I to jest potwierdzenie tego co pisałem w tym wątku w czerwcu, to tłumaczyliście, ze Hancock ma więcej lat. Kazdy człowiek jest inny, każdy ma inna historie zycia.

Jason odchodząc z GP zostanie godnie zastąpiony nową młodą generacją kangurów ... Darcy Ward czy Chris Holder.Greg odchodząc z GP sprawi, że Jankesi znikną ze światowego żużla.Oczywiście nic na siłę.Jason teraz musi zostać w Rzeszowie.Będzie wartościowszym zawodnikiem niż w wcześniejszych sezonach.

to sie jason bedzie teraz cenil $$$$$$

Teraz to będzie na pewno łakomy kąsek dla każdego klubu.

Coś czuję że już jest dogadany z Rudą Grażyną ....

Cena za Jasona po rezygnacji z GP znacznie znacznie wzrośnie.Wiedział kiedy z GP zrezygnować. Wszystkiego najlepszego Jason i dzięki za fantastyczny epizod w GP (nawet w kewlarze Marmy) .Jesteś legendą,gratulacje za każdy występ w cyklu Ole Olsena oraz wcześniejszych rundach.... Jason musi zostać taki zawodnik bez statusu Grand Prix,to marzenie każdego klubu...(mimo że to następny sezon będzie ostatnim w jego karierze )

Przykład Jasona świetnie ilustruje ze żużlowiec to na pierwszym miejscu człowiek, a nie maszyna do robienia punktów. Dalej się śmiejcie gdy pisze, ze dzieci czy zona to ważny element w układance i wierzcie w jedno jedyne prawdziwe przenajświętsze przykazanie, które wam wmawiają w mediach: przełożenia i fury.

Pamiętam konferencje prasowa po ostatnim turnieju GP w Bydzi w 2009 roku. Przyglądałem sie Crumpwi uważnie. kolo sięgnął po 3 tytuł, a on siedział i odpowiadał zupełnie przygaszony i obojętny. Przemiany w mózgu to jest proces. Nagle żużla mu się nie odechciało.

Rodzina rzecz ważna wiadomo, ale to nie żadna reguła. Gollob zdobył swój jedyny IMŚ w momencie kiedy rozstał się z żoną i prał brudy w mediach z nią. Został oskarżony o wyłudzenie kredytu. Jeden wtedy by się nie mógł skupić na żużlu, po nim to spłynęło.

Mnie natomiast zaintrygował inny fragment wypowiedzi mechanika Jasona.


Wystarczy przenalizować naszą dyskusje z Kwietnia viewtopic.php?f=4&t=2919&hilit=nowe+t%C5%82umiki&start=1960

Dokładnie to samo pisałem kiedy ty udowadniałeś, że nowe tłumiki to tak nie wiele zmieniły. Pisałem, że wprowadziły one tak jakby opcję zerową, że wszystko trzeba było zaczynać od nowa. Całe wcześniejsze doświadczenie było guzik warte. Taki Chudy który latami pracy wypracował sobie przewagę, która potwierdził w 2010 musiał wszystko zaczynać od nowa. Wszyscy musieli zaczynać od nowa. Chwała Hancockowi, że jako pierwszy ogarnął o co kaman i dzięki temu zdobył przewagę, którą potem wykorzystał w walce o IMŚ. To był jeden z kluczy. I jakoś mi się wydaje, że było to ważniejsze niż to, że 7 lat wcześniej zmienił partnerkę. Zresztą teraz rodzi mu się dzieciak, więc czyli co lecieć już do buka dawać duża kasę, że zgarnie majstra?

Gollob nigdy nie był mistrzem jeśli chodzi pasowanie sprzętu, kiedy wypracował sobie przewagę nad resztą stawki, mozolną paro letnią pracą, jedną decyzją została ona całkowicie zniwelowana. To czym piszę wyżej mechanik Crumpa. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że gdyby nie era nowych tłumików to Chudy miałby tak z 1 IMŚ więcej.

Jak zwykle musi byc szyderka. hehe. To ze rodzi mu sie dziecko jest to element mobilizacji, a jaki tego będzie efekt, nie wie nikt. Ale zeby ci dowalić to napisze - kto wie. Twojemu Chripsowi sie urodziło no i... zdobył majstra. Bylo lecieć do buka.


Wracając do tłumików i Crumpa. Włazidupy naszej grupy trzymającej władze* jak i zresztą oni sami notorycznie twierdzili, ze to zamach na nasze przodownictwo na świecie, aby Crumpy i inne mogły naszych przegonić. Nagle Ty, czyli jeden z wlazidupów GTW twierdzisz ze i biednemu Crumpowi setupy zaginęły. Szydera, szydera i jeszcze raz szydera.

Próbowałem uzmysłowić zapatrzonym w Tomcia, ze skoro jemu nowe tłumiki pokrzyżują plany, to Crumpowi czy Hancockowi tez.

Nowe tłumiki oczywiście miały wpływ. Jak wszystko inne i nigdy nie twierdziłem, ze bylo inaczej. nie zgadzam sie tylko z ogromna rola jaka wg niektórych one odegrały.


*GTW: Gollob, Hampel, Koldek, Cegla, Dobrus, Skóra.




