocyklach, a Winiarz wozil sie po bandach, co czesto kiepsko sie konczylo. Oczywiscie, jesli przypomnimy sobie Rafala z lat 1991 - 1993 (czy raczej do konca pierwszej polowy 1993), to wyloni nam sie obraz opisywany przez Redaktora, gdy jazda Rafala mrozila wrecz krew w zylach. Problem w tym, ze jedyne co mrozi krew w przypadku Szostka, to fakt, gdy oglada sie jego fatalna jazde daleko za rywalami. :lol:

Brzycho, masz cos wiecej ze starszych filmikow?

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 3 sie 2010, o 12:09
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
Cytuj:
Bla, bla, bla.


Cytuj:
gratuluję poczucia humoru i inteligencji przy okazji.


Cytuj:
Kolejne dyrdymały.



Swietne cytaty odnoszace sie do twoich wpisow nt. lat 90-tych i teori o obecnych panienkach. Ulizales w mozgu dziwne teorie i je forujesz. Twoje prawo. Natomiast jak ja mam z Toba polemizowac gdy ja pisze o fakcie bazy 5 motocyklow a Ty odpowiadasz o biedzie w 1993 roku? Braki, braki, braki. Idz typie ogarnac lepiej temat.:)

W 1994 MK jezdzil d Anglii po nowiutki sprzet. Wilk rasowal swoje poziome (absolutna nowosc) Jawy u topowego majstra jakim byl Klaush Lausch. Natomiast, gdy tak sbie dzis czytam o relacji z RK IMS W Straslundzie Tomka Rosochackiego w 1995 roku, pisze on, ze nikt poza Polakami (Olszewski, Stenka) nie mial nawet GM-a, tylko najczesciej po jednej starej Jawie. A nawet pojawialy sie Goddeny. :)

Czyli cytujac klasyka: prawda jest taka (zachowując proporcje o których Ty zapomniałeś, albo w ogóle o nich nawet nie pomyślałeś), że Wilk, czy MK w swoich czasach mial OGROMNA przewage sprzetowa nad rowiesnikami i inymi zawodnikami z kontynentu, o ktorej Mateo moze tylko pomarzyc.

Cytuj:
Tylko wsadź tam Szostka z 18 na karku. Tyle właśnie miał np. Kuciapa. Tyle, że Kuciapa miał na tyle talentu, że potrafił się rozwinąć. Szostek już nie.


Przede wszystkim to nie mial kto jezdzic. Nie bylo tak wolnego rynku i nie bylo zagranicznych wiec bez wzgledu na styl jazdy i punkty krecili kolka w lidze od poczatku kariery. W 1994 roku dostali dobry sprzet, bo nagle sie okazalo, ze nie ma kto w tym klubie jezdzic. I chlopaki zaskoczyli wszystkich. Chyba nawet siebie. Na awans zupelnie nikt nie liczyl. Szostek nie mial takiego szczescia ze za frajer byl wstawiany do skladu przez 2-3 sezony, a gdy pojawil sie sponsor to na jego wylozyl kase, bo nikogo lepszego od zapowiadajacego juniorka nie bylo.

Nie wiem jakby sie potoczyly kariery ich wszystkich gdyby zamienic ich w czasie. Twierdze ze w wieku 19-21 lat wysmiewany Szostek i zlota mlodziez prezentowala zblizony poziom jazdy. A zwlaszcza do Wilka, ktory przepadl najwczesniej, bo by najslabszy. Nie dal rady nawet w drugoligowej Łodzi. A cala reszta to juz Twoj upleciony wianuszek.

Cytuj:
Prawda jest taka (zachowując proporcje o których Ty zapomniałeś, albo w ogóle o nich nawet nie pomyślałeś), że Wilk był kimś w swoich czasach



Ile oni znaczyli najdobitniej udowadnialy takie turnieje jak IMSJ w Arenie Asex, gdy pojechali tam w zyciowej formie w maju w 1995 roku. Odpadli z kretesem w stawce za Niemcem, Holendrem, czy Franzucem, O KTORYM NAWET JA NIGDY WCZESNIEJ ANI POZNIEJ WIECEJ NIE SLYSZALEM. Tylko tez takich zuzlowcow byli w stanie pokonac tamtego dnia:Abdreas Lumpitsh, Bjoern Dreager (obaj Niemcy), czy Roy Verbrugge (Hol).

