PAP/04 czerwca 2003 12:22


Ciężki wypadek Cegielskiego

Czołowy polski żużlowiec Krzysztof Cegielski miał we wtorek wieczorem ciężki wypadek w lidze szwedzkiej i poważnie ranny znajduje się w szpitalu w Joenkoeping.

Cegielski doznał uszkodzenia kręgosłupa i bezpośrednio po wypadku nie miał czucia w nogach. W nocy przeszedł pieciogodzinną operacje, po której jest utrzymywany w stanie sztucznej śpiączki. Według lekarzy, jest jeszcze zbyt wcześnie na określenie rokowań.

Do wypadku doszło w 15. wyścigu meczu pomiędzy VMS Elit Vetlanda, w którym jeździ Cegielski, i Rospiggarną. Według dziennika Avtonbladet w walce na pierwszym łuku panowanie nad motocyklem stracił Ales Dryml (VMS Elit), który uderzył w jadącego obok niego Ryana Fischera (Rospiggarna), a ten z kolei spowodował upadek Cegielskiego. Polski żużlowiec uderzył w bandę i przez dwadzieścia minut leżał na torze.

W końcu lekarze zdecydowali się przenieść Cegielskiego do karetki, która odwiozła go do miejscowego szpitala. Później został przetransportowany do kliniki w Joenkoeping, gdzie przeszedł pięciogodzinną operację.

Niespełna 24-letni Krzysztof Cegielski (w Polsce występuje w Atlasie Wrocław) jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich żużlowców młodego pokolenia. W 2002 roku zajął 16. miejsce w klasyfikacji końcowej indywidualnych mistrzostw świata (w cyklu Grand Prix)

Krzysztof Cegielski nadal pozostaje w szpitalu w Szwecji, jednak jak podaje TVN24 nie ma uszkodzonego kręgosłupa, ustąpił również paraliż nóg. Pięciogodzinna operacja zakończyła się sukcesem, a obecnie polski zawodnik śpi. Szwedzcy lekarze podjęli decyzję, że utrzymają go we śnie, ponieważ, jak twierdzą, wtedy organizm szybciej się regeneruje. Krótko przed uśpieniem Krzysztofa rozmawiał on ze swoją dziewczyną Anetą i powiedział jej, że czuje się dobrze. Tak więc nie potwierdziły się na szczęście najgorsze przypuszczenia odnośnie stanu zdrowia "Cegły".

Dziś przed południem dotarły do nas informacje na temat zdrowia najlepszego obcokrajowca Dark Dog Gniezno - Jespera Jensena. Jak przekazał nam Krzysztof Hecer, menadżer Jespera, jego podopieczny nie czuje się najlepiej - po bolesnym upadki w pojedynku ze Stalą Strabag Gorzów znalazł się w gorzowskim szpitalu, skąd wypisany został dopiero dzisiaj. Teraz zawodnik udaje się do Danii, gdzie przejdzie kolejne badania.

Jesper ma stłuczony kręgosłup, ma również kłopoty z oddychaniem. Wszystkiemu towarzyszy nie ustępujący ból. Tak więc nie są to zbyt optymistyczne wiadomości... Jak na razie bardzo mało prawdopodobne jest, aby ten sympatyczny zawodnik wystąpił w najbliższym ligowym spotkaniu w Rybniku, wszak to zdrowie żużlowca jest najważniejsze.

Jesper pragnie podziękować wiceprezesowi Leszkowi Czerwińskiemu oraz trenerowi Mieczysławowi Woźniakowi za okazaną dotychczas pomoc.

Poprawia się stan Cegielskiego

Poprawia się stan zdrowia Krzysztofa Cegielskiego, który we wtorek wieczorem miał groźny wypadek w meczu żużlowej ligi szwedzkiej. Po kilkugodzinnej operacji Polak odzyskał czucie w nogach i według lekarzy jego stan jest stabilny.

Cegielski przeszedł w nocy operację w klinice Ryhov w Joenkoeping, gdzie został przewieziony ze szpitala w Eksjoe po prześwietleniu. Według lekarzy, którzy zdecydowali się na natychmiastowy zabieg, nie doszło do złamania, ani pęknięcia kręgosłupa, przesunęły się natomiast dwa kręgi.

W szpitalu cały czas z Cegielskim przebywają jego dziewczyna (jednocześnie menedżer) i mechanik. "Silne uderzenie w bandę spowodowało przesunięcie się dwóch kręgów. Lekarze są zadowoleni z operacji, ponieważ nie doszło do przerwania kręgosłupa" - powiedział mechanik Cegielskiego Johan Enestroem.

Cegielski jest podłączony do respiratora. Zdaniem lekarzy trudno jeszcze dokładnie ocenić jego stan, gdyż w wypadku odniósł szereg innych obrażeń, które jednak nie zagrażają życiu.

Do wypadku doszło w 15. wyścigu meczu pomiędzy VMS Elit Vetlanda, w którym jeździ Cegielski, i Rospiggarną. Według dziennika Aftonbladet w walce na pierwszym łuku panowanie nad motocyklem stracił Ales Dryml (VMS Elit), który uderzył w jadącego obok niego Ryana Fischera (Rospiggarna), a ten z kolei spowodował upadek Cegielskiego. Polski żużlowiec uderzył w bandę i przez dwadzieścia minut leżał na torze. Lekarze podejrzewali początkowo złamanie kręgosłupa, ponieważ Polak nie miał czucia w nogach.

Niespełna 24-letni Krzysztof Cegielski (w Polsce występuje w Atlasie Wrocław) jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich żużlowców młodego pokolenia. W 2002 roku zajął 16. miejsce w klasyfikacji końcowej indywidualnych mistrzostw świata (w cyklu Grand Prix).

Dawid Cieślewicz, żużlowiec Lotosu Gdańsk, w niedzielę miał wypadek na torze, podczas którego złamał kręgosłup. Zawodnik stracił czucie w nogach, które jednak wczoraj odzyskał - informuje "Dziennik Bałtycki".

"Rano podniosłem obie nogi. Mogę się nawet przewrócić na bok. Lekarze są w szoku. Nie spodziewali się, że tak szybko wróci czucie w nogach. Niemniej kręgosłup boli mnie cholernie. Poskręcany na śruby, śrubki. Późno dołączyłem do Lotosu. Dlatego za bardzo chciałem się pokazać i przeszarżowałem. Długo trzymałem kierownicę motocykla, licząc że uda się wybrnąć z opresji. Niestety... Leżąc już na torze nie czułem nóg. To było straszne. Później, w szpitalu, lekarze zastanawiali się, kto podejmie się operacji. W końcu ściągnięto jakiegoś specjalistę" - powiedział Cieślewicz.