Żużlowe Forum kibiców Stali Rzeszów - stalrzeszow.com
http://stalrzeszow.com/

Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010
http://stalrzeszow.com/viewtopic.php?f=4&t=4161
Strona 29 z 29

Autor:  Metanol [ 23 gru 2008, o 20:26 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

To było pewne że tam wyląduje :wink:
Dobrze że tak daleko od ....Rzeszowa :!:

Autor:  misiek995 [ 23 gru 2008, o 23:35 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

Metanol napisał(a):
To było pewne że tam wyląduje :wink:
Dobrze że tak daleko od ....Rzeszowa :!:

Pewne czy niepewne, dobrze czy niedobrze dla mnie tematu chyba nie ma, bo czy ktoś tak naprawdę wierzył, że ten zawodnik będzie w Rzeszowie...

Autor:  Damon [ 23 gru 2008, o 23:57 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

Ja.

Autor:  Metanol [ 28 gru 2008, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

Idą ciężkie czasy. Na minimalizm, także na torze, nie ma już miejsca. Niewiele rzeczy mnie tak denerwuje, jak żużlowcy, którzy zdobędą w meczu dwa-trzy punkty, mecz przegrany, a oni pierwsi ustawiają się w kolejce po pieniądze - zakończył Drozd (prezes Kolejarza Opole)

Skąd my to znamy :evil:
Jak czytam tą wypowiedz odrazu mam przed oczami usmiechnietą mordę tego duńskiego pokemona....

Autor:  rysssiek [ 21 lut 2009, o 12:43 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

"W trakcie poprzedniego sezonu Kenneth Bjerre nabawił się urazu, który wyeliminował go z jazdy na kilka tygodni. Pod koniec roku Duńczyk musiał przejść operację kontuzjowanej kości udowej.
W piątek uczestnik cyklu Grand Prix był w szpitalu na badaniach kontrolnych. - Lekarze powiedzieli mi, że teraz nogę mam w stu procentach sprawną. Jest teraz silniejsza niż kiedykolwiek była. To jest świetna wiadomość. Teraz mogę rozpocząć treningi na siłowni i dojść do dobrej formy w nadchodzącym sezonie. Nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu - powiedział Kenneth Bjerre"


www.sportowefakty.pl

Autor:  Robi [ 10 kwi 2009, o 11:34 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

Wlasnie ogladam mecz Gdanska z Toruniem. Akcja Kenia jak wjezdza pod lokiec Holdera - palce lizac! :)

Autor:  pisak [ 29 cze 2009, o 00:34 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

widać żę Bjerre z meczu na mecz coraz lepszy


Kenneth Bjerre (3,3,3,2,2,3) 16


2. Bjerre, Kasprzak, Gafurov, Baliński 2:4
5. Bjerre, Adams, Shields, Gafurov 3:3
8. Bjerre, Hampel, Gafurov, Musielak 2:4
10. Adams, Bjerre, Shields, Vaculik 4:2
12. Adams, Bjerre, Vaculik, Pawlicki 3:3
15. Bjerre, Adams, Kasprzak, Skórnicki 3:3

Autor:  Jasiek [ 19 lis 2009, o 22:06 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

Jeden z najbardziej nieudanych transferow w historii rzeszowskiego speedwaya podpisal wlasnie dwuletni kontrakt we Wroclawiu

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/2009/11/19/kenneth-bjerre-w-atlasie-wroclaw/

Nie spodobalo sie to dotychczasowemu pracodawcy, Wybrzezu Gdansk, ktorzy juz zastanawiaja sie, czy Bjerre nie odpuscil dwumeczu z Wroclawiem i czy go nie ukarac. Ech, ten polski zuzel...

http://www.sportowefakty.pl/zuzel/2009/11/20/bjerre-we-wroclawiu-bez-zgody-aktualnego-pracodawcy/

Autor:  Jasiek [ 31 maja 2010, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Stal Rzeszów 2008, Wybrzeże Gdańsk 2009

Wpis pod wpisem co prawda, ale tamten poprzedni z 2009 roku...

Bjerre nie przyjechal na mecz do Czestochowy w ramach strajku za nie wyplacenie mu kasy przez WTS. W sumie to ja goscia rozumiem - polski speedway to banda kretaczy, ciagle problemy z wyplatami, kombinacje itp.

Z drugiej strony... cos Bjerre sie dziwne przygody za czesto zdarzaja. Najpierw rzucanie sie do Cieslaka w 2006, potem przygoda w Rzeszowie, potem strajk w Gdansku, teraz strajk we Wroclawiu. Cos facet nie ma szczescia do klubow w Polsce.

Autor:  Metanol [ 2 cze 2010, o 16:52 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010

A może to polskie kluby nie mają szczęscia do niego :roll:

Nie będę ukrywał, nie darzę tego zawodnika sympatią, kojarzy Mi sie z takim małym niesympatycznym pokemonem który w oczach ma tylko $

Wiekszośc zawodników potrafi zrozumiec trudną sytuacje w klubie i poczekac cierpliwie na pieniądze, ten zawsze wszystko stawia na ostrzu noża, nie zapłacicie, nie pojade i mam was daleko w dupie.

