Ja póki co jestem pozytywnie zaskoczony postawą Camerona. W każdym meczu systematyczne punktuje, nie ma wpadek a zdarza mu się wygrywać z lepszymi. Oby tak dalej i Cam do pierwszego składu

Damian napisał:


Wywołany przez Damiana do tablicy w temacie o… Maćku Kuciapie – broń Boże nie dlatego, że chcę zaszkodzić Woodwardowi (uwielbiam tego gościa!) – pozwolę sobie tylko przypomnieć, co Cam robił podczas pierwszego meczu z Wrockiem. Myślę, że wiele opisywać nie muszę, bo wszyscy pamiętamy, że ledwo się składał biedak na motorze. I wcale nie dlatego, że jest cienki, tylko dlatego, że jeździł w Polsce po raz pierwszy, a takie lotnisko widział wcześniej pewnie tylko na Heathrow. Pisanie więc, że Stachyra to cieniak, bo w swoim ligowym debiucie w Anglii wyłożył się cztery razy jest nie na miejscu. Nikt z Was nie widział toru, nie widział okoliczności. I zapominacie też o tym, że chłopak na motorze nie siedział właściwie przez pół roku.

Zresztą, co ja się będę z Wami spierał, chłopaki. I tak wszyscy wiemy, że jak Kuciapa wygrał 14 bieg w meczu z Lesznem to był bogiem. A kilka biegów wcześniej, jak zahaczył w pięknej walce z Balińskim o bandę i zanotował defekt motocykla, to był wszystkim na „c”. Chu…, cip… i ciota latały z trybun jak oszalałe. Tacy już są kibice. Jak nie idzie, to mieszamy z błotem, jak idzie to „nasi ukochani” znów wracają na piedestał. I tak w kółko. I niech się broń Boże nie obrażą ci, co zachowują się inaczej. Jesteście w mniejszości.

Też nie piszę tego, żeby umniejszyć czyjeś umiejętności bo to nie w moim stylu. Wszystko opieram na faktach, jakie mi ostatnio dostarczyli.
Uściślijmy o co chodzi(ło) mi ze Stachyrą cieniakiem i Woodwardem nie-cieniakiem. Stachyra jako zawodnik w realiach I-ligowych odnajduje się całkiem nieźle i tego nie można mu zabrać ani umniejszyć. Ale sprawa nabiera całkowicie innego obrotu kiedy przychodzi mu jechać w bardzo ciężkich warunkach. Tutaj jest siny jak skurczybyk. Ostatnie dwa mecze na ciężkich torach które przychodzą mi do głowy: kto oglądał np. pogrom z Lesznem (27-65, było dość sucho ale strasznie dziurawo) i obiektywnie do tego podchodzi, widział że jego jazda (nie tylko jego, bo Poważnego czy Szostka) to był dramat. W barażach z Gdańskiem też nie istniał a punkty naciułał dzięki ogólnej znajomości toru i dlatego, że znaleźli się jeszcze gorzej jadący.
Woodward to gruuubo średniawy zawodnik, ale na ciężkich torach wielu zawodników przy nim (w tym i Stachyra) to leszczyki. Tor w meczu z Wrocławiem wyglądał jak plaża Omaha po D-Day, glebił na nim nawet Nicholls dla którego to lwie warunki, a co robi Woodward? Jadąc pierwszy raz w życiu w Rzeszowie zapierdziela jak wariat na granicy upadku. Starty miał fatalne, ale doliczyłem się u niego wtedy 4 skutecznych ataków po których przechodził na wyższe pozycje.
Co do tego, że Woodward pierwszy raz w życiu jechał na tak długim torze, też nie do końca mogę się zgodzić. Jak każdy Australijczyk zaczynał karierę na tamtejszych torach, okazjonalnie śmiga tam także rokrocznie w styczniu-lutym, gdzie długości obiektów to 350-450 m.
Natomiast teraz co wiemy o ostatnich meczach w Anglii? Warunki w pierwszych spotkaniach większość ekip miała bardzo ciężkie, w Ipswich kipiało z nawierzchni błotem. Stachyra powiedzmy sobie szczerze, nie zna jakoś szczególnie toru w Ippo, a to co wyprawiał w takich warunkach w Polsce wskazuje na to, że do tych 4 upadków przyczyniła się trudna nawierzchnia (a w przypadku Woodwarda brawura której mu nie brakuje). W końcu w zeszłym roku w październikowym turnieju 16-Lapper Classic w Ipswich nie wydudnił ani raz. Mam nadzieję, że teraz wiadomo ocb, że slogan Stachyry cieniaka nie dotyczy całokształtu, tylko głównie sfery jazdy na grzęzawiskach ;].

Pozytywnym aspektem nie przyjścia Pedersena jest to, że Woodward w końcu powinien dostać swoją szansę:

koniara a kto to powiedzial darek , marta , ziolo...

To z wywiadu z Półtorakową, który jest na www.stal.rzeszow.pl Ona to powiedziała.

no to w sumie nic konkretnego nie powiedziała. masło maślane

po wczorajszym spotkaniu Eastbourne Eagles - The Lakeside Hammers jeszcze bardziej jestem za tym zeby zaprosic Cama do składu. Cameron Woodward (3,2,1*,2,2*) 10+2 jego zdobycz punktowa swiadczy najlepiej ze jest w dobrej stabilnej formie i warto byloby dac mu szanse

Na Poznań z Cameruńczykiem innej opcji nie widzę, jeśli trener się boi o jego formę to proponuję go dać z rezerwy i jestem pewny, że się przyda.

Woodward podobno trenowal wczoraj u nas na torze - jezeli na nast. treningach bedzie sie dobrze spisywal to dostanie szanse startow na mecze z Poznaniem i Daugavipils

woodward wczoraj nic na treningu nie pokazał cały czas końce woził

To chyba nie byles do konca

raz drugi przyjechał? ... nie no widziałem z jego udziałem 3 czy 4 biegi i jakoś mnie do siebie nie przekonał chociaż chciałem żeby mnie pozytywnie zaskoczył

A jak pod koniec Kuciape robil?

a to już mnie nie było

Damon zapomniełeś dopisać, że robił ... jak chciał A co ciekawe chłopak przyjechał z własnej nie przymuszonej woli i jeszcze za własne pieniądze

mrucky mowicie serio czy sie nabijacie ? bo nie bylem na treningu

Serio.

Trzeba powiedziec o tym Alesowi Drymlowi

Ja już się nie chcę powtarzać ale uważam, że w kolejnym meczu powinien wystąpić Woodward nawet i z rezerwy. Widać, że chłop chce coś udowodnić a na dodatek nie jest starym prykiem więc może jednak warto dać mu szansę bo na żużlu jeszcze troszkę pojeździ.