"Rafal i Piotrek jechali czesto na punktowanych pozycjach, ale tracili je na dystansie, a jeszcze czesciej na owych łukach" - mówil Kepowicz

"Taki tor to parodia tego sportu. I mowie to nie po to aby usprawiedliwic nasze niepowoedzenie. " - Wilk. W tym miejscu nasuwa sie ciekawe porownanie z slowami o parodi w jednym takim turnieju tegoz roku z ust jednego pewnego zawodnika.


Przyklady pokonania Rickardssona u siebie juz niejednokrotnie przerabiano w opraciu o inne nazwiska outsiderow, którym u siebie udalo sie pokonac tuza. Zwlaszcza w takim Rzeszowie, gdzie kolosalna role odgrywa sprzet. Dla przykladu Les polknal Walaska. Zeby tak z brzegu ostatnimi czasy.

Z drugiej strony gdy nawet najwieksza gwiazda i to brzycho daj wiare ze z lat 90-tych, czyli prawdziwi mezczyzni, a nie jakies tam panienki, przyjechala do Rzeszowa niedosprzetowiona, to konczyla bardzo marnie. A najmarniej Jimmy Nilsen, ktory nie potrafil przywiesc chocby punktu w 1997 roku. Bardzo slabo wypadal Hamill, ktory byl wtedy megagwiazda.

Cytuj:
Prawda jest taka, że jesteśmy najlepsi bo... tylko u nas żużel jest tak popularny


Prawda tez jest taka, ze to nie stalo sie w ostatnich 10 latach. W tym wzgledzie bijemy na glowe reszte od dziesiatek lat.

Cytuj:
Tak, a Twój dziadek budował nam stadion Stali i powinniśmy Ci być wdzięczni.
Stary Monis vel ja wiem wszystko najlepiej.


Zwykla chamownia. Ale co zrobic. To Wasz styl na ulubionego forumowego przeciwnika. Jak mnie lubisz mieszac z blotem od glupkow, to przynajmniej uszanuj zmarlego czlowieka. Ale Wy z Kamilem najlepiej zmieszalibyscie z blotem cala moja rodzine. Poza tym nie pamietam abym o dziadku choc raz napisal na forum. A to mi tez daje do myslenia, jak i sposob w jaki sie do mnie zwracacie. Raz, czy dwa o tym wspomnialem w rozmowie na zywo. Przytaczajac jako zwykly fakt. Ale jak widze za plecami - i domyslam sie z kim - rozmowa na moj temat, mojego dziadka i brata prawnika wre wartko. To juz nie macie innycyh ciekawszych tematow? Nie lepiej ogarniac panienki tylko waszego ulubionego starego Monisa? :oops:

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 3 sie 2010, o 15:28
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Legenda
Legenda

Dołączył: 30 kwi 2003, o 21:45
Posty: 4400

Zobacz profil 
Cytuj:
le Wy z Kamilem najlepiej zmieszalibyscie z blotem cala moja rodzine.


Cytuj:
brata prawnika wre wartko


Monis no panie, pojechałeś ostro i to po bandzie. Szydera z twojego wyimaginowanego brata, nazywasz mieszanie z błlotem całej twojej rodziny? Gdzie ja kiedykolwiek sie wypowiadałem an temat twojego dziadka, babci, mamy, taty? No bez przesady panie.


Mimo wszystko Pozdrowienia dla Brata :wink:

_________________
Obrazek

https://www.youtube.com/watch?v=hnxX-li ... yczekUwagi


           
Post 3 sie 2010, o 19:37
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
Cytuj:
Mimo wszystko Pozdrowienia dla Brata



A dziekuje. Przekaze. A czy wyimaginowanego? Hmmm... Na szczescie tu nie ma mojszej racji. Tu sa fakty.

Cytuj:
Prawda jest taka, że jesteśmy najlepsi bo... tylko u nas żużel jest tak popularny. Kiedyś przegrywaliśmy z Duńczykami, bo mieli Nielsena, Knudsena, Kargera czy Jana Osvalda Pedersena. Gdzie oni, a gdzie obecni Duńczycy? Pedersen, Andersen, Bjerre... Kim oni są wobec tych mistrzów? Chłopcami którym się rozdaje autografy.
Szwedzi?
Per Jonsson, Ricky, Henka, Nilsen vs Jonsson, Lindgren, Lindbaeck... Aż mi wstyd ich w ogóle ze sobą porównywać...
Mam iść dalej? Węgrzy jeździli całkiem spoko, a teraz?
Australia? Na chwilę obecną najlepsi, dzisiejsi Australijczycy to Ci, którzy karierę zaczynali w latach 90 i Holder. Ale ja dokładam Boyce i Wiltshire i jestem na plusie.



Sory brzycho, ale sam sobie strzelasz samobuja, bo Nielsen, Knudsen, Jano, Gustafsson, Nilsen, Per, Rickardsson, Wiltshire, Boyce to zaczynali, ale w latach 80-tch, a nawet 70-tych. Wiec sie chyba zgodzisz z wlasna logika z poprzedniego postu, ze to nie generacja mezczyzn z lat 90-tych. Szukaj dalej.


Cytuj:
Mam iść dalej? Węgrzy jeździli całkiem spoko, a teraz?


A teraz Rosja wygrywa w Vojens '09, rzadzi w juniorce, a Emil zdobywa braz w GP. Sory, ale to riposta nokaut :fuckyou:


Cytuj:
Anglicy? No tutaj to jest przepaść. Ba! Nawet nie wypisuję nazwisk, bo sama ta czynność byłaby policzkiem dla Anglików z lat 90.



K... Ty mnie chlopie bawisz. :wariat: :faja: :bat: :sex: Tacy byli mocni, ze w DMS Bydzia 95 na 3 (rezerwowy) wylapali starego dziadka z trawy Steva Schofielda, ktory nie lapal sie nawet do ligi polskiej. :kielb_pala:

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 5 sie 2010, o 03:24
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
Ale sie dyskusja zrobila. Od Szostka i brata Monisa przeszlismy do Anglikow, Szwedow i Dunczykow z lat 90-tych. :lol:

Pozycja Anglikow w latach 90-tych i obecna, to wielka roznica. Zwroccie uwage, ze Loram czy Louis w GP lapali sie do pierwszej osemki, ocierali sie o podium. Screen byl pewniakiem w ligach, to samo Cox. Byl jeszcze niedoceniany Andy Smith no i zawodnik jednego dnia Gary Havelock. Byli tez mlodzi, ktorzy walczyli z powodzeniem w IMSJ - Lanham, Clouting, Richardson, Nicholls. Dzis w miare solidnym Anglikiem pozostaje Lee Richardson, zawodnikami mogacymi powalczyc z czolowka swiatowa Harris i Nicholls (choc obaj sa bardzo nierowni i maja opinie niesolidnych, zwlaszcza Nicholls), nadzieja speedway'a Woffinden i praktycznie na tym sie to konczy. Przy okazji - w DMS 1995 Anglikom przypadl srebrny medal, wiec tak slabi chyba nie byli. Zameldowali sie przed Amerykanami, Szwedami, Australijczykami i Gollobami.

Wiekszosc z nich zaczynala jazde w latach 80-tych (Smith, Cox, Havelock, nawet Loram, Screen czy Louis), ale ci najlepsi (Loram, Screen, Louis, Havelock) rozwineli skrzydla w latach 90-tych i z tymi latami sie w wiekszosci kojarza. Dlatego przypisywanie ich do lat 80-tych nie jest chyba najlepsze. Tak samo jak Richardson czy Nicholls raczej zaistnieli w obecnym dziesiecioleciu, choc przeciez obaj zaczynali w latach 90-tych.

Dunczycy faktycznie jechali starym skladem z lat 80-tych. I tu podobnie - zaczynali w 70-tych, ale ich obecnosc na arenie miedzynarodowej zaczela sie na dobre w latach 80-tych. Nielsen, Knudsen, nieco wczesniej Pedersen czy Gundersen, potem jeszcze Karger czy John Jorgensen. Przez moment zaistnial Brian Andersen. Mimo to wystarczylo im to, aby przywiezc kilka medali IMS, DMS i MSP pomiedzy latami 1990 i 1999. Szwedzi to glownie Rickardsson, Nilsen i Jonsson, momentami (glownie w zawodach druzynowych i parowych) Henka. Per wypromowal sie juz w latach 80-tych, podobnie Jimmy. Tony i Henka to jednak dzieci lat 90-tych, bez wzgledu na to, kiedy zaczynali. Bylo kilku niezlych Szwedow jak Karlssonowie czy Danno i wydaje mi sie, ze byla to silniejsza reprezentacja niz ta obecna, gdzie licza sie wlasciwie tylko Lindgren, Lindback i Jonsson. Zaden z nich nie dorownuje jednak Perowi czy Tony'emu - cala trojka to troche takie kopie Henki, ale chyba ciut slabsze (moze poza AJ, ktory jest dosc podobny).

Australijczycy jechali skladem, ktory niby zaczynal w latach 80-tych, ale poza Boycem praktycznie nie istnial. Adams wlasciwie zaczal pojawiac sie na europejskich torach w roku 1989 (zaistnial dzieki srebrnemu medalowi MSP z tego roku), ale jego sukcesy przyszly w latach 90-tych. Crump i Sullivan obaj zaczynali w latach 90-tych. Jason wypromowal sie podczas finalu IMS w 1994, gdy pokonal Rickardssona. Ryan powoli pial sie w gore systematyczna jazda w lidze angielskiej. Przelomem byl rok 1996 i srebro IMSJ w Niemczech. W latach 90-tych wyrosli na zawodnikow rowniez Jason Lyons i Davey Watt. Zawodnicy z lat 80-tych australijskiego speedwaya to Craig Boyce, Mick Poole, Stephen Davies - a ci w latach 90-tych niewiele wojowali, moze poza Craigiem. Wydaje mi sie, ze dzieckiem lat 80-tych jest rowniez duet Steve Johnston - Shane Parker, ale ich kariery tez rozwinely sie bardziej w latach 90-tych niz 80-tych. Todd Wiltshire blysnal podczas finalu IMS w 1990 roku bedac zawodnikiem troche znikad, choc juz wczesniej byl znany z MSP i srebrnego medalu razem z Adamsem. Potem jazde przerwala kontuzja, a Todd powrocil do zuzla w 1997 roku i jeszcze wywalczyl pare medali mistrzostw swiata, stanal tez na podium paru turniejow GP. Pozniej nastapila stagnacja i trwala az to wczesnego 21 wieku, gdy na torze pojawil sie Rory Schlein. Od niego zaczely sie nowe australijskie talenty.

Wegrzy i Amerykanie przezywali juz wtedy stagnacje, jadac starszymi zawodnikami z lat 80-tych jak Ermolenko, Correy, Ott, Adorjan, Tihanyi czy Petrikovics. Jedynymi chlopcami, ktorych wypromowaly lata 90-te, byli Hamill i Hancock. Przepadly talenty Fishera i Janniro, a pozniej juz praktycznie nie pojawil sie nikt. Wegrzy niby mieli Szatmariego, Magosiego, Rotha i paru innych, ale jednak nigdy zaden nie zdolal wyrownac do swoich poprzednikow z lat 80-tych.

A jak do tego ma sie tytulowy Szostek? Ano wcale. Umiejetnosc przejechania poprawnie czterech okrazen to jeszcze za malo, aby zostac skutecznie punktujacym zawodnikiem. Taka umiejetnosc posiadali wspomniani przeze mnie wczesniej mlodziezowcy. Ot chocby taki Przybylo - zadebiutowal w MDMP w 1992 roku i od razu wywalczyl 9 punktow w 4 startach. Sprawial niezle wrazenie. Niestety, to byl chyba jego najlepszy wystep w calej karierze, bo potem bylo juz tylko gorzej. Szostek na poczatku kariery moze nie zdradzal objawow jakiegos wielkiego talentu, ale wydawal sie lepszy od Lamparta. Jakis tam wiec potencjal posiadal. Daleko mu jednak bylo do zlotej rzeszowskiej mlodziezy, nawet do Slawka Sitka z jego smiesznie wystawiona glowa przed kierownica. W ogole nie ma nawet czego porownywac, bo to dwie kompletnie inne ligi i dziwie sie, ze Redaktor dokonal takiego porownania. Osobna sprawa, ze akurat wtedy byl regres w rzeszowskim zuzlu i wyraznie promowano piatke Winiarz, Wilk, Kuciapa, Trojanowski, Sitek. Szostka nikt nie promowal. Powiedzialbym, ze on sam nawet siebie nie promowal i nie zrobil nic, by bylo inaczej. Dlatego dzis zbliza sie do konca "kariery".

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 5 sie 2010, o 11:01
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
Cytuj:
Dunczycy faktycznie jechali starym skladem z lat 80-tych. I tu podobnie - zaczynali w 70-tych, ale ich obecnosc na arenie miedzynarodowej zaczela sie na dobre w latach 80-tych. Nielsen, Knudsen, nieco wczesniej Pedersen czy Gundersen,


Jano to polowa 80-tych. Knudsen, Erik, Hans przelom 70-80


Cytuj:
Australijczycy jechali skladem, ktory niby zaczynal w latach 80-tych, ale poza Boycem praktycznie nie istnial. Adams wlasciwie zaczal pojawiac sie na europejskich torach w roku 1989 (zaistnial dzieki srebrnemu medalowi MSP z tego roku),

pary wygrali 1990

Cytuj:
W latach 90-tych wyrosli na zawodnikow rowniez Jason Lyons i Davey Watt.


Watt to zdecydowanie ostatnia dekada.

Cytuj:
Wydaje mi sie, ze dzieckiem lat 80-tych jest rowniez duet Steve Johnston - Shane Parker, ale ich kariery tez rozwinely sie bardziej w latach 90-tych niz 80-tych.



Parker to lata 90-te. Pierwszy raz talent pokazał w IMSJ Coventry 91. Defekt zaprzepaścił medal, ktory zgarnął rodak Jason Lyons.


Cytuj:
Węgrzy i Amerykanie przezywali juz wtedy stagnacje, jadąc starszymi zawodnikami z lat 80-tych jak Ermolenko, Correy, Ott, Adorjan, Tihanyi czy Petrikovics.


Correy to taki lekki wcześniak od duetu Ha-Ha. Ale generalnie to samo pokolenie, które szkoliło sie na minitorach na początku lat 80-tych. Byl zapowiedzią nowej fali w amerykańskim żużlu. np występ IMEJ w ZG 87.

Wam Mateo może kojarzy się tylko z ostatnimi pozycjami. Ja np. pamiętam jego ładną jazdę w młodzieżowym turnieju zaplecza kadry w Rawiczu, który wygrał. Porównanie go ze Sitkiem to tez przesada.

Ciągle tu podajecie wyniki jako odnośnik. Natomiast ja o tym ani razu nie wspominam ani nie porównuje. Weźmy np. Alana Marcinkowskiego. W tym przypadku uważam, ze jego możliwości były zdecydowanie większe niż niektórych rzeszowskich młodzieżowców z lat 90-tych. A w porównaniu z osiągnięciami w karierze przegrywa z kretesem. Podobnie można by przypiąć z naszego podwórka Andrzeja Rybke. Chłopak w zasadzie w pierwszym roku startów mial już bardzo ładną sylwetkę przy kredzie. Mógł się rozwijać. Początek mial o wiele lepszy niż Karol Baran. No i co? Ano nic. Tak jest z młodzieżowcami. Szostek zapowiadał sie tez jako dobry zawodnik. Ale jego kariera jak na razie nie poukładała się. A sam nie jest w stanie pokonać tych przeszkód. Ale predyspozycje jeździeckie to zupełnie dwa osobne tematy. Lecz dalej wklejajcie mi wyniki i porównujcie do Bogusiów, bo gdzieś tam zrobił w MDMP 7 oczek. Nie wiem w ogole po co dyskutować i się spierać. Jeden mysli tak, drugi tak. Kropka.


Cytuj:
Pozycja Anglikow w latach 90-tych i obecna, to wielka roznica.


Poziom Anglików w latach 90-tych i 80-tych to dopiero była wielka roznica. Tak samo jak przepaść pomiędzy dekada 80-tych i 70-tych. brzycho sie podnieca np. latami 90tymi. Ok. Jego wspomnienia. ale tak naprawdę z Angolami było już coraz gorzej. Dostawali w palnik w drużynówce. A najbardziej zabolało upokorzenie na własnych śmieciach w Coventry 93. Obecny poziom to farsa. Te nacje najbardziej wybiło. Ale nadzieja są młodzi. Tai Woffinden, to ogromny talent. Chyba największy od czasu Screena. Inni tez sie pojawiają, ale nie dają rady sie przebić.

Ogolnie mieli więcej dobrych żużlowców w poprzedniej dekadzie, ale paradoksalnie ich pozycja w drużynówce była bardzo podobna do obecnej, bo gwiazdy zawodziły.

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 3 sie 2011, o 17:41
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 11 lip 2009, o 16:52
Skąd: Strzyżów
Posty: 1796

Zobacz profil 
Mati Szostek Super Starr w awizowanym na mecz z Lublinem :shock:

_________________
ZKS


           
Post 8 sie 2011, o 12:57
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2011
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 24 sie 2004, o 00:30
Skąd: RzEsZóW
Posty: 2256

Zobacz profil 
Noo i pojechał wczoraj jak Super Starr

2. Mateusz Szostek 0 (0,w,0,0,d) i Krosno lanie dostało od Lublina 65-25


           
Post 8 sie 2011, o 15:04
 Re: Mateusz Szostek - Krosno 2010
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8376

Zobacz profil 
A ja tak sie zastanawiam... kto jest gorszy. Szostek czy Kret?

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w temacie  [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Narzędzia



Skocz do:  

Uprawnienia

Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

Original style by phpBBservice.nl & New Design style by ZeNaNLi