Mam wrażenie, ze nie kumasz jednej rzeczy. Po Gollobie w 2010 faktycznie Brygida spływała. Ale to dlatego, ze on emocjonalnie rozstał sie z nia w co najmniej 2009 roku (przestal się z nią pokazywać). Gdy kochasz kobietę, a ona cie notorycznie zawodzi, wtedy przynosi to same zle skutki: jesteś zdekoncentrowany, sfrustrowany, nic nie ma sensu, nie możesz sie na niczym skupić, kumulujesz w sobie zła energie. W koncu gdy zrozumiesz ze to nie ma sensu i ta osoba nie zasługuje na ciebie zabijasz w sobie uczucie do momentu ze nic do tej osoby nie czujesz. Jesteś w stosunku do niej obojętny. Ta kobieta była już dla niego obca. Mógl z pasja i czystym mózgiem oddac sie czemuś innemu. Bardzo często po takim emocjonalnym resecie z najbliższą nam osoba ze zdwojona siła przestępujemy do innych obowiązków. Podejrzewam, ze tak bylo z Gollobem. To tylko moje przypuszczenia i nikt nie musi sie z tym zgadzać. Jednak to jedyne moje sensowne wytłumaczenie dlaczego ten człowiek wyraźnie zmienił styl jazdy z szaleńczego, a często bezmyślnego na rozsądny i wykalkulowany.

Nie ja, tylko jego mechanik, którego cytuje K2.


Darowałbyś sobie te śmieszne wstawki o zapatrzeniu/władzidupach. Potem jak ktoś tobie odpisze w podobny deseń, to będzie lamentował nad poziomem.

Ale przechodząc do meritum. Owszem przecież napisałem, że dla każdego to była opcja zerowa, nowe otwarcie nie tylko dla Polaków. Ale że Polacy a głównie mi się tutaj rozchodzi o Golloba mieli w tamtym momencie największą przewagę to jasne jest, że to w nich/niego najbardziej uderzyło. Bo w czym miało to pokrzyżować plany Hancocka czy innego Pedersena jak oni wąchali dymek Polaków? Im to tylko pomogło, wrócić do gry. Ergo to co piszę ta zmiana prawdopodobnie zabrała Chudemu kolejnego majstra.


Zależy jak rozumiesz ogromną rolę. Ja tylko twierdzę, że w poprawieniu wyniku Hancocka w ciągu jednego sezonu o 63 punkty(bodaj tyle to było) większy wpływ miały nowe tłumiki, niż to, że 7 lat miał szczęśliwe życie rodzinne.

Hancockowi 2 lata wczesniej gerhard przygotowywal silniki pod nowe wydechy I nagle zrobil majstra..przypadek, nie? U nas olano temat bo kazdy myslal, ze nie przejdzie.. Szkoda, ze nasi ugieli sie przed wladzami. Gdyby u nas zostano przy starych predzej czy pozniej wszedzie jechalo by sie na starych bo zawodnicy mieliby w dupie anglie czy danie. To u nas jest kasa I to do nas musieliby sie dostosowywac. Jakby wszyscy zaczeli sie wypinac na cienkie ligi Anglii czy Danii tamtejsze wladze musialyby zareagowac, a naturalna reakcje byloby zostanie przy starym, dobrym, niezawodnym sprzecie. Ktos wzial w lapie niezla sumke..

Stracili kozacy, walczaki a zyskali startowcy typu Madsen, Okon czy Hancock. Najlepsze jest to, ze chodza sluchy jakoby mial powstac nowy typ cichego PRZELOTOWEGO tlumika. Tez pewnie przypadek ze dopiero teraz a nie 2 lata wczesniej? $$$

Ja nie widze zeby kozacy stracili, a startowcy zyskali. Jest jak wcześniej. Z "przypadkami" wprowadzania uprawiasz mitomanie. O wprowadzeniu nowych tłumików bylo wiadomo długo wcześniej. Kazdy miał czas. Ze Gollob czy inni chcieli prowadzić wojny, to juz nie wiem kogo to wina. Pewnie Hancocka. Choc ja mam swoje zdanie co do tej opieszałości w przygotowaniach Golloba, czy Hampela. Jak wszyscy inni byli przygotowani. Co zresztą potwierdzały wyniki. kołodzieja tez. Tyle ze w 2011 Koldka i Golloba "wyleczyły" z jazdy upadki.

odnosze sie do tego co napisales, a nie do tego co poszlo 5 postow dalej zeby nie bylo ale wiesz Kamil zapytaj CrAmpa jak to bylo, ja nie musze reszte pewnie jutro

Ale o co, bo nie bardzo skumałem do czego konkretnie się odnosisz.


No widzisz a w 2009 roku już końcówkę sezonu miał znakomitą. Chodzi mi tylko oto, że nie ma żadnej reguły. Szczęśliwe życie rodzinne nie jest gwarantem sukcesu. Na jednego niepowodzenia w życiu rodzinnym wpływają źle, po innym to spływa, a jeszcze dla innego może to nawet zadziałać paradoksalnie dobrze, bo żeby zapomnieć odda się swojej pasji ze zdwojoną siłą. Wszystko zależy od człowieka.

" Jednak wyścigi na skuterach potrafią być niebezpieczne. Jak się dowiedzieliśmy Jason Crump, złamał rękę. Ciągle zastanawiamy się czy zobaczymy Jasona na torach żużlowych w Polsce w sezonie 2013, jest to największa z niewiadomych obecnego okresu transferowego.... "

Czy to nie przypadkiem Darek Sajdak, z którym Rudy się rozstał jakoś przed GP w Vojens?

BTW Dorzuciłbym 12*- tragedia Rico, wtedy chyba ostatecznie dojrzała w Jasonie decyzja, że powoli w życiu trzeba zająć się czymś innym, na co zanosiło się w sumie od dobrych paru miesięcy.

jest nawet zdjęcie

Cóż szkoda żegnamy kolejnego wielkiego mistrza.Będzie go brakowało na żużlowych torach.

Jason skończył jednak z żużlem. Aż się wierzyć nie chce.