Crump, Madsen, Janowski czy Jeleniewski wystartowali w Czestochowie (mimo że klub także zalega im z pieniędzmi, mówił o tym Janowski) mały pokemon Bjerre obraził się jak to ma w zwyczaju, gdyby przyjechał zwyciestwo pewnie pojechało by do Wrocka, ale takie "drobnostki" Kenneta przecież nie interesują.

Rozumiem zawodników że walcza o swoje pieniądze, bo to jest ich praca, ich zawód i z tego żyją, tyle tylko że ten niesympatyczny dun wyjątkowo często nie potrafi wykazac odrobiny dobrej woli i zrozumienia drugiego człowieka (w tym wypadku pracodawcy) tylu głośnych konfliktów o pieniądze co On miał stawia go na niechlubnym pierwszym miejscu wsród zawodników startujacych w naszej lidze.

Autor:  K 2 [ 2 cze 2010, o 17:01 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010

Greg Hancock to przecież sympatyczny zawodnik, ale rok temu nie wytrzymał i też nie pojechał w meczu Cze-wy (o ile dobrze pamiętam to w Zielonce. Nicki też odpuścił). Moim zdaniem problem leży po stronie działaczy, którzy podpisują umowy bez zabezpieczeń. Później wystarczy, że jakiś sponsor raty nie przeleje, albo mniej ludzi przyjdzie na mecz i efekt jest jaki jest. Dodając do tego fakt, że Wrocek odjechał pięć meczów i już ma spore zaległości, tzn. że kontrakt Bjerre jest totalnie z kosmosu. Ale tak to jest jak baba się bierze za żużel ;)

Poza tym Janowski, Madsen i reszta pojechała w tym meczu, ale czym się głównie wsławili? "Niespodziewanymi" taśmami... :roll: Na jedno im wyszło.

Autor:  Jasiek [ 2 cze 2010, o 22:00 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010

Cytuj:
Wiekszośc zawodników potrafi zrozumiec trudną sytuacje w klubie i poczekac cierpliwie na pieniądze, ten zawsze wszystko stawia na ostrzu noża, nie zapłacicie, nie pojade i mam was daleko w dupie.


I bardzo dobrze. Szkoda, ze inni nie maja odwagi pojsc w jego slady. Gdyby mieli, prawdopodobnie troche by sie ta kwestia poukladala i moze wladze SE wzielyby sie naprawde solidnie za kluby, ktore regularnie maja opoznienia. Bo przeciez Wroclaw mial opoznienia juz w zeszlym roku i tak na dobra sprawe, nie powinni byli dostac licencji na ekstralige.

W Polsce czekanie na kase to rzecz normalna (nie tylko w zuzlu), ale w wysoko rozwinietych krajach zdecydowanie nie (choc ostatnio ponoc szwedzki zuzel sie ta polska choroba zarazil). Dlatego popieram Bjerre - mimo, ze tez kojarzy mi sie z bardzo niesolidnym zawodnikiem, podobnie jak H.Andersen czy Nicholls (notabene, obaj ci panowie tez mieli problemy z Wroclawiem).

Autor:  Drabol [ 9 cze 2010, o 19:10 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010

Andersen miał problemy z Wrocławiem? Rozwiń myśl. Bjerre domaga się swoich pieniędzy i dobrze robi. Koszty które ponosi, przyjeżdżając na mecz, nie są małe. Porównywanie obu tych panów z pożal się Boże Nichollsem to chyba jakiś żart?

Autor:  K 2 [ 20 lip 2010, o 16:09 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010

Pamiętacie akcję Jano Pedersena z Amsterdamu '87? Wczoraj w meczu BEL miałem okazję po raz drugi w życiu zobaczyć jak robi to Kenneth. Pierwszy raz (utrwalony w kamerze ;)) zrobił to kilka lat temu w meczu ligi szwedzkiej. Wczoraj w biegu 10 powtórzył to. Nie w pełni, ponieważ na prostej startowej przejechał po drugim polu, a nie pierwszym, ale jednak dreszcze były :twisted: Można go nie lubić, ale uważam, że wobec takich akcji nie można przejść obojętnie. Dzięki czemuś takiemu, człowiek wie za co kocha speedway :)

Kenio :piwo:

Autor:  Redaktor [ 20 lip 2010, o 23:51 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010

A widzisz K2. Wczoraj gdy przebudzilem sie na chwile okolo 23.00 po 13 godzinach snu, tak czulem, ze przespalem cos wielkiego. :) Jano Pidersen? Hmmm ostatnio wysluchalem fajnych opowiesci o tym najmniejszym-najwiekszym fajterze zuzlowej areny. Trza bedzie cos splodzic w niedlugim czasie. Problem tylko z tym... czasem. :)

Autor:  Drabol [ 21 lip 2010, o 11:27 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010

Kenneth na Showground jest galaktyczny. Do teraz zastanawiam się jak Watty to zrobił, że urwał mu punkcik.

Autor:  frater [ 22 lip 2010, o 13:24 ]
Tytuł:  Re: Kenneth Bjerre - Rzeszów 2008, Gdańsk 2009, Wrocław 2010

Watt fantastycznie wstrzelił się w start i napędził po usypanym. Nie czekal na Holdera, ktory trzymał za sobą Bjerrego.
Kiedy Bjerre wkońcu przedarł sie przed Holdera, Watt mial wystarczającą przewage by dojechać na 1m. Chociaz Kenneth gonił do końca.

Strona 29 z 29